Christian Dior JazzClub, Total Eyelook Makeup Clutch (Paleta do makijażu oka) 

Udało mi się niedawno nabyć paletę, szukałam długo. Ale jest! Nie ukrywam że w dążeniu do zdobycia pomogły mi oceny poprzedniczek... Zacznę od wrażenia wzrokowego: ekskluzywny gadżet i ozdoba damskiej torebki, czasami aż żal że cienie są trwałe, bo człowiek zaszpanowałby chętnie "na mieście" ;) W środku też pięknie... duże lustro, bardzo przyzwoite pacynki i pędzelek do linera. A teraz cienie: rozświetlający niby róż, ale raczej bezbarwny drobinkowy- idealny pod łuk brwiowy, niespotykany cudowny podkreślam cudowny jakby brudny fioleto-szafir (chociażby dla niego warto było kupić tę paletę...) świetny cień do brwi, w palecie wygląda jasno, a na brwiach szatynki idealnie. Pozostałości to śliwko-szarości... Jedyne do czego mogę się przyczepić do odcień linera, wolałabym ciemniejszy i bardziej fioletowy niż bordo. Ale ponoć nie ma palet idealnych. Polecam wszystkim do każdego koloru oka. CUDO przez duże C. I chyba jeszcze w trumnie mnie nimi pomalują bo są duże i wydajne.

Jako zadeklarowana fanka muzyki jazzowej lubię mieć rzeczy z tym słowem w tytule ;) Na szczęście za posiadaniem tej paletki przemawia nie tylko nazwa, ale i jakość ;) Cienie są zaskakująco dobrze napigmentowane (wydaje mi się, że trochę lepiej niż niejedne piątki, ale że piątki piątkom nie równe, to trudno jednoznacznie wyrokować); kolory dobrze dobrane i komfortowe w użyciu. Nie osypują się, dobrze się rozcierają (może poza tym trzecim cieniem od lewej), są trwałe, u mnie bez bazy wytrzymują ok 10 godzin, potem bywa, że zaczynają się zbijac w załamaniu powieki. Kolory są zaskakująco intensywne, przyznam, że gdyby nie swatche zamieszczone w Internecie nie skusiłabym się na tę paletkę; cienie w opakowaniu wyglądają dużo bardziej mdło, niż okazują się być na powiece. Bardzo wydajne, pewnie dlatego, ze dość mocno zbite; wykonałam nimi już parę makijaży i ubytek jest naprawdę nieznaczny. Polecam, choć sephorowej ceny (ok 290 jeśli dobrze pamiętam) bym za nie nie dała. Używam tego produktu od: paru m-cy Ilość zużytych opakowań: w trakcie piewszego

Posiadam paletkę nr 001. Genialne połączenie kolorów. W jednej palecie zawarli wszystkie drogie memu sercu kolory :) - 3 rozświetlające kolorki: intensywna biel, jasny szary oraz ciepły jasny brąz. - 2 matowe (z czego jeden jest do brwi, co ja zupełnie zignorowałam i używam do powiek :)): ciemny grafit oraz kawa z mlekiem. Matowe cienie spisują się znakomicie. Świetna trwałość. Pozostają na długo dokładnie tam, gdzie je nałożymy. Te rozświetlające, bez bazy, potrafią się delikatnie zrolować. Genialny pudrowy tusz do kresek. Jestem zaskoczona trwałością, jak i łatwością umalowania nim oka. Żadna czarna kredka nie może się z nim równać. Niezaprzeczalnie warta swej ceny Używam tego produktu od: zima 2009/2010 Ilość zużytych opakowań: 1

Mam paletke 001 Smoky Jazz. Jestem zakochana i w kolorach i w konsystencji. Makijaz wykonany ta paletka jest po prostu Glamour. Nic dodac nic ujac, Piekne kolory, clay dzien utrzymuja sie na powiekach czarny kremowy eyerliner z pedzelkiem to po prostu mega cacko. W tej palecie to ty sama decydujesz jaki makijaz wykonasz na dzien czy na wieczor. Jestem zachwycona takze bialym rozswietlaczem w tej paletce pieknie mieni sie na powiece ale nie razi. Paletka moje KWC.Używam tego produktu od: 4 miesiecy Ilość zużytych opakowań: w trakcie Ah i jeszcze jedno dzis kupilam druga paletke purpple jazz 02. Nie moglam sie oprzec szczegolnie ze jeszcze udalo mi sie ja znalezc, bo to podobno wersja limiowana. Probny makijaz i... odjazd moje drugie KWC. Piekne kolorki. Tylko szkoda ze zamiast czarnego tak jak w 01 eyerliner jest w kolorze purpurowym - jakos mnie to nie przekonalo i na koncu porawilam na czarny, za to kolory cieni fantastyczne. Bialy rozsiwetlacz rozni sie tez kolorem jest bardziej rozowiutki co w paletce 01 wpada bardziej w metalic. Takze cien do brwi rozni sie kolorem w paletce 02 wpada w szarosc co w 01 w braz. A w sumie ogladajac zdjecia obu paletek w internecie nie zauwazylam roznicy w kolorach tych dwoch cieni. Paletka kosztowala 64 euro i byly jeszcze dwie a mnie to troche dziwi bo to wersja limitowana a tu prawie luty mamy a z tego co wiem to paletka wyszla w sierpniu tamtego roku. Za to numer 01 Smoky Jazz jest juz nie do zdobycia.Na pocieszenie 02 purpple Jazz mozna jeszcze znalezc i w sklepie i na ebay przynajmnie tu w DE a warto bo i ta druga jest przecudowna.

Jak w podsumowaniu recenzji, po prostu cacek. Cienie są aksamitne, nasycone kolorem, mienią się, opalizują, makijaż nimi wykonany jest po prostu szlachetny i nawet bez większego skupienia przy nakładaniu osiągam profesjonalny efekt . Kolorystyka Purple Jazz jest po prostu zniewalająca, dla zielonookich wręcz wymarzona. Zestaw zawiera puder do brwi, który sprawdza się idealnie, a jest to moje pierwsze podejście do tego typu kosmetyku i jestem zadowolona z rezultatu. Liner rozprowdza sie dobrze i miękko. Kreska jest wyraźna i zmysłowa - świetny kolor! Jestem bardzo zadowolona z zakupu, a ocenę podbija fikuśna kasetka. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: