MAC Full Lash Curler Zalotka do rzęs

Zalotkę zakupiłam ponad rok temu na stronie perfumerii Douglas. Skuszona opiniami internetowych użytkowniczek tej o to małej, funkcjonalnej rzeczy, postanowiłam się przekonać czy rzeczywiście warto? oj warto ! Cena jest dość wysoka, ale używanie jej to sama radość. Odkąd ją mam jest ze mną codziennie. Wciąż mam te same nakładki, których używam od ponad roku, pomimo że w zestawie jedne dostałam gratis. Działa jak należy! :) jedynie cena odstrasza, ale w perspektywie czasu, już nie wychodzi znowu tak drogo.

Zacznę od tego, że mam rzęsy proste jak drut i trudno je podkręcić a ta zalotka daje radę. Nie wiem czy jest warta swojej ceny bo jest wiele tańszych, których nie miałam okazji wypróbować ale ogólnie dobra zalotka.

Jestem na tak, skutecznie i trwale podkręca, jest delikatna dla rzęs. Wygodna w użytkowaniu. Ma miękką gąbeczkę. Jest łatwo dostępna w każdym stacjonarnym sklepie MAC i porządnie wykonana. Polecam

Muszę zacząć od tego, że zalotka z Maca jest dobrze zrobiona i wszystko jest z nią w porządku, ALE ona jest po prostu dla mnie źle wyprofilowana i zamiast podkręcać rzęsy w sposób, w jaki powinna ona podkręcała mi tylko te na środku, natomiast te w zewnętrzynych kącikach zgniatała w połowie, nie wiem, czy to znaczy że była dla mnie zbyt duża, czy zbyt mała (raczej zbyt duża), ale nie mogłam nią osiągnąć efektu, na jakim mi zależało i nie wynikało to z tego, że nie umiem obslużyć tego rodzaju instrumentu, bowiem posługiwałam się wieloma innymi zalotkami (w tym moją ukochaną i używaną do dziś Shu Uemura), natomiast z Macową mimo wielu prób mi nie wychodziło, bo zawsze te zgniecione rzęsy po boku, albo jak inaczej ją ułożyłam żeby złapać bliżej rzęsy w zewnętrznym kąciku, to mi przycinała powiekę w wewnętrznym, dlatego koniec końców oddałam ją na back to mac. Szkoda, bo mogło być tak pięknie, a tani to produkt przeciez nie jest. Nie mam pojęcia, czy miałam felerny egzemplarz, czy co, ale przy zalotce za takie pieniądze słowo 'felerny' nie powinno mieć miejsca, bo wiem, jak się tym posłużyć. Moja wina, że nie sprawdziłam produktu, zanim go kupiłam, ale jednak jeśli Mac określa zalotkę jako produkt 'dla wszystkich' to powinna być dla wszystkich, a nie tylko dla tych, którzy mają odpowiednią długość powieki/kształt oczu. Dodam, że próbowałam ją co jakiś czas przez rok i zawsze takie kiepskie rezultaty, że albo miałam 'złamane' rzęsy w zewnętrznym kąciku, albo jeśli złapałam zalotką inaczej, żeby sama zalotka była bliżej zewnętrznęgo kącika to mi zakleszczała wewnętrzny kącik. Nie dla mnie to wyprofilowanie. Sprawdźcie ją przed zakupem.

Zalotki używam codziennie od kilkunastu lat, od ponad 10 lat jednej i tej samej, której niestety żywot dobiegł końca. Z biegiem lat wyrobiła się i nie nadaje się już do użytku. Jej mechanizm jest cały poluzowany i nie działa precyzyjnie ani symetrycznie. Kosztowała wtedy 10 zł i gdym wiedziała jak trudno o dobrą zalotkę kupiłabym ich 10. Przez te wszystkie lata dawałam się skusić na różne bajeranckie zalotki, które okazywały się bublami i lądowały w koszu. Najczęściej były źle wyprofilowane, nie chwytały rzęs przy nasadzie, tylko w połowie ich długości, brzydko zaginały lub miały za słaby nacisk i nie podkręcały. Mam krótkie i twarde rzęsy co jest dodatkowym utrudnieniem. Zniechęcona do poszukiwań, za którymi idzie wywalanie pieniędzy w błoto na niespełniające oczekiwań buble, po przeczytaniu pozytywnych opinii szarpnęłam się na zalotkę MACA która obecnie kosztuje 94 zł. Cena jak na tego typu przyrząd jest według mnie skandalicznie wysoka, jednak jej jakość też jest wysoka i mam nadzieję, że posłuży mi przez lata. Jestem z niej zadowolona, chwyta rzęsy tuż przy nasadzie, ma dużą siłę nacisku - co daje spektakularny i długotrwały efekt podkręcenia i obejmuje zasięgiem wszystkie rzęsy, nawet te w zewnętrznych kącikach. Jest dobrze wyprofilowana. Tak więc zalotka zalotce nie równa, choć wszystkie wyglądają tak samo. Z mojego doświadczenia wiem dlaczego wiele dziewczyn nie chce ich używać - większość zalotek to po prostu buble. Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: Jestem w trakcie pierwszego

Biorąc pod uwagę, że jest to rzecz na długie lata o ile nie zgubimy, zniszczymy, bądź ktoś nam nie ukradnie... nie biorę pod uwagę jej ceny. Rzecz konieczna dla osób z typem rzęs takim jak moje. Proste, ale bardzo długie, gęste, ciemne, aż szkoda nie pokazywac ;P Dzięki tej zalotce dostaję wiele komplementów, unosi mi rzęsy na cały dzień. Plusy * długotrwałe podkręcenie * idealne dopasowanie do oka * nie łapie skóry * nie wyrywa rzęs * ma dodatkową gumeczkę * łatwo się ją czyści Minusów wg mnie nie posiada ;-) Dziękuję firmie MAC za ten cudowny wynalazek <3! Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: Mam jedną zalotkę ;-)

Świetna zalotka, bardzo dobrze podkręca rzęsy. Naprawdę nie ma porównania ze zwykłymi zalotkami. Co prawda cena jest dość wysoka, ale warto w nią zainwestować, gdyż efekt jest bardzo dobry. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: pierwsze

Bardzo fajna zalotka. + ma dodatkową gumkę + fajny kształt, takim tanim badziewiem musiałam się nieźle namachać, aby dotrzeć do oka pod odpowiednim kątem + gumka nie jest za twarda( co jest problemem, przy tanich zalotkach , które niszczą rzęsy) - cena;/ (ale jest jej wart) Używam tego produktu od: 2mies Ilość zużytych opakowań: jedno:)

Bardzo porządna zalotka,warto w nią zainwestowac.Posiada zapasową gumke,nie niszczy rzęs ,nie powoduje ich wypadania(czego niestety nie można powiedzieć o wszystkich zalotkach!)Bardzo ładnie podkręca rzęsy,bez załamań,bardzo,bardzo dobry produkt. Używam tego produktu od: Ok. 2 lat Ilość zużytych opakowań: 1 szt.

Jako że zgłosiłam produkt, zamieszczę i pierwszą recenzję. Zalotka kosztuje 60 zł i jest warta swojej ceny. Bardzo dobrze podkręca rzęsy, otwiera oko, które z cieniami, zalotką i tuszem do rzęs wyglądają bombowo. Starannie wykonana, estetyczna, ma zapasową &quot;gumkę&quot;. Polecam. Świetna na prezent. Używam tego produktu od: pół roku. Ilość zużytych opakowań: jedna. Aktualizacja wrzesień 2014: edytowanie ceny (z 60 zł z 2010 r. na obecne 75 zł w opisie) pokazuje, jak bardzo ceny kosmetyków drożeją. Gdyby w Polsce był dostępny Shu Uemura kupiłabym Shu Uemura, która na zagranicznych forach ma opinię najlepszej zalotki dostępnej na rynku. W każdym razie, MAC służy mi dobrze do dziś.