Dr Irena Eris Fortessimo, Krem nawilżająco - liftingujący na dzień 

Mimo, że bardzo lubię firmę Eris i z powodzeniem stosowałam jej wiele serii ( np Re Act czy Fitodhea) ten krem zdecydowanie mi nie pasował. Kupiłam go z myslą zafundowania mojej skórze ( nie mam jeszcze 45 lat) kuracji przeciwzmarszczkowej, ale niestety, niestety:( Jak już napisały wcześniejsze recenzentki kremik ma bardzo lekką konsystencję, ale ta lekkość kremu jest dziwna. Krem jest za śliski ( jakby zbyt napakowany silikonami), rozprowadzając go nie miałam poczucia, że moja skóra go wchłania. Wręcz przeciwnie- miałam wrażenie, że on się " ślizga" po jej powierzchni i tam już zostaje- bo czułam na twarzy dziwną powłokę. Praktycznie wcale nie nawilżał, ale nie zauważyłam też obiecywanego przez producenta efektu liftingu- zero wygładzenia, zero napięcia twarzy- nic. Ponadto lubił podrażnić- szczególnie, gdy nakładałam go po demakijażu- wtedy skóra piekła. Męczyłam się z nim 1,5 miesiąca- w końcu skończył jako krem do stóp. Więcej go nie kupię, szczególnie za tę cenę:( Używam tego produktu od: Używałam przez 1,5 miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 niecałe

Do kremów Ireny Eris mam zaufanie, które wyrosło na bazie wielu lat używania - różnych linii i tych tańszych i tych trochę droższych. Jest to naprawdę solidna polska marka, która z powodzeniem może konkurować z zagranicznymi firmami obecnymi w naszych drogeriach. Krem Fortessimo stosuję od 2 miesięcy. Moją kapryśną skórę bardzo dobrze nawilża, przez ten czas ładnie też wygładził. Wiem że to zasługa kremu, gdyż podkład stosuję bez przerwy od ponad roku ten sam, a poprzedni mój krem - notabene Estee Lauder do cery w moim wieku, nie dawał sobie rady z moją dojrzałością :). Krem na dzień z linii Fortessimo odpowiada mi szczególnie konsystencją, która jest leciutka i pozwala bezproblemowo wykonać makijaż w trudnych momentach porannego pośpiechu :). Nie uczula mnie - a wiele nawet aptecznych "doskonałości" zostawia u mnie czerwone malinki na buzi, to kolejny duży plus. Kupię z przyjemnością ponownie, zwłaszcza że jest naprawdę wydajny. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Kupiłam ten krem w zestawie z kremem na noc, skuszona korzystną ceną obu, ale niestety nie był to strzał w dziesiątkę. Krem na dzień ma lekką, " ślizgającą się" konsystencję, dość dobrze się wchłania, pachnie słodkawo. Niestety bardzo słabo nawilża, moja skóra domagała się pić, zdarzało się również że tuż po nałożeniu odczuwałam pieczenie, co dawało mi spore uczucie dyskomfortu. Efektu liftingu nie zauważyłam. Opakowanie takie sobie- jak we wszystkich droższych seriach Erisu. Nie zużyłam do końca, oddałam mamie. Używam tego produktu od:przez miesiąc Ilość zużytych opakowań:1 niecałe

No i nadszedł ten paskudny czas, kiedy człowiek musi zacząć używać kosmetyków 45+, ale do rzeczy, ten krem jest świetny, genialnie nawilża, zostawia delikatną warstewkę ochronną coby H2O nie uciekało ze skórki, buzia jest mięciutka, gładka. Jeśli chodzi o właściwości liftingujące to może nie są one zbyt spektakularne, ale zawsze (no i z tej to przyczyny krem dostaje 4 a nie 5 gwiazdek). Ja jeszcze używam dodatkowo kremu z F30 i do samego wieczora nie mam żadnych problemów z jakąkolwiek suchością cery. Polecam w ciemno, bo warto. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1