Eau Thermale Avène Eluage, Contour Des Yeux Krem przeciwzmarszczkowy pod oczy

U mnie widać było już po pierwszym użyciu, sina lina pod oczami zniknęła ale niestety wstałam z powiekami lekko opuchniętymi i zaczerwionymi. Zaczęłam nakładać znacznie niżej, efekt wygładzania i odżywienia się utrzymuje nawet jak nałożę niewiele na linie gdzie wyczuwam kość.

Tak jak pisałam przy okazji recenzji kremu do twarzy Eluage - zarówno tamtego produktu jak i wersji pod oczy używam od 3 lat. Obecnie w maju skończę 29 lat i jestem zadowolona z kondycji skóry pod oczami - zero kurzych łapek nawet podczas szerokiego uśmiechania się, zero sińców, podkrążonych oczu, jedynie kreski mimiczne, który ma chyba każdy. Tak jak działanie wersji do twarzy ciężko mi było ocenić, tak w tym wypadku jestem pewna, że dobra kondycja skóry pod oczami to zasługa kremu Eluage. Zaczęłam go stosować 3 lata temu, był to mój pierwszy produkt z retinaldehydem. Na początku wystąpiło podrażnienie, miałam zaczerwienioną i piekącą skórę w kącikach oczu. Za każdym razem po godzinie starałam się aplikować na wierzch krem nawilżający pod oczy o prostym składzie taki jak Avene Soothing Eye Contour Cream. i robię to do dziś. Po 3 miesiącach regularnego stosowania podrażnienia zniknęły i już nie pojawiły się ponownie. Nigdy nie miałam problemu z piekącymi czy łzawiącymi oczami, a krem nakładam naprawdę blisko worka spojówkowego (zdaję sobie sprawę z tego, że nie powinno się tego robić, ale mi to żadnej krzywdy nie wyrządza). Moja skóra dzięki temu preparatowi jest nawilżona, jestem pewna, że brak zmarszczek zawdzięczam właśnie temu produktowi, bo poza nim i witaminą c nie używałam żadnego kosmetyku pod oczy, który mógłby znacząco wpłynąć na kondycję skóry. Mimo tych wszystkich plusów czuję, że przyszła pora na zmianę. Może sięgnę po produkt Skin Ceuticals, może po całkowicie inny, nie wykluczam jednak, że do wersji Eluage pod oczy powrócę. Polecam, lepiej wydać pieniądze na coś, co ma szansę zadziałać niż na kremy pod oczy za 300zł napakowane silikonami, które poza chwilowym wypełnieniem zmarszczek nie robią nic. Używam tego produktu od: 3 lat Ilość zużytych opakowań: ponad 10

Bardzo dobry krem - ale dla mnie nie przeciwzmarszczkowy a nawilżający i odżywczy. Szybko się wchłania, ma delikatny zapasch i lekką konsystencję. W zasadzie to jedyny krem, po użyciu którego odczuwam jakiekolwiek efekty wokół oczu. Mnie nie podrażnia, skóra się nie łuszczy. Jest bardzo wydajny- ma też bardzo praktyczny i wygodny dozownik- nie sposób nabrać za dużo kremu. Po ok. 10 próbach z różymi kremami- ten wydaje mi sie najlepszy. Używam tego produktu od: Od ok. 2 miesiecy Ilość zużytych opakowań: W trakcie 1

używam na noc razem z partnerem o ile jego ani ziębi ani grzeje to ja co rano mam spuchnięte oczy jak rocky po walce.. spuchnięte, szczypiące, zaczerwienione - myślałam że może za dużo go nakładam i się dostaje do oczu ale niestety nawet malutka kropka powoduje puchnięcie i zaczerwienienie po 2 miesiącach ani ja nie zauważyłam wygładzenia tych bardzo delikatnych lini pod oczami ani rozjaśnienia cieni w jakimkolwiek stopniu, a Prawie Mąż jak miał worki pod oczami tak ma więc działanie powiedziałabym - zerowe nie wiem czy mam cierpliwość używać dalej skoro co rano ledwo otwieram oczy opakowanie fajne, higieniczne z pompką, wydajny - przez 2 miesiące w dwójkę zużylismy niewiele ponad połowę mam mieszane uczucia

Faktycznie rozjasnia since pod oczami ,zastosowala go dopiero 2 razy i w kacikach oczu widze minimalne rozjasnienie po 2 razach NIESTETY - ale po przebudzeniu rankiem moje oczy sa strasznie cale czerwone szczypia wrecz bola ..lzawia wygladaja na zmeczone po prostu zle wygladaja...ze wzgledu na stosowanie tego kremu ....i w ciagu dnia czuje ten dyskomfort oczy sa jakby zbyt cieple-gorace wrecz... Dopiero mija ten dyskomfort to zaczerwnienienie oczu po odstawieniu tego kremu po jakis paru dniach... I CO TERAZ ...?..

DOSKONAŁY KREM AVENE , EFEKTY WIDOCZNE JUŻ SA PO TYGODNIU UŻYWANIA, SKÓRA WYRAŹNIE NAPIĘTA, GŁADKA , NAPRĘŻONA I NAWILŻONA !!!I CO NAJWAŻNIEJSZE - NIE UCZULA!!!!!!!!!!!!!!!! STOSUJĘ KREM WYŁĄCZNIE NA NOC, A RANO MAM OCZY JAK MARZENIE !!! WYPOCZĘTE, SKÓRA ROZJAŚNIONA, PERFEKCYJNIE PRZYGOTOWANA DO MAKIJAŻU POLECAM PANIOM PO 30-STYM ROKU ŻYCIA, NAPRAWDĘ GODNA INWESTYCJA !

Pierwszy raz zetknęłam się z tym kremem 3-4 lata temu gdy dostałam mini-tubkę 2ml przy okazji zakupów. Krem mnie zachwycił, ale cena była zbyt wysoka. Teraz do niego wróciłam i nadal jestem oczarowana działaniem. W międzyczasie używałam chyba wszystkich innych produktów avene z retinaldehydem, którymi czasem maziałam się też pod oczami. Z perspektywy tych kilku lat mogę się wypowiedzieć w samych superlatywych co do działania tej postaci witaminy A na moją skórę. Niedługo stuknie mi 27 lat i na razie nie mam żadnych lini ani zmarszczeń pod oczami, nie robią mi się kurze łapki podczas uśmiechania, no bajka i jestem bardzo zadowolona ze stan skóry pod oczami. I w dużej części przypisuje to działaniu właśnie retinalu - nie konkretnie w tym kremie bo używałam go za króko, ale ogółem w kosmetykach avene. ELUAGE VS YSTHEAL VS WERSJE POD OCZY Kremy do twarzy z tych serii mają stężenie 0,05% retinaldehydu, kremy pod oczy 0,015% czyli są delikatniejsze. (Na polskiej stronie Avene jest podana mylna info, że krem ma 0.05% retinalu - na pewno tyle nie ma, taką dawkę ma krem do twarzy i różnicaw działaniu jest duuża - wersja do twary nalożona pod oczy mocno wysusza). Składniki aktywne wg zagraniczej strony avene: *Avène Thermal spring water (5%) -woda źrodlana avene *Retinaldehyde (0.015%) *HAF (0.5%) -frakcjonowany kwas hialuronowy Powodowane jest to tym, że retinal, jakkolwiek skuteczny, ma działania uboczne typowe dla wszystkich silnych postaci witaminy A, czyli może podrażniać i wysuszać skórę, a tym bardziej cienką i wrażliwą skórę wokół oczu. Mimo to warto go stosować, bo jako jeden z nielicznych składników ma rzeczywiste działanie regenerujące, czyli pobudza skórę do produkcji kolagenu (inne składniki to witamina C i kwasy AHA, które niestety również podrażniają w dużych dawkach, a w małych są nieskuteczne...). Mam też tubkę 3ml yshthealu pod oczy, i po kilku użyciach moge stwierdzić, że Eluage jest bez porównania lepszy - nawilża i rozjaśnia skórę, a Ystheal mnie wysuszył. Niebo a ziemia, z tej pary na pewno polecam kupić Eluage. (A jeśli chodzi o wersje do twarzy to oba są Ok, ale Eluage ciut lepszy i silniejszy; niemniej Ystheal też jest b. dobry). RETINALDEHYD VS RETINOL Retinaldehyd jest najsilnejszą formą witaminy A dostępną bez recepty, jest kilkakrotnie MOCNIEJSZY od retinolu, stąd wystarczy niższe jego stężenie w kosmetykach. Obie formy witaminy A są drażniące dla skóry, dlatego tak ciężko jest znaleść kosmetyki, które zawierają wystarczające dawki by moć faktycznie ją zregenerować . Spośród kosmetyków pod oczy (pomijając avene) spotkałam się tylko z kremem sesderma retises eye o stęzęniu 0.05% retinolu... i to chyba wszystko. Vichy liftactiv retinol HA pod oczy wbrew nazwie nie zawiere retinolu w ogóle, a jedynie słabszą, powszechnie występującą w kremach i balsamach formę witaminy A. O innych kremach nawet nie wspominam, bo "retinol" w opisie to zwykle pic na wodę. Tyle przydłgiego wstępu, a teraz do rzeczy :) KONSYSTENCJA I DZIAŁANIE Krem jest rzadki, lekki i ma jasnożółty kolor, wchłania się szybciutko nie pozostawiając filmu ani nie powodując błyszczenia. Świetnie nawilża moją skórę, obawiałam się wysuszenia a dostałam naprawdę solidne "napojenie" skóry. Oprócz witaminy A, kwasu hialuronowego zawiera też siarczan dekstranu, który zmniejsza opuchliznę i cienie (btw ystheal nie zawiera żadnego składnika mogącego wpłynąc na cienie). Na pewno rozjświetla spojrzenie. Nie jest to ciężki krem zawierający mnóstwo emolientów, który działa silnie okluzyjnie i tym trickiem momentalnie "prasuje zmarszczki". Co to to nie, i na pewno nie należy się spodziewać spłycenia linii po miesiącu używania. Na efekty działania retinoidów trzeba czekać kilka- kilkanaście miesiący, ale przynajmniej jest to realna poprawa gęstości skóry dzięki odbudowanemu kolagenowi. A nie szybkie, chwilowe i nietrwale polepszenie dzięki mocnemu nawilżeniu naskórka. Zresztą można mieć 2w1, i godz-dwie po nałożeniu eluage wklepać cięższy, "bogaty", krem. U mnie to nie jest konieczne. Ogółem myślę, że nie zamienię go na nic innego i będę wierna firmie avene przez najbliższe lata. Chyba, że mnie retinol sesdermy skusi. Zaznaczę jeszczena koniec , że zdarza mi się stosować pod oczy mocniejsze kremy, jak choćby wersje tego kremu do twarzy (a także delikatne kwasy), więc moja skóra jest przyzwyczajona do takich dawek wit. A, i być może dlatego dobrze toleruje ten krem. PLUSY -świetnie nawilża - rozświetla skórę pod oczami -jest bardzo, bardzo wydajny, tym bardziej, że stosuje się go tylko na noc -stosowany długotrwale pobudza syntezę kolagenu w skórze - nie wchodzi do oczu, nie powoduje mgły, w moim przypadku nie powoduje żadnych podrażnień a mam bardzo wrażliwe oczy -jest bezzapachowy i ma higieniczne opakowanie Minusy -cena - może powodowa przejściowe przesuszenie - nie widać ile go jeszcze w opakowaniu zostało Używam tego produktu od: 5 tygodni Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie, wcześniej próbka

Eluage to mój drugi krem z retinolem w składzie zaraz po Ystheal. +sklad + higieniczne opakowanie zapewniajace minimalny dostęp tlenu i stabilnośc retinolu + wchłania sie szybko pozostawiając lekki film + konsystencja kremu o beżowym zabarwieniu + rozświetla i „odmładza” spojrzenie + neutralny zapach + nawilża i widocznie odżywia + wygładza zmarszczki + zawartośc wody termalnej Avene wpływa kojąco + nie powodował opuchnięć + wydajny (stosowałam głownie na noc) +/- deklarowana postac retinolu to retinaldehyd i to w niskim dośc stężeniu(0,05%) co może obniżać spektakularnie oczekiwaną skuteczność i stabilność samego retinolu w kremie. Niska zawartość z jednej strony nie jest agresywna, z drugiej przyzwyczaja skórę do retinolu w pielęgnacji +/- na efekty stosowania kremu należy poczekać, retinol wpływa odnawiająco na skórę dość długo i warstwami, ale za to skutecznie, a jego efekty są trwałe, zatem należy uzbroić sie w cierpliwość przy stosowaniu tego kremu +/- krem winien być stosowany głównie na noc z uwagi na zawartośc retinolu, inaczej, stosowany na dzień wymaga zastosowania wysokiego filtru 50+ +/- cena standardowa w przypadku preparatów aptecznych z retinolem, dla tej grupy wiekowej +/- dzialanie retinaldehydu moze podrazniac i lekko wysuszac, warto wspierac skore w dzien oraz traktowac delikatnymi kosmetykami do demakijazu. Retinal (retinaldehyd) - to forma witaminy A dostępna w kosmetykach i chroniona patentem tylko dla koncernu kosmetycznego Pierre Fabre (marka Avene). Podobnie jak czysta witamina A, Retinal posiada wielokierunkowe dzialanie na skórę: - wpływa na formowania się prawidłowo zbudowanych komórek skóry, normalizuje ich dojrzewanie i podziały komórkowe, dzięki temu sprzyja odnowie komórkowej skóry, - wygładza skóre - pogrubia naskorek - wpływa na głębsze warstwy skóry (zwieksza produkcję kolagenu i elastyny) - stymuluje produkcję kwasu hialuronowego w skórze - rozjaśnia plamy - reguluje i normalizuje cere tradzikową i tłusta Zanim jednak przejdę do opisu samego produktu, przedstawię kilka faktów dotyczacych wiedzy na temat retinoidów: *Siła działania dostepnych retinoidów jest rózna, aczkolwiek stopień aktywnosci prezentuje sie nastepująco (od najsłabszego do najsilniejszego): Retinyl Palmitate-Retinol-Retinaldehyde (patent Pierre Fabre, dostepny w marce Avene: Eluage, Ystheal, TriAcneal)-Adapalene(syntetyczny retinoid : Differin, Epiduo), Tretinoin (kwas retinowy:Retin-A), Tazarotene(syntetyczny retinoid: Zorac),Isotretinoin(syntetyczna tretinoina: Isotrex) Retinyl palmitate, retinol, oraz retinaldehyde są składnikami dostepnymi bez recepty, w aptekach lub gabinetach kosmetycznych. Tazarotene jest najsilniejszym retinoide, podczas gdy retinol najslabszym (retinyl palmitate jest zas jeszcze słabszym niz retinol - zgodnie z powyzszym rozroznieniem*). Siła retinoidów zalezy od jego typu. Wazna informacją jest ze skóra jest w stanie przyswoic sobie retinoid tylko w formie kwasowej, co oznacza, że Kazdy typ retinoidów musi zostac przekształcony w stan kwasowy w skórze, aby został przezeń własciwie wykorzystany. Jaki to ma związek z siłą retinoidów? Mianowicie retinoid w formie kwasowej jest mozliwy do wykorzystania przez skore natychmiastowo, zas retinol,musi zostac wpierw w tę formę przekształcony: przekształcany jest wiec wpierw w retinaldehyde, potem w kwas retinowy. Stąd te retinol jest slabszy niz retinaldehyde, a retinaldehyde słabszy niz kwas retinowy. Retinol jest z tych trzech najsłabszy i najtanszy.Oczywiscie im wiecej stopni do przeksztalcenia retinoidów w jego przyswajalną formę tym mniejsza pewnosc ile jego wlasciwa ilosc zostanie przez skore przyjeta w procesach oksydacji ( nie jest tak ze 100% 0,1% retinolu zostanie przekształcony w kwas retinowy). Jaki zatem jest najlepszy retinoid? Ten którego najwyzsze stezenie daje najmniesze podraznienie. Poniewaz podraznienie skory moze czasem przechylic szalę kosztów na niekorzyśc skórze przy nieodpowiednim dobraniu retinoidów do tolerancji (silne przesuszenie, odwodnienie, efekt odwrotny do zamierzonego). Natomiast jesli tolerujemy nawet wyzsze formy retinoidow, nie ma sensu przechodzić wyzej. Zarowno Ystheal jak i Eluage posiadają tę samą procentową zawartośc retinaldehydu, czyli 0,05%. Roznią się jednak znaczaco skladem i efektem koncowym. Moim faworytem jest Eluagem choc jst drozszy. Krem posiada konsystencje gesta o brzoskwiniowym kolorze, jest bezzapachowy. Wchlania sie szybko i lekko napina skore. Na chwilę obecną (miesiąc stosowania) nie zaobserwowałam spektakularnych redukcji zmarszczek mimicznych, na co jest zresztą zbyt wcześnie w przypadku retinolu.Wygładza je, lagodzi rysy, pielęgnuje i rozświetla. Nie oczekuje, że usunie zmarszczek, ale zdecydowania poprawia stan skóry pod oczami. Zaobserowalam charakterystyczne podraznienie, podobne jak przy Ystheal. Stosuje go głównie na noc. Rano obowiazkowo filtr. W porównaniu do Ystheal, Eluage wypada lepiej z uwagi na konsystencję, bardziej kremową niż zelową oraz z uwagi na sklad, bez parafiny. Ystheal jest jednak nieco tanszy. W mojej opinii porównanie wygrywa zdecydowanie Eluage. Moim KWC jest jednak krem, ktory stosowany pod oczy spelnia swoją funkcję a ma wiekszą pojemność. Skladowo oczywiscie nieco bardziej "cieższy" i tresciwszy mimo to nie powodowal opuchnięc, lzawienia. Eluage pod oczy: Aqua, cetearyl alcohol, avene aqua, cetyl esters, caprylic (capric triglycéride), ceteareth-20, glycol montanate, cyclomethicone, triethanolamine, ceteareth-33, BHT, butylparaben, carbomer, dextran sulfate, phenoxyethanol, polymeethyl methacylate, propylparaben, CL 17200, retinal, sodium hyaluronate. Eluage krem: Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Squalane, Triethylhexanoin, Avene Aqua, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Polymethyl Methacrylate, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, BHT, Butylparaben, Disodium EDTA, Parfum (Fragrance), Phenoxyethanol, Propylparaben, Cl 17200, Retinal, Sodium Hyaluronate, Triethanolamine Skuteczny krem, jednak dla wytrwałych.Ponizej porownanie inci kremow pod oczy Eluage i Ystheal: Eluage Formule INCI : Aqua, cetearyl alcohol, avene aqua, cetyl esters, caprylic (capric triglycéride), ceteareth-20, glycol montanate, cyclomethicone, triethanolamine, ceteareth-33, BHT, butylparaben, carbomer, dextran sulfate, phenoxyethanol, polymeethyl methacylate, propylparaben, CL 17200, retinal, sodium hyaluronate. Ystheal Formule INCI : Aqua, Paraffinum Liquidum, Avene Aqua, Butylene Glycol, Polysorbate 40, Squalane, Caprylic/Capric Triglyceride, Sorbitan Palmitate, BHT, Butylparaben, Carbomer, Disodium EDTA, Methylparaben, Phenoxyethanol, CI 17200, Retinal, Sodium Hydroxide, Tocopheryl Glucoside, Xanthan Gum. Używam tego produktu od: miesiac Ilość zużytych opakowań: 1x15ml _____________________________________________________________ Wszystkie zdjęcia i artykuły zamieszczone na tych stronach są chronione prawami autorskimi. Kopiowanie i używanie do innych celów bez pisemnej zgody redakcji zabronione.

Witaminę A moja skóra lubi w każdej postaci, ale ten krem jest jej całkowicie obojętny. Stosowałam prawie 3 miesiące i moja zadbana skóra pod oczami zaczęła coraz gorzej wyglądać! Eluage nawilża. I na tym koniec zalet. Nie przywraca komfortu skórze, rano budziłam się z dużym dyskomfortem. To okropne kremiszcze nie dba o to, żeby nie pojawiały się drobne zmarszczki. Wręcz zaczęły się pojawiać (i to nie z wysuszenia, proszę tego nie sugerować, nawilżam szalenie w ciągu dnia). Nie usuwa sińców. Skóra wyglądała na zmęczoną i wymiętoszona, mimo silnego nawilżania w ciągu dnia kremem Sisley\\\\\\\'a. W miarę upływu godzin było coraz gorzej. Dziękuję, wróciłam w podskokach do Genifique Lancome i ANR EL, które w 4 doby przywrócił mojej skórze pod oczami wygląd zadbanej kobiety, a nie jakiejś wytarmoszonej mumii. Być może za ciężka konsystencja dla mojej ponad 30 letniej skóry, nie wiem, i nie chcę wiedzieć;) Bardzo się rozczarowałam, bo zazwyczaj Avene mi służy. Jednak kolejny raz się przekonałam, że w pielęgnację pod oczami trzeba inwestować (choć może niekoniecznie kupując nijakie mazidła Shiseido).

Bardzo dobry stosunek ceny do jakości, szczególnie gdy sie kupi w aptece internetowej.Dobrze nawilża, lekko tuszuje cienie, bo nadaje delikaty kolorek, po dłuższym stosowaniu skóra pod oczami jest dobrze odżywiona. Jest wydajny, starcza na 2, 3 miesiące przy stosowaniu 2 razy na dzień.Opakowanie z pompką ułatwia aplikacje, ale trudno wydobyć końcówkę. Minusy nie likwiduje cieni tylko lekko je tuszuje, nie likwiduje opuchlizny pod oczami, nie spłyca już istniejących zmarszczek pod oczami Używam tego produktu od: 2004 Ilość zużytych opakowań: pewnie więcej niż 10