Biotherm Biosource, Lotion Hydra Minerale Mineralny tonik nawilżający do cery normalnej, tłustej i mieszanej

Bardzo lubię ten tonik. Mojej skórze przynosi ukojenie po kontakcie z wodą. Po myciu często mam uczucie "ściągania", suchości skóry i ten tonik wtedy daje wyraźny efekt. Używam go zawsze po myciu, przed kremem. Nie wiem jednak czy zapewnienia producenta o jego właściwościach nawilżających to prawda. Według mnie nawilżają kremy, tonik ma neutralizować i domywać resztki zanieczyszczeń- z tego zadania ten tonik się wywiązuje. Czy cera jest po nim rozświetlona? Nie wiem, bo te zasługi również przypisuję kremom których używam. Podsumowując- zawsze jestem sceptycznie nastawiona do zapewnień producenta na opakowaniach kosmetyków. Ten tonik spełnia moje wymagania względem tego rodzaju kosmetyku- jest świetny po myciu i przed kremem. Domywa resztki zanieczyszczeń, które zostawiła woda z pianką i neutralizuje skórę. Używam tego produktu od: około 2 lat Ilość zużytych opakowań: 3-4

Nabyłam w komplecie z pianką. Powiem szczerze, tonik wysusza chyba bardziej niż pianka. Dosyć alkoholowy zapach i skład.. Nie jestem zwolenniczką toników z alkoholem w składzie, a właściwie jestem ich przeciwniczką, bo mnie strasznie wysuszają. Ten tonik nie był jakimś "masakratorem", dosyć dobrze oczyszczał i odświeżał, ale też przy dłuższym stosowaniu za bardzo ściągał buzię. Podkreślanego przez producenta nawilżenia nie odnotowałam. Jedynie na plus właśnie oczyszczenie, reszta na minus. Generalnie podsumowując ten zestaw Biotherm- moja cera nie polubiła się z nimi, chociaż myślę, że komuś mogą się spodobać. Używam tego produktu od: ok. 1,5 miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 op.

Zachęcona ceną kupiłam zestaw miniaturek Aquasource, gdzie znajdował się także ten tonik. Opis producenta brzmi nieźle, więc postanowiłam dać mu szansę. Tonik ma zapach identyczny jak pianka z tej serii, kojarzy się z delikatnym mydłem. Po przetarciu skóry dominującym staje się alkohol - wyczuwam tylko jego zapach. Ma działanie przede wszystkim matujące, z tym radzi sobie dobrze. Niestety w parze z matowieniem idzie tu wysuszanie skóry - ta staje się szorstka, spragniona, potrzebuje, by szybko ją nawilżyć. Stwierdzenie, że ten tonik nawilża jest bajką. Skóra po jego zastosowaniu staje się zaczerwieniona, wygląda na podrażnioną, jest wrażliwsza niż zwykle. Nie mogę mu odmówić świetnego oczyszczania skóry, z tym radzi sobie bezbłędnie. Usuwa tłuszcz, zanieczyszczenia, resztki makijażu. Skóra jest odświeżona. Niestety nie daje mi komfortu, napina skórę, przesusza, co niestety przyćmiewa jego zalety. Opakowanie, nawet miniaturowe jest wygodne, nie miałam z nim problemów. Dzięki półprzezroczystej buteleczce dokładnie widać, ile płynu jeszcze w niej zostało. Ładnie wygląda, zmieści się do niewielkiej kosmetyczki, co jest nieocenione przy wyjazdach. Biosource jest dobry, gdy komuś zależy na dokładnym oczyszczeniu i nie ma zbyt wrażliwej skóry. W innym przypadku jest to mocny kaliber i trzeba uważać. Używam tego produktu od: używałam przez ponad miesiąc Ilość zużytych opakowań: jedno - 30 ml

Biotherm to mój ulubiony producent, a tu taki zawód. Tonik mnie zwyczajnie zapchał, ale wciąż nie wiem jak to jest możliwe... w końcu to nie krem. Wcale nie nawilżał, zero jakiś pozytywnych odczuć podczas stosowania (no, może poza zapachem), i systematycznie zaczęły mi się pojawiać grudki na twarzy. Dawno czegoś takiego nie miałam. Po prostu tragedia. Do tego pory zaczęły się uwidaczniać, ale najbardziej wkurzające były te chropowatości pod palcami. Odstawiłam, przeszłam na sprawdzony tonik aloesowy Ziaji kosztujący 5 zł i cera się uspokoiła. Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: jedno niecałe

Kupiłam ten tonik w zestawie promocyjnym z kremem i pianką do demakijażu. Warto było wypróbować (miałam wersję 125 ml), ale ze względu na cenę pewnie nie kupię toniku pełnowymiarowego. Raczej będę "polować" na okazje i promocje. Tonik jest dobry. Przyjemnie się go używa, delikatnie, prawie niewyczuwalnie pachnie, jest delikatny, nie wysusza, nie podrażnia, skóra po jego użyciu nie jest ściągnięta. Ładna, funkcjonalna butelka, półprzezroczysta, widać, ile jeszcze kosmetyku zostało. Wygodna aplikacja, można nalać na wacik akurat tyle, ile potrzeba. Ogólnie polecam, choć cena jest dosyć wysoka. Używam tego produktu od: około 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedna butelka 125 ml