Guerlain Meteorites Midnight Butterfly Pearls (Puder rozświetlający w kulkach - edycja zima 2008) 

Tak jak napisałam fajna zabawka. W szale meteteorytowym kupiłam te kuleczki. +ładne opakowanie +duzy mily puszek +pięknie pachną +mają ładne kolory +ilość nie do zdarcia -zbyt grubo mielone -widac je na twarzy jako warstwę pudru u bladolicych Mam je 2 lata i po wielu testach mogę powiedzieć że najlepsze będą na lato,na opalona buzię. Używam tego produktu od: od 2 lat Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Puder daje bardzo delikatny efekt, rozświetlenie jest subtelne. Pięknie pachnie. Bardzo fajny jako wykończenie, taka kropka nad "i". Bardzo wydajny, myśle że wystarczy na conajmniej kilka lat, codziennego użytkowania. Wsadzam go jednak do połki podpisanej jako "gadzet", warto go mieć, ale czy koniecznie? Nie wiem. Takie kobiece cacko.. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Meteoryty - jedni je uwielbiaja drudzy nie widza w nich niczego specjalnego. A ja absolutnie jestem nimi zachwycona. I uwazam,ze to jest jeden z tych produktow, ktore sa niezastapione i zaden inny kosmetyk nie da podobnego efektu. Midnight doceniam za cieple , bezowe i satynowe wykonczenie. Nie ma mowy o tandetnym swieceniu . W tej "satynowosci" i subtelnym rozswietleniu matuje i to wlasnie dlatego twarz nabiera jednolitego i wygladzonego kolorytu.Niedoskonalosci nie widac. Bardzo je lubie zwazywszy na to,ze jestem " zlota blondynka" i tego typu efekty wykonczeniowe mi odpowiadaja:) Odnosze wrazenie,ze jak naloze je na podklad to ten dluzej sie utrzymuje ,prawie caly dzien w nienaruszonym stanie. Plus za wydajnosc, wydaje mi sie,ze nigdy sie nie skoncza a uzywam ich codziennie. Ladny zapach. Używam tego produktu od: kilku miesiecy Ilość zużytych opakowań: w trakcie jednego

Kulki sa ladne i chyba daja najbardziej widoczny efekt ze wszystkich, ktore mam. Sa sliczne na wieczor, na imprezy, do rozswietlania wybranych miejsc. Rzeczywiscie sa drobinki wieksze i wyrazniejsze niz w innych, ale mi to akurat nie przesadza. Nie maze sie nimi po twarzy bardzo intensywnie, gdyz mam mieszane cere i jednak drobinki wlaza w pory niepotrzebnie je jeszcze podkreslajac. Ladnie delikatnie ocieplaja moja zimna karnacje, czego bym sie nie spodziewala. Suchary i normalne cery beda jak najbardziej zadowlone. Lubie je, ale moga sie znudzic, bo opakowanie jest naprawde duze, a puder niesamowicie wydajny. Wydajne, ze az boli. Używam tego produktu od: kiedy sie pojawily Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Czaiłam się na Meteoryty od bardzo bardzo dawna. Chyba większość z nas chciałoby mieć w swojej kosmetyczce jakiś kosmetyk wysokopółkowy, w dodatku zachwalany przez inne kobiety ;) W myśl zasady "Wszyscy mają Mambę, mam i ja", na spółkę z koleżankami kupiłyśmy jedno gigantyczne (z pozoru) opakowanie tych właśnie kulek. Trafiła mi się odsypka składająca się z 22 kulek :D Plusy: - prześliczny, przecudowny, przesłodki zapach, który utrzymywał się u mnie przez cały dzień :D - wydajność - mam je od pół roku, używam prawie codziennie a nadal ich nie zużyłam! - trwałość - nanosiłam je na twarz rano, a nawet o godzinie 20 poświata z perełki nadal się utrzymywała, potrafiła przetrwać nawet tarzanie się na łóżku podczas popołudniowej drzemki ;) Minusy: - nie wiem jak mam zużyć te kulki... nie jestem w stanie zaaplikować pudru na całą twarz, bo po 1 świecę się jak bożonarodzeniowa choinka, a po 2 wszelkie pory wyglądają jak okrągłe dziury, w które małe dziecko mogłoby wetknąć swój mały paluszek :D do tej pory sądziłam, że mam rozszerzone pory na skrzydełkach nosa oraz tuż przy samym nosie, wystarczyło jednak zaaplikować Guerlain i... moja twarz usiana jest porami do tego stopnia, że wstyd się w takim stanie pokazać na ulicy ;) stosowałam go więc jedynie do rozświetlenia okolic oka, ale i tu nie spisywał się dobrze... mam 24l, moje zmarszczki wokół oczu są raczej niewielkie, a mimo zachowania ok. 2 cm odstępu od oka, puder w cudowny sposób dostawał się do tych maleńkich zmarszczek i podkreślał je tak, że wyglądałam jak młoda dziewczyna z twarzą starszej pani... próbowałam ich więc używać do rozświetlenia czoła oraz brody, tu efekt był w miarę do zaakceptowania, poza podkreśleniem porów :) najlepiej spisuje się do muśnięcia nim po ramionach jeśli udajemy się na wielkie wyjście, ojj tak, użyłam go w ten sposób 2 razy i w obu przypadkach słyszałam ochy i achy :) - liczyłam na efekt delikatnej perełki, a ten puder nałożony na ciało wygląda u mnie jak srebrna gruba warstwa... wystarczy raz przejechać pędzelkiem po kulkach by wyglądać jak przybysz z kosmosu, zawsze musiałam go strzepywać innym pędzlem, potem dodatkowo rozcierać... koszmar jakiś :( - cena - używałam rozświetlaczy w cenie 5-320zł (tyle za nie zapłaciłam), ale nawet te bazarowe spisywały się lepiej od Guerlain... Nie wiem w czym tkwi urok Meteorytów. W cenie? W pięknym pudełku? czy to sprawia, że czujemy się jak nadworne damy, które mają ukryty ten klejnot w swoich toaletkach? Żałuję każdej złotówki, które na te kulki wydałam! Chciałam poczuć się jak dostojna dama, a zamiast tego tylko się nawściekałam niepotrzebnie ;) Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: nadal odsypka

Kupiłam te kulki stosunkowo niedawno, zachwycona opiniami o meteorytach ;) Nie kupiłam pełnowymiarowego opakowania bo wydanie 300 zeta na testy to lekka przesada. Zakupiłam odsypkę kilkunastu kulek. Wystarczy ażeby się nimi nacieszyć i znudzić ;) Zatem tak... gdybym miała kasę to kupiabym je bo efekt jest niezwykły, moja twarz nabrała 3 wymiarów, pod jakimkolwiek kątem na nią nie spojrzymy to wygląda świeżo, świetliście. Nie że się świecę jak psu (...), ale na twarzy mam delikatny poblask, w zależności od kąta padania światła. Ciekawa jestem jaki to da efekt przy sesji fotograficznej czy skóra bedzię wyglądała na zdrową czy może sztuczną? sprawdzę to dopiszę. Produkt byłby moim ulubionym, ale ponieważ nie zamierzam kupować pełnowymiarowego opakowania z uwagi na cenę, toteż odejmuję mu pół gwiazdki. Tak czy siak godny polecenia, producent spełnił obietnicę, bo daje rozświetlenie jak i lekkie zmatowienie skóry. Ja go stosuję wykańczająco po nałożeniu bezbarwnego pudru transparentnego, byc może nie byłby taki dobry w matowieniu, ale u mnie ten sposób się sprawdza i utrzymuje się do końca dnia. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: pierwsze

Rzeczywiście nie jest to produkt dla osób z problemami skórnymi, gdyż (jak każdy preparat rozświetlający) tylko dodatkowo je uwydatnia. Osobiście doceniłam meteoryty dopiero po wstępnym uporaniu się z niedoskonałościami cery. Na pewno nie jest to produkt do stosowania na co dzień np. do pracy. Ja używam sporadycznie na jakieś imprezy, wyjścia itp. Nie polecam używać jeśli macie mieć kontakt ze sztucznym, ostrym światłem. Co do oceny .... Pół gwiazdki dodałam za śliczne opakowanie i po prostu OBŁĘDNYYYYYYYYYYY cukierkowy zapach, który przywodzi mi na myśl landrynki przywożone za czasów PRL zza żelaznej kurtyny ;p To wspomnienie jest dla mnie tak miłe, że nie mogłam się powstrzymać ;D Używam tego produktu od: dwóch lat Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Dalam kolejna szanse Meteorytom. Pierwsze mnie nie zachwycily- grubo zmielony pyl, co na twarzy wyglada nienaturalnie, podkreśla niedoskonalosci, pory i przesuszone partie... Nie. Niestety, Midnight Butterfly Pearls miały dokladnie te same wady. Dodatkowo, po imprezie moja twarz w miejscach, gdzie nalozylam pylek wygladala fatalnie. Jakbym miala duze klopoty z cerą, a az takich nie mam. Z wyrzutami sumienia sprzedalam je kolezance. Czasem az mi glupio bylo wciskac komus tak drogą i niezbyt dobrą rzecz... Używam tego produktu od: 5 miesiecy Ilość zużytych opakowań: 1

Motyle to niczym ciepla odmiana Winter Radiance-czaruja i zniewalaja:)Efekt mozna swietnie stopniowac przez co daja wolna reke przy zastosowaniu-dzien/wieczor. Maja niewielkie drobinki,ktore nie kazdemu moga przypasc do gustu ale zauwazylam,ze nalozone flat topem EDM swietnie stapiaja sie ze skora zostawiajac delikatny,nienachalny polysk. Piekny efekt rozswietlenia,ktore nie wybiela i nie rozjasnia a pieknie podkresla moj brzoskwiniowy odcien skory pomimo,ze lubie typowo zimny efekt glow to dobrze wygladam z ocieplonym wykonczeniem na skorze:) Opakowanie jest duze i taka ilosc starczy mi na bardzo dlugo wiec zaznaczam opcje Nie wiem czy kupie je ponownie,poza tym to limitowanka wiec bedzie coraz trudniej je zdobyc;) Używam tego produktu od:od jakiegos czasu Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

Bardzo udany produkt.Jego właściwości zawarte są w nazwie.Piękna nazwa dla wpsaniałej rzeczy.Perełki nadają cerze niepowtarzalnego blasku,ale ten blask nie przytłacza,jest w nim coś z motyla-lekkość,ulotność,dyskrecja,magia... Zapach wibruje.To łąka pełna kwiatów,słońca i oczywiście motyli. Cudo! Odejmuję jedną gwiazdkę za świecące drobinki,wprawdzie dyskretne,ale wolałabym nie dostrzegać ich w słońcu.Nie lubię tego poprostu. Opakowanie duże,więc starczy na bardzo długo.Nastepne będą meteoryty,ale w innym wydaniu,gdyż bardzo mnie ciekawią inne wersje. Używam tego produktu od:miesiąca Ilość zużytych opakowań:w trakcie jednego

Moje pierwsze limitowane meteoryty. Jestem nimi zachwycona. Używam ich przez cały rok oprócz pory letniej, ponieważ wtedy wolę dać mojej cerze oddychać. Motylki przepięknie rozświetlają cerę. Mam skórę wrażliwą, suchą z licznymi bliznami. Te meteoryty sprawiają, że moja cera nabiera blasku, takiego zdrowego blasku. Wszelkie niedoskonałości stają się mniej widoczne. Drobinki są dość duże, ale mnie to nie przeszkadza - lubię, gdy drobinki są widoczne na skórze (w przypadku tych meteorytów są widoczne szczególnie w słońcu i intensywnym sztucznym świetle). Stosuję je na całą twarz, lekko rozjaśniają, jednak mi to nie przeszkadza ponieważ jestem naturalnie bardzo blada. Bardzo się do nich przyzwyczaiłam, dobrze, że jest to duże opakowanie - używam ich już długo, a póki co kuleczki tylko odrobinę się zmniejszyły. Mogę z przekonaniem powiedzieć, że się od nich uzależniłam :) Poza tym, od kiedy ich używam otrzymuję dużo komplementów na temat mojej cery :) Nie żałuję, że to limitowanka, ponieważ zakupiłam już tegoroczną limitowankę i szczerze mówiąc efekt jest bardzo podobny, jeśli nie identyczny. Używam tego produktu od:kiedy się pojawił Ilość zużytych opakowań:w trakcie 1

Posiadam wszystkie limitowane edycje meteorytow te s wybitne....maja cos czego nie maja pozostale meteoryty, twarz wyglada jakos ekstrawymiarowo, inaczej, zwlaszcza jesli spojrzymy z daleka w lusterko ....polecam chcoiaz testuje obecnie nowa limitowanke holiday xmas 2009 i tez sa bardzo ciekawe. Używam tego produktu od:7 miesiecy Ilość zużytych opakowań: jedno i jedyne pozostanie

wychwalalam te perelki na wczesniejszych meteorach, ala skoro sa wymienione jako osobne to napisze raz jeszcze ze to KWC , kulki sa naj naj najlepsze! zadne inne sie z nimi nie rownaja. kuleczki pozostawiaja przepiekna poswiate na twarzy, cera delikatnie mieni w swietle. kulki nie zapychaja i nie uczulaja. wystarczy odrobina produktu[ 3-4 machniecia pedzlem], ja rozprowadzam je na kosciach policzkowych, skroniach, powiekach, troszke na czole i odrobinka na brodzie [omijam nos, bo mam na nim rozszerzone pory]. efekt jest zachwycajacy, przepiekna rozswietlona wygladzona cera. luksusowy produkt dla kobiet lubiacych luksusowy efekt. nie zawiedzie nawet najbardziej wymagajacych! Używam tego produktu od:ponad 4 msc Ilość zużytych opakowań:w trakcie mega duzego

Olbrzymie kule pudru zamknięte są w dużym, efektownym i solidnym puzderku. Cacko. Wielkość pudełka pozwala na swobodne manewrowanie nawet dużym pędzlem:)Olbrzymi puszek doskonale zabezpiecza puder, sprawdziłam go także w nakładaniu, bez zarzutu. Co mnie zachwyca nieodmiennie przy Meteorytach - zapach, tutaj jest dwa razy intensywniejszy niż przy standardowych, aż mi pachnie na toaletce, mimo że puderek jest zamknięty :D Po muśnięciu nim kości policzkowych nawet pod wieczór czuje subtelny zapach kuleczek. Ad rem - kulki są świetliste, pełne mieniących się drobinek, moim zdaniem tonacja mimo obecności różowych i beżowych kulek - chłodna. Cudownie wykańczają makijaż, ale uwaga - przy mojej mieszanej cerze i powiększonych porach nie nadaje się do pudrowania całej twarzy - wtedy dzięki właściwościom rozświetlającym pory wydają się jak kratery, a twarz nabiera niezdrowego wyglądu. Idealny do muskania kości policzkowych, twarz nabiera blasku. Mam też dziwną manię używania pojedynczych kuleczek jako cieni, tutaj także przetestowałam, fantastycznie rozświetlają powiekę. Trwałość - wytrzyma nawet drzemkę. Pojemność genialna - wszystkie kulki powinni w takiej produkować, oczywiście przy zachowaniu dotychczasowej ceny;) Kosmetyk godny polecenia, wręcz wybitny. Z pewnością jeśli jeszcze je upoluję, dokupię drugie opakowanie, choć myślę, że będą się nimi pudrować dopiero moje wnuki;) Używam tego produktu od: 2 tygodni Ilość zużytych opakowań: chyba nigdy nie zużyję tego, co mam:D