Inglot Cienie do powiek 

Inglot 402 to piękny kolor, niestety w przeciwieństwie do reszty szybciej zszedł i e końcu się wykruszył (inne używam już dwa lata i nie widać żeby cokolwiek zeszło. Posiadam jeszcze: MATTE 326 (chłodny brąz) i 327 (ciepły brąz) i AMC 55 (shimmery czerwona cegła) Bardziej obszerną wypowiedź uzupełnię kiedy będę mogła wypróbować słynną paletkę z Naked. Używam tego produktu od: dłużej niż kilka lat Ilość zużytych opakowań: więcej niż 1

Cienie używam już od kilku lat i bardzo sobie je cenię za wysoką jakość! + wygodna aplikacja + świetna kompozycja kolorów + dobry pigment, mocny, intensywny kolor + trwałość i jakość koloru utrzymuje się cały dzień + nie obsypuje się, nie rozmazuje, nie tworzy cienia pod okiem, ani na powiece, jak to często dzieje się w przypadku różowych odcieni + nie podrażnia powieki + bardzo wydajny Używam tego produktu od: 3 lat Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Miałam parę wersji kolorystycznych tych cieni. Musze przyznać, że moimi ulubieńcami są cienie w zestawieniu szarości i bieli. Nie wiem ile już takich zestawów zużyłam, ale dość sporo ;) Poręczne, ładne opakowanie. Łatwo się nakłada. Muszę przyznać że z ich trwałością jest raczej średnio. Do tego przystępna cena - czego chcieć więcej? Używam tego produktu od: około 7 lat Ilość zużytych opakowań: wiele zużytych

Cienie dostałam kiedyś od siostry... Nie powalają na kolana.. wybór kolorów owszem ogromny, ale co z tego, skoro utrzymują się marnie.... Niby przyciągają swoimi barwami , ale ....nie kupię ponownie:) Używam tego produktu od: dawna Ilość zużytych opakowań: jedno

Mam dwa pojemniczki tych cieni: jedne w kolorach fioletu, drugie zółto -pomarańczowo złoty i zielony. Cienie są naprawdę dobre :) ale jednak wolę zainwestować w Inglot Freedom. Plusy: -genialne kolory -dobra pigmentacja -trwałe -nie kruszą się Minusy: -jak dla mnie czasem jest tak, że 2 cienie mi się podobają a trzeci mi nie odpowiada więc czasami ciężko mi jest dobrać kolory, które wszystkie mi będą pasować (w tym niezawodny jest właśnie system freedom), zwykle jasne kolorki szybciej się zużywają a ciemne zostają w opakowaniu, to i tak trzeba dokupić jakiś jasny cień do rozstarcia ciemniejszego :) :) -trzeba dodać, że cienie są coraz droższe, więc jak tak dalej pójdzie to będe musiała poszukać odpowiednika innej firmy... Bo pamiętam czasy, kiedy Inglot miał naprawdę przestępne ceny :) :) A przy dzisiejszej konkurencji tym bardziej powinny być jakieś znaczące promocje... Generalnie jeśli chodzi o cienie w kamieniu to w porównaniu z drogeryjnymi cieniami wypadają dobrze :) :) W tym momencie te cienie kosztują 21 zł!! a nie 15!!! Produkt godny uwagi :) :) acz nie mam ochoty wykupować całej kolekcji :) :) Używam tego produktu od: dłuższego czasu Ilość zużytych opakowań: dwa w trakcie

Mam spory wybór tych cieni. Uwielbiam je i jestem im wierna. + piękne kolory + świetne łączą się ze sobą kolory + długo się utrzymują + bardzo wydajne + nie opsypują się + nie podrażniają oczu, nie uczulają + opakowanie + cena Minusów nie stwierdziłam :) Używam tego produktu od: bardzo dawna Ilość zużytych opakowań: dużo :)

Bardzo dobrze oceniam te cienie. Kupiłam je kilka lat temu na slub, bo dobrze komponowały się z sukienką i jeszcze ich nie zużyłam. Bardzo wydajne opakowanie. Podoba mi się zestaw tych 3 kolorków, które świetnie komponują się na powiece, gdy się je wymiesza. Do tego kredka lub eyeliner i efekt jest naprawdę świetny! Czasami stosowałam je do codziennego makijażu jako róż wymieszany z pudrem - tutaj też znajduje swoje zastosowanie. Kolory są niesamowicie trwałe i tutaj duży plus, bo nie musiałam w ogóle ich poprawiać! Myślę, że cena w miarę przeciętna, warto się skusić! Kolor jest nieco zaintensywny, dlatego daję 4,5. Może wyglądać momentami nienaturalnie i troszkę zbyt "słodko". Trzeba ostrożnie go używać, żeby nie uniknąć "klaunowatego" wyglądu. Używam tego produktu od: 3 lat Ilość zużytych opakowań: 1 niecałe

Trojaczki to chyba najbardziej udane dzieci Inglota :) Miałam ich dużo,nie potrafię zliczyć opakowań,bo używam ich od 10 lat na pewno,a pewnie i dłużej :) Po krótce o zaletach : -dobra pigmentacja -dobra trwałość (z bazą bardzo dobra) -nie kruszą się -bardzo duży wybór kolory -kolorki w opakowaniu są dobrze do siebie dobrane -świetna konsystencja -estetyczne i wygodne opakowanie -cena -nie wywołują podrażnień -nie osypują się Jako że lubię eksperymenty,nowości i gadżety,nie bazuje tylko na nich,ale cieni u mnie nigdy za dużo,więc i te trojaczki zawsze goszczą w moim kufrze. Oczywiście w obliczu tylu lat użytkowania,i tylu opakowań,zdarzały się nieco gorsze egzemplarze,ale słowo daje - nigdy nie złe! Jak dla mnie są to cienie niezawodne,pomimo różnych innych wynalazków inglota,nowszych i niby bardziej pro,te pozostają moimi ulubieńcami! Używam tego produktu od: minimum 10 lat Ilość zużytych opakowań: niezliczenie dużo

Upps dopiero teraz doczytałam, że to stara wersja i nie należy dodawać nowych recenzji :-( Jedyne jakich używam. Miałam juz chyba wszystkie zestawy z brązami, szarościami i fioletami - pięknie podkreślają niebiesko-zielone oczy. Zestawy dobrze dobrane kolorystycznie, chociaż sam też eksperymentowałam z własnymi zestawieniami. Nałożone delikatnie dają bardzo naturalny efekt makijazu "nude". Nałożone grubiej dają świtny efekt "smokey eyes" w wersji brązowo-szarej. Trwałość dobra, nawet latem trzymają się cały dzień. Wydajne, jedno opakowanie używane codzień starcza mi na ok. 4 miesiące. Dwa minusiki: w duże upały pod wieczór się lekko wałkują na górnych powiekach i niestety nigdy mi się nie udaje całej 3 skończyć w tym samym czasie (najciemniejszy oddcień zawsze kończy mi się jako pierwszy).

Same plusy: - łatwo je rozprowadzić na powiece, - fajna kolorystyka, - nie osadzają się w załamaniach powieki, - sa długotrwałe, - dobra pigmentacja, - przystępna cena, - duża różnorodność w wyborze palet. Minusów nie ma. Polecam! Używam tego produktu od: kilku lat Ilość zużytych opakowań: kilka

Swoje potrójne cienie dostałam w prezencie. Posiadam odcien nr 47 (brąz, kremowy oraz podchodzący pod takie stare złoto/rudy). Jestem zadowolona. - Łatwa aplikacja. - Nie kruszą się nadmiernie. - Bez problemu mozna zrobić z nich makijaż używając wszystkich 3 odcieni. - Kolory są dość intensywne. Nie trzeba nakładać pół tony aby otrzymać dany kolor. Jedyny minus jaki się dopatrzyłam to taki, że bardzo często używając któregokolwiek z tych cieni lecą mi łzy. Nie mam pojęcia czym to jest spowodowane bo przy pojedynczych cieniach z inglota tak nie mam. Ogólnie godny polecenia. Używam tego produktu od: 8 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

Cieni do powiek Inglot używam od kilku lat. Wypróbowałam różne marki i kolory, lecz jedynie gama z tej firmy mnie zadowala. Idealne dla początkujących dziewczyn, gdyż są łatwe w aplikacji. PLUSY: łatwo się je aplikuje intensywne kolory dla każdej z nas cena nie podrażniają oka długo się utrzymują MINUSY: mieszają się, dlatego kilkukolorowy makijaż jest niemożliwy czasami się kruszą (gdy chcesz mieć intensywniejszy kolor i nakładasz większą warstwę) Używam tego produktu od: kilka lat Ilość zużytych opakowań: 5 całych

Plusy: - cena - wydajność - kolory - trwałość - opakowanie Minusy: - nie zauważyłam ;) Produkt na prawde godny polecenia. Świetna gama kolorsytyczna , zarówno dla nastolatek jak i osób starszych . Używam tego produktu od: 1 rok Ilość zużytych opakowań: 1

Średnio jestem zadowolona z tych cieni. Co prawda długo trzymają się na na powiekach i generalnie dobrze się je aplikuje, jednak zniechęciłam się, gdyż cienie pokruszyły mi się i pomieszały, co praktycznie przekreśla możliwość ich dłuższego użytkowania. Porównując je do innych, jakich używałam (również z Inglota), nie wypadają najlepiej. Niby nie ma się do czego przyczepić, ale nie kupiłabym ich ponownie. Plusem jest fakt, że pudełeczko jest dość pojemne i trochę czasu minie zanim się je wykorzysta. Używam tego produktu od: Roku Ilość zużytych opakowań: Jedno, niecałe (obecnie porzucone)

używam kolorów beżowych (bodajże #29) i jestem zadowolona,choć cudu nie ma.Kolor ładny,bez bazy trzyma się dość długo na powiekach,jednak po czasie schodzi,troche się jakby wałkuje i rozciera. Raz użyłam ich z bazą , kolor utrzymywał się niemalże cały dzień. Jedno opakowanie służy mi dość długo ;) Używam tego produktu od: 5 lat Ilość zużytych opakowań: w trakcie trzeciego,nie używam codziennie lecz często

kocham cienie inglota ale to trio to porazka i to totalna, zero trwalosci, zero pigmentacji, okropnosc. kupilam i sprzedalam bo wiedzialam, ze uzywac nie bede. nie mam pojecia skad w kolekcji inglota takie nieporozumienie. Używam tego produktu od: miesiac Ilość zużytych opakowań: 1 i zmeczyc nie moge

Bardzo lubię cienie Inglot. Są trwałe, nie obsypują się, ładnie się prezentują na powiekach. Niesamowity wybór kolorów i możliwości zestawowych. Są w bardzo przystępnej cenie :) Używam tego produktu od: dawna Ilość zużytych opakowań: całe mnóstwo

Mam potrójny zestaw (perłowy biały, srebrzysty, ciemno szary) #39 i trzy odcienie fioletu. Bardzo lubie te cienie, dość długo się trzymają. Mają piękne kolory które razem ładnie się komponują. #39 używam do codziennego makijażu (w kąciki białe, potem szare i ciemniejsze :)) ładnie się stapiają. Polecam Używam tego produktu od: 8mies Ilość zużytych opakowań: w trackie 1