Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Produkty podobne
Artykuły
KWC LogobyWIZAŻ logo
Uroda

Yves Rocher Couleurs Nature, Trio Dégradé Mat (Potrójny cień do powiek) 

4,5 na 511 opinii
flame2 hity!
73% kupi ponownie
Product wycofany
Przeglądasz produkt, który nie jest już dostępny na rynku, w związku z tym nie możesz dodać nowej opinii o tym produkcie

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
4,5 na 5
Kupi ponownie: 73% osób
  • 4 lutego 2014 o 12:18
    Raz dwa trzy
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:rok lub dłużej
    PIERWSZE WRAŻENIE Wybrałam kolor 21 Brun Ambré. Cienie kupiłam w promocji (39 zł), jednak uważam, że wciąż są trochę za drogie jak za 3g. UŻYTKOWANIE Kolory są bardzo dobre dobrane, można stworzyć fajny, wielowymiarowy makijaż lub wykorzystać tylko jeden cień na całą powierzchnię powieki. Są bardzo naturalne, tak jakby ich nie było, ale widać diametralną różnicę po pomalowaniu, to cecha jaka nie jest spotykana często w kosmetykach. Cienie nakładają się bardzo dobrze dołączonym aplikatorem, który ma dwa końce – jeden okrągły, spłaszczony, nadaje się do malowania powiek i łuków brwiowych, drugi podłużny, nadaje się do tworzenia linii przy rzęsach. Cienie są bardzo napigmentowane, satynowe, bardzo wydajne. Na oku trzymają się długo, nie ma problemów ze znikaniem w ciągu dnia. Opakowanie jest bardzo poręczne i eleganckie. Niestety są dość kruche, szeroki podwójny cień pękł w wyniku nabierania aplikatorem i niestety wysypał się w kosmetyczce, więc został mi teraz tylko najjaśniejszy. OPINIA KOŃCOWA Cienie są bardzo dobre, jednak powinni popracować nad prasowaniem w kasetce, żeby się nie rozpadały tak łatwo. I cena powinna być niższa. Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: 1 całe
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • elbrus
    elbrus
    5 / 5
    28 października 2013 o 20:48
    Czy warto? Bardzo warto.
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:nie określono
    Słyszałam wiele zachwytów nad tymi cieniami, więc postanowiłam je kupić, gdy spotkam promocję. Chciałam mieć cienie w odcieniach zimnych brązów/szarości i... ku mojemu zdziwieniu aż 3 zestawy spełniały moje kryterium! Ostatecznie wybrałam 20 MAUVE CENDRE. Patrząc na to trio mamy (od lewej): 1. matowy, ciemny, mocno napigmentowany cień o "gęstej" (jakby odrobinkę kremowej) konsystencji - idealny do robienia kreski nad górną i przy dolnej powiece 2. Jasny, matowy, słabiej napigmentowany (dla mnie najgorszy z całej trójki, ale zły nie jest), kolor określiłabym na latte ;) 3. lekko drobinkowy rozświetlacz (tak więc zapewnienie producenta o trzech matowych cieniach jest nieprawdziwe ;) ); jaśniutki, beżowo-różowo-morelowy. Uwielbiam go, chciałam go nawet dokupić jako pojedynczy cień, ale dokładnie TAKIEGO koloru nie mają dostępnego wśród pojedynczych cieni (notabene, kupiłam zbliżony kolorem pojedynczy i też jestem zachwycona!) Używam go zarówno z pozostałymi dwoma cieniami z tej "paletki", jak również przy wielu, wielu innych kombinacjach z cieniami rozmaitych marek. Dla mnie jest niezywkły, gdyż wspaniale stapia się ze skórą, pięknie łączy z JAKIMIKOLWIEK innymi cieniami, trwa w niezmienionym stanie do czasu demakijażu i sprawia, że spojrzenie jest świeższe i zalotniejsze, a przynajmniej takie mam wrażenie ;) Opakowanie Nie podoba mi się, sprawia wrażenie najtańszego, najlichszego, trochę jak opakowanie cieni z Oriflame\'u sprzed 10-ciu lat! Nie ma lusterka. Trzeba mu oddać, że jest mocne, przy częstym używaniu nie zauważyłam żadnego uszkodzenia. Dołączone aplikatory są w porządku. Ja i tak w 95% przypadkach maluję oczy pędzelkami, a mimo tego zdarza mi się zamiast pędzelków używać właśnie dołączonego aplikatora (który jest podwójny, na jednym końcu łepek jest szerszy, na drugim - mniejszy, wydłużony, którego używam częściej). Cienie są trwałe, gdyby "środkowy" cień był trwalszy - to trio od YR byłoby moim KWC, ale zdarza mu się migrować. BRWI Lubię podkreślać brwi tymi cieniami. Jak to robię? Mieszam ze sobą ciemniejsze kolory i nakładam na brwi. Nie uzyskuję wówczas znienawidzonego przeze mnie rudawego efektu, tylko szaro-brązowy, bardzo naturalny (!!) mat. Pod łukiem brwiowym, oczywiście, nanoszę rozświetlacz. Przeszkadza mi, że wg producenta można używać tych cieni do 6-ciu miesięcy od otwarcia. Ja używam ich już dłużej, ale to zawsze pewne ryzyko i dyskomfort. Uważam, że powinny mieć przydatność przynajmniej 12-to miesięczną! Jeszcze coś mi się przypomniało, czym chciałabym się podzielić. Zawsze, kiedy wykonam makijaż tymi cieniami, przez cały dzień mam poczucie, że wyglądam tak... elegancko. Makijaż nimi zawsze jest staranny, choć nie spędzam nad nim zbyt dużo czasu; tym trio po prostu nie można sobie zrobić krzywdy! A efekt jest bardzo estetyczny, elegancki, świeży, naturalny i z klasą. Polecam te cienie i przyznaję, że będą jednymi z nielicznych, które kupię ponownie mimo takiego oceanu cieni jaki jest na rynku! Używam tego produktu od: wielu miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 10 sierpnia 2013 o 14:03
    wielofunkcyjny i elegancki
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:rok lub dłużej
    Mam dwa zestawy: popielaty i przydymiony róż. Pierwszy nie leży mi na powiekach. Jest brudny i smutny, ale to kwestia doboru koloru. Ma jednak jedną niezaprzeczalną zaletę. Genialnie spisuje się jako zestaw do brwi:) łącznie ze swoim najjaśniejszym odcieniem jako rozświetlaczem pod łuk brwiowy. Przydymiony róż natomiast pięknie definiuje moje brązowe oczy na tle dość jasnej twarzy ( jestem zimą ale nie przeźroczysto bladą- mam neutralny ocień skóry). Dwa ciemniejsze odcienie różu (bliżej śliwki) wspaniale modelują powiekę, rozjaśniacza, który jest perłowy używam w zależnośći od pory dnia i okoliczności. Na bazie ARTDECO trwają cały dzień. Jak dotąd żaden inny cień nie podkreślał tak naturalnie mojej urody. On jest tak subtelny, że trudno uwierzyć w to, jak wiele potrafi zdziałać. Jedno muszę jednak przyznać : zarówno do zastosowania pierwszego zestawu, jak i do uroku drugiego musiałam dojrzeć. Trochę potrwało zanim doceniłam te cienie. Polecam.
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 14 grudnia 2012 o 23:40
    Bezpieczne rozwiązanie
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:nie określono
    Mam zestaw 11-beige nude, złożony z odcieni wanilii, cynamonu i czekoladowego brązu. Faktycznie, cienie dają bardzo naturalny efekt i trudno sobie zrobić oko pandy, są dobre na codzień, choć mam wrażenie, że nie mam w kosmetyczce nudniejszych. Najjaśniejszy, waniliowy odcień lekko opalizuje, rozświetla oko bez koloru, jest bardzo miękki, wręcz sypki. Cynamonowy na mnie wygląda fatalnie, chorobliwie, więc go nie używam, ten ma konsystencję pośrednią, aksamitną. Czekoladowy jest najmocniej napigmentowany i najtwardszy, nie najlepiej nabiera się na pędzelek, a nakładany aplikatorem jest bardzo intensywny. Przywiera do skóry i tam pozostaje, rozciera się średnio. Używam go mniej więcej równo z waniliowym, i podczas gdy waniliowego nie ma już pół, czekoladowy trwa zaledwie naruszony. Dziwna ta nierówność jakości w jednym opakowaniu. Ten zestaw to z całą pewnością doskonałe rozwiązanie na zimowe poranki, gdy maluję się "na śpiocha" i w byle jakim świetle. Mimo to w tej cenie można znaleźć parę lepszych rozwiązań. Używam tego produktu od: około roku Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 7 marca 2012 o 19:02
    Subtelne, naturalne, eleganckie
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:nie określono
    Mam wersję 30-Prune Rose - bardzo naturalnie wyglądające brązy, złamane fioletami, wszystko w tonacji neutralnej, raczej w kierunku chłodnej. Bardzo ładnie dobrane cienie, szczególnie podoba mi się najjaśniejszy, który jako jedyny z kompletu ma dyskretne i eleganckie drobinki, pięknie i subtelnie skupiające światło. W żadnych wypadku tandetna tłuczona bańka czy perłowy błysk z bazaru. Dwa pozostałe są matowe. Łatwo się rozprowadzają, są raczej miękkie, ale się nie sypią. Cienie są uniwersalne - nadają się zarówno do codziennego, jak i wieczorowego makijażu. Mozna ich używać i na mokro i na sucho - wolę na sucho, pędzelkami, wtedy efekt jest bardziej subtelny. Trwałe - u mnie każde się rolują, ale te jakoś mniej niż inne. Opakowanie jest ładne, eleganckie, łatwo się otwiera (nie trzeba używać paznokci), plastik i zawiasy są wytrzymałe. Aplikator nie wiem, jaki jest, bo nie używam. Myślę, że cena 59zł jest nieco wygórowana i że spokojnie można je kupić w promocji- moje rok temu kosztowały 39zł i uważam tę cenę za adekwatną. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: jedno
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.