Pierre Rene Powder Balls (Puder w kulkach) 

Nieumiejętną aplikacją można łatwo zrobić brzydkie plamy. Zawarty pędzelek nie pomaga, dlatego trzeba uważać. Trwałość średnia, ale nie ściera się od razu. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: jedno

Niedawno, robiąc porządki w swoich kosmetykach natknęłam się na opakowanie z resztką tych kuleczek. Postanowiłam je sobie ,,odświeżyć". Bardzo je lubiłam, niestety od dłuższego czasu nigdzie nie mogę na nie trafić :( Oczywiście miałam odcień najjaśniejszy, dawał lekko perłowy odcień, przepięknie rozświetlał twarz (nie brązowił!). Efekt był bardzo naturalny i ciekawy. Kuleczki w różnych odcieniach doskonale stapiały się z bladą cerą :) Dość przyjemnie pachniał i na długo starczał. Kupiłabym go, gdybym tylko jeszcze gdzieś trafiła... Używam tego produktu od: 3-4 lat Ilość zużytych opakowań: kilka

Jeżeli chodzi o odcień 04 natural to kulki są naprawdę ok. Mają bardzo ładny kolor, fajnie pasujący do osób o moim zdaniem raczej chłodniejszym typie urody, są takie neutralne. Nadają się do konturowania. Jest dobrze napigmentowany ale raczej nie zrobimy sobie nim krzywdy w postaci pomarańczowch plam (kompletnie nie daje takiego efektu - zupełnie inny odcień). Efekt można stopniować. Bronzer rozmazuje się tylko w momencie gdy nałożyłam pod niego "slaby podkład"(choć i tak wytrzymuje cały dzień), gdy użyłam już mocniejszego, matującego i kryjącego spisywał się świetnie, trzymał się na twarzy przez cały dzień bez żadnych zmian. Moje kulki uległy kilku wypadkom i troszkę się sproszkowały, ale to w niczym mi nie przeszkadza, bo nadal malują bez zarzutu. Plusy: - ładny kolor, neutralny, bez pomarańczowych plam - wydajność - trwałość - delikatny, nie nachalny brokat - cena (nie jest taka zła w porównianiu z innymi bronzerami tego typu) - produkt nie uczula Minusy: - zbyt twardy pędzelek do nakładania za co jednak nie będę odejmować gwiazdek bo i tak wcześniej zaopatrzyłam się w osobny - cena, trochę za duża, prawie 30 zł (ale starcza na długo) Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego opakowania

Puder ma dużo błyszczących drobinek, które się strasznie błyszczą na skórze jak brokat i wyglądam jakbym szła na dyskotekę... Więc zdecydowanie do codzienniego użytku się nie nadaje, chyba, że chcemy błyszczeć jak gwiazdka na niebie. Plus za to, że opakowanie zawiera pędzelek, ale minus, że włosie z tego pędzelka wypada. Ogólnie daję 2 gwiazdki, bo jeśli chodzi o jakość, to jest całkiem niezły. No i chyba idealny na imprezę. ;)

Kupiłam go, gdyż firma ma renomę i pomyślałam, że skoro to wyszło od nich, to musi to być coś godnego uwagi. I co??? I na początku twierdziłam, że to porażka, gdyż strasznie sie świeciłam... by po dobrym 10 zastosowaniu stwierdzić rewelację!! Mam odcień 06 i mogę o nim powiedzieć, że "drobinki" srebra, pozostawiają efekt delikatnej poświaty i doskonale nadają się na wykończenie makijażu. Pozostawiają ślicznie mieniące się policzki. Tak więc zmieniłam zdanie!! Warto zakupić! Rozświetlaczy nigdy nie powinno zabraknąć w naszej kosmetyczce!!

Miałam wersję 01(rozświetlająco-korygującą, z zielonymi, fioletowymi, białymi i różowymi kulkami) Plusy: +cieżko dostać kulki korygujące bez miki a tu je dostałam +baaardzo miękki i solidnie zrobiony pędzelek (bardzo go polubiłam i zatrzymałam sobie_ +solidne opakowanie +rozjaśnia buzię, i rzeczywiście koryguje jej koloryt +troszkę matują ,bez efektu teatralnej maski Minusy: -kulek jest za dużo i kruszą się o tę kratkę włożoną do opakowania -nie wiem czemu ale skruszyły mi się kolorowe i zostały same różowe? -ciężko dostępne(dlatego zaznaczyłam że nie wiem czy kupię) Używam tego produktu od:2 miesiące? Ilość zużytych opakowań:1 opakowanie

Bardzo dobry kosmetyk.Ja posiadam wersję ze złotymi rozświetlającymi kulkami i jestem zadowolona.Pięknie rozświetlają cerę,a nałożone na róż bądź puder brązujący nadają mu blask.Jest także bardzo wydajny.Cena też jest zachęcająca.PolecamUżywam tego produktu od: nie wiem Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Kupiłam go w lipcu tego roku zachęcona pozytywnymi opiniami i nie zawiodłam się ;) Po pierwszym szoku wywołanym masą brokatu odkryłam mroźny blask - po kilku użyciach, przy pomocy dużego pędzla, brokat znikł, pozostał za to śliczny, bardzo chłodny rozświetlacz z delikatnymi drobinkami. Mam wersję najjaśniejszą, prawie białą. Utrzymuje się na buzi cały dzień, dobrze się nakłada, nie uczula, ma śliczny chłodny odcień, nadaje efekt glamour ;) Trochę ciężko się go nakłada pędzelkiem dołączonym do opakowania, ale da się nauczyć nim obsługiwać. Opakowanie jest solidne. Jestem z niego naprawdę zadowolona. Zaznaczyłam, że nie wiem, czy kupię go ponownie, ponieważ mam kilka rozświetlaczy i nie wiem, kiedy dam radę to wszystko wykończyć ;) Używam tego produktu od: 4 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1szego

Kupilam puder zachecona dobrymi opiniami o pudrach w kulkach Pierre Rene na wizaz.pl. Moze i niektore sa dobre, ale te w przezroczytych opakowaniach niekoniecznie... Puder dostepny jest w 6 kolorach, w trzech bez mieniacych sie drobinek i 3 mieniace sie. Ja wybralam numer 07, tj. najciemniejszy z tych mieniacych sie. Po zastosowaniu - wielkie rozczarowanie!! Ten produkt powinien nazywac sie "BROKAT W KULKACH" a nie puder w kulkach. Pociagniecie pedzlem po policzku daje jedynie efekt pokrycia zlotym, grubo krojonym brokatem bez najmniejszego efektu przybrazownienia czy przyciemnienia. Po pudrze w kulkach spodziewalabym sie raczej brobnych drobinek a nie takiego brokatu. Jedyne zastosowanie tego produktu, ktore moge sobie wyobrazic to raz do roku na sylwestra.Używam tego produktu od: paru dni Ilość zużytych opakowań: nie zuzyje nawet jednego