Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Produkty podobne
Artykuły
KWC LogobyWIZAŻ logo
Uroda

Guerlain Tinted Self-tanning Emulsion Face and Body 

3,7 na 513 opinie
Product wycofany
Przeglądasz produkt, który nie jest już dostępny na rynku, w związku z tym nie możesz dodać nowej opinii o tym produkcie

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
3,7 na 5
Kupi ponownie: % osób
  • Gohota
    Gohota
    3 / 5
    8 stycznia 2008 o 21:22
    jest ok, ale wole Lancome
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:rok lub dłużej
    daje bardzo ladny odcien, chyba nawet ladniejszy niz Lancome Flash Bronzer ktorego zwykle uzywalam, nie smierdzi, nie wysusza, ale: - trudniej sie rozprowadza - kolor nie poglebia sie mimo ponownego nalozenia - czyli nie mozna niby naturalnie w ciagu kliku dni sie opalic. Ogolnie jest niezly zwlaszcza na zime, ma bardzo naturalny odcien, ale chyba wroce do sprawdzonego LancomeUżywam tego produktu od: 1 miesiaca Ilość zużytych opakowań: 1
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 13 grudnia 2006 o 15:59
    dziwadło:(
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:nie określono
    Kupiłam przeszło rok temu, po sprawdzeniu kilku próbek z sephory i poczatkowo byłam nim naprawdę zachwycona, nie robił smug, kolor był natychmiastowy, dopasowany do mojej karnacji, ładnie pachniał, i wogóle, gdybym go wtedy na goraco recenzowała dostałby 5-tkę, ale..... no własnie nie wiem dlaczego, z czasem zaczął ukazywać swoje wady, co więcej to co wczesniej wydawało się być zaleta zmnieniło się w uprzykrzajacą niedogodność. Czyli : złote drobinki najbardziej dawały się we znaki na dłoniach i bardzo trudno było je stamtąd usunąć (tylko pumeks dawał radę), kolor zrobił się żółtawy, konsystencja samoopalacza jakby zgęstniała, przez co stał się oporny i trudny w rozsmarowywaniu, ale najgorsze "kuku" zrobił mi przed bardzo ważną imprezą (ślub w bliskiej rodzinie), otóż po oczyszczeniu i nawilżeniu twarzy i dekoltu, postanowiłam dodać sobie kolorków i posmarować się samoopalaczem (którego notabene wcześniej bardzo oszczedzałam, własnie na tego typu okazje) i tutaj nastapiła tragedia: porobiły mi się zacieki, pomarańczowe plamy na policzkach, iskrzacych drobinek było zatrzęsnienie (ale nie tam gdzie trzeba), uratowałam się sokiem z cytryny i mocnym "wakacyjnym" makijazem w którym ukryłam te kolorystyczne niespodzianki. Dodam że tydzień później na spokojnie spróbowałam powtórzyć zabieg i znowu to samo, plamy i zacieki, ostatecznie wykończyłam (z radoscią) do nóg. Nie wiem dlaczego się zepsuł, miał aktualną datę ważności, być możę w sephorze był źle przechowywany??? Poza tym stosunek ceny do pojemności i wydajności- tragiczny:( Drugi raz nie dam się nabrać na samoopalacz Guerlain. Używam tego produktu od:półtorej roku Ilość zużytych opakowań:1 i no more
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 13 grudnia 2006 o 12:54
    Pomarańczowy...:(
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:rok lub dłużej
    Ladnie pachnie a przy tym konsystencja emulsji jest zabarwiona co ma ulatwiac aplikacje. Praktycznie natychmiast daje kolor, a calosc wychodzi po 1-1,5 godziny. Niestety, kolor jest pomarańczowawy, nie powala naturalnoscia. Moze narobic smug. Jak na Guerlaina i cene takie potkniecia powinny byc skorygowane. Piekne opakowanie, eleganckie. Konsystencja ciezka, nie przypominam sobie zeby wysuszala skore, wrecz przeciwnie. Ja jednak wole cos lzejszego. Czytalam dobre recenzje, kupilam, niestety po raz drugi juz bym tego nie zrobila - nie zachwyca niczym szczegolnym, a najmniej niestety kolorem, co w przypadku samoopalacza powinien byc priortet. Używam tego produktu od: 2001 Ilość zużytych opakowań: niedokonczone 1
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • ata4
    ata4
    4 / 5
    31 lipca 2006 o 21:33
    Dobry, ale nie KWC
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:nie określono
    Samoopalacz polecila mi pani w Sephorze, przyrzekajac, ze na pewno nie bedzie po nim smug. Obietnica spelniona. Ładny zapach, niezle sie rozprowadza na ciele, choc taki troche "tępawy". Nie wyobrazam sobie aplikacji bez uprzedniego wsmarowania balsamu. Kolor dostosowuje sie do karnacji. Takze bledziochy niech nie oczekuja czekoladowego efektu ;) Uzywam praktycznie co drugi dzien od tygodnia i mam ładnie przydymione ciało. Nie powalił mnie na kolana ale nie wiem czy w ogole jest taki samoopalacz, ktory jest w stanie to zrobic. Wielki minus to wydajnosc. Znika w zastraszajacym tempie. A cena... no comments ;) Używam tego produktu od:tygodnia Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • allie
    allie
    4 / 5
    7 października 2005 o 20:52
    Cudny, niewydajny, drogi
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:nie określono
    Jedno nie ulega wątpliwości: jakość osiągniętej dzięki niemu opalenizny nie ma sobie równych - jest piękna, jednolita, o naturalnym, delikatnym odcieniu. Wygląda na autentyczną, a nie sztucznie powierzchowną, jak po niektórych samoopalaczach. Z porządnie przygotowanej skóry schodzi równomiernie. Druga ogromna zaleta to praktycznie brak typowego samoopalaczowego smrodku. Dzień po wieczornej aplikacji może odrobinę zajeżdża "pustynią", ale trzeba się wwąchiwać prawie z nosem przy skórze by to poczuć. To, że jest koloryzowany, ma swoje plusy i minusy - plus to oczywiście ułatwiona równomierna aplikacja; minus to niemożność stosowania na dzień - no chyba że można sobie pozwolić na chodzenie do pracy ze świetlistobrazową poświatą na twarzy. Do zalet nie zaliczyłabym konsystencji kosmetyku - jakby żelowej, nieco tępawej i przez to trudnej w nakładaniu. Wolałabym formę mleczka, ale mimo wszystko ta nie jest wielkim mankamentem. Samoopalacz bardzo szybko się wchłania. Powiedziałabym nawet, że za szybko - i to często nie w to, co byśmy chcieli najbardziej, ale w smarujące nim dłonie. Mam zawsze nieodparte wrażenie, że właśnie na nich pozostało najwięcej kosmetyku. I tu przechodzimy do naprawdę słabej strony tego produktu - wydajności. Wszystko byłoby OK., gdyby był używany wyłącznie do twarzy - wtedy opakowanie starczyłoby na przyzwoity okres czasu. Ale człowiek zachęcony rewelacyjnymi efektami estetycznymi oraz napisem na tubce (Face and body), chciałby go stosować na całe ciało. No i teoretycznie może, ale musi się liczyć z tym, że samoopalacz będzie stanowić najpoważniejszą pozycję w jego budżecie po stronie "Wydatki" - większą niż czynsz, rachunek za telefon i karma dla psa razem wzięte ;) W zasadzie po zbilansowaniu "za" i "przeciw" powinny wyjść 3 gwiazdki, ale nie umiem być w przypadku tego kosmetyku do końca obiektywna :D Dostaje cztery za całokształt ;) i ten boski efekt naturalnej oplalenizny.
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.