Essence Moonlight Collection, Glitter Eyeliner (Brokatowy tusz do kresek) 

Że pierwsza oceniam? To takie stresujące ;] Recenzję zawrzeć mogę w pięciu słowach: "ludzie, nie popełnijcie mojego błędu". Czyli, nie polecam. Odcień Into the Night wygląda przepięknie w opakowaniu - srebrny, iskrzący brokat, nie jaskrawy, ale zmieszany ze stalowymi drobinkami. No cudo. Szkoda, że tylko w opakowaniu. Po nałożeniu na skórę okazuje się, że boskie drobinki zawieszone są w przezroczystym żelu, a dodając do tego fakt że anemiczny pędzelek nabiera bardzo mało tuszu - może coś trafić. Solo - zbyt słaby efekt, musiałabym nałożyć kilka[naście] warstw. Na inny liner - już lepiej, choć również trzeba się namachać, żeby było widać coś więcej niż kilka smętnych drobinek. Ponadto szczypie w skórę, jak większość brokatów. No nie polecam i już. Używam tego produktu od: kilku tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego i ostatniego