Bourjois Volumizer Mascara (Tusz pogrubiający do rzęs) 

Kupiłam swój egzemplarz w TK Maxx po tym jak zobaczyłam efekt u mojej przyjaciółki! No cóż za spektakularny widok! Rzęsy rozdzielone, długie, wyglądające bardzo naturalnie. Przetestowałam naprawdę wiele różnych szczoteczek. Ta jest idealna. W tym momencie mam dość długie rzęsy, ponieważ używam odżywki, ale po użyciu kroku 1, są jeszcze dłuższe, przyciemnione, rozdzielone. Krok 2 stosuję na wieczorne wyjścia by dodać efektu WOW! Wytuszowane rano rzęsy wyglądają pięknie cały dzień. Tusz się nie kruszy, nie osypuje, nie odbija, nawet gdy przetrę oko. Jest to mój nr 1 i będę mu wierna! Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Ten tusz, w kilku slowach, to tusz do zadan nie-specjalnych. Kupilam skuszona oferta w TKMaxxie, przynioslam do domu pelna ekscytacji, odfoliowalam, patrze, dwie szczoteczki, mysle - super, pewnie bedzie to ten z gatunku do wszechstronnego makijazu. Otwieram opakowanie, wyjmuje wieksza szczoteczke a tu potezny kleks, wyglada jakby ktos zanurzyl szczotke w asfalcie. Po wytarciu jest ok ale kto kupuje tusz aby pozbyc sie go w kilka dni pozostawiajac ogromna jego ilosc na chusteczce? Okrecam mala szczoteczke, tu jest lepiej, fajny ksztalt, malo tuszu, wyglada na to ze po dwoch trzech warstwach powinno byc ok. Wymachuje wiec ta szczotka, a tu mizerota, efekt godny pozalowania. Nakladam druga warstwe, a tu motyle nogi. Grudy na koncach rzes wygladaja komicznie. Patrze w lustro i widze babe z ruskiego bazaru. Rozdzielam te pozal sie Boze rzesy i wygladam jako tako, nie wliczajac powiek upackanych po samo ich zgiecie. Slodki Panie Jezu, czemus mnie tak pokaral. Po spedzeniu pol godziny ktore to uwazam za najgorzej zainwestowane, ide na miasto, po zakupy, na kawe z kolezankami. Wracam do domu i znajduje grudki tuszu na policzkach. I to jest cos czego nie rozumiem, czy producenci kosmetykow wypuszczaja na rynek wczesniej nie przetestowane buble czy to mial byc pierwszo kwietniowy dowwcip? Nie mam pojecia, ale ten tusz to zakala wsrod produktow kolorowych. Nigdy nie bylam az tak sfrustrowna strata pieniedzy, nerwow, czasu, a przeciez kosmetyki kolorowe powinny pomagac poczuc sie lepiej, pewniej, pozytywnie. Odradzam z calego serca, moje Kochane, ulokujcie wydatek gdzie indziej, poniewaz ten tusz robi absolutnie wszystko, oprocz makijazu. Mysle ze stwierdzenie ze nigdy go nie kupie jest idealnym przykladem na wyjatek od reguly "nigdy nie mow nigdy". Używam tego produktu od: Mecze go pol roku Ilość zużytych opakowań: Prawie cale jedno pelnowymiarowe

Krok 1 - bardzo delikatnie podkreśla rzęsy ,rozczesuje je Krok 2- skleja rzęsy, odbija się na górnej powiece i dolnej, próbowałam po kroku 2 rozkleić rzęsy używając ponownie kroku 1 ale nic nie dało. Aby nie mieć efektu sklejonych rzęs trzeba się sporo napocić, ale i tak marny skutek. Pomijając to, bardzo trwały, tusz się nie kruszy i utrzymuje się cały dzień. Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Skuszona promocją w Rossmanie zgarnęłam ten produkt. Pierwsze wrażenie? 30 zł w BŁOTO! O ile pierwszy krok daje efekt bardzo, ale to bardzo naturalnych rzęs (niezbyt w moim typie, lubię mocno podkreślone rzęsy), tak drugi krok klei rzęsy, w efekcie wyglądam, jakbym miała 3 rzęsy na krzyż. Nie poddałam się i spróbowałam inaczej. Pierwszą szczoteczką pomalowałam dokładnie rzęsy a z drugiej zgarnęłam trochę kosmetyku ze szczoteczki. Efekt? Pięknie podkreślone rzęsy :) Mascara nie jest zła, wymaga tylko odpowiedniego podejścia. Jednak nie kupiłabym tego tuszu ponownie, a tym bardziej w początkowej cenie (50 zł). Uważam że jest więcej tańszych produktów godnych uwagi. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego opakowania

Krok pierwszy jest nawet ok - jeśli zależy ci na ultranaturalnym makijażu, szczoteczka oszczędnie dozując tusz bardzo delikatnie podkreśli rzęsy, tak że na pewno nikt się nie zorientuje, że są pomalowane. To jest jedyny plus. Jeśli zaś chodzi o krok drugi, to już zaczyna się dramat. Druga szczoteczka nabiera zbyt dużo kosmetyku, przez co rzęsy potwornie się sklejają, tusz długo schnie i rozmazuje się. Wygląda to tragicznie, rozczesanie rzęs staje się niemal niemożliwe. Ponadto maskara bardzo szybko wysycha, po miesiącu nie nadaje się już do użytku. Kolejnym problemem jest skuteczny demakijaż. Nie miewam problemów z pozbyciem się make-upu, ale ten tusz doprowadzał mnie do szewskiej pasji. Zmywanie go zajmowało mi bardzo dużo czasu, zużywałam potworne ilości kosmetyku do demakijażu, a rano i tak znajdowałam na swojej twarzy ciemne cienie wokół oczu. Zdecydowanie odradzam!

To chyba najlepszy tusz jaki dotąd używałam. Na początku w ogóle nie mogłam się do niego przekonać, bardzo denerwowały mnie dwie szczoteczki - przez to malowanie rzęs czasowo jest dłuższe. Później jednak stopniowi się przekonywałam, rzęsy wyglądały obłędnie. Naprawdę pełen kosmos, cudownie podkręcone, odpowiednio pogrubione. Odejmuję gwiazdką za: trwałość i cenę. :) Jak na swoją cenę jest naprawdę mało trwały, zapewne też przez to, że odkręca się te dwie szczoteczki, więc czas malowania jest podwójny. Jednak jeśli nie szkoda wam kaski, to gorąco polecam. :) Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: jedno

Mam bardzo wrażliwe oczy i nawet, gdy stosowałam inne tusze dla osób noszących soczewki kontaktowe, to łzawiły mi po nich oczy. W końcu poszłam do sklepu i wybrałam najdroższy tusz, jaki był (pomyślałam, że może jakość jest zbieżna do wysokiej ceny) i jestem bardzo zadowolona. Oczy nie są podrażnione. Tusz się nie kruszy i po jakimś trzecim użyciu nauczyłam się tak korzystać z drugiego kroku, żeby nie nałożyć za dużo. Bardzo podkreśla moje jasnozielone oczy i w ogóle nadaje mi taki wygląd wampa.;) Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Mam dość krótkie i raczej cienkie rzęsy, potrzebuję więc tuszu, który dokona cudu. Ten potrafi. Już pomalowanie rzęs pierwszą szczoteczką daje moim rzęsą świetny wygląd, a drugą potęguje efekt. Najczęściej maluję rzęsy tylko pierwszą szczoteczką, gdyż na dzień taki efekt jest wystaczający, ale jak mam ochotę "zamiatać" rzęsami, to i druga idzie w ruch. Tusz na grubszej szczoteczce rzeczywiście czasem się klei, ale i tak jestem z niego superzadowolona. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego

To pierwszy tusz, który nie skleja moich rzęs. Oczywiście mam na myśli "step 1". Nałożony tusz nie jest za mocny, ale na codzień w sam raz. "Step 2 " rzadko używam, bo trochę skleja. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Bardzo ładnie wydłuża, rozdziela i pogrubia rzęsy. Jest trwały. Ma u mnie duży plus za spore opakowanie i za to że jest zupełnie czarny. Przy niektórych tuszach w słońcu w szczególności zmieniały kolor i zaczynały jakby siwieć (nie wiem czy to tylko ja tak mam). Ten tego nie robi. Jedyny minus to szczoteczka. Ta pierwsza (step 1) jest bardzo dobra. Tak jak pisałam-wydłuża, rozdziela, pogrubia. Natomiast ta 2 (step 2) to zupełna katastrofa!!! Nabiera się na nią za dużo tuszu i już za pierwszym pociągnięciem rzęsy są zupełnie sklejone i z pięknych, gęstych rozdzielonych w jednym momencie stają się brzydko obklejone. (Szczoteczką nr 2 pomalowałam się tylko raz jak szłam na imprezę halowinową :D) Dodam jeszcze że tusz kupiłam w marcu i mam już go 8 miesięcy. Nadal jest świeży, w opakowaniu jest go dużo (a używam go codziennie). Używam tego produktu od: 8 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Muszę się pochwalić że moja mama kupiła go na bazarku za... 16zł ! :D Jest w 100% oryginalny. Normalnie nie wydałabym na tusz 50 zł. Ogólnie jest bardzo fajny, ładnie podkreśla rzęsy. Jestem zwolenniczką tanich tuszów do rzęs, polecam z rossmana za 8 zł taki w lazurowym opakowaniu podajże firmy lovely, jest tani a maluje rzęsy równie pięknie co te reklamowane w telewizji drogich firm. Używam tego produktu od: paru dni Ilość zużytych opakowań: 1

Zdecydowanie najlepszy tusz jaki do tej pory miałam. Moje rzęsy go kochają. Wcześniej używałam różnych tuszy (Lancome, Rimmel, Essence, Astor, Max Factor), były dobre, ale to nie było to. Volumizer dostałam na urodziny. Używam tylko tej pierwszej szczoteczki "step 1", maluję rzęsy kilka razy, w zależności jaki efekt chcę uzyskać. ("step 2" nawet nie dotykam, bo na szczoteczkę nabiera się zbyt dużo tuszu i to jest katastrofa, za to odejmuję pół gwiazdki, bo jest to zupełnie zbędne). Tusz nie skleja, nie zostawia grudek, nie osypuje się, nie kruszy, ładnie zmywa. Rzęsy są po nim piękne, naturalne, gęste i długie. Kosztuje ok 50 zł, ale warto je wydać na ten właśnie tusz :)

Tusz z serii kocham i nienawidzę ;) - dzienna wersja boska i delikatna - nocna za mokra ale jak przeschnie idealna :) - szybko się kończy. ok. i jeszcze raz ok. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Jako ze bardzo lubie Volume Glamour chcialam przetestowac nowosc. I to byl blad. Zamiast firanki ladnych rzes, dostalam 3 sklejone owadzie odnoza. Step 1 praktycznie nic nie daje, a Step 2-tak jak napisalam-dramatycznie skleja. Nie polecam. Używam tego produktu od: 5 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

Po pierwsze nie lubię oszustw... jako pierwszy MAC wprowadził na rynek taką maskarę... więc nie podoba mi się reklama :/ Po drugie, straszny koszmarek, totalnie nieudana jest ta podróbka. Tusz MAC\'a sprawdza się rewelacyjnie, tymczasem tutaj system jest niedopracowany. Szczoteczka nakłada za dużo tuszu na rzęsy, nie rozczesuje... wręcz koszmarnie skleja. Jak dla mnie żadnych plusów. Do tego cena, może nie wygórowana, ale w tej cenie mogę mieć 2 inne tusze które bardzo lubię. Ja nie polecam. Używam tego produktu od: 2 tygodni Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie i na tym koniec

Ogólnie: jak na swoją cenę to bardzo marnie... Malowanie szczoteczką nr 1 daje bardzo naturalny efekt, za to szczoteczka nr 2 to jakaś porażka. "Paćka" rzęsy, skleja i robi grudy (zwłaszcza na początku), po dłuższym użytkowaniu da się nią pomalować, ale skleja rzęsy i trzeba je rozczesywać inną szczoteczką. PLUSY: + nie kruszy się, jest trwały + szczoteczka nr 1 nie robi grudek MINUSY: - skleja niemiłosiernie - czasem swędzi po aplikacji - drogi Co do wydajności - nie jestem w stanie tego ocenić, ponieważ używam go rzadko (jak mi się przypomni, że trzeba go wykorzystać). 3 gwiazdki głównie za trwałość - nie kruszy się, no i da się nim jakoś pomalować przy sporym wysiłku. Używam tego produktu od: prawie roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Tusz świetnie się rozprowadza. Szczoteczka nr 1 świetnie wydłuża rzęsy. Używam jej do lekkiego makijażu na dzień. Rzęsy wyglądają bardzo naturalnie. Szczoteczka nr 2 wspaniale pogrubia rzęsy. Dzięki temu nie dość, że są długie to i jeszcze grube! Po prostu wyglądają! cudownie Tusz nie kruszy się i bardzo długo pozostaje na rzęsach. Używam tego produktu od: 3 mięsięcy Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Krok 2 najpierw bardzo sklejał, musiał trochę poleżeć, by nabrać odpowiedniej konsystencji. Teraz jest cudowny. Z moich prostych, gęstych rzęs za pomocą zalotki wyczarował firanki. Jestem naprawdę zachwycona, tusz wytrzymuje cały dzień bez kruszenia się, ma piękny odcień czerni. Na pewno kupię go ponownie, od dawna nie miałam takiego dobrego tuszu. EDIT: Po trzech miesiącach się kończy... Jest mało wydajny, za co odejmuję jedną gwiazdkę. Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 sztuka