Sephora Mineral Loose Powder Foundation Podkład mineralny w pudrze

To jest mój pierwszy podkład mineralny sypany, także nie mam porównania do innych sypańców. Ogólnie mówiąc nie jest to zły podkład, miewałam gorsze, jednak do ideału dużo mu brakuje. Nie polecam go osobom z tłustą cerą, gdyż skóra w ciągu dnia zaczyna się coraz bardziej świecić, mimo to, będąc posiadaczką cery mieszanej, wolę mieć na twarzy lekki błysk, aniżeli płaski mat, jak to w przypadku podkładu mineralnego w kompakcie Bare Minerals. Podkład nie podkreśla zmarszczek i załamań skóry, jednakże zdarza mu się podkreślać suche skórki, co dla mnie nie jest zaskoczeniem, gdyż nie spotkałam się jeszcze z podkładem który by tego nie robił, po prostu regularnie trzeba peelingować twarz i tyle. Największą wadą tego podkładu jest jego widoczność na twarzy z bliska, widać że buzia pokryta jest pudrem. Mimo tak małej pojemności podkład jest bardzo wydajny, gdyż wystarczy niewielka ilość , aby ujednolicić koloryt skóry. Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

To byl jedyny podklad mineralny z ktorego bylam tak naprawde w 100% zadowolona i chetnie kupie go ponownie jesli bede miala gdzies w poblizu sephore :) Uwielbialam go za wszystko.Niby malutkie opakowanie ale tak naprawde super wydajne :) Starczyl mi na ok rok a wcale go sobie nie zalowalam.Efekt jaki to cudo daje na buzce jest bajeczny.Nalozony sam swietnie kryje,ladnie wtapia sie w skore bez efektu pudrowatosci i podkreslenia suchych skorek;) Nie swieci sie na skorze nawet po wielu godzinach ani nie sciera ;) Nadaje sie takze jako puder wykonczeniowy i czesto wykanczalam tak kremy tonujace czy bb jesli chcialam troszke wiecej krycia.Nic mnie po nim nie zapchalo ani nie wysypalo a mam do tego tendencje przy tego typu specyfikach;) Kolor ktory mialam byl naprawde swietnie dobrany ani za jasny ani za ciemny.Z opakowaniem rowniez nie mialam zadnych problemow.Wysypywalam sobie nieco na denko i nabieralam pedzlem.Bardzo milo go wspominam i kupie nie raz!;) Używam tego produktu od: mialam go ok rok Ilość zużytych opakowań: jedno

Nigdy nie byłam zwolenniczką podkładów w płynie, dlatego odkąd zaczęłam mieć problemy z cerą to szukałam pudrów. Na początku były to zwykłe pudry w kamieniu, za pomocą prób i błędów szukałam swojego koloru i firmy. Kiedyś uznałam, że trzeba będzie jednak zainwestować w dobry kosmetyk. Pani w Sephorze dobrała mi kolor (nr 26) i ten puder towarzyszy mi przez cały rok. + ładnie matuje + nie ma efektu maski + zgrywa się z kolorem cery (mam oliwkową) + jest lekki + nie zapycha + ma takie jakby siteczko, przez co łatwo się go aplikuje, nie wysypuje się z pudełeczka - wysoka cena, jak na tak małe opakowanie

Mój pierwszy puder mineralny sypki. Trzeba uważać z nasypanie pudru na wieczko żeby nie przesadzić. Pokrywa niedoskonałości. Dla mnie zbyt mały wybór kolorów. Będę dalej poszukiwać idealnego pudru mineralnego sypkiego, który raczej będzie lekki i niezauważalny. Ten puder po kilku godzinach tworzy maskę na twarzy. Używam tego produktu od: 4 mies Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1 opakowania

Mam cerę mieszaną z tendencją do przetłuszczania się. Kupiłam ten puder zachęcona pozytywnymi recenzjami w sklepie, oczywiście się dałam nabrać. Plusy: + Dobrze kryje + Wyrównuje koloryt skóry Minusy: - Ma strasznie ciemne kolory. Mimo, że kupiłam najjaśniejszy, to i tak pod niektórymi światłami wyglądałam jak po wyjściu z solarium. - Tworzy efekt maski. - Podkreśla suche skórki. - Świeciłam się po nim już po trzech godzinach. - Cena to chyba jakiś żart w porównaniu do pojemności (za ponad 50 zł 3 g!!!). - Ściąga skórę

Jest świetny , dobrze kryje i pozwala skórze oddychac, nie tworzy maski, nie jest kleisty i twarz wyglada świerzo i naturalnie (mam cere raczej suchą - mieszaną, więc przetłuszcza i błyszczy się raczej średnio). Chciałam kupić kompakt mineralny ale akurat były wyprzedane (nastepny mój zakup tego odcienia bedzie chyba raczej w kompakcie bo to wygodniejsze) ale kupiłam w pudrze i efekt na twarzy jest taki sam. 5 gwiazdek za efekt na twarzy i skład a nie za wygode stosowania ;)

Przez parę ostatnich sezonów letnich byłam wierna pudrom mineralnym L\'Oreal. Tym razem jednak podczas zakupów w Sephorze dałam się przekonać na ten produkt i... mam mieszane wrażenia. Mimo że mam bardzo jasną cerę, chciałam, nastawiając się na złapanie odrobiny słońca w lecie, spróbować nieco ciemniejszego odcieniu. Konsultantka poleciła mi 25, medium. Okazał się bardzo przyjemny - ciepły, ale naturalnie wtapiający się w skórę. Sam puder jest... okej. Nakładany pędzelkiem kabuki jest dość kryjący, z powodzeniem wyrównuje koloryt cery. Ładnie radzi sobie też z maskowaniem porów, nie wchodząc w nie. Wydaje się, jakby znikał, dając satynowe wykończenie, ale twarz jest po prostu leciutko "upiększona" - dla mnie to największy plus. Wypróbowałam też na podkład, ale efekt był bardzo sztuczny, a przynajmniej jak na warunki ostrego, letniego słońca. Matuje średnio. Po kilku godzinach z pomocą musiała przyjść mi bibułka. Przy odrobinie dobrej woli można podciągnąć to pod naturalny efekt, ale wydaje mi się, że jeśli komuś cera się poważnie przetłuszcza, może być rozczarowany. Doceniam też to, że puder nie sprawił mi żadnych niespodzianek. Obyło się bez niedoskonałości, przesuszeń i podrażnień. Minusem okazała się aplikacja, z akcentem na pudełko. Ileż ja się muszę namęczyć, żeby wydobyć z niego pożądaną ilość produktu! ;) Wysypuję trochę na wewnętrzną stronę zakrętki, nabieram pędzlem... nic nowego, rozwiązanie znane z innych produktów. Ale tutaj po prostu puder wyjątkowo opiera się przed wydostaniem z pudełeczka, a kiedy już do tego dojdzie, jego jakby tłustawa (jakkolwiek paradoksalnie to brzmi w przypadku pudru) konsystencja utrudnia równomierną aplikacją, zwłaszcza jeśli chce się zostać przy cieniutkiej warstwie. Z powodu tej ostatniej cechy raczej nie wrócę do tego produktu. Nie przekreślam go jednak całkowicie, bo dla dziewczyn sprawniejszych w obsługiwaniu pudełeczka może się okazać okej ;) Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

Cieszę się,że go zakupiłam :) Mam odcien najaśniejszy 10. Zacznę od pozytywnych stron;) *Nie zapycha mnie *Nie tworzy maski * Krycie średnie *Długo się utrzymuje Na nie : - podkreśla trochę suche skorki ( a mam cere sucha) - cena nie jest proporcjonalna do ilości w opakowaniu

Kupiłam ten podkład pod wpływem wszystkich "ochów" i "achów" pani w Sephorze... sama nie wiem czy żałuję czy nie, bo na własnej skórze przekonałam się, że produkt może i jest fajny, ale nie dla mojej mieszanej cery. Od razu po nałożeniu twarz wygląda całkiem ładnie - tak świeżo! - krycie jest takie w sam raz, ale po około 15 min błysk jaki powstaje na mojej twarzy oślepia chyba wszystkich do okoła ;P nie pomagało nakładanie go na różne bazy matujące itp - było chyba nawet jeszcze gorzej :( Zaznaczam "nie wiem" odnośnie kupienia, bo może jak uda mi się "uspokoić" twarz i doprowadzić ją do lepszego stanu to wrócę do tego podkładu... kto wie... ale póki co trafia do szuflady. Używam tego produktu od: kilka razy w przeciągu 2 m-cy Ilość zużytych opakowań: trochę z pierwszego

Używam go sporadycznie, bo najczęściej nie chce mi się w ogóle robić makijażu ;) Ale po każdym użyciu (nawet jeśli to tylko na jeden dzień) wyłaziły mi niespodziewanki... Jeśli używałam podkładu kilka dni pod rząd to już w ogóle było okropnie:( Poza tym jest drogi jak na studencką pracującą dorywczo kieszeń. Zabierałam się do jego kupna dłuuugo, bo 55zł to dla mnie sporo jak za kosmetyk. Plus za idealnie dobrany kolor przez panią w Sephorze. Najbardziej poza zapychaniem wkurza mnie w nim to, że wysypując go na zakrętkę mnóstwo produktu dostaje się w te takie rowki i przy zakręcaniu słoiczka wszystko się unosi i fruwa po pokoju, dużo produktu się marnuje w ten sposób. Oczywiście mogłabym go wysypywać na spodeczek, ale mi osobiście szkoda czasu na takie ceremonie:/ Krycie ma średnie, jedna warstwa "tonuje" mi buzię (co jest fajne), a po dwóch wyglądam jakbym sie ubrudziła pudrem :| i wydaje mi się, że nie chowa moich największych kompleksów - czerwonych polików. także jeśli chodzi o plusy... to: + wybór odcieni i pomoc pań z Sephory:) + efekt po nałożeniu jednej warstwy. Minusy: -malutkie opakowanie - gdybym używała codziennie już dawno by go nie było, poza tym ciężko mi się po wieczku manewruje pędzlem żeby nabrać podkład -zapycha:( - ogólnie nie ma szału, a cena za wysoka. Zużyję go do końca, ale więcej nie kupię. Używam tego produktu od: 4-5 miesięcy Ilość zużytych opakowań: męczę pierwsze

Zużyłam dwa opakowania. Kolor udało mi się dobrać idealnie w sumie, choć mam bardzo jasną cerę bez domieszki różowego, a niestety większość podkładów ma odrobinę różu... Sephora jako jedna z nielicznych marek ma odcienie całkowicie pozbawione różowego odcienia. Na tym plusy właściwie się kończą. Jeśli chodzi o minusy to podkład bardzo wysusza, bez kremu ani rusz, bo po nałożeniu nie można ruszać szczęką... Mam skórę tłustą z tendencją do przesuszania się, dość szybko zaczynam się świecić. Z tym podkładem zaczynałam się świecić już po 2 godzinach, to był dramat. Schodził z twarzy razem z bibułką matującą, trzeba było dodać kolejną warstwę podkładu. Niestety, co za tym idzie - maska. Krycie średnie, ale to nie należy do jego zadań. Nie jestem zadowolona z tego podkładu i więcej go nie kupię. Poza tym, jego cena... 55 zł za 3,2 g? Zużyłam go w ciągu trzech tygodni, to chyba za drogo???? Używam tego produktu od: 1.5 miesiąca Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania

Jest to najlepszy puder jaki do tej pory mialam. Nie zapycha Duza gama kolorystyczna Na twarzy wyglada naturalnie Nie uczula Dlugo sie utrzymuje na twarzy Minusy: cena moim zdaniem nie jest jakos super wydajny Mimo tych minusow,gdy tylko skoncze opakowanie odrazu biegne do Sephory po nastepne bo jest to jak na razie najlepszy puder jaki mialam:) Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: ok 6-7

Jest to mój 1 mineralny puder i pewnie póki nie znajdzie się zamiennik takiej jakości i w dobrej cenie, to nie zamienię go na żaden inny. PLUSY: +wydajny; +duża wybór kolorów; +nie widać go w ogóle na twarzy (ale! w tym momencie mam mocno przesuszoną skórę na twarzy(tj okolice nosa i ust) i jak go nałożę, to widać skorki, muszę posmarować te miejsca na wierzch kremem i wtedy się zlewa i wszystko jest ok ); MINUSY: - niestety te skórki o który napisałam wyżej; - chodź jest wydajny i starcza mi na długo, to mogłoby go być troszkę więcej; Używam tego produktu od: Od roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie 2

polecam ten podkład, ja mam cere mieszana mój nos czoło o broda zawsze się świecą. po nałożeniu tego podkładu mineralnego twarz jest długo matowa. a kolor idealnie dopasowuje sie do koloru cery. polecam Używam tego produktu od: 1 miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

To mój pierwszy podkład mineralny i uważam, że jak na debiutantkę trafiłam nienajgorzej. Oceniam podkład nr 15 nude. Po pierwsze, jest to jak na razie jedyny podkład (mineralny czy też nie) który idealnie pasuje do mojej chłodnej, porcelanowo-różowej karnacji. Około pół godziny po nałożeniu podkład jakby wtapia się w skórę, dając fantastyczny, satynowy efekt świeżej, gładkiej i promiennej cery. Podkład jest tak lekki, że można w ogóle o nim zapomnieć. Matuje w miarę dobrze, na mojej mieszanej cerze trzyma się bez poprawek (do których używam odrobiny transparentnego pudru mineralnego Manhattan) ok. 4 godzin. Nakładam go zawsze oszczędnie pędzlem kabuki Body Shopu (less is more!), toteż trudno mi ocenić jego właściwości kryjące. Na pewno wspaniale ujednolica cerę i to mi właściwie wystarcza, ale mam wrażenie, że dla osób potrzebujących silniejszego krycia (wypryski, blizny potrądzikowe) będzie zbyt lekki. Zawsze też nakładam podkład w duecie z różem o chłodnym odcieniu i uważam, że bez tego mógłby dawać efekt maski. Nie daję 5 gwiazdek, bo nie mam jak na razie zbyt wielkiego doświadczenia z kosmetykami mineralnymi i być może znajdę coś lepszego. Niemniej jednak stosunek ceny do jakości wydaje się zachęcający i mogę z czystym sumieniem polecić ten podkład osobom, które tak jak ja zaczynają przygodę z minerałami. Używam tego produktu od: kilku tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

kupilam ten produkt kiedy to dawno temu wybralam sie do sephory w celu nabycia podkladu bare minerals. pani z sephory na moje pytanie o bm stwierdzila jednak, ze po co przeplacac, skoro nowy podklad sephory to dokladnie to samo po duzo korzystniejszej cenie. wymalowala mnie tym cudem (swoja droga niezbyt profesjonalnie, nakladajac obficie na twarz jak puder), a ja niewiele myslac zakupilam. w domu jednak okazalo sie, ze puder jest b.widoczny na twarzy, splywa, powoduje swiecenie. podchodzilam do niego parokrotnie, ale zawsze konczylo sie niezadowoleniem. od tego czasu wyprobowalam cala gore podkladow (borykalam sie z wypryskami i ciaglym swieceniem), ale zaden mnie nie zadowolil. metoda prob i bledow doszlam do wniosku, ze mam b.wrazliwa cere, ktora zapychaja niemalze wszystkie zwykle drogeryjne kosmetyki. zmienilam pielegnacje o 100%, cera poprawila sie, a ja zaczelam uzywac lekkich podkladow mineralnych. niedawno zakupilam podklad artdeco, najpierw zachwyt, po pewnych czasie-lekki zawod. wtedy tez przypomnialam sobie o podkladzie sephory. majac juz pewnie doswiadczenie z mineralami nalozylam na twarz pedzlem kabuki z body shopu (polecam!) i.. nie moglam uwierzyc, ze to ten sam kosmetyk:) cera byla wygladzona, kolor idealny, dobre krycie, zero podkreslania skorek itd. klucz to umiar! nakladam naprawde minimalna ilosc, zmieszana z rowniez odrobina pudru bambusowego (nadal swieci mi sie nos) i efekt jest swietny. jestem zachwycona i milo zaskoczona, polecam wszystkim! Używam tego produktu od:rok z przerwami Ilość zużytych opakowań:w trakcie 1

Mam trzy. Brzmi szokująco, wiem, ale tak naprawdę kupiłam korzystnie, bo na promocji, gdzie kupując cztery kosmetyki marki SEPHORA otrzymywało się 40% rabatu. Mam kolorki 10, 15 i 25, taki na letnią opaleniznę. I jestem zachwycona - ale, zaznaczam, kupiłam ten podkład nie do samodzielnego użycia! Używam go na podkład, bo jak to bywa ze zniszczoną cerą, podkład wcale nie robi mi pięknej skórki, ale nieraz jeszcze tylko podkreśla niedoskonałości. Toteż mineralnej Sephory używam jako wykończenia. I nie miałam jeszcze tak gładkiej, pięknej buźki. :) Jest zdecydowanie lżejszy od matującego pudru, a kryje i matuje wcale nie gorzej, ładnie wyrównuje koloryt. Chociaż trzeba uważać na efekt płaskiej twarzy, ale to chyba jak w każdym pudrze? Sprawę załatwia muśnięcie kości policzkowych różem. Chociaż żeby nie było tak kolorowo - dla kogoś może problem stanowić fakt, że podkład ten nie ma żadnego aplikatora - ani małego pędzla, ani gąbeczki, takie cudo można sobie dokupić osobno. A dodajmy, że pędzel Sephory do podkładu mineralnego kosztuje 55 zł. To może być zaporowe. Ale jak się trafi na promocję, a tych wcale nie jest tak mało, można się zachwycić i zakochać. :) Polecam z czystym sumieniem. Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszych trzech ;)