Zdecydowanie nawilża, choć efekt utrzymuje się tylko do dnia następnego, nie można liczyć tu na długotrwałą poprawę kondycji naskórka. Obawiałam się jednak alkoholu, który jest wysoko w składzie. O dziwno, nie podrażnił mnie, ani nie wysuszył, co przy mojej suchej skórze natychmiast dyskwalifikowałoby go. Jedyne, co przeszkadza mi w nim, to wyczuwalny zapach alkoholu właśnie + lekko lepka formuła. Po kilku minutach jednak ładnie wchłania się, nic się nie klei, serum spokojnie nadaje się pod makijaż. Nie zapycha, z czym również mam problemy, szczególnie w okolicach żuchwy. Potrzeba niewielkiej ilości, by rozprowadzić kosmetyk na całej buzi. Jestem z niego zadowolona, choć jego działanie nie jest warte aż tak wysokiej ceny, dlatego też nie zdecyduję się na niego ponownie.
Dla zainteresowanych zamieszczam poniżej skład :
Aqua (Water), Cyclopentasiloxane, Alkohol Denat., Glycerin, Sodium PCA, Butylene Glycol, PEG/PPG-18/18 Dimethicone, PEG/PPG/Polibutylene Glicol-8/5/3 Glycerin, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Sodium Lactate, Ethylhexyl Palmitate, Parfum (fragrance), Mannitol, Methylparaben, Lecithin, Benzophenone-3, Talc, Propylene Glycol, Thermus Thermophillus Ferment, Sodium Carbomer, Ceratonina Siliqua (Carob) Fruit Extract, Chlorphenesin, Cholesterol, Phenoxyethanol, Sodium Hyaluronate, Silica Dimethyl Silylate, Sorbic Acid, Dipotassium Edta, Cetrimonium Bromide, Propylparaben, Potassium Sorbate, Caprylyl Glycol, Butylparaben, Hexylene Glycol, Ethylparaben, Biotin, Citric Acid, CI 77289 (Chromium Hydroxide Green)
Używam tego produktu od: 1 miesiąc
Ilość zużytych opakowań: Testery