Lilliputz Leichtkamm - Spray fur Prinzessinen Spray ułatwiający rozczesywanie włosów dla księżniczek

Spray chwyciłam z półki w Rossmannie nawet nie patrząc na skład. Nie mam pojęcia dlaczego, bo nigdy tego nie robię, zwłaszcza kupując kosmetyki dla dziecka. Może przez zaufanie do marki... Potrzebowałam czegoś, co ułatwiłoby mi rozczesanie kręconych włosów córki. W domu zerknęłam na skład i mina mi zrzedła. Alcohol denat. na początku składu dyskwalifikuje u mnie kosmetyki do włosów. Jednak dałam mu szansę, bo zamierzałam stosować go średnio raz w tygodniu po myciu włosów córce. Niestety, kolejny minus, to kiepski rozpylacz, który sikał sprayem na boki. To już chyba był gwóźdź do trumny. Kosmetyk wyrzuciłam do kosza prawie nie ruszony, bo nie chciałam dodatkowo ryzykować, że z czasem wysuszy dziecku włosy. Różowe księżniczkowe opakowanie kusi na drogeryjnych półkach, zwłaszcza jak się pójdzie na zakupy z małą królewną ;-) . Cena przystępna. Dostępny w każdym Rossmannie. Szkoda, bo mogli alcohol zamienić na sylikon i wtedy spray ułatwiałby rozczesywanie, a przy okazji tworzył powłokę ochronną na włosach.

Na samym początku byłam nim zachwycona, bo pomagał przy moich trudnych włosach, ale po pewnym czasie doszłam do wniosku, że wcale rewelacyjny nie jest. Ten nijaki sposób rozpylania też mocno mnie denerwował. Jak dla mnie 2 gwiazdki, odkryłam lepszy produkt ;)

Kupilam dla siostrzenicy ktora wiecznie placze przy rozczesywaniu. Niestety n9ie dziala. N9ie pomaga nawet w najmniejszym stopniu ani jej ani mi. Byc moze bedzie dzialac dla kogoś kto mam mniejsze problemy z wlosami Używam tego produktu od: dwa miesiace Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Dlaczego ja to w ogóle kupiłam? No tak, wiem. Bo to opakowanie jest przecudowne, różowiusie a ze mnie - starej krowy wyszła nagle słodka księżniczka. Spray kosztował mnie chyba 5-6 zł. Spray? To nie spray - ma rozbryzg jak myjka ciśnieniowa ;D Trzeba uważać, żeby nie psiknąć po oczach, bo taka prędkość mogłaby je skutecznie wydłubać ;) A tak na poważnie. Produkt trochę bez sensu. Woda, alkohol, jakieś tam niby składniki pielęgnacyjne... Nie widzę różnicy miedzy rozczesaniem ze sprayem i bez sprayu. Pachcie cudnie, ale tylko w opakowaniu. Na włosach zwykła woda. Może na włosach dziecięcych sprawdza się dobrze. Ale większym dziewczynkom nie polecam. Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Spray ułatwiający rozczesywanie włosów Lilliputz dostałam od przyjaciółki, u której się nie sprawdził. U mnie też sobie nie poradził, w ogóle nie pomagał w rozplątaniu włosów, za to jakby trochę je sklejał. Nie znalazłam dla niego innego zastosowania i połowę wylałam do zlewu. Być może u dzieci sprawdza się lepiej. Używam tego produktu od: dwóch lat Ilość zużytych opakowań: pół jednego, reszta poszła do zlewu

Wśród zalet tego sprayu można wymienić: ładne opakowanie i przyjemny zapach. Niestety na tym się kończy. Bardzo mnie rozczarował ten spray, który miał ułatwiać rozczesywanie włosów, a wcale tego nie robił. Nie nawilża odpowiednio włosów i nie wygładza ich. O wiele skuteczniejszy jest tradycyjny jedwab. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Kupiłam dość dawno i uzywałam podczas wizyt u rodziców. Ma słodką buteleczkę idealną dla małych dziewczynek, zapach niestety syntetyczny. Niestety atomizer czasami się zacinał. Spraj średnio pomocny, ale lepiej z nim aniżeli bez. Być może do delikatnych i cienkich włosów małych dziewczynekj byłby dobry dla moich śrenio gęstych które spryskiwałam na sucho w celu rozczesania średnio. Ogólnie szału nie ma. Używam tego produktu od: skończone Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Poza ładnym opakowaniem nie dostrzegam zbyt wielu plusów. Troszkę ułatwia rozczesywanie, ale o wiele lepiej spisze się prosta odżywka do spłukiwania. Przez słodki zapach przebija bardzo silna woń alkoholu, który znajduje się bardzo wysoko w składzie. Spray oblepia włosy, sprawia, że się kleją i zbijają w strąki. Może lepiej spisze się na typowych lokach, ale na falowanych włosach mojego dziecka się nie sprawdził.

Moja trzy letnia Księzniczka ma burze blond loków na główce. Bez odzywki nie ma mowy jakim kolwiek tknięciu jej grzebieniem:) Obie przezywamy katusze, kiedy nadchodzi pora rozczesywania. Recenzowana odzywka sprawdza sie dobrze. Stosuje na mokre włosy i w miarę szybko i ładnie idzie nam ich rozplatanie. Na suchych juz się nie sprawdza, jednakze na TAKICH lokach kazda odzywka wysiada;P Ogólnie jestem zadowolona z produktu. Nawilza włosy oraz je odswieza w ciagu dnia. Cena przystępna, wiec pewnie kupie ponownie. Używam tego produktu od: Ponad pół roku Ilość zużytych opakowań: jedno

Kupiłam ze względu na promocję i z przykrością stwierdzam, że nie ułatwia rozczesywania, ale za to obciąza włosy. Owszem, przydatny gadżet np. na plażę, żeby spryskać włosy narażone na słońce, nie ochroni, ale przynajmniej nawilży. + opakowanie + minimalnie nawilża - nie ułatwia rozczesywania - dziwny zapach, niezbyt dla księżniczek Używam tego produktu od: dawno Ilość zużytych opakowań: końcówka pierwszego

spray ten kupiłam dla moich 2 córek - co rano kłopot z rozczesaniem włosów a po ich umyciu było jeszcze gorzej. wcześniej miałam dla nich inne spraye, ale ten ze znanych nam dotychczas jest najlepszy! włosy od razu dają się ładnie rozczesać, zapach delikatny - moja córa stwierdziła, że malinowy ;) pryska delikatnie nie mocząc włosów zbyt mocno Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Lubię mieć czym pryskać włosy w ciągu dnia, a na mgiełki DIY brakuje mi czasu i cierpliwości. Ponieważ w moim ulubionym dotąd sprayu Shockwaves odkryłam denat - przerzuciłam się na coś delikatniejszego, dla dzieci. KOSMETYK: Tu również w składzie alkohol, ale nie pod postacią denatu, raczej konserwantu, obecnego również w popularnych odżywkach Alverde czy Alterry, krzywdy nie powinien zrobić. Poza tym humekant (miód) i proteina (jedwab). Całkiem przyjemnie. Produkt nie skleja ani nie obciąża włosów, za to dobrze nadaje się do ich odświeżenia i nadania im objętości w ciągu dnia. Niestety, nie wzmacnia skrętu na co po cichu liczyłam, ale z pewnością lekko zwilżone nim loki łatwiej pougniatać niż suche. Zapach ma wg mnie zupełnie neutralny, choć moim koleżankom pachnie słodko i ładnie, rzekomo jak jakieś perfumy... OPAKOWANIE: Plastikowy koreczek w ogóle nie trzyma się na rozpylaczu, co denerwuje o tyle, że kosmetyk pozostawiony bez tej nakrętki w torbie potrafi się nagle ulać... w ten sposób straciłam jakąś jego 1/4. Poza tym opakowanie dosyć poręczne i małe, wchodzi do każdej torebki. CENA/JAKOŚĆ: Produkt kosztuje jakieś 7 zł, starcza (jeśli się nie rozleje) na jakieś 4 miesiące używania - jak najbardziej jestem na tak. Mimo, że nie wpływa on w żaden sposób na kondycję moich włosów, to jako szybkie odświeżenie i stylizacja w biegu w ciągu dnia, kiedy nie mam ochoty babrać się z żelem - pewnie kupię go znowu. Lubię mgiełki ;) Używam tego produktu od: 4 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

Spray poleciła mi koleżanka, która zużyła już kilka opakowań i bardzo sobie go chwali. Sprawdził się zarówno na jej długich do pasa, grubych włosach, jak i na moich cienkich i delikatnych. Odkąd pamiętam, miałam problem z rozczesaniem włosów po umyciu. Powstawał na nich jeden wielki kołtun, a ja dosłownie wydzierałam włosy grzebieniem. Nie pomagały żadne odżywki ułatwiające rozczesywanie. Dopiero ten spray dla dzieci ułatwił mi życie :) Po umyciu włosów i wytarciu ich ręcznikiem, spryskuję zaplątane miejsca, delikatnie wcieram i rozczesuję grzebieniem. Nie zauważyłam negatywnego wpływu spray\'u na moje włosy. Nie wysuszył ich. Zapach jak dla mnie neutralny. Atomizer mógłby być lepiej przemyślany, gdyż aplikuje zbyt gęsty strumień. Cena przystępna. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego

Kupiłam z myślą o sobie i w sumie jestem zadowolona z produktu. Ułatwa rozczesywanie własów, nie obciąża, starcza na baaaardzo długo i ma przystępną cenę. Denarwujący jest atomizer, strumień pwinien byc bardziej rozproszony. Używam tego produktu od: 9 mies. Ilość zużytych opakowań: 1 op.

Właściwie ten produkt nic nie robi, tylko moczy włosy. Po pierwsze to chyba miała być mgiełka, a leci strumień płynu. Po drugie nie ułatwia rozczesywania nic a nic, a moze nawet i pogarsza sprawe niekiedy. Moze dla cienkich włosów bedzie dobry, na moich sie nie sprawdzil i wiecej go nie kupie. Używam tego produktu od: ponad 2 miesiecy ( z przerwami) Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Nie wiem, czy ułatwia rozczesywanie - żadnej różnicy nie zaobserwowałam. Natomiast ma ciekawą właściwość usztywniającą - przyda się osobom z jakimiś wybitnie niesfornymi, cienkimi, latającymi dookoła włosami. To pewnie zasługa protein. Czasem pomaga zniwelować puszenie. Na plus sympatyczne różowe opakowanie, na minus psikacz wołający o pomstę do nieba - psika wąską strużką... Alkohol tak wysoko w składzie = o nie. Kończę jedno opakowanie, które zaczęłam prawie dwa lata temu... Używam tego produktu od: 1,5 roku Ilość zużytych opakowań: kończę jedno

Jedynym plusem jest chyba tylko zapach. Może jeszcze wydajność ale nie jestem pewna po tylko dwa razy go użyłam na włosy córki i resztę wylałam dla buteleczki:) Minusy: -nie ułatwia rozczesywania -Skleja włosy -obciąża Używam tego produktu od: 2 razy próbowałam użyć Ilość zużytych opakowań: 1 niecałe

Do mycia włosów używam produktów bez silikonów, które - choć w połączeniu z resztą odpowiednio dobranej pielęgnacji rozwiązały większość moich problemów z włosami, czyli nadmierną sztywność, brak blasku i miękkości - bardzo mocno je plączą. Oczywiście po każdym myciu używam odżywki, ale mimo to szczotka nie zawsze gładko sunie po włosach. I dlatego skusiłam się na ten spray. Opakowanie brzydkie, ale funkcjonalne: atomizer nie wypluwa pojedynczych kropli produktu, daje dość gęstą mgiełkę. Mam porównanie do innego sprayu ułatwiającego rozczesywanie włosów z Rossmanna (malinowego, w opakowaniu ze smokiem ;)) i na tym tle, jeśli chodzi o podstawową funkcję, spray dla księżniczek wypada dużo lepiej: rzeczywiście ułatwia rozczesywanie, włosy po użyciu są też bardziej błyszczące. :ehem: Niestety jest jedno "ale": zdarzało się, że po użyciu moje i tak z natury sztywne i gęste włosy były usztywnione, a miękkość nadaną przez delikatny szampon, odżywkę i oleje szlag trafiał. I właśnie dlatego już do tego sprayu nie wrócę. Niemniej tym, którzy mają cienkie, delikatne i skłonne do plątania się włosy polecam. Plus za prosty skład, cenę i dostępność. Używam tego produktu od: używałam przez kilka miesiący Ilość zużytych opakowań: jedno