Lierac Soin de Teint Creme Soleil Aksamitny podkład w kremie

Zaczne od tego, ze oceniam produkt, ktory nie jest przeznaczony dla mojego typu skory - cere mam tlusta, ten zas podklad jest skierowany dla osob z cera sucha. Oceniam kolor Sable. Podklad ma zdecydowanie wiecej minusow niz plusow. Mam cere tlusta, ale zadbana, szukam wiec fluidu, ktory ja zmatowi i ujednolici kolor (jestem dosc blada). Nie znosze mocno kryjacych podkladow, a po uzyciu Creme Soleil czuje sie jak stara tynkara, czuje po prostu, ze mam cos na twarzy. Uwazam, ze najpierw nalezy zadbac o skore, a dopiero potem sie szpachlowac. Ten podklad zakryje wszystko, ale wyglada to niezbyt naturalnie. Podklad sie nie warzy, ale po kilku godzinach widac, ze moja skora sie pod nim meczy. W dodatku kolor Sable jest masakrycznie ciemny! (w 3 aptekach nie mieli najjasniejszego odcienia, wiec zdecydowalam sie na Sable). Po zmyciu makijazu skora wyglada nieciekawie, widac, ze ten podklad wyraznie jej nie sluzy (nie mam na przyklad takiego problemu kiedy uzywam Bobbi Brown). Tak wiec - mocno kryjacy podklad, raczej dla skory suchej, widac go na twarzy. Plusem moze byc dobry sklad z kwasem hialuronowym, ale co z tego, skoro dobroczynnego dzialania u siebie nie zauwazylam. Lepiej przetestowac przed zakupem w ciemno! Używam tego produktu od: kilka dni Ilość zużytych opakowań: probki odcienia Sable

Podkład jest naprawdę rewelacyjny. Używałam go zimą i o tej porze roku sprawdza się świetnie,. Pokrywa skórę niczym kołderka, nie jest cięzki, nie robi maski, nawilża, wygładza, nie zapycha. Slicznie pachnie, dobrze się rozprowadza, przyzwoicie kryje, nawet trwały. Zdecydowanie polecam.Ładny, naturalny kolor (mam najjaśniejszy), nie ciemniej na twarzy.

Mam kolor Ivory, najjaśniejszy, pasuje do mojej jasnej karnacji, ale to chyba jedyny plus...Kiepsko współgra z kremami z filtrem, których używam na co dzień, właściwie wcale nie współgra, kompletnie traci kryjące właściwości. Dobrze leży jedynie na ochronnym kremie E.Arden 30+. Jest gęsty, ciężko go nałożyć, a jego właściwości nawilżające też jakieś mało rewelacyjne, ale może to wina zimy i kaloryferów...Chociaż z drugiej strony wydawało mi się, że właśnie tego typu podkład na jesień/zimę będzie dobry. Używam go, bo testuję inne podkłady, ale jakoś nie mogę trafić na nic lepszego...Poza tym kupiłam go sporo taniej, gdybym zapłaciła pełną apteczną, byłoby mi baaaardzo żal wydanych pieniędzy:(

podobnie jak poprzednie recenzentki jest bardzo zadowolona z podkłądu, mimo kilku wad. Wczesniej stosowała Lierac ale podkład matujący, która nadawał cerze naturalny wygląd,ale po zastosowaniu próbki tegoż podkładu w kremie zdecydowałam się na pełno wymiarowy zakup. podkład w kremie jest zdecydowanie bardziej kryjący, nie wysusza skóry (chociaż i jej też nie matuje), delikatnie nawilża (pomimo swojej konsystencjI) ale dla mojej mieszanej cery jest w porządku. twraz jest aksamitna, wygładzona i czuć to w dotyku.oczywiście po kilku godzinach wymaga poprawek (używam dodatkowo pudru matującego). napewno nie każdej z nas będzie on pasował, jest dość treściwy, gęsty i nie rozsamowywuje się tak łatwo jak zwykły podkład. wydajny, nie wielka ilość wystarcza by się nim umalować. No i minusem sa kolory, ciężko będzie niektórym coś dobrac. Mimo to, warto go wypróbować i dla mieszanych cer w kierunku strone suchej, polecam Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 niecałe

Od lat używam Chanel Vitalumiere i od jakiegoś czasu myślałam o zmianie podkładu. Wpadłam na pomysł wypróbowania Lierac bo od dłuższego czasu stosuję krem i maseczkę tej firmy i uważam je za rewelacyjne. Podkład mnie nie zawiódł!!! Teraz trochę o mojej cerze: jest bardzo bardzo sucha , jeśli conajmniej dwa razy w tygodniu nie zastosuję peelingu i maseczki na całej mojej twarzy widoczne są suche skórki. Ponadto mam siną skórę pod oczami i wokół ust oraz dużo zmarszczek mimicznych. Wiem, brzmi strasznie ale cóż tak mnie urządziła natura:). W moim przypadku podkład sprawdził się rewelacyjnie!!! Przy niewielkiej ilości ma bardzo dobre krycie a mimo to wogóle go nie widac, zaryzykuję nawet stwierdzenie że nie ustępuje tu nawet podkładowi Chanel. Dla mnie KWC a uwierzcie, że wypróbowałam chyba wszystko co jest przeznaczone dla cery suchej (włączając w to Sisley, który kosztował mnie ponad 300 zł). Jest jeden duży minus: dostępne kolory to koszmar!!! Ivory jest niemalże biały, dore - bardzo ciemny o odcieniu brzoskwiniowym (wygladałam w nim jak świnka Pigi po solarium), sable jeszcze ciemniejszy ale w beżowym odcieniu, soleil nie widziałam ale jest najciemniejszy ze wszystkich więc nawet mnie nie interesuje. Kupiłam więc dwa odcienie i je mieszam, to jedyne rozwiązanie w moim przypadku ale warto!!! Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: na razie 0:)

Dostałam podkład od męża w prezencie..i jestem nim zachwycona:) idealne krycie ,wystarczy odrobina i zatuszowane jest wszystko czego nie chcemy pokazac w świetle dziennym:):) Wydaje mi sie odpowiedni na chlodniejsze dni czyli jesien,zime zwazywszy na bogata konsystencję..taka pierzynka ochronna dla buzi..za to świetnie nawilzona(kwas hialuroidowy),kondycja przy uzywaniu Lieraca mozna powiedziec ze ulega znacznej i widocznej poprawie..Sa podklady ktore przesuszaja skore(mnie tak robił Lancome Teint udole ultra)lub tak maskuja ze wyglada sie jak z muzeum figur woskowych:):) Ten znakomoty dla 30 plus:):)Słoiczek to niezbyt moja ulubiona forma ale mozna ścierpiec bo zawartośc warta KCW!!!!!!!Używam tego produktu od:paru dni Ilość zużytych opakowań:1

Podkład poleciła mi farmaceutka jesienią 2009, jako nowośc na rynku. Podkład przeznaczony jest do cery suchej. W moim przypadku sprawdził sie dla cery mieszanej. Podkład łatwo się rozprowadza i pięknie pachnie. Ma się wrażenie, że jego bogata konsystencja \"pracuje\" na twarzy przez cały dzień. Nie wiem czy to kwestia tego podkładu, czy też kremu nawilżającego La Colline, że poprawiała mi się kondycja skóry. Jeden minus: podkład jest mało wydajny 1 słoiczek starcza na ok. 2 mc Wcześniej używałam dla porównania podkładów do cery mieszanej różnych marek ekskluzywnych (Lancome, Armani, Dior, Chanel,Givenchy, Clinique) i aptecznych (Vichy, La Roche Posay) oraz popularnych (Maybelleine, Astor, Rimmel)i dla mnie Lierac w porównaniu do nich rewelacja. szczególnie polecam zimą i jesienią Używam tego produktu od:6 mc (październik 2009-kwiecień 2010) Ilość zużytych opakowań: 2