Kremu uzywalam dwa razy dziennie, rano pod makijaz i wieczorem na noc, mimo ze jest niby przeznaczony do stosowania tylko na noc (moja normalna cera znow wkroczyla w faze przesuszania, zrobila sie jakas papierowa, malo napieta i nie dawalam rady dostatecznie jej pielegnowac, stad siegniecie po ostateczne metody :)).
Podsumowujac moje zdanie o kremie juz na poczatku recenzji: jest sredni, czyli zly nie jest, nie mozna mu zarzucic zadnych wiekszych niedociagniec, ale jesli juz place wiecej niz 150zl (w przypadku tego kremu zaplacilam 69,90 euro =ok. 280zl) to wymagam prawdziwego i golymi oczami widocznego efektu, do tego efektu w miare natychmiastowego, tzn chce widziec juz po 1-2 miesiacach, ze cos mi dal, a nie po 10-20 latach.
DZIALANIE kremu jest bardzo srednie, nawilza kiepsko, rano mialam sciagnieta skore. Mozna go ratowac tym, ze nie jest to preparat typowo nawilzajacy, ale ja bardzo dobrze o tym wiem. Dzialania przeciwzmarszczkowego nie zauwazylam, ale powiedzmy ze to nie wina kremu - w moim wieku (przed 30-tka) jeszcze wielu zmarszczek nie mam, choc intensywne wygladzenie skory na pewno bym zauwazyla: mam rozszerzone pory i skore raczej sklonna do wczesnych zmarszczek, wiec dmucham na zimne i przedwczesnie zapobiegam. Prewencji nigdy za wiele.
Krem nie zredukowal moich porow, nie poprawil stanu cery, nie nawilzyl, nie wymodelowal (tak, wiem ze to nie chirurg plastyk, ale mimo tego jakiegos widocznego golym okiem efektu oczekiwalam od tej jakby nie bylo renomowanej marki).
KONSYSTENCJA jest przyjemna, krem ma kolor bialy, jest dosyc lekki, bardzo szybko i latwo sie wchlania, nie brudzi poduszki (zdazyl sie wchlaniac zanim polozylam sie spac).
ZAPACH wyjatkowo ladny, nie tak mocny jak kremow HR (ktorych zapachu nie lubie), raczej powazny, ale mnie sie spodobal, uprzyjemnial uzywanie. W skladzie oczywiscie widnieje parfum.
OPAKOWANIE sliczne, ale nie dziwi mnie to ani troche. W koncu placac 70€ oczekuje czegos wiecej.
SKLAD... coz parabeny, perfumy...
POD MAKIJAZ
Tutaj sprawdzil sie dobrze, bylam zadowolona, nie przetluszczal cery, utrzymywal optymalny poziom dziennej pielegnacji skory.
Podsumowujac na zakonczenie:
krem cudow nie zdziala, nie oszukujmy sie, gdyby dzial cuda, wiekszosc pan na swiecie nie mialaby zmarszczek, a jak wiadomo kazdy w konkretnym wieku sie z nimi boryka.
Lubie go za lekka konsystencje i zapach oraz sprawdzanie sie pod makijazem, nie przetluszczal skory i w ciagu dnia wystarczajaco pielegnowal. Jednak na noc to krem nie dla mnie.
Używalam tego produktu: przez 2,5 miesiaca
Ilość zużytych opakowań: 1 cale 50ml