Bobbi Brown Natural Finish Long Lasting Foundation SPF 15 (Długotrwały podkład do twarzy) 

Genialny produkt! + Po raz pierwszy mialam tak swietnie dopasowany odcień - 2,5 (chociaz zazwyczaj wybieram jedynki, tu jednak odnajdziemy bardzo bogatą game kolorów) + świetne, naturalne choć matowe wykończenie + To jeden z tych podkładów które po kilku godzinach wyglądają jeszcze lepiej niż po nałożeniu, w połączeniu z sebum nie spływa, widać delikatny, bardzo naturalny, nienachalny błysk + nie zapycha! + jak dla mnie kryje bardzo dobrze, a dodatkowa warstwa nie wygląda sztucznie + baaaardzo wydajny + trzyma sie spokojnie od 8 do 20, nie ściera się, dłużej go nie nosiłam ponieważ nie lubię mieć na twarzy podkładu 24/7, niezależnie od tego czy to bobbi brown czy rimmel;) + Cera wygląda po prostu ślicznie!:) Minusy - niestety cena, ale za tę jakość warto zapłacić Używam tego produktu od: kilku tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Po baaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo długich poszukiwaniach - od marek drogeryjnych przez ABSOLUTNIE wszystkie możliwe w sephorze... NARESZCIE ZNALAZŁAM MÓJ KWC!!!!!!!!!!!!!!! Najważniejsze: - kolor - idealny (bez różu, naturalny beż), doskonale stapia się ze skórą, nie odcina się - mega naturalny efekt końcowy - mat (nie płaski), widać strukturę skóry, ale jest ona wygładzona, pory zmniejszone, taka aksamitna :) -baaaardzo wytrzymały - naprawdę cały dzień (dla skór błyszczących polecam bibułkę matującą - naprawdę użyłam 1szt i to też trochę na siłę Jestem zachwycona - buzia jest gładka, krycie wystarczające (co prawda nie mam niespodzianek), wykończenie półmatowe (bez tłustego połysku) i naprawdę bardzo wytrwały - i to przy bardzo zmiennych warunkach (raz w cieple, raz w zimnie, w pomieszczeniu i na zewnątrz). Gigantyczny plus za naturalność i trwałość!!! Konsystencja - lejąca się, trzeba nauczyć się nakładać, nie zastyga szybko jest czas by go dopracować, aczkolwiek nie wymaga jakichś mega umiejętności. Proponuję odczekać dobre 5 minut aby ocenić jaki jest na twarzy (tuż po nałożeniu jakby go nie było wcale). Uwierzcie, wydałam już majątek na wszystko co tylko możliwe, a że staram się dążyć do ideału w podkładzie (jest on w końcu najważniejszy) - zwątpiłam czy taki istnieje. A jednak! A że miała to być recenzja a nie mój ośli zachwyt, to postaram się być obiektywna: - dla dziewczyn szukających mocnego makijażu, krycia cover - nie polecam bo się rozczarują - przeznaczony do cery mieszanej - mam wrażenie że nieznacznie przesusza (ale to typowe dla long lasting) - da radę niewielkim niespodziankom, nieznacznym przebarwieniom czy naczynkom - założenie jest naturalnego efektu więc nie da rady na większe zmiany - troszkę (ale naprawdę bardzo nieznacznie) zaczyna się świecić w strefie T i lekko lepić po ok.8-10h, wystarczy bibułka Dodam że testowałam bez bazy i pudru wykańczającego dla pełnego obrazu jak się zachowuje Nie powoduje podrażnień, uczuleń, nie zapycha, nie ma przykrych gratisów po zastosowaniu Ma higieniczną pompkę, którą można regulować dozowanie i ładną ale jednak - szklaną buteleczkę Gorąco polecam!!! Dla porównania - w podobny zachwyt zapadłam po DIOR NUDE i Smashbox STUDIO SKIN ale zrezygnuję z nich dla BB!!! Używam tego produktu od: niedawna Ilość zużytych opakowań: zaczęłam 1-sze

Moja cera na twarzy jest dość problemowa i, co dziwne, wraz w wiekiem idzie bardziej w kierunku tłustej niżeli suchej, chociaż powinno być odwrotnie. Podkład Bobbi sprawdza się na takiej skórze rewelacyjnie (przynajmniej u mnie). Chyba pierwszy raz jestem tak zadowolona z produktu. Niemniej, najlepiej wygląda na skórze bez skaz, to fakt. + nie wysusza + nie powoduje podrażnień + nie zapycha + nie podkreśla suchych skórek :) :) + matuje przeciętnie, jednak nawet na tłustej cerze wygląda naprawdę ładnie po nałożeniu (a miałam "dobre" podkłady", które w tym przypadku nie dawały rady), ja wspieram się pudrem clinique + SUPER kolor!!! mam odcień 0-porcelanowy, idealnie dopasowany, nie odznacza się, wygląda b. naturalnie, jak druga skóra + wydajny-buteleczkę mam od połowy kwietnia, a podkład nadal jest (chociaż u mnie tak często z podkładami ;)) + niewidoczny na twarzy, bardzo leeeciutki + dobrze współpracuje z bazami i kremami + naprawdę trwały, nie ściera się przez cały dzień, TESTOWANY W HISZPANII w pełnym słońcu i całonocnych imprezach- chyba się sprawdzał, bo nie narzekałam - cena - dostępność, czasem go widuję na allegro tak dla skóry "idealnej" (nie potrzebującej krycia) i mieszanej, ale jest baaardzo lekki, nie wiem, czy kupię, lubię próbować nowych rzeczy, niemniej jest dobry polecam!

jest bardzo delikatny, kryje delikatnie ale dla mnie było to wystarczające, dzieki bardzo dobrej tonacji kolorów jest idealny i stapia sie ze skórą jakby go nie było. polecam raczej do cery suchej lub normalnej. ja mam cere mieszaną- trzynał się dobrze ale czasem trzeba było przypudrować nosek. Warty swojej ceny , jeśli raz się go sprubuje trudno potem wrócić do zwykłych podkładów bo ma się wtedy wrażenie że kazdy daje efekt maski Używam tego produktu od: 1 rok Ilość zużytych opakowań: 1 całe

również lubię naturalny makijaż, podchodziłam do bobbi brown kilka razy. Strasznie chciałam mieć w swej kosmetyczce podkład tej marki... no i mam - istny bubel za 178zł. Koszmarnie zaczyna się po nim błyszczeć buzia, odstaje od twarzy i to na każdym kremie , a już nazwanie go długotrwałym to wielkie nadużycie producenta (zaznaczam że mam cerę mieszaną w kierunku suchej) kompletnie nie trzyma się na twarzy nawet godziny, następnie twarz świeci się niemiłosiernie, tworzy plamy , bo gdy w niektórych miejscach dołożymy go więcej to tam jest intensywniejsza pomarańczowa plama. Masakra. Żal mi tylko 178zł ale mam co chciałam "W KOSMETYCZCE" OCENIAŁAM kolor 2,5 niestety ale utlenia się na pastelowy żółć pomarańczowy (zresztą zmienia kolor jak kameleon wygląda strasznie nienaturalnie) , a mam dość jasną karnację bez niespodzianek , oprócz niewielkich naczynek do zamaskowania i kilka przebarwień . Dodam że przy tym kolorze są bardziej widoczne te moje naczynka. Ponoć to podkład którego nie widać - A WIDAĆ!!!!! I TO BARDZO. Myślałam że to będzie strzał w dziesiątkę , a tu PUDŁO! Już 100*lepszy jest Dior Forever którego też traktowałam po macoszemu i ma kiepskie recenzje,( ja nakładam pół pompki na całą twarz pędzelkiem i kolor wyrównany- teraz przy bobbi brown to ten Forever to istny ideał.) Podsumowując: nigdy więcej nie popatrzę w kierunku BB ja bynajmniej nie polecam. zdjęcia podkładu, to jeden podkład. cienko rozsmarowany, dopiero co nałożony, i grubiej nałożony( właśnie tak się utlenia oszust jeden) Używam tego produktu od: 3tyg Ilość zużytych opakowań: pozostawiony w "KOSMETYCZCE", odpadł po starcie.

Ochotę na podkład Bobbi Brown miałam od dawna, z tym że problem zawsze polegał na tym, że w mojej perfumerii D. nie ma tej marki, musiałam przez moją sieć zamawiać z innego, również kolor wybierałam na oko. Dzwoniąc do perfumerii w Krakowie, miałam wybrane dwa odcienie 3.5 oraz 4, podałam konsultantce Bobbi Brown nr podkładów jakie do tej pory używałam i na tej podstawie doradziła mi odcień na okres jesienno-zimowy nr 3.5, bo 4 może być za ciemny. Podkład dostałam i od tej pory codziennie używam. Podkład ma bardzo rzadką konsystencję, świetnie się rozprowadza, nie tworzy smug, nie ścina się na kremie, dopasowuje się super do karnacji, konsystencja podkładu nie jest tłusta. Podkład nałożony na skórę wygląda bardzo naturalnie, jest lekki, niestety jeśli ktoś ma cerę z problemami to nie polecam tego podkładu, bo jest idealny tylko do wyrównania koloru. Ja mam cerę bardzo zadbaną, prawie że idealną a nakładam dwie warstwy tego podkładu. Nie powoduje zapychania, nie spływa z twarzy (testowałam na siłowni), utrzymuje się cały dzień, buzia jest naturalnie matowa, mat nie jest płaski. Ogólnie jestem bardzo zadowolona, pewnie kupię jeszcze nie raz. POLECAM TYLKO DLA ŁADNYCH CER, BO PODKŁAD NIE JEST KRYJĄCY (większą czcionką aby przestrzec przed nieudanym zakupem, jako mocno kryjący polecam Double Wear light). Używam tego produktu od: stycznia Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Jestem absolutną fanatyczką naturalnego wyglądu, a że z natury jestem bladolica, dobór odpowiedniego odcienia to dla mnie prawdziwy horror. Ten podkład jako jedyny, w moim subiektywnym odczuciu, łączy w sobie naturalność + kolor. O efekcie maski nie ma mowy bo jest bardzo lekki, więc jak to zwykle bywa coś za coś: naturalny wygląd kosztem dobrego krycia (ale od czego są korektory, prawda?). Idealny do pracy bo wygląda bardzo profesjonalnie, z tego co pamiętam użyła go nawet Lisa Eldridge w swoim work/college look - więc można podpatrzyć jaki efekt daje po aplikacji :). Niestety zachwycona tymże podkładem dałam się namówić sprzedawczyni na inny (niby jeszcze lepszy) - Skin Foundation i się przejechałam. Po pierwsze: kolory się różnią, w efekcie czego mam teraz za ciemny podkład :( Po drugie: wykończenie zdecydowanie mniej mi odpowiada. Eh, uczy się człowiek na błędach... Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 1 pełnowymiarowe opakowanie

Pokochałam ten podkład od pierwszego nałożenia! Pani w Douglas idealnie dobrała mi odcień - 1 warm ivory. Kolor się nie zmienia w ciągu dnia - nie ma mowy o ciemnieniu. Mam zaróżowioną skórę i pozostaje pięknie zneutralizowana na cały dzień. Podkład ma niesamowicie lekką konsystencję, jest płynny, bardzo delikatny, a krycie daje zadowalające. Nakładam jedną cienką warstwę na całą twarz poza polikami-tam lądują dwie cienkie warstwy. Moja skóra oddycha w tym podkładzie! Nie zapycha porów. Wygląda baardzo (!) naturalnie. Pięknie wyrównuje koloryt skóry. Podkład bardzo długo zasycha na twarzy. Naprawdę byłam zaskoczona. Pozostawia taką mokrą poświatę, lekko błyszczącą, która po jakimś czasie zanika. Świetnie współgra z różami w płynie/żelu. Skóra jest zmatowiana, a promienna. Bardzo lubię siebie w tym podkładzie. Nie używam w ogóle sypkich pudrów i skora jest ładna przez naprawdę długi czas. Używam tego produktu od: kilku tygodniIlość zużytych opakowań: 1 próbka, w trakcie 1 opakowania Podkład został zdetronizowany przez Clarins Ever Matte.

Konsultanka ze wzgldu na moja MOCNO swiecaca sie buzie doradzila mi wlasnie ten podklad niby bez ´oil´. I kolorek 3.0 beige! Bylam mocno scpetyczna, zazwyczaj wybierałam jedynki. A tu paleta kolorow jest rewelacyjna! Kazdy tu cos znajdzie! Tysiac kolorow! I moj ma taki lekko zoltawy kolor, bardzo fajny. Konsystencje to on ma taka raczej plynna niz gesta. Bardzo przyjemny zapach, dobrze sie rozprowadza (ja robie to pedzlem). Na pewno nie jest to podklad mocno kryjacy, raczej taki wyrownujacy koloryt i zamaskuje drobne niespodzianki, jak dla mnie dobry bo nie przepadam za takimi ciezkimi. Longlasting... No i do tego moglabym sie przyczepic. Ja mam baaaardzo swiecaca sie twarz, po wiekszosci podkladow odrazu sie swiece, po tym mina 2-3godziny i swieci mi sie nos, wiec bez pudru ani rusz, ale jeszcze nie mialam takiego przy ktorym mialabym mat na dluzszy czas. To raczej sprawa mocno wydzielajacego sie sebum i nie znajde dla siebie matu na caly dzien:/ A sam podklad wytrzymuje na twarzy caly dzien na uczelni (plus puderek), w domku juz sie zmywam. Ach no i nie zauwazylam aby jakos pociemnial na mojej twarzy. Podsumowujac najlepszy jaki dotad mialam!! Używam tego produktu od: pol roku Ilość zużytych opakowań: jedno w trakcie

Strasznie drogi podkład, a jakość pozostawia wiele do życzenia. Po pierwsze, podkład waży się na twarzy, co daje niezbyt estetyczne efekt. Po drugie, nie można dotknąć buźki, bo fluid błyskawicznie się ściera, tak więc nie jest on najlepszą opcją na randkę ;) Mam wrażenie, że jedynym plusem podkładu jest ogromna paleta odcieni - każdy znajdzie coś dla siebie. Miałam great expectations co do Bobbi Brown, ale niestety fluid okazał się nietrafionym zakupem.

Musze przyznac, ze to najbardziej naturalnie wygladajacy podklad jakiego uzywalam, jest nieprawdopodobnie lekki. Co za tym idzie nic nie kryje a jedynie ujednolica cere. Prawde mowiac mialam kremy koloryzujace, ktore kryly bardziej. Mi akurat to nie przeszkadza, nie potrzebuje mocnego krycia (chociaz moim absolutnym numerem jeden jest bardzo mocno kryjacy Double Wear EL) ale niestety podklad ten nie radzi sobie wcale z utrzymaniem w ryzach mojej bardzo przetluszczajacej sie skory. Wiem, ze to nie jest podklad matujacy ale swiece sie po nim jak latarnia a proby usuniecia sebum bibulkami matujacymi skutkuja usunieciem sebum i podkladu jednoczesnie. Dlatego po kilku godzinach w strefie T podkladu juz wlasciwie nie ma a nie po to kupuje sie podklad typu long lasting zeby co chwila go poprawiac. Na plus napewno kolory, w zyciu nie mialam tak idealnie dobranego odcienia. O dziwo mimo, ze jestem biala jak najbilelszy odcien bieli nie uzywalam koloru najjasniejszego ale nr 2 wiec jezeli macie problem bo wszystkie podklady sa dla was za ciemne to mozecie smialo galopowac po podklady BB na stowe znajdziecie cos dla siebie. Ja prawdopodobnie kupie sobie ten podklad w najjasniejszym odcieniu tylko po to aby mieszac go z najjasniejszym odcieniem Double Wear w celu uzyskania koloru identycznego jak mojea cera (czy tylko ja mam takie wrazenie czy odcien ecru jest teraz duzo ciemniejszy niz byl kiedys?). Generalnie polecam dla dziewczyn z ladna, sucha badz tylko delikatnie przetluszczajaca sie cera, jezeli macie cere tlusta podklad splynie z was po kilku godzinach. Używam tego produktu od: kilku miesiecy ale nieregularnie, z przerwami. Ilość zużytych opakowań: wciac pierwsze

moj najnowszy nabytek. przeczytalam sporo informacji na jego temat,bylam teraz w douglasie na bezplatnej "przymiarce" tego podkladu i wreszcie odzalowalam te pieniadze i zakupilam go. \\npodklad jest dla mnie mila odmiana po moich wczesniejszych doswiadczeniach z fluidami. \\nplusy: \\n+ probowalam kilku wariantow makijazu (z baza matujaca smashbox, bez bazy,z baza w wersji light itd.) za kazdym razem pieknie mnie matowil na dlugo \\n+wreszcie mam idealnie dobrany odcien (co bylo dla mnie wieczna udreka ze wzgledu na moja jasna cere) \\n+jest ultralekki, nie da sie z nim przesadzic \\n+posiada higieniczne opakowanie \\n \\nminusy: \\njest tylko jeden- cena. wg mnie 176zl za podklad to sporo (jestem nauczycielem stazowym,wiec nie zarabiam kokosow,a dodatkowo jeszcze nadal studiuje) \\n \\nmam nadzieje,ze wreszcie znalazlam moj kwc wsrod podkladow teraz czaje sie na roswietlacz bobbi brown i puder prasowany:D

To moj drugi testowany podklad ze stajni BB. I drugi nietrafiony. Zakupilam na ebayu wersje 15 ml w kolorze Sand. Odcien cudnie zolty. Za to trwalosc produktu pozostawia wiele do zyczenia,u mnie trzymal sie ok. 2 godzin maksymalnie. Krycie moze byc. Używam tego produktu od: miesiaca Ilość zużytych opakowań: kilka ml z opakowania

ale niestety w złym znaczeniu tego słowa. Mam na myśli tak naturalny, że nie zakrywa niemal niczego! Zacznę od tego, że mam skórę mieszaną, obecnie troszkę przesuszoną w niektórych miejscach, mam lekko zaróżowione policzki w okolicach nosa (cera naczynkowa), kilka blizn po krostkach. Od podkładu oczekuję trwałości, dobrego krycia, ale jednocześnie naturalności, a nie bezczelnej maski. Być może jestem zbyt wymagająca, nie wiem... Na co dzień używam podkładów raczej z wyższej półki Guerlain, Sisley, YSL, ale jestem jak najbardziej otwarta również na te drogeryjne. Może nie powinnam pisać tej recenzji pod wpływem emocji, ale tak mnie wyprowadziło z równowagi zakrywanie każdej najmniejszej niedoskonalości mojej cery (wiem, wiem, pod tym względem jestem pedantką), które trwało chyba 100 lat, że nie wytrzymałam. Wg. mnie ten podkład prawie w ogóle nie kryje :( Zgodzę się, że można nakładać nawet kilka warstw nie uzyskując efektu maski, ale również kamuflaż nie jest dla mnie zadowalający. Do tego podkreślił mi suche skórki :( Jeśli chodzi o trwałość-może być. Naprawdę bardzo chciałam go polubić, bo kupiłam go ze względu na dobrą opinię. Niestety jak na taką cenę słaba jakość. Może nie powinnam go oczerniać, bo producent ujął w opisie krycie słabe do umiarkowanego, ale bez przesady, po co wtedy podkład jeśli się nie ma nic do ukrycia. Podkład mogę polecić dziewczynom o pięknych cerach, które potrzebują jedynie wyrównania koloru. Plusem jest spory wybór odcieni. Być może sprawdzi się latem, gdyż jest lekki. Zdecydowanie polecam najpierw zdobyć próbkę i wypróbować niż kupować w ciemno. Używam tego produktu od: 1-2 tygodnie Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Moja przygoda z BB zaczęła sie od zakupu pudru transparentnego. Wpadłam w tak chorobliwy zachwyt nad tym kosmetykiem, że zaczęłam gromadzić całą kolekcję produktów Bobbi Brown :) Drugi w kolejności był podkład Natural Finish :) Mam skórę mieszaną/tłustą i muszę bardzo uważać na podkłady, bo zbyt ciężkie momentalnie powodują u mnie wysyp krostek na czole. Jeśli chodzi o konsystencję, to podkład idealnie trafia w moje upodobania - jest lekki, wodnisty, wspaniale się rozprowadza, nie tworzy smug. Sprawia, że twarz wygląda zdrowo - jest świeża i wypoczęta. Minusem jest zbyt słabe krycie. Podkład jest przeznaczony do cery, która z natury ma sporo niedoskonałości i producent powinien się tu trochę bardziej postarać. Najgorsze jest jednak to, że po kilku godzinach skóra na czole robi się tłusta, a nie zdarzało mi się to gdy używałam podkładu Revlonu do skóry tłustej (!) mimo wszystkich niewybaczalnych wad tamtego produktu zaczęłam teraz doceniać tę jedną zaletę :) Co więcej, mam kolor 3,5. Konsultantka w Douglasie się upierała, że ten kolor będzie najodpowiedniejszy, ale ja się słabo czuję, wydaje mi się, że jest zdecydowanie za jasny. Nigdy nie miałam tak jasnego podkładu. Następnym razem spróbuję 4 - może będę bardziej zadowolona. Podkład wymaga wykończenia, bo bez niego moim zdaniem nie ma rewelacji. I tu puder transparentny BB działa cuda. Mam nr 4, który daje lekko brązową poświatę na twarzy, całość nareszcie nabiera zdrowego wyglądu i jest gładka jak pupcia niemowlęcia :)

Najlepszy z najlepszych. Znalazlam swoj ideał. Mam cere mieszana i on genialnie sprawdza sie w kazdym warunkach. Niebywale trwaly, skora sie nie przetlusczza, nie splywa z twarzy, nie robi plam, nie podraznia, ma neutralny zapach, bardzo wydajny, lekka konsystencja, bardzo naturalny, mnostwo odceni i milion innych zalet. Jednak cena nie z tej ziemii.. okolo 180 zł.

Mam skórę mieszaną z tendencją do przetłuszczania w strefie T. Byłam zadowolona z : Sisley\'a Phyto Teint Eclat, Clarinsa Everlasting, Givenchy Photo Perfexion, MAC\'a Pro Longwear, ale dopiero Bobbi Brown Natural Finish Long Lasting to jest to ! ! ! Mam kolor Nr 3 Fluid który jest ale jakby go nie było. Wyrównuje kolor cery, delikatnie maskuje pory, matuje ,ale skóra jest rozświetlona /jednak nie błyszczy/. Buzia wygląda naturalnie, świeżo, promiennie. Po nałożeniu jednej warstwy można w razie potrzeby nałożyć drugą a efekt nadal jest naturalny. Bardzo dobry wygląd utrzymuje się około 6-7 godzin, potem bibułka matująca przedłuża ten stan. Fluid jest bardzo dobry, można będzie go stosować w lecie i w zimie dostosowując odcienie, bo jest do wyboru około 20. Jestem zadowolona, ale nadal będę testować nowości bo . . . . . lubię ;) Cena jest nieprzyzwoita - na stronie B Brown 40 dolarów ******> czyli powinien kosztować ~120 złotych, a kosztuje znacznie więcej . . . . . jednak warto ;) Polecam ;) Używam tego produktu od: Miesiąc Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego

naprawdę godny polecenia podkład, z czystym sumieniem stwierdzam, iż warto go wypróbować. Konsystencją i efektem przypomina givenchy photo perfection. Szeroka gama kolorystyczna , każdy znajdzie coś dla siebie- ja posiadam odcień cool beige 3.5. Krycie podkładu oceniłam bym na średnie ale wystarczy położyć drugą warstwę aby wzmocnić efekt. Podkład ma właściwości charakterystyczne dla makijażu no make up, nie robi maski, nie zapycha, świetnie się rozprowadza zarówno pędzlem jak i palcami, nie spływa i nie waży sie na twarzy. Świetnie współgra z pudrami do wykończenia makijażu. Ja stosuje guerlain les vioilettes mineral sypki. Podkład w połączeniu z tym pudrem działa dosłownie cuda. Wygładzona świeża cera przez co najmniej 8H. Na chwilę obecną mój kwc wśród podkładów. Jestem posiadaczką cery mieszanej ze świecąca strefa T a ten podkład nie powoduje błyszczenia na mojej twarzy, utrzymuje się cały dzień z małymi poprawkami pudrowymi.