Trust My Sister, Medium Porosity Hair, Serum for Hair Ends (Serum do włosów średnioporowatych)

Bardzo lubię to serum, na opakowaniu jest napisane, że służy do zabezpieczania końcówek, ale ja używam je na całe włosy i widzę u siebie efekt wygładzenia, zabezpieczenia i co najważniejsze włosy wyglądają zdrowo i się błyszczą. Nie obciąża i nie przetłuszcza moich srednioporowatych włosów. Nakładam kilka kropli żeby nie przesadzić z ilością i co za tym idzie nie spowodować odwrotnego efektu. Serum ma piękny zapach. Jest bardzo wydajne, używam je kilka miesięcy i na pewno do niego wrócę.

Dobre zabezpieczenie końcówek

Uważam, że serum spełnia swoją rolę, ale nie zostało moim ideałem - takie 8,5/10. Głownie przeszkadza mi opakowanie, którego nie da się dobrze zakręcić ze względu na oleje i w związku z tym często coś wycieknie w kosmetyczce, a szkoda bo sera silikonowe warto nosić ze sobą zimą w torebce.
Mam bardzo długie włosy, które zimą plączą się okropnie od szalików i swetrów. Unikam na codzień silikonów, aby ułatwić wydobywanie skrętów, ale czasami taki płynny eliksir jest niezbędny.
Serum bardzo ładnie pachnie i przy tym nie jest zbyt intensywne. Wystarczy odrobina do zabezpieczenia nawet moich długich włosów na połowie długości. Konsystencja jest leciutka i dobrze się rozprowadza, nie skleja pasm i nie obciąża. Idealny dodatek jeżeli ktoś chce wydobyć taflę z włosów, bardzo ładnie nabłyszcza
Opakowanie starczy na bardzo bardzo długo, jedyny minus to właśnie to przeciekanie, a chciałabym mieć taki kosmetyk zimą jak krem do rąk zawsze przy sobie

Nie wiem skąd jest opis na stronie na kwc, ale oczywiście serum nie nadaje się na skórę głowy i na produkcie producent nic takie nie pisze. Silikony zaklejają włos i nadają się tylko na długość w celu ich „upiększenia” a nie wzmocnienia. To trochę bardziej jak podkład niż krem do twarzy :)
Dużo osób unika silikonów jak ognia, ale jeżeli używa się ich świadomie to jak najbardziej można
Jeżeli ktoś szuka świadomie serum silikonowego to uważam, że warto spróbować, ale w tej cenie poszukam czegoś jeszcze lepszego

Skuteczny produkt który robi to co powinien

Trust My Sister, Medium Porosity Hair, Serum for Hair Ends (Serum do włosów średnioporowatych) to produkt, który skradnie serce nie jednej włosomaniaczki!
Serum przeznaczone dla włosów średnioporowatych które świetnie sprawdza się na końcówki (również jako zabezpieczenie przed zniszczeniami)

Serum dostajemy w wygodnej w użyciu szklanej buteleczce z pipetą, która pozwala na nabranie odpowiedniej ilości produktu, buteleczka nie przecieka i szata graficzna jest bardzo przyjemna dla oka. Świetnie sprawdza się do włosów które się puszą, nadają włosom blask i zdrowy wygląd. Szybko się wchłania nie zostawiając "tłustego filmu" na włosach, produkt świetnie ujarzmia włosy.

Przyjemna konsystencja ułatwia rozprowadzanie na włosach a piękny zapach umila stosowanie produktu. Jestem posiadaczką grubych, długich i kręconych włosów, a to serum sprawdza mi się idealnie i z pewnością sięgnę po kolejne opakowania tego produktu. Produkt sam w sobie jest bardzo wydajny i starcza na naprawdę długoooo.

Genialne serum

Serum kupiłam we wrześniu 2022r w Rossmannie za ...3zł ponieważ miał krótka datę ważności do grudnia. Używam go cały czas do dnia dzisiejszego i zostało mi już na dnie ale ponieważ nie zmienił zapachu, koloru to mam zamiar go zużyć do końca.

Mam włosy rozjaśniane, zniszczone , wysokoporowate. Końcówki są suche i porozdwajane , sianowate.

Opakowanie o ile jest ekologiczne i całkiem ładne bo to buteleczka w kremowym kolorze z pipetą to niestety bywa problematyczne .
Olejek tłuści ją i staje się śliska co kilkakrotnie doprowadziło mnie do szybszego bicia serca bo prawie mi spadła.
U mnie tak jak u innych osób których recenzje przeczytałam nie zakręca się do końca i przez to trzeba uważać aby się w szafce nie przewróciło bo się rozleje

Zapach ma cudowny aż się chce go używać i wąchać. Pachnie słodko, ekskluzywnie jak drogi kosmetyk .
Zapach nieoklepany, wyważony i otulający.
Zawiera w składzie
# olej z migdałów
# oliwę z oliwek
# Olej awokado
# olej macadamia
Zawiera dimeticon i dimethiconal czyli silikony które zabiezpieczają końcówki włosów pokrywając je ochronna warstwa.
Zmywa się bez problemu szamponem ale trzeba uważać bo może dawać wrażenie tłustych włosów gdy nałożymy za dużo.
Serum ma olejowa postać i jest tłuste dlatego jest mega wydajne .
Wystarczy jedna kropla rozmasowania w dłoniach i naniesiona na końcówki.
Większa ilość powoduje zbytnie obciążenie kosmyków.

Produkt jest przeznaczony dla średnioporów a ja mam wysokopory ale muszę przyznać że moje włosy lubią składniki tego serum.
Końcówki które są przesuszone, rozdwajają się i łamią podczas używania tego kosmetyku wyglądały lepiej. Stały się miękkie, wygładzone. Wyglądały na mniej zniszczone, po prosty połamane końcówki nie sterczały we wszystkie strony, były ujarzmione
Włosy były zabezpieczone przed uszkodzeniami w ciągu dni

Produkt bardzo mi podpasował i jestem zadowolona że udało mi się do dorwać na wyprzedaży bo teraz nawet za normalna cenę jestem w stanie go kupić bo jest świetny.

Mam włosy rozjaśniane, które wymagają szczególnej pielęgnacji.
To serum jest naprawdę rewelacyjne i warte swojej ceny.
Zamknięte jest w pięknym, estetycznym, szklanym i poręcznym opakowaniu z pipetką.
Jest bardzo wydajne - wystarczy mała kropelka. Zbyt duża ilość obciąża włosy. Trzeba je wyczuć.
Pięknie pachnie i odżywia włosy, wspaniale po nim lśnią.
Na pewno kupię ponownie i wypróbuję inne produkty tej marki.

To serum jest prześwietne. Dość długo zastanawiałam się nad zakupem ale jak już się zdecydowałam to jestem na maksa zadowolona. Serum świetnie oddzialowuje na włosy sprawiając że po nałożeniu są miękkie, błyszczące, sypkie ale jednocześnie dociążone. Serum świetnie nadaje się do zabezpieczenia końcówek . Skład ma fajny to kompozycja różnych olejków na pierwszym miejscu . Na moje dosyć cienkie ale srednioporowate włosy nakładam dosłownie kilka kropel i włosy fajnie się układają. Zapach ma obłędny:-) bardzo doceniam że utrzymuje się bardzo długo po zastosowaniu. Najczęściej nakładam na zakładkę przed i po wysuszeniu włosów ale myślę że świetnie by się nadal do olejowania. Opakowanie z pipetka jest średnio przemyślane ale jestem w stanie mu to wybaczyć akonto wcześniejszych plusów.regularna cena to ok 26 zł więc całkiem wporzsdku za tak fajny produkt.

Serum doskonale spełnia się w swojej roli, czyli nawilża, odżywia, regeneruje, ale przede wszystkim zabezpiecza.

Świadoma pielęgnacja włosów i dobór odpowiednich dla nich produktów jest dla mnie bardzo ważna. Już prawie dla lata temu ostro wzięłam się na pilnowanie równowagi PEH, hennowanie czy zabezpieczanie kosmyków przez czynnikami zewnętrznymi, gdyż właśnie wtedy podjęłam decyzję, że chcę się poważnie zabrać za ich zapuszczanie. Z miłą chęcią testuję więc różnego rodzaju produkty i rzadko wracam do tych samych propozycji. Lubię odkrywać nowości, szukać tego, co moim włosom sprawdzi się najlepiej. Nie wyobrażam sobie też, abym miała nie zabezpieczać końcówek czupryny, dlatego dobre serum do tego przeznaczone to u mnie pozycja obowiązkowa.

Marka o wdzięcznej nazwie Trust My Sister wyskoczyła tak naprawdę niczym Filip z konopi, ale praktycznie od razu wzbudziła moją ciekawość. Moja fryzura posiada średnią porowatość, dlatego też seria beżowa została przeznaczona dla mnie. Wybrana przeze mnie propozycja zamknięta została w masywnym opakowaniu o pojemności 40 ml. Dominuje na nim oczywiście odcień jasnego beżu o pomarańczowo - różowych podtonach. W centralnej części umieszczono takie informacje jak logo producenta, nazwę kosmetyku, jego przeznaczenie oraz podstawowe właściwości. Z drugiej strony mamy przedstawiony bardziej szczegółowy opis oraz oczywiście skład. W rolę aplikatora wciela się tutaj pipetka, która dozuje nam naprawdę sporą ilość produktu, zdecydowanie połowa tego, co się tam znajduje będzie wystarczająca. Całość prezentuje się naprawdę ładnie, elegancko, ale na swój sposób nawet uroczo, mnie się bardzo podoba, bo pokazuje, że prostota również się sprawdza.

W kosmetyku tym umieszczono masę naprawdę ciekawych i godnych polecenia składników. Będziemy mieć tu do czynienia między innymi z olejkiem z awokado, który już nie raz pokazał mi, że jest wręcz stworzony do moich włosów, ale także z olejkiem ze słodkich migdałów, macadamia czy po prostu oliwą z oliwek. Całość świetnie odżywia nasze włosy, nadaje im blasku, regeneracji i przede wszystkich zabezpiecza przez szkodliwymi działaniami różnych czynników zewnętrznych.

Kosmetyk był przeze mnie stosowany na mokre końcówki, po każdym myciu. Jest naprawdę niesamowicie wydajny, starczył mi na ponad pół roku regularnego stosowania. Nakładany w przemyślanej ilości nie przetłuszcza, nie tworzy efektu ciężkiej i przyklapniętej fryzury. Doskonale spełnia się w swojej roli, czyli nawilża, odżywia, regeneruje, ale przede wszystkim zabezpiecza. Podczas stosowania tego produktu zauważyłam, że końcówki mniej się rozdwajają, rzadziej wymagają podcięcia i nie wyglądają na zniszczone. Ma oleistą formę, ale jest przyjemny w stosowaniu i lekki. Zdecydowanie sprawdza się przy średnioporach.

Serum to jak najbardziej spełniło moje oczekiwania i zrobiło na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Jest warte wydanych na niego pieniędzy, czy to w cenie regularnej, czy na promocji. Myślę, że warto się nim zainteresować i dać mu szansę, a nie zawiedziecie się. Bardzo zachęciło mnie do przetestowania innych propozycji od tego producenta.

Serum zakupiłam na bardzo korzystnej promocji w Rossmanie. Zaciekawił mnie design opakowania - serum znajduje się w szklanej buteleczce z pipetką. Zapach przyjemna, konsystencja płynna. Jestem posiadaczką włosów suchych, cienkich i zniszczonych. Żeby za bardzo nie obciążyć włosów, na dłonie nakładam 1-2 krople, rozgrzewam w dłoniach i aplikuje na końcówki włosów. Przy więcej niż dwóch kroplach, moje włosy wyglądały na: obciążone, nieświeże i tłuste. Mimo wszystko bardzo podoba mi się to serum - trzeba tylko wiedzieć jak obchodzić się z tym serum. Poza tym, ma korzystną cenę, ładnie pachnie i jest bardzo wydajne.

Mam włosy świeżo rozjaśnione i co za tym idzie mocno zniszczone. Ten ojejek/serum przywrócił moje suche sianowate włosy do życia. Dwa razy w tygodniu nakładam ten olejek na włosy od ucha w dół. Olejek pięknie pachnie i jest bardzo wydajny. Szklana pipetka ułatwia wygodne dozowanie. Pozostawiam produkt na włosach przez ok 2 godziny po czym dokładnie je myję. Włosy są niesamowicie nawilżone i mają zdrowy blask. Zauważyłam że włosy nie kruszą się, zdecydowanie mniej się puszą i wyglądają na o wiele zdrowsze. Produkt można nakładać też na same końcówki ale trzeba napewno uważać aby nie przeciążyć włosów jak go nie spłukujemy. Napewno do niego wrócę.

Serum świetnie się wchłania, nadając włosom zdrowy i piękny blask. Idealny dla włosów "puszących się" - powoduje ich natychmiastowe wygładzenie bez efektu przetłuszczenia. Lekka formuła olejku nie obciąża włosów i niesamowicie je odżywia. Opakowanie wygodne w użyciu, pipeta ułatwia dozowanie produktu. Polecam każdej kobiecie, mającej problem z "ujarzmieniem" swoich włosów - dzięki temu serum staje się to możliwe:)

Serum w połączeniu z szamponem w piance to dla mnie poprostu magia! Bardzo długo szukałam tak dobrych produktów. Włosy bardzo dobrze się rozszesują, bez kołtunów. Włosy od razu są nawilżone. Serum bardzo dobrze się wchłania, nie jest tak "tłusty" jak inne olejki do końcówek. Używałam już kilka razy połączenia szamponu i serum Trust My Sister i jak narazie nie zamienię na żadne inne marki. Polecam!

Bardzo fajne serum do włosów, przepięknie pachnie. Ma przyjemną konsystencję i dobrze rozprowadza się po włosach aż czuć na dłoniach jak bardzo jest delikatne. Sprawdza się na moje końcówki, dobrze je wygładza. Jak na serum opakowanie jest dość duże, więc starczy mi pewnie na wieki. Używam go tylko po kilka kropli. Pipetka nie jest w tym opakowaniu potrzebna, bo to serum przy podniesieniu pipetki samo sie wylewa na wszytskie strony. Przez co butelka i szafka na której stoi jest cała tłusta.