Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Produkty podobne
Artykuły
KWC LogobyWIZAŻ logo
Uroda

Smashbox Lash DNA Mascara 

2,2 na 510 opinii
10% kupi ponownie
Product wycofany
Przeglądasz produkt, który nie jest już dostępny na rynku, w związku z tym nie możesz dodać nowej opinii o tym produkcie

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
2,2 na 5
Kupi ponownie: 10% osób
  • 11 kwietnia 2014 o 12:41
    odstręcza mnie
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:rok lub dłużej
    Zakupiony w Sephorze. Szukałam czegoś pogrubiającego, ale ten tusz zbyt często obkleja rzęsy w grudki i jakoś tak topornie dość wygląda. Nie podoba mi się i męczę się z nim. Jakiś taki...obleśny. Używam tego produktu od: 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 30 listopada 2013 o 19:24
    Rzęsiście jest)
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:nie określono
    Poprawię trochę ocenę temu biedakowi- nie wiem, nie rozumiem dlaczego dziewczyny tak go strasznie poniewierają. Właściwości Lash DNA są następujące: -nawet idiotka, malująca się w samochodzie na światłach (czyli ja) jest w stanie nałożyć tusz Smasboxa bez najmniejszych problemów -nawet osoba nie wyposażona przez naturę w długie, wywinięte do góry rzęsy (czyli ja) jest w stanie przy pomocy tuszu Smasboxa takie wyczarować -nawet osoba bardzo aktywna od rana do późnego wieczora, łatwo się wzruszająca oraz trąca oczy (czyli ja) nie będzie narzekała na trwałość. Krótko mówiąc, parametry użytkowe są bardzo dobre, a makijaż naturalny, ładny i bardzo trwały. Nie łaziłam w tym tuszu godzinami po deszczu, więc nie wiem, jak zachowa się w takich warunkach, ale w warunkach normalnych zachowuje się przyzwoicie. Czerń jest prawdziwie, smoliście czarna. Jak diabeł. I lśniąca, dzięki woskowi pszczelemu, rzęsy wyglądają na zalaminowane. Ogromna szczoteczka przypomina raczej urządzenie do przetykania wc. Producent umieszca na opakowaniu jakiś dziwny instruktaż użytkowania tego produktu, ale można go najspokojniej w świecie zignorować i malować się w konwencjonalny sposób- trzeba się oczywiście przyzwyczaić i nauczyć nią posługiwać. Warto.\\\\\\\\nNapisałam, że efekt jest naturalny- bo jest, to nie jest mascara dla wielbicielek teatralnego, wieczorowego efektu. Nie ma mowy o sklejaniu rzęs, bo szczotka doskonale, pomimo dziwacznego kształtu, rozczesuje rzęsy, kiedy już nauczymy się nią malować. Opakowanie dozuje prawidłową ilość tuszu- szczoteczki nie trzeba wycierać, nie ma też mowy o robieniu grudek. Zauważyłam też, że pierwsza, najstarsza recenzja tego tuszu jest napisana przez wizażankę z takim rzęsami jak moje- krótkie, proste, niezbyt gęste- może tu jest pies pogrzebany. Tusz ma jedną zasadniczą wadę- bardzo, ale to bardzo trudno się zmywa. To w zasadzie tylko potwierdza moją tezę o tym, że jest trwały. Nie wiem, czy kupię ponownie, bo bawienie się 10 minut z demakijażem mnie nie kręci.
    Produkt kupił/a w
    5 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 20 grudnia 2011 o 16:07
    Prawidłowa nazwa - sklejacz rzęs
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:nie określono
    Niestety kupiłam ten tusz zaraz po tym jak pojawił się na rynku. Działa jak taki kupiony w kiosku za niecałe 10 zł. Skleja rzęsy w dwie albo trzy grudki, nietrwały, odbija sie na powiece i pod oczami, kruszy się. Żarty za niezłą kasę. Odradzam! Używam tego produktu od: jak pojawił się na rynku Ilość zużytych opakowań: jedno normalne
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 15 lipca 2011 o 22:58
    Maskara masakra
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:nie określono
    Ten tytuł to nie jest żadne wymyślne japońskie przekleństwo, choć ile razy użyje tego tuszu mam ochotę kląć jak szewc. Przeklinam swoją głupotę i wiarę w to, że kosmetyk, który więcej kosztuje jest lepszy. Ten tusz to absolutne zaprzeczenie: w nim wszystko jest do bani: - kolor - szukałam fioletu (dlatego go m.in. kupiłam) i miała być to piękna oberżyna. No nie jest, do oberzynowego fioletu jest mu bardzo daleko. Raczej zdechlasty rudy brąz. Beznadziejny dla wszystkich typów urody no może poza różowymi blondami. -konsystencja - jest rzadki, ale na rzęsach robi grudy i się skleja już przy pierwszej warstwie. -szczoteczka - miała być innowacja, ale niestety udziwnienia dla samych udziwnień są czasem do bani - tak jest w tym przypadku. Ta szczoteczka się po prostu nie sprawdza, jest bardzo niepraktyczna i za każdym razem jak się zmuszę do użycia tego tuszu to zastanawiam się czy byłby on taki fatalny gdyby szczoteczka była normalna? -trwałość - no niestety tez kiepsko, no chyba że się nałoży tyle tuszu, że się całe skleją - wtedy pod koniec dnia ma się 3 wielkie posklejane kępy. Brrr.... Usiłowałam okiełznać to dzieło przy pomocy genialnej bazy Lash Boostera XL Lancoma, i niestety też bez szału. Biorąc pod uwag cenę tego tuszu to firma się powinna bardzo wstydzić wyciągając od klientek pieniądze za taką porażkę. Nie dajcie się nabrać, lepiej kupić jakikolwiek inny tusz - nawet essence za 10 zeta! Używam tego produktu od: od miesiąca Ilość zużytych opakowań: pierwsze i nigdy więcej!
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 19 lutego 2010 o 17:58
    dla zaawansowanych
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:nie określono
    Dałam się namówić konsultantce w sklepie i zasadniczo byłam z niego zadowolona. Efekt jest zadowalający ale jak dla mnie zbyt długo czasu zajmuje nakładanie go. Szczoteczka jest dosyć nietypowa i kilka dni zajmuje "nauczenie " się obsługi tego tuszu. Niestety długo schnie i ciężko dotrzeć do mniejszych rzęs ( ratowałam się Lancomem) Jeśli chodzi o makijaż poranny zdecydowanie nie dla mnie, jedno oko zajmowało mi ok 20 min ! Na wieczór, kiedy każda z nas ma więcej czasu na przygotowanie się zdecydowanie idealny :) Całkiem wydajny jedno opakowanie wystarcza na miesiąc. Trzeba też uważać aby nie przesadzić z ilością, bo lubi sklejać... Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: 1
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.