Bielenda Ogórek & Limonka, Maseczka oczyszczająca oraz intensywnie nawilżająca 

Maseczka podzielona jest na dwie części. Pierwsza część maseczki jest oczyszczająca. Ma piękny miętowy kolor i fajną konsystencję. Przyjemnie nakładało się ją na twarz za pomocą pędzla. Ze zmyciem również nie było problemu. Po około 10 minutach z łatwością zmyłam ją wodą. Skóra po niej była oczyszczona z sebum i wyglądała bardzo ładnie. Druga cześć maseczki była nawilżająca. Miała lekko żelową konsystencję i z jej rozprowadzeniem również nie było problemu. Tu troszkę drażnił mnie zapach przy rozprowadzaniu, ale już po samej aplikacji nie było go bardzo czuć. Maseczkę pozostawiłam do wchłonięcia, a jej nadmiar usunęłam wacikiem. Skóra jest nawilżona i zrelaksowana. Jestem zadowolona.

To taki typ produktu, który zawsze mam obok siebie. Maseczka swietnie nawilża i oczyszcza, skóra jest gładka, promienna, wypoczęta i lekko napięta. Bardzo ładnie pachnie.

Maseczkę użyłam na dzień przed bardzo aktywnym wyjazdem. Maseczka pięknie oczyścila mi twarz. Twarz byla też pozbawiona przebarwień i zmartwiona. Maseczkę nawilżająca nałożyłam na noc. Kolejnego dnia przyjechałam ponad 100 km rowerem. Faktycznie skóra twarzy wydzielila mmiej sebum, nie świeciłam się. Polecam tą maseczkę przed wyjazdami sportowymi.

Co jakiś czas testuje nowe maseczki dla cery mieszanej lub tłustej. Mój wzrok przykuła maska Bielenda, dzięki ładnej grafice plasterków ogórka i limonki. Ogólnie uwielbiam ogórkowe kosmetyki. Maska posiada 2 saszetki. Krok 1, maseczka głęboko oczyszczająca, którą mamy nanosić na przygotowaną skórę i po 10 minutach zmyć Krok 2,maseczka intensywnie nawilżająca,którą następnie wklepujemy i zostawiamy. Taka propozycja mi się bardzo spodobała, bo powszechnie wiadomo, że o problematyczną cerę trzeba dbać etapowo. MASECZKA OCZYSZCZAJĄCA ma lekki, świeży zapach i zielony kolor. Zwężyła pory, usunęła część wągrów. Nie podrażniła mnie.Trochę miałam problem ze zmyciem jej. MASECZKA NAWILŻAJĄCA różni się konsystencją od poprzedniczki i kolorem. Zapach ma równie przyjemny. Ładnie zmatowiła twarz na około 4 h, wygładziła i nawilżyła. Buzia stała się taka miła w dotyku. Nie dostrzegłam podrażnień czy uczulenia. Do tego niska cena produktu przekonuje do ponownego kupna.

Swietne polaczenie dwoch produktow w malutkim opakowaniu: maseczki oczyszczajacej i nawilzajacej. Maseczka oczyszczajaca sciaga pory, wygladza cere, matuje. Nawilzajaca swietnie nawilza i wygladza drobne zmarszczki, ujedrnia. Cera promienieje po jej uzyciu. Osobom z tlusta cera polecam uzywanie maseczki nawilzajacej na noc, poniewaz zostawia na skorze blyszczaca (ale nie tlusta) warstwe.

Jako fanka marki postanowiłam wypróbować maseczkę. Nie przepadam za dwuetapowymi maskami, ale wedle zaleceń użyłam jedną po drugiej. Mi do gustu bardziej przypadła ta oczyszczająca. Mam skórę tłusta, skłonną do zapychania. Po pierwszej masce była ona rzeczywiście widocznie oczyszczona, powyciągała parę niedoskonałości. Druga maska też ok, ale bez większego zachwytu. Nawilżyła skórę, ale na chwilkę. Ogólnie myślę, że skorzystam jeszcze z tej maseczki, głównie za względu na oczyszczanie.

Maseczka bardzo dobrze oczyszcza twarz. Po zabiegu buzia jaśniejsza, zmniejszyła się ilość zatkanych porów, nie pojawiają się nowe pryszcze. Maseczka wystarczyła mi na raz. W sam raz na odprężający wieczór. Zapach świetny, dobra konsystencja. Zdecydowanie mój hit.

Lubiąc kosmetyki Bielenda zaopatrzyłam się w nową dostawę maseczek.. Ta, o której napiszę kilka słów.. Ta, o której dzisiaj napiszę kilka słów,bardzo mnie rozczarowała... oczekiwałam czegoś więcej niż przeciętnej, nie wyróżniającej się spośród setek innych... M. in. zachwyciło mnie w tej maseczce to, że: + ma przyjemny, świeży zapach + cena + dostępność + jest bardzo wydajna + przyjemna, gęsta konsystencja + nie uczula + nie podrażnia + bardzo łatwo się zmywa z twarzy Oczyszczająca nie powala, ale nawilżająca jest mega fajna, ma cudowną konsystencję, ładnie pachnie, świetnie się rozprowadza, intensywnie nawilża i szybko się wchłania :)

Idea maseczek sama w sobie świetna, podoba mi się ten pomysł - jednak ich działanie odbiega od obietnic producenta. Nie potrafię stwierdzić, która z nich wywołała u mnie kilka nowych stanów zapalnych na buzi, ale powinno się dziać wręcz odwrotnie.. w końcu jest to produkt dla cery z niedoskonałościami. Dodatkowo, na drugi dzień moja twarz błyszczała, jak nigdy - nawet najlepszy puder matujący, który zazwyczaj wytrzymywał 6-7h, teraz nie dawał rady po 4h.. znowu odwrotny efekt. Fakt, maseczka numer 2 fajnie nawilżyła moją cerę, ale jeśli ma to kosztować nowymi niespodziankami na twarzy, to ja spasuję.

Opakowanie zawiera dwie saszetki., które starczają na dwa razy w tygodniu. Pierwsza to maseczka głęboko oczyszczająca, a druga to maseczka intesywnie nawilżająca. Pierwsza maseczka ma kolor zielony, pięknie pachnie. Po pozostawieniu na 10 minut trzeba zmyć letnią wodą. Po tej maseczce skóra była faktycznie ładnie oczyszczona, matowa, gładka dotyku. Natomiast druga maseczka, która nakłada się do wchłonięcia i pozostawia ją na twarzy. Mam mieszane uczucia, ponieważ rano, gdy wstałam miałam bardzo tłustą skórę, troszkę mi ją pogorszyło. Tak jak napisałam pierwsza maseczka spoko, ale druga to tragedia.v

Maseczkę kupiłam zachęcona pięknym opisem i 2 krokami, na których mocno mi zależało. Niestety okazała się dla mnie totalną katorgą. Od razu po nałożeniu zaczęła okropnie piec. Skóra zrobiła się szorstka, a zmycie ją letnią wodą nie wchodziło nawet w grę. Jedynie ta lodowata przynosiła ulgę. Do dzisiaj leczę moją twarz, która jest cała czerwona i piekąca. Maseczka nawilżająca (czyli krok2 ) zniwelowała chwilowo pieczenie, ale po kilku godzinach pojawiło się od nowa. Nie polecam.

Na początku muszę napisać, że sama idea produktu - maseczka i krem nawilżający, jest świetna. Wspaniale także pachnie, nie śmierdzi chemią. Po zmyciu maseczki skóra była niezwykle świeża i promienna. Jednak, w moim wypadku, tutaj kończą się plusy tego produktu. Kiedy się obudziłam, czułam dziwne ściągnięcie na twarzy - po spojrzeniu w lustro okazało się, że moje policzki i broda są pokryte czerwonymi, suchymi plamami. Dlatego daję taką, a nie inną ocenę.

Kremy, peelingi i maseczki są kwestią indywidualną. Moja cera z tłustej, trądzikowej przeszła w mieszaną, czasami nawet bardzo przesuszoną na policzkach (szczególnie w okresie jesień-zima). Zatem maseczki staram się dobierać nad wyraz ostrożnie. Maseczki (głęboko oczyszczająca oraz intensywnie nawilżająca) posiadają niezbyt gęstą, kremową konsystencję o białym zabarwieniu. Pachną intensywnie, ich zapach określiłabym jako cytrusowy. Po użyciu cera jest przyjemnie gładka i miękka, delikatnie nawilżona, jednak nie oczyszczona. Ponadto obie maseczki nie podrażniają, nie przesuszają, nie zapychają, a co za tym idzie, nie pogarszają stanu cery. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: kilka saszetek o pojemności 2x5g

Pojemność: 2x5ml Cena: ok 3zł Dostępność: swoją kupiłam w biedronce, ale jest również dostępna w Drogeriach Polskich Konsystencja i kolor: Oczyszczająca-zielonkawy krem Nawilżająca- przezroczysty żel Zapach: bardzo przyjemny zapach, nie jest to jednak ani limonka ani ogórek ;) Nakładanie: jedna i druga maseczka bardzo łatwo się nakłada, ale przy nawilżającej zauważyłam pieczenie Zmywanie: Oczyszczająca-dosyć ciężko ją zmyć, gdyż w składzie posiada glinkę, nie zostawia żadnych tłustych warstewek Nawilżająca-jest to maseczka samo wchłaniająca, takich za bardzo nie lubię. Nie wchłania się do końca i również pozostawia tłusty film Wydajność: Oczyszczająca wystarczyła na 3 użycia, Nawilżająca na 4 Działanie: Oczyszczająca, nie zwęża porów, nie reguluje wydzielania sebum, ale lekko matuje, lecz nie na długo. Na pewno nie zapobiega powstawaniu nowych wyprysków, ale dobrze łagodzi zmiany trądzikowe Nawilżająca, nie matuje, nie zwęża porów, a nawilżenie jest słabe. Rzeczywiście rozjaśnia przebarwienia, ale zdecydowanie nie łagodzi podrażnień, wręcz przeciwnie, skóra po jej zastosowaniu piecze i jest zaczerwieniona Oczyszczająca: Ogólnie: 6,5/10 opakowanie/pojemność + zgodność z opisem +/- skład +/- cena/dostępność +/- konsystencja/kolor + zapach + nakładanie + zmywanie +/- wydajność +/- nadprogramowo - Nawilżająca: Ogólnie: 4,5/10 opakowanie/pojemność + zgodność z opisem - skład +/- cena/dostępność +/- konsystencja/kolor +/- zapach + nakładanie - zmywanie - wydajność + nadprogramowo - Używam tego produktu od: nie pamietam Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Lubię markę Bielenda, więc chciałam spróbować tę maskę. Tonik z tej serii jest super, maska niby też, szczególnie ta część nawilżająca. Konsytencja: nie jest gęsta, ale też nie spływa. Dla mnie jest odpowiednia, łatwo się spłukuje tą oczyszczającą. Nawilżającą zgodnie z zaleceniami pozostawiałam do wchłonięcia. Działanie: część oczyszczająca- trochę oczyściła, nie zapchała. Tak jak wiele innych działanie miała chwilowe. Natomiast nawilżająca jest fajna- błyskawicznie się wchłania, co jest ważne przy tego typu maskach. Bałam się, że może zapchać, alw nic takiego nie wystąpiło. Skóra jest iealnie miękka, przyjemna, widocznie odżywiona. Podsumowując- część oczyszczająca nie zakoczyła mnie niczym nowym, ale za to nawilżająca jak najbardziej tak. Zapach: jak cała seria- świeży i orzeźwiający. Nie przeszkadzał mi podczas aplikacji i przy noszeniu produktu na twarzy. Opakowanie: produkt dostajemy w dwóch saszetkach razem połączonych. Trochę za dużo napisów w szacie graficznej, ale to nie ma wpływu na zawartość. Dostępność: kupiłam w Biedronce. Plusy: - część nawilżająca jest super - zapach - konsystencja - nie uczula i nie zapycha Minusy: nie zgłaszam Używam tego produktu od: 4 tygodni Ilość zużytych opakowań: 1 całe opakowanie (2x5g)

Do kupna tej maseczki podkusiła mnie promocja w SuperPharm i ładna saszetka. Niestety nie wszystko złoto co się świeci. Minutę po nałożeniu maseczki na twarz (niestety na szyję i dekolt nie wystarczyła, co jest kolejnym minusem) twarz zaczęła mnie tak strasznie szczypać, że musiałam to cholerstwo od razu zmyć. Nawet po umyciu twarz piekła mnie jeszcze przez jakiś czas. Pomyślałam, że może krem mi pomoże - niestety cały ten maseczkowy zestaw jest tragiczny, także krem wylądował chwilę po aplikacji w umywalce. Po tej nieudanej próbie twarz piekła mnie przez cały wieczór i pojawiły się czerwone plamy gdzieniegdzie. Nigdy nic mnie nie uczuliło, na mojej twarzy lądowały już najtańsze i najgorsze badziewia z ruskiego bazaru, jak i te z wyższej półki, i jak dotąd po niczym nie czułam takiej masakry na skórze. Jedyne plusy to zapach, lekka ale nie lejąca się konsystencja, cena i dostępność. W kosmetykach oczyszczających nie chodzi jednak o to, żeby ładnie pachniały, były mega tanie i wszędzie dostępne, ale żeby spełniały swoje zadanie. Tutaj niestety nawet nie miałam okazji przekonać się czy ten zestaw naprawdę oczyszcza. Używam tego produktu od: jednorazowo Ilość zużytych opakowań: 1 - 10g

maseczka krok 1: +zapach +łatwość w zmywaniu jej z twarzy +ładne opakowanie +cena -wydajność do niczego (na opakowaniu jest napisane by użyć ją na twarz, szyję i dekolt, ale przy takiej zawartości nie starcza dobrze na twarz. Musiałam mocno rozsmarować maseczkę przez co po nałożeniu moje rozszerzone pory były czrnymi kropkami na zielonym tle :/ ) -dużo nie zrobiła -zaczerwieniłam się po jej użyciu maseczka krok 2: +wydajna (starcza na dwa razy, ale to wg mnie bezsens skoro krok 1 ledwo starcza na twarz) +ładnie pachnie -nie czuje się nawilżona (na początku czułam się jakbym wysmarowałą się smalcem, albo masłem, potem to przeszło ale nie przestałam się świecić) Używam tego produktu od: 1 tygodnia Ilość zużytych opakowań: 2 całe

Kupiłam ten produkt wiedzona nadzieją, że faktycznie ten ogórek z maseczki i nie tylko zdziała coś pozytywnego, da chwilę odprężenia. Jednak tak nie było, więc do maseczki nie wrócę, bo działanie jej na pewno nie odmieni się po iluś użyciach. Po nałożeniu prawie od razu piekła mnie twarz, co jest pewnie jakimś evenementem, bo cerę mam jasną, owszem nie może barrdzo odporną, ale też niezbyt wrażliwą, dlatego jak próbowałam wielu kremów itp, to rzadko który, nawet z silnym składem mnie podrażniał. No więc nie mam bardzo wrażliwej cery. A tu od razu nieprzyjemnie mnie piekło, po chwili w sumie przeszło, ale i tak miałam ochotę od razu to zmyć.Całe szczęście, że nie miałam mimo pieczenia podrażnień na twarzy. Po zmyciu jakieś oczyszczenie na pewno było, ale jak na maseczkę jak dla mnie o wiele za słabe. Także lekkie oczyszczenie, może lekkie wyrównanie kolorytu, ale za słabe jak dla mnie, bym była z niej zadowolona. Porów nie zwęziła mi, w sumie mam je spore, owszem, nie spodziewam się cuów, ale jeśli chodzi o oczyszczenie i pory dużo lepiej radzi sobie z tym mój żel do twarzy przeciw wągrom Clean&Clear, tak, że dużo mniej widoczne są te pory. Od maseczki oczekiwałabym czegoś podobego, ale niestety tego nie ma. Nawilżająca to może jedyny plus, że nawet zapach mi się podobał i konsystencja (lekka i szybko się wchłania), ale tu z nwilżeniem też średnio, tzn może i coś nawilża, ale przy okazji chyba zapycha, więc działanie też kiepskie. W efekcie czego dałam tylko 2 gwiazdki za nawilżenie słabe, ale niech będzie za to gwiazdka i za lekkie oczyszczenie cery. No, ale i tak słabiutko, więc mimo pierwszego użycia tej maseczki nie planuję już jej zakupu.