Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.
Pomyliłam się, kupując go , i to dwukrotnie: zielony kolor skojarzył mi się cerą naczynkową a "fluid" z czymś gęściejszym (w rodzaju podkladu/korektora, co tuszowałoby naczynka). Spieszyłam się, nie przeczytałam dokladnie opisu... Po zużyciu jednego opakowania zauważyłam, że ma sporo plusów:
*swietnie sie rozprowadza
*naprawdę nalwiża i wygładza
*chłodzi i troszkę przyspiesza powrót skóry do naturalnego koloru (gdy mi sie zaczerwieni)
*dobrze matuje
minus-wysoka cena jak na 30ml, szybko sie żuzywa
Nie maskuje zaczerwień, jak bym chciała, dlatego go nie kupię, ale tego producent nie obiecywał-moja pomyłka. Ponieważ nie wiem, jak radzi sobie z zanieczyszczeniami i czy redukuje zapalenia, nie daję 5 gwiazdek, mimo iż ten kosmetyk naprawdę nie jest "wymagający"jak wiele innych eko i może powinnam?
Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: jedno
Używałam go w okresie kiedy miałam dość spory wysyp pryszczy, nie zauważyłam,zeby w jakikolwiek sposób mi pomógł czy polepszył stan mojej cery.A jest niby przeznaczony dla skóry trądzikowej. Rozczarował mnie niestety. Znalazłam zdecydowanie lepiej działające kremy i specyfiki. Plus za to,że naprawde dobrze matuje i może u osob z juz wyleczonym trądzikiem się sprawdza.
Zdecydowanie lepszy choć nawilżący jest już fluid z Aloesem.
Używam tego produktu od: 1, 5 roku temu
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie
Ideał!!!
Nie dość ze ma fantastyczny skład to wspaniale rozprowadza się na twarzy. Bardzo dobrze łagodzi wszelakie podrażnienia na twarzy, krostki, zaczerwienienia. Już po pierwszym użyciu skóra jest zdecydowanie gladsza, "uspokojona". Po jego użyciu nie wyskakują żadne nowe "niespodzianki". Uwielbiam tez jego zapach ale tu jestem nieobiektywna bo kocham miętę :)
Używam tego produktu od: ok 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego
To jest mój taki sos.Jeśli widzę,że moja cera ma gorsze dni to ratuję się właśnie nim i wszystko wraca do normy.Ładnie się wchłania i szybko.Nie czuć go na twarzy,moją cerę trochę ściąga,jednak mi to nie przeszkadza.Dobrze go mieć w kryzysowych chwilach:)
Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1
Z początku byłam zachwycona tym kremem. Ma lekką konsystencję, piękny olejkowo- aromatyczny zapach, odpowiedni dla marek eco. Wchłania sie dobrze, jednak dosyć mocno matuje, daje uczucie ściągnięcia na twarzy, a po pół-godzinie od nałożenia zaczyna sie dramat. Moja skóra zachowuje się tak, jakby chciała pozbyć sie tego kremu, jeszcze intensywniej sie przetłuszcza, mam wrażenie jakby "kleju" na twarzy. I to jest to moje rozczarowanie. Spodziewałam się, że krem ukoi mi skórę, a tymczasem mam wrażenie przeciążenia i szczypania. Krem nie dla mnie, obecnie używam go do rąk, bo nadal cenię jego zapach.
Na skórze mieszanej twarzy nie sprawdza sie. Wydaje mi się, że odnawia trądzik w miejscach, gdzie był zaleczony i powoduje większe wypryski.
Niby skład jest genialny ( mięta, rozmaryn, cynk, naturalne oleje, 0 % chemii), to jednak nie daje rezultatu. Dziwne. Inne produkty Lavery odpowiadają mi. Najbardziej lubię serię z Bio- aloesem i Bio- nagietkiem.
Plusy;
* zapach
* eco skład
* seria Young faces ma najbardziej przystępna cenę
* tubka, jest wydajny, ale nie dla mnie
Minusy
* uczucie obciążenia skóry, nadprodukcja sebum
* pogorszenie stanu cery
Używam tego produktu od: lato 2009
Ilość zużytych opakowań: 1 i gratisy