Eveline Cosmetics Slim Extreme 3D, Peeling - masaż pod prysznic antycellulit 

Produkt w miękkiej tubie co teoretycznie powinno pomóc w wydobyciu produktu. Jednak przez swą glutowatą konsystencję ciężko wydostaje się na zewnątrz, trzeba się trochę namęczyć ale nie ma większego problemu zrobienia tego jedną ręką. Dobrze rozprowadza się na skórze i mocno pieni. Posiada mikrogranulki peelingujące, które delikatnie masują. Choć nie ścierają one naskórka zbyt mocno to skóra po nim jest zdecydowanie wygładzona, miękka w dotyku i nawilżona.

Obietnice producenta można włożyć między bajki. To po prostu zwyczajny peeling. Wygładza skórę, jak to peeling. Jego konsystencja jest nieco zbyt gęsta i trochę ciężko go rozprowadzić. Za to przyjemnie chłodzi (choć stosowałam go zimą i niekoniecznie taki efekt był pożądany, bo utrzymywał się również po kąpieli). Wydajność średnia, zapach mało przyjemny. Ot, zwyklak, tylko nieco droższy.

Bardzo przyjemny zapach, konsystencja łatwa do nałożenie , tani peeling, który przyjemnie wygładza ale żeby jakoś działał na cellulit? Nie zauważyłam żadnych efektów...

Niestety te peelingi to nie są peelingi dla osób, które lubią mocne zdzieraki Bardzo drobnoziarnisty, że aż nic się nie da wyczuć. Poza tym, opakowanie wydaje się być fajne,ale w pewnym momencie bardzo ciężko jest wydobyć z niego produkt. Zapach ma fajny i całkiem fajnie się nim myje pod prysznicem, ale nic więcej nie robi. Wiadomo, żeby się odchudzić potrzebna jest dieta i ćwiczenia, a te produkty nic nie dają więc z nazwy to jedynie chwyt.

Producent obiecuje dużo, jednak mija się to z prawdą. Stosowałam produkt zgodnie z zaleceniami , czyli zaaplikowałam go na zwilżoną skórę i masowałam, masowałam i masowałam a obiecanej piany dalej nie było. Od peelingu oczekuję, że zedrze mi skórę i będę czuła, że coś robiłam. Tutaj nie można liczyć na takie odczucia. Wyciskając produkt na rękę widać pojedyncze perełki, które powinny peelingować. Wykorzystałam cały produkt ale nie zauważyłam żadnego zaniku "pomarańczowej skórki". Myślałam, że będzie to peeling, który wykonam raz, może dwa razy w tygodniu, niestety wykorzystałam go jako zwykły żel pod prysznic.

Bardzo lubię ten peeling aczkolwiek mógłby być bardziej gruboziarnisty. Bardzo wydajny i ma dobrą konsystencję. Przyjemny zapach, wygładza skórę, ale nie zauważyłam działania antycellulitowego.

- zapach neutralny, trochę chemiczny, ale w sumie dość odświeżający - coś tam peelinguje, ale średnio na jeża - mam wrażenie, że może trochę ujędrniać i działać antycelulitowo, poprawia mikrokrążenie - dobrze dostępny - ładny morski kolor tubki - średnio łatwy do spłukiwania, mogłoby być lepiej - nie sposób wydobyć końcówki produktu - niewydajny - w sumie lepiej zainwestować w peeling cień z lidla, tańszy i wcale nie jest gorszy

Peeling mało wydajny. Używam go jako płyn do mycia całego ciała, ponieważ zawiera tak małe granulki, że raczej jako peeling jest to produkt kiepski. Nie wiem, czy zwiększa skuteczność kuracji wyszczuplających, stosuję go wraz z serią kremów 3D slim z eveline i nie zauważyłam różnicy bez jego stosowania. Produkt jest drogi, a niezbyt wiele robi, na pewno nie wygładza skóry i nic nie ujędrnia. Stosuję go by pozbyć się pryszczy z dekoltu, ponieważ zużywam wszystkie produkty do końca i szkoda mi je wyrzucać. Z pewnością nie polecam. Mało wydajny, by uzyskać pianę trzeba go nałożyć naprawdę sporo. Używam go tylko na gąbce, bez nie ma sensu.

Ładnie pachnie, tak świeżo. Zapach przypomina trochę serię solankową Ziaii. Co do działania... Nie peelinguje. Wcale. Trudno wycisnąć go z tubki, a jak już się to uda, trudno go rozprowadzić na ciele, gdyż ucieka z ręki. Nie ufałam Eveline po tej sprawie z odżywką niszczącą paznokcie, ale chciałam dać tej firmie jeszcze szanse. Niestety - to był błąd. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: pół

Stoi w mojej łazience już od kilku miesięcy. Zużyłam pół opakowania i jakoś nie mogę się zmobilizować żeby zużyć resztę. Nie odpowiada mi jego konsystencja - peeling jest zbyt gęsty, trzeba się nieźle namęczyć żeby w ogóle wydobyć go z tubki, a potem większość i tak spada mi z ręki prosto do wody... Na plus mogę wymienić jedynie przyjemny zapach. Używam tego produktu od: kilka miesięcy Ilość zużytych opakowań: pół

Dla mnie peeling jest rewelacyjny. Używam go na rękawicę peelingującą. -Peeling super się pieni, przez to jest wydajny. -Skóra po nim jest bardzo gładka, ale nie jest podrażniona. -Zapach jest przyjemny i orzeźwiający. -Nie wysusza skóry, a balsamy wchłaniają się bardzo dobrze. -Wygodne opakowanie. -Jeśli chodzi o działanie antycellulitowe, to podczas regularnego stosowania widać różnicę! -Korzystna cena. Używam tego produktu od: dłużej niż 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: mniej niż 1

Niestety produkt mnie rozczarował mimo że lubie kosmetyki z tej firmy. Relacja ceny do jakości jest zwykle zadowalająca jednak nie w tym przypadku. Głowym zarzutem w stosunku do tego peelingu jest jego konsystencja która przypomina jakiegoś gluta przez co ciężko się wyciska z tuby a jeszcze ciężej się go rozsmarowuje na ciele. Peeling ma służyć do używania pod prysznicem jednak na mokrym ciele trudno zapanować nad tym glutem który się zeslizguje i ląduje w wannie. Przez to trzeba zużywać większe ilości produktu co oczywiście przyspiesza jego zużycie. Byc może gdybym miała więcej cierpliwości i skupiła się bardziej na lapaniu tego gluta to nie trzeba by go tyle zużywać ale nie od tego jest pelling do ciała zeby przy nim zen praktykować wiec moja współpraca z tyM cudem zakończyła się szybko bo po ok 3 tygodniach a może i szybciej. Rezultatów tez specjalnych nie widziałam bo pewnie źle go stosowałam. Na plus moznaby wymienić delikatny zapach i fakt ze jak juz uda się ten peeling poprawnie nałożyć to się pieni dość dobrze. Używam tego produktu od: 3 tygodnie Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Produkt pierwszy raz kupiłam jakieś 3 lata temu. Szukałam sposobu na walkę ze skórką pomarańczową ( Wtedy jeszcze myślałam że da się z nią walczyć kremami - głupiutka ja :)) Oceniam wysoko bo pomimo tego, że zapewne cellulitu nie zwalcza, to jednak skóra jest po nim niesamowita. Mój chłopak nie wiedział, że używam takie specyfiki, a sam zwrócił uwagę po około miesiącu że skóra zrobiła mi się miękka i gładziutka. Sam mnie pytał co zaczęłam z nią robić ;D Odjęłam jedną gwiazdkę za konsystencje gluta. Używam tego produktu od: 3 lat Ilość zużytych opakowań: Ponad 10

Kupiłam z ciekawości, a peeling był na promocji... !!!Konsystencja!!! Kisiel, faktycznie, gęsty, nijaki żel, który ucieka spod palców, glut jakiś Drobinek jest dużo, ale przez tą konsystencję tracą swoje działanie. Ciężko wycisnąć z tubki. Jedyny plus to fakt, że jak już uda się go z tubki wycisnąć na gąbkę (nie ucieknie gdzieś spod palców jak te glutki w horrorach:p) to dobrze się pieni i może spełnić funkcję żelu pod prysznic. Nie polecam Używam tego produktu od: 2 tygodnie Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1 opakowania

Postanowiłam moje ćwiczenia i dietę w walce o lepsze ciało połączyć z odpowiednimi kosmetykami. Za cel obrałam sobie przetestowanie dostępnych na rynku peelingów do ciała (niekoniecznie o działaniu antycellulitowym) i wybrać kilka ulubieńców, które okażą się najlepsze. Od peelingu wymagam, aby dobrze złuszczał, ale nie podrażniał skóry, wygładzał ją. Peelingi ujędrniające czy antycellulitowe powinny dodatkowo dawać efekt napięcia skóry. Ten peeling kupiłam całkiem przypadkowo w promocji w Super-Pharm za 9,99. I całe szczęście, że był w promocji, bo szkoda na ten produkt nawet złotówki. Konsystencja zielonkawego kisielu połączonego z garstką kuleczek. Co za tym idzie peeling ciężko było wydobyć z tubki, która chyba jest dodatkowo wykonana z mało elastycznego tworzywa, przynajmniej takie wrażenie miałam. Trzeba go nakładać na zwilżoną skórę bardzo ostrożnie, ponieważ jeśli go nie przytrzymamy dłonią to może się ześliznąć. Przy pocieraniu z \'\'glutków\'\' robi się coś w rodzaju białej piany, która gdy przechodzimy do masażu innej partii ciała, lekko zastyga. Zwykle mój peelingo - masaż z tym kosmetykiem trwał około 7 minut i było to nie lada wyzwanie. Żeby się za bardzo nie denerwować niezbyt udanym kosmetykiem próbowałam sobie tłumaczyć, że dzięki dłuższemu masażowi będzie lepszy efekt, ale niestety efektu wow nie było. Produktu używałam dość często, bo co ok. 2 - 3 dni, czasem tylko na nogi i pośladki, czasem także na ręce. Podsumowując, peeling ten do moich ulubieńców nie trafi, bo ani dobrze nie ściera i nie wygładza skóry, ani nie zauważyłam żadnego efektu napięcia skóry. A męczarni pod prysznicem z nim było dużo. Używam tego produktu od: maj 2014 Ilość zużytych opakowań: 1 całe opakowanie 200ml

Oczywiście kupiłam go na promocji i szybko tego pożałowałam. Peeling ma konsystencję gluta, który w dodatku nie daje się wycisnąć z tuby bez użycia siły i fatalnie rozprowadza się po skórze. Jak na kosmetyk antycellulitowy do masażu jest zdecydowanie za delikatny i jedyny plus jaki znalazłam to zapach (kojarzy mi się z gruszką). Nie polecam osobom, które od peelingu wymagają dobrego ścierania i masażu - tutaj tego nie znajdziecie. Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

lubię balsamy z tej serii, dlatego też zachęcona promocją w rossmanie zakupiłam sobie jeszcze peeling. Szkoda, ze nie poczytałam recenzji na wizażu :/ Jeżeli chodzi o zapach, to jest średni. Troszkę jest zbliżony do balsamów, lekko mentolowy. Mnie on nie przeszkadza. Natomiast największą wadą tego peelingu jest jego konsystencja. Jest to coś żelo-gluto-podobnego - nie da się tego nawet opisać. Wydobyć to bardzo ciężko z opakowania - trzeba mieć sporo siły. Jeśli chodzi o rozsmarowywanie na ciele - cóż... idzie to równie topornie - praktycznie wogóle się nie pieni i bardzo ciężko rozprowadzić peeling na skórze. Drobinki są malutkie, słabe - ja nie czuję wogóle efektu masażu. Podsumowując - dla mnie ten peeling to po prostu strata pieniędzy. Używam tego produktu od: 2 tygodni Ilość zużytych opakowań: jedno

Używam w połączeniu z termoaktywnym serum 3d (rozgrzewającym). Stosuję 2 razy w tygodniu. Zacznę od tego, że nie lubię ppelingów mocno ścierających, gruboziarnistych. Ten mi pod tym względem odpowiada. ,,Drobinki" ścierające nie robią mojej skórze krzywdy. Skóra po użyciu tego kosmetyku jest wygładzona, przyjemna w dotyku. Nie wiem czy sam w sobie ma właściwości antycellulitowe, nawet na to nie liczę. W każdym razie myślę, że warto stosować razem z serum czy innym balsamem. Plusem jest na pewno niska cena i wydajność. Używam tego produktu od: 2 miesiąc Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego