Lancome Cils Booster Mascara Base Baza po tusz do rzęs

Nie wyobrazam sobie makijazu oczu bez tej bazy! Niesamowicie wydluza, pogrubia i odzywia rzesy. Stosuje ja od 1,5 roku i jestem zachwycona! Warta kazdych pieniedzy, daje niesamowity efekt.

Bazę kupiłam na Allegro za 45 zł (białe opakowanie, 5,5ml). + pięknie rozdziela + wydłuża (w celu otrzymania spektakularnego efektu aplikuję 2-3 warstwy - efekt sztucznych rzęs ;) + cena + przedłuża trwałość tuszu + z prawie wszystkimi tuszami dobrze "działa" (oprócz DiorShow wodoodpornego) Po używaniu RevitaLash nie miałam takich rzęs jak po 2-3 warstwach tej bazy i mojego ulubionej maskary (Clinique - High Impact)

Baza jest naprawdę świetna. Kiedyś dziwiłam się, że moja siostra używa bazy pod tusz, sam tusz wydawał mi się wystarczający, do czasu aż spróbowałam właśnie skorzystać z tej bazy. Myślę, że będziemy nierozłączne. Ważne jest to, by malować rzęsy jeszcze zanim baza całkowicie zaschnie na rzęsach, kiedy są jeszcze mokre od bazy. Rzęsy po umalowaniu tuszem na bazę są mega rozdzielone, wydłużone i podkręcone, dodatkowym dużym atutem jest to, że baza sprawia, że tusz trzyma się dużo lepiej. U mnie bez osypywania od rana do wieczora, bez najmniejszych poprawek, cały czas ładnie umalowane, wyraziste, piękne rzęsy. Malowałam się już w połączeniu z tą bazą Diorshow Iconic, Masterpiece Max Max Factor oraz Lancome Hypnose Drama, wszystkie tusze na tejże bazie dały świetny efekt, z czystym sumieniem - polecam bazę. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie 5ml (wersja w czarno-białym opakowaniu)

Kupilam baze kilka miesiecy temu. Na przestrzeni tego czasu dalam jej pare szans. Zalowalam kazdej. Baza nie pogrubia, nie wydluza, nie zapobiega sklejaniu. Rzesy wygladaja gorzej, gdy naloze pod tusz te baze. Sa bardziej podatne na sklejenie, tusz slabiej osadza sie na rzesach przez co pogrubienie i wydluzenie jest slabsze, niz gdy bazy nie uzyje. Nie wiem jak wplywa na trwalosc tuszu, bo maskary nigdy mi sie nie kseruja ani nie osypuja. Testowalam z: EFC YSL, Sumptous EL, Sumptous Exreme EL, High Impact Clinique i jeszcze paroma innymi. Używam tego produktu od: długo Ilość zużytych opakowań: wciaz mecze pierwsze

kupiłam go za 30$ czyli jakieś 90zł tylko opakowanie było białe... i żałuje :( Plusy: -rzęsy są pogrubione i wydłużone -można stworzyć efekt sztucznych rzęs używając odpowiedniej mascary +/- skleja rzęsy,chyba że wytrzemy prawie całość w opakowanie Minusy: -wypadają rzęsy jeśli się używa codziennie :/ -cena zdecydowanie za wysoka No więc,gdyby nie to że powoduje wypadywanie rzęs to byłoby to super rzecz,efekt jest rewelacyjny ale to że rzęsy przez niego mi wypadają to nie wybaczę mu. Można użyć tej bazy na super specjalne wyjście ale nie codziennie. Używam tego produktu od: 2 tygodnie Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Używam tej bazy od lat (zawsze tej w białej fiolce), nie wyobrażam sobie bez niej makijażu oczu. Dlaczego ? Dlatego, że moje rzęsy są cienkie i dość krótkie (no, ostatnio się wydłużyły po kuracji Revitalashem, ale to pewnie przejściowo - tak wolę myśleć, żeby się nie rozczarować ;)), a ja lubię swoje rzęsy w wersji drama look, a co ! Dzięki tej bazie nawet kiepski tusz może się choćby zbliżyć do tego oczekiwanego ideału. Baza ma postać dość gęstej, białej emulsji (mocno oblepia szczoteczkę), pachnie dziwnie... jak klej roślinny ;) Ale to nic, ważne, że solidnie osiada na rzęsach po nałożeniu (na dodatek równą warstwą dzięki gęstemu i elastycznemu włosiu, w jakie zaopatrzona jest szczoteczka - aplikator), dzięki czemu wzmacnia pogrubiające właściwości dowolnej, używanej akurat, maskary. Dzięki niej rzęsy są też wydłużone i ładnie rozdzielone - ma gładką, jakby śliską konsystencję, przez co dobrze łączy się z tuszem, nie zbijając go w grudki i nie sklejając rzęs. Współgra - jak już mówiłam - z każdą maskarą, niekoniecznie tylko z tymi od Lancome, jest uniwersalna, nada się pod tusz w każdym kolorze pomimo tego, że pokryte nią rzęsy stają się białawe. Żeby uzyskać efekt jaki tu opisuję, radzę nakładać tusz natychmiast po zastosowaniu bazy, nie można jej pozwolić zaschnąć na rzęsach - wtedy będzie problem z nałożeniem tuszu i zaczną się kłopoty. A nikt przecież kłopotów nie lubi zwłaszcza kiedy jest rano i trzeba pędzić do pracy ;) Za wadę mogę uznać to, że z czasem ta biała emulsja staje się emulsją w kolorze beżowo - szarym, a poza tym osadza się na krawędzi fiolki i jak się jej regularnie nie usuwa, to utrudnia jej szczelne zamknięcie (dodam, że nie mam zwyczaju ścierania nadmiaru produktu ze szczoteczki o brzeg fiolki - to nieestetyczne oblepianie, dzieje się samo z siebie). Nie przewiduję rozwodu moich rzęs z tym produktem, dobrze im razem. Używam tego produktu od: kilku lat Ilość zużytych opakowań: 6-10 ?

nie wiemm czy bym kupila,bo dla mnie cena zabija i nie moge sobie pozwolic na takie fanaberie ;) dziala cuda nawet tusz ktory jest kitem do drapania dywanow-daje efekt firany baza idealnie rozdziela i pogrubia, a tusz w zasadzie nadaje piekny kolorek juz rozdzielonej firance rzes Mnie wystarczylo na prawie rok :D Używam tego produktu od: okolo 9miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1cale normalne

Baze kupiłam w postaci próbki 2,07 ml, jakoś tak bardziej mnie one przekonują no i można produkt wypróbować za o wiele mniejszą kwotę. Czego bym sobie życzyła od bazy ? a więc pogrubienia przede wszystkim. Niestety tu jest klops z tym coś tam pogrubi ale bez przesady natomiast wydłuża aż nadto. Sama baza jak się okazuje nie do końca spełnia też obietnice producenta , mianowicie w zależności od tego jakiego używamy tuszu takowy efekt osiągniemy mniej lub więcej spektakuralny. Na chwilę obecną używam tuszu Estee Lauder Sumptuos i napiszę tak, iż wolę go bez bazy. Sam tusz ślicznie wydłuża , pogrubia bez obciążania wizualnego rzęs na bazie natomiat owszem efekt jest mocniejszy, jednakże wyglądają jakby miały na sobie tone czarnej mazi , rzęsy są posklejane, a więc raczej bynajmniej dla mnie, jest to zestaw na wieczorne wyjścia ze szczoteczką do rozczesywania z boku. Z innymi tuszami sprawa wyglądała inaczej czyli: lepiej było tą bazą jednak się miźnąć, co za tym idzie dalej nie dawała takiego efektu teatralnych wręcz rzęs jak z Estee. Kolejnym minusem jest to , iż rzęski dostają po tyłku i po pewnym czasie wypadają . Używam jej z dodskoku czyli na tzw większe wyjścia z powodu niszczenia rzęs nie jest to dla mnie produkt na co dzień. Używam tego produktu od: większe wyjścia Ilość zużytych opakowań: w trakcie miniaturki 2,07 ml

Ta baza jest niezastąpiona! Teraz nie wiem jak mogłam malowac się bez niej ;). To co czyni z moimi rzęsami jest niewiarygodne. Po pomalowaniu rzęs samym tuszem mam ich o jakieś 50% mniej niż kiedy użyję bazy a następnie tego samego tuszu. Rzęsy są pięknie rozdzielone, podkręcone i mam wrażenie że są ich miliony. Na mnie największe wrażenie robi efekt pogrubienia, którego nigdy nie uzyskałam używając samego tuszu (nawet tego najlepszego). Baza ma wygodną szczoteczkę, doskonale się ją nakłada. Tusz nie osypuje się, nie rozmazuje, rzęsy wyglądaja pięknie od wczesnego rana do późnego wieczora. Zauważyłam również, że rzęsy również się wzmocniły, przy demakijażu nie trace ani jednej :) Czego chcieć wiecej:) Używam tego produktu od: 3 tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Posiadam już drugie opakowania, przy czym w białej wersji opakowania. W połączeniu z tuszem Lancome Hypnose tworzy cuda na rzęsach. Jedyny minus jaki posiada ta baza to to, że dość szybko zasycha (3-4 miesiące). Nigdy już z niej nie zrezygnuję. Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania

Dostałam tą bazę wraz z tuszem do rzęs Hypnose. Oba produkty są rewelacyjne! Tak pięknych, pogrubionych i wydłużonych rzęs nie dały mi nigdy żadne produkty (tuszy do rzęs miałam już naprawdę dużo). Baza z innym tuszem też daje rewelacyjny efekt. Kiedyś zachęcona opiniami kupiłam tanią bazę polskiej firmy :), żeby Lancome trochę oszczędzać na większe wyjścia, ale porównując do Lancome efektu żadnego nie daje. Używam tego produktu od: 3,5 lat Ilość zużytych opakowań: niecałe jedno

Używam tej bazy od kilku lat i muszę przyznać, że jest to jedna z obowiązkowych pozycji w mojej kosmetyczce. Nie mogę narzekać na jakość moich rzęs, ale pomalowane tą bazą i tuszem wyglądają naprawdę rewelacyjnie. Cils Booster sprawia, że są dłuższe, zagęszczone i przy regularnym stosowaniu odżywione i nie wypadają. Z moich doświadczeń wynika, że baza ta najlepiej współgra z tuszami wydłużającymi. W przypadku pogrubiających można nieco przesadzić, ale jeśli ktoś ceni sobie mega pogrubienie to będzie to strzał w dziesiątkę. Minusem jest jedynie dostępność produktu. Nie znalazłam tej bazy w żadnej stacjonarnej perfumerii i muszę zamawiać ją przez internet. Używam tego produktu od: kilku lat Ilość zużytych opakowań: wiele

To jest świetna baza pod maskare z witaminami ja używam razem z Max Factor, Masterpiece MAX (Tusz wydłużająco-pogrubiający) wspanialy duet.Wyprobowalam po maskare CHanela i Lancoma i najlepiej wspolgra z max faktor.Tworzy firanki z rzes ale bardzo natyralne dlugie rzesy.Napewno kupie ponownie ale jest bardzo wydajna trzeba nauczyc sie ja dozowac bo jesli jest za duzo sklei rzesy ale wystarczy rozczesac i po klopocie.Zero rozmazywania maskary.Naprawde super sprawa ja polecam!!! Używam tego produktu od: 3 miesiace Ilość zużytych opakowań: jedno

Bazę tą (w białym opakowaniu) zakupiłam na stronie internetowej pewnej znanej drogerii w cenie 40 zł i ta cena jest taka akurat, bo gdyby kosztowała więcej, to chyba bardziej opłacałoby się zainwestować w tusz :) nie bardzo zgadzam się z tym, że nałożona nawet na byle jaki tusz czyni cuda- nie jestem np. zwolenniczką tuszy Maybelline (których jest już chyba 30 rodzajów, które niczym się od siebie nie różnią :/ ) i nawet nałożone na tą bazę nie czyniły z rzęs firanek. Bardzo fajny efekt uzyskałam natomiast stosując tą bazę z tuszami: Masterpiece Max Max Factor\'a i Lash Doubling Mascara Clinque\'a. Rzęsy były w przypadku tego pierwszego widocznie pogrubione i podkręcone, z drugim tuszem uzyskałam efekt niesamowitego wydłużenia i ładnego pogrubienia. Za te pieniążki na prawdę warto w tą bazę zainwestować- biały kolor bazy w ogóle nie przebija spod tuszu, należy tylko na początku zbierać ze szczoteczki zbyt dużą ilość bazy żeby rzęsy nie były posklejane :) Używam tego produktu od: dwóch tygodni Ilość zużytych opakowań: jedno

Posiadam bazę opisaną powyżej, z tym że moja ma białe opakowanie a nie czarne. Udało mi się zakupić bazę za 40zł w internetowej perfumerii D. Szczerze mówiąc za taką cenę, nawet jakoś specjalnie liczyłam że będzie robiła cuda. Baza jest biała, nakładam ją przed nałożeniem tuszu, aktualnie mam tusz Hypnose Doll Eyes, z którego jestem bardzo zadowolona. Baza wydłuża rzęsy, trochę je pogrubia i to wszystko. Duży plus za to że nie trzeba nakładać bardzo dużo warstw tuszu, dwie, trzy warstwy wystarczą. Moje rzęsy są naturalnie długie, więc baza tylko wspomaga wydłużenie. Liczyłam że będzie bardziej pogrubiała, ale niestety. Zauważyłam jednak że baza przedłuża utrzymywanie się tuszu na rzęsach, mój Doll Eyes mam już jakiś czas i zaczął mi się lekko kruszyć, jak zaczęłam używać bazy to tusz się nie kruszy. Moim zdaniem za cenę 40zł jak najbardziej warto zakupić tą bazę, ale więcej bym za nią nie dała. Używam tego produktu od: 2 tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Jest super i dla mnie jedyna. Wydluza, pogrubia a co najwazniejsze wspolpracuje z kazdym tuszem.Mam swoje ulubione tusze ale mimo to lubie probowac . Czasami tusz ,ktory ma nadac efektu sztucznych rzes( uwielbiam) nie robi komletnie nic i ta baza zawsze potrafi uratowac go przed koszem:). Po prostu z niczego potrafi wyczarowac geste rzesy prawie az do nieba:). Probowalam innych np Chanel itd Moj facet juz golym okiem potrafil dostrzec ,ze znow wrocilam do Lancome:)) a to juz chyba najlepsza rekomendacja. Dalam sobie spokoj z szukaniem czegos lepszego bo nic lepszego nie istnieje. Mega wydajna. Używam tego produktu od: od lat Ilość zużytych opakowań: oj nie pamietam

Też kupiłam tę bazę w internetowym Douglasie za 42 złote. :) Baza jest świetna, dobrze pogrubia rzęsy, leciuteńko wydłuża, świetnie współpracuje z moimi tuszami. Obawiałam się owadzich nóżek i jedwabnych niteczek (takich, które są w dwufazowych tuszach, tych biało-czarnych), które będą wpadać do oczu - ale nic z tych rzeczy. Kosmetyk dobrze przylega do rzęs, nie kruszy się, nie ma niteczko-igiełek, które nieziemsko podrażniają mi oczy w innych bazach. Grubość "podkładu" można stopniować, więc nadaje się nawet do delikatnego makijażu. Dodatkowo-piękne opakowanie: biało-perłowe. Nie jest to must have, ale bardzo przyjemny i efektowny gadżet jak najbardziej. W ww. cenie-polecam serdecznie. Używam tego produktu od: kilka tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1-go

rewelacyjna baza w jeszcze lepszej cenie- w internetowym douglasie nieco powyżej 40 zł!!!:) mam porównanie z bazą clinique i ta sprawdza się o wiele lepiej mam najgorsze rzęsy jakie mogą być-krótkie, rzadkie i do tego z tendencją do wypadania-z tą bazą można wyczarować piękne długie rzęsy, mam wrażenie,że dodatkowo je zagęszcza, współpracuje z każdym moim tuszem-oprócz clinique-te tusze są do niczego nawet z bazą, natomiast z benefitem a teraz estee lauder spisuje się na 5+ jak dla mnie bomba!!w dodatku jest wydajna-mam ją od 1,5 miesiąca i nie widzę ubytku, w dodatku trwała, nie zasycha, czego nie można powiedzieć o wielu nawet bardzo dobrych tuszach, także z CZYSTYM sumieniem polecam!! Używam tego produktu od: niecałe 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego