Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.
Krem jest bardzo gęsty i po posmarowaniu utrzymuje się przez chwilę biała warstwa, skóra jest po nim miękka i nawilżona cały dzień, nie ma żadnych odstających skórek ani napięcia.
Zapach mi osobiście bardzo odpowiada ale jeżeli ktoś nie lubi miodu to może mu przeszkadzać bo jest bardzo intensywny.
cena za taki skład w porządku, wydajny starczy na 3 msc dzień i noc
Używam tego produktu od: 5 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1,5 szt
Jestem "zakochana " w tym kremie. Wspaniała konsystencja, bogata, delikatnie pachnąca, niezwykle regenerująca i kojąca. Niezbędny na zimowe dni, bądź cieplejsze noce. Mam skórę alergiczną, mieszaną, naczynkową ze strefą T i nie rozstaję się z tym kremem.Stosuję go zamiennie raz na dzień, raz na noc. Oczywiście w bardziej słoneczne dni zaopatrzmy się w krem z filtrami słonecznymi.
Jest to mój KWC ! Spróbuj, a sama się z nim nie rozstaniesz:)
Używam tego produktu od: 5 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie
A wszystko zaczęło się od jednej próbki...
Tak naprawde używałem w moim życiu tylko jednego kremu, który mimo tego, że był przeznaczony do cery suchej, świetnie działał na moją skórę tłustą i sprawiającą nie lada kłopoty. I był to krem Chanel hydramax+ active nutrition. Uzywałem go przez długi czas, jednak potem przestawiłem się na inne kremy, ponieważ używanie tego z górnej półki nieźle czyści kieszeń;) no i wpadłem na krem sanoflore z miodem.
Z początku byłem zaskoczony konsystencją, z początku dość tłustą, jednak po chwili krem wchłonął się do MATU! użyłem go na noc i rano obudziłem sie z wypoczętą, zregenerowaną skórą - na czym zalezy mi bardzo, ponieważ golę się na noc;-) i w ten sposób użyłem go drugiej nocy by upewnić się do działania - sukces!
Efekt: zero podrażnień, nie powoduje zaskórników- leczy ranki powstałe w skutek golenia/zadrapania/pryszczy. Nie obudziłem się z tłusta powłoka na twarzy, nawet na nosie!!!
Kupiłem pełnowymiarowe opakowanie i będe używać na noc, co w zupełności wystarcza mojej skórze.
Zobaczę jak dalej krem będzie się zachowywał na mojej twarzy, ale póki co, jestem na TAK!
Być może na dzień dla niektórych może okazać sie zbyt ciężki i sprawiać problemy... niemniej jednak warto go mieć, ponieważ nie jest aż taki drogi, w porównaniu z innymi kosmetykami z tak dobrze dobranym składem! Myślę, że krem zagości u mnie na dłuższy czas. A ogólnie z kosmetyków Sanoflore jestem zadowolony. L\'oreal się popisał!
Używam tego produktu od: kilku dni
Ilość zużytych opakowań: próbka + jedno całe opakowanie
+ zapach przeuroczy, przyjemna konsystencja
+łagodzi podrażnienia, chociaż z tymi naprawdę solidnymi sobie nie radzi
+ogólnie nawilża
+fajny skład
- wałkuje się, i to mocno. Trzeba nakładać cieniuteńką warstwę, i nawet nie ma co marzyc o używaniu go pod makijaż. Za tłusty, a z tytułu wałkowania nie utrzyma się na nim nic innego.
- drogi trochę, a wyraźnych efektów niet
- i co najważniejsze i decydujące dla mnie - zapchał. Jestem ekstremalnym przypadkiem, ale dziewczyny z cerą tłustą/mieszaną niech uważają. Wrażliwe powinny być zadowolone.
Ogólnie skuteczniejsze dla mnie mazidła na noc sama kręcę, do drogeryjnych się uciekam gdy muszę nałożyć tapetę i wyjść do ludzi. Jeśli ktoś woli kupić sobie gotowca - czemu nie, fajny jest. ale w przypadku posiadania alternatywy - nie warto...
Używam tego produktu od: będzie z rok temu
Ilość zużytych opakowań: jedno ukończone
mój ukochany zimowy ratunek dla skóry.
świetnie radzi sobie z przesuszeniem buzi w okresie jesienno-zimowym. przyjemnie otula twarz komfortową, regenerującą warstewką. natychmiast koi podrażnienia spowodowane czynnikami atmosferycznymi.
śliczny zapach, treściwa (faktycznie miodowa!), ale łatwo wchłanialna konsystencja. wzorowy skład.
absolutny must have w zimowej kosmetyczce.
Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: 1 słoiczek
Swego czasu stałam się szczęśliwą posiadaczką 25 próbek:D. Zużyłam wszystkie z dużą przyjemnością:
+ śliczny, miodowo-lawendowy zapach, znacząco podnosi przyjemność używania;)
+ dziwna konsystencja w pierwszym wrażeniu, ale dobrze się rozprowadza i szybko wchłania
+ mimo intensywnego zapachu nie podrażnia i nie uczula
+ nawilżenie poprawne/dobre
+ odżywienie - j.w.
Niestety owo nawilżenie i odżywienie jest właśnie j.w., a cena w górnej strefie stanów średnich, obawiam się więc, że za samą przyjemność używania (zapach) nie chce mi się dopłacać - ten sam efekt uzyskam w kremie dużo tańszym, ale ... zastanowię się jeszcze;)
Używam tego produktu od: 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 25 próbek x 1,5 ml
Bardzo lubię ten krem, pomimo że mam cerę mieszaną świetnie się u mnie sprawdza.Używam go tylko na noc a cera rano jest wypoczęta i fajnie nawilżona.Konsystencja jest dość treściwa ale dość dobrze się wchłania,co dla mnie najważniejsze nie zapycha a wręcz koi i regeneruje skórę zwłaszcza po różnych "niespodziankach". Początkowo troszeczkę przeszkadzał mi jego zapach ale teraz jest ok.Dodam jeszcze że jest bardzo wydajny i ma praktyczne szklane opakowanie.
Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego + 2 próbki
Używam go tylko zimą i kiedy mam alergie i nie na całą twarz tylko na "kryzysowe miejsca". Moje pierwsze doświadczenia były mało sympatyczne, stosowałam go wtedy na całą twarz i rolował się a puder mineralny wyglądał na nim okropnie. Okazało się, że robiłam bardzo duży błąd nakładając go na mokrą skórę i w zbyt dużych ilościach. Od kiedy to odkryłam nie sprawiał mi już najmniejszych problemów za to rozwiązał problem nadmiernej suchości :)
Używam tego produktu od: 2 lata
Ilość zużytych opakowań: 2
Mam cerę mieszaną, tłustą z strefie T i suchą lub normalną na policzkach. Znalazłam ten krem i bardzo się z tego cieszę, na zimę okazał się idealny dla mojej cery.
Bardzo wydajny, gęsty, ale nie zatyka porów.
Ładnie pachnie i łagodzi podrażnienia.
Używam tego produktu od: prze ostatnia zimę
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego
Zacznę od plusów, bo powiedzmy sobie szczerze, że krem je posiada.
Jest "bogaty", "daje radę" i gdyby nie zasadniczy minus, rozważyłabym jego stosowanie.
Minus-gigant polega na tym, że krem potwornie, ale to POTWORNIE roluje się na twarzy!
Niezależnie od tego, jak grubą czy cieniutką warstwę się zaaplikuje, najlżejsze muśnięcie twarzy powoduje powstanie wałków, które można rano zbierać z poduszki i piżamy!
Co ważne - nie jest tak, że krem roluje się dopiero po chwili. Wałki robią się od razu i nie wiem, ile w związku z tym substancji z kremu w ogóle ma się szansę wchłonąć.
Po postach koleżanek niżej widzę, że to nie tylko "mój egzemplarz" (rolowanie się jest po prostu efektem tego "otulania kołderką", "powłoki" , o wałkowaniu wprost pisze użytkowniczka coquelie ).
Sama także produkuję własne mazidła i gdy na początku z braku umiejętności wychodziło mi coś rolującego się, uznawałam z miejsca, że dałam ciała.
Jak dla mnie, jeśli krem za takie pieniądze pozostawia wałki, to producent po prostu powinien się wstydzić!
Jeśli komuś taka rzecz nie wadzi, może kremu spróbować. Ale reszcie dobrze radzę - zastanówcie się.
Bardzo lubię ten kremik. Stosuję go na noc (na dzień używam kremu z filtrem). Skusił mnie swoim składem i certyfikatami potwierdzającymi jego "ekologiczność" :) Ma bardzo przyjemną konsystencję, jest dość ciężki, na twarzy zostawia bardzo komfortową powłokę. Zapewne nie wszyscy to lubią, jednak dla mojej wiecznie podrażnionej skóry jest to duży plus. Lubię jego zapach i skoncentrowanie.
Muszę jednak przyznać, że nie zostawia jakichś spektakularnych efektów...nawilża, trochę koi, chroni przed przesuszeniem... jednak nie liczyłabym na cuda w postaci znaczącej poprawy stanu skóry, czy niwelacji drobnych zmarszczek. Do tego potrzebne są chyba inne składniki.
Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: 1,5 :)
Zakupiłam ten krem jesienią. Mam mieszaną skórę i trochę się bałam, że będzie za ciężki do mojej cery, ale pomyliłam się. Okazał się genialny na mroźną zimę. Niestety po paru dniach nakładania rano i wieczorem zaczął pozostawiać po sobie tłusty film, a bardzo tego nie lubię. Dlatego zaczęłam go nakładać tylko na noc i sprawdził się znakomicie.
Jest baaardzo wydajny, ślicznie pachnie, mocno odżywia. Też stosuję go na suche skórki wokół paznokci. Czasem wcieram nadmiar w dłonie. Dodatkowo ma porządny skład i nie powoduje żadnych nieprzyjemnych niespodzianek na skórze.
Obecnie zrobiłam sobie od niego przerwę, bo znów zauważyłam, że po nocy nadal mam go na twarzy, moja skóra chyba się już nasyciła, mimo to polecam.
Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego
Używam tego kremu jakoś tak od sierpnia minionego roku. Jestem nim zachwycona. Krem ma piękny zapach, masełkowatą konsystencję i genialne właściwości pielęgnacyjne:
-doskonale nawilża,
-odżywia cerę,
-sprawia, że skóra jest elastyczna, gładka i miła w dotyku,
-łagodzi podrażnienia,
-rozjaśnia i poprawia koloryt skóry,
-mimo gęstej, tłustawej konsystencji łatwo się wchłania i nadaje się pod makijaż (przynajmniej u mnie),
Cudo dla normalnej i suchej skory:
+ pomimo gestej konsystencji bardzo dobrze sie rozprowadza i wchlania, nie pozostawiajac tlustej warstwy,
+ dobrze odzywia (jak na krem eco, to nawet genialnie)
+ porzadnie wygladza skore,
+ ma dobry sklad i boski zapach (!), imho fajniejszy od dotychczasowego, zapachowego faworyta olejku Nuxe
Niestety ma tez powazny minus. Potrafi zapchac moja mieszana skore, dlatego uzywam go tylko na noc i nie moge sobie pozwolic na codzienne smarowanko. Pomimo to uwazam, ze krem jest naprawde swietny i bardzo dobrze sprawdzi sie przy innych typach cer.
Używam tego produktu od: kilku miesiecy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego
Zgadzam się z przedmówczyniami :) Świetny kosmetyk! Szczególnie zapach, na który zwrócił uwagę nawet mój mąż ;D - teraz polecam jako afrodyzjak :)
Moja skóra (typ suchy) jest po nim aksamitna skóra jest wystarczająco nawilżona i zniknęło poczucie ściągnięcia.
Jest SUPER! :)
Na początku było mi przykro że nie mogę używać go na dzień, wałkował się i długo wchłaniał. Uwielbiam jego zapach i konsystencję więc odłożyłam na jakiś czas i używałam sporadycznie, tylko na noc, po dokładnym osuszeniu skóry.
Po kilku miesiącach i wakacjach w ciepłym kraju pojawiły się kłopoty z wypryskami po prostu wszędzie, co wcześniej mnie nie dotyczyło. Pani dermatolog powiedziała że to zwykły trądzik o słabym natężeniu, przepisała żele z antybiotykami i kazała używać na całą twarz. Zrozpaczona postanowiłam posłuchać chociaż bałam się wysuszenia i podrażnienia. Przez tydzień używałam leków na całą twarz i był to moim zdaniem duży błąd. Skóra schodziła mi płatami na całej twarzy, była zaczerwieniona, ściągnięta i piekąca, nic jej nie pomagało, aż wyjęłam z szafki miód Sanoflore. I?
Olśnienie! To cudo. Żadnego pieczenia, skóra wróciła do dobrego stanu po kilku dniach. Policzki doszły do siebie, a wyglądały jak poparzone: zaczerwienione i twarde jak tektura.
Moim zdaniem to krem do zadań specjalnych, na pewno spisałby się podczas dużych mrozów ale niestety ja nie mogę nałożyć na niego makijażu. Mam dni gdy ciężko mi go rozsmarować ale wszelkie wady rekompensuje to jak mnie uratował. Idealny jako intensywna regeneracja na noc.
Używam tego produktu od: dawna, doceniony niedawno
Ilość zużytych opakowań: połowa
Czekałam na pojawienie się tego produktu w katalogu KWC. Nosiłam się z zamiarem jego kupna od roku, gdyż zapach i konsystencja nie pozwalały przejść mi obok niego obojętnie, jednak teoretycznie nie jest przeznaczony on do mojego rodzaju cery.
BŁĄD! W końcu nie wytrzymałam, kupiłam, zaczęłam stosować i... zero spodziewanego przeze mnie wysypu, nasilenia trądziku, błyszczenia, zapchanych porów. Genialny produkt! Nigdy nie stosowałam czegoś równie komfortowego w aplikacji.
Ma konsystencję masła, pachnie miodem i czymś bliżej niezidentyfikowanym, wspaniale otula skórę pachnącą "kołderką". Łagodzi zaczerwienienia i podrażnienia, nie zostawia tłustej warstwy wchłaniając się po kilku minutach do matu, przywraca komfort skórze i świetnie chroni ją przed czynnikami atmosferycznymi.
Dodatkowo ma świetny skład, stylowe ciężkie opakowanie i jest niesamowicie wydajny. Minimalna ilość wystarcza do pokrycia całej twarzy, szyi i dekoltu. Resztki wsmarowywuję w skórę dłoni, co przy okazji zapobiega tworzeniu się nieestetycznych suchych skórek wokół paznokci. Stosuję go codziennie od dwóch miesięcy i nie zużyłam nawet 1/3 opakowania. W pełni rekompensuje to wysoką cenę.
Minusy? Owszem, nie nadaje się pod makijaż. Mimo, że nie czuję tego przy samodzielnym stosowaniu, to na kilka godzin po nałożeniu podkładu czy pudru, zaczyna on nieestetycznie wyglądać. Dlatego stosuję na noc i rano budzę się z promienną, głęboko odżywioną skórą. Żałuję, że nie mogę stosować go w ciągu dnia, dlatego odejmuję jedną gwiazdkę.
Używam tego produktu od: dwóch miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 25%
Kupiłam produkt latem, była akurat jakaś promocja i zapłaciłam za niego niecałe 50 zł.
Na lato dla mnie był jednak za ciężki - mam cerę mieszaną (suche policzki). Nie, żeby mi jakoś specjalnie szkodził, po prostu jest konsystencji masła, więc w upały spływał z twarzy wraz z potem. Używałam go czasem na noc i było ok.
Natomiast w te siarczyste mrozy jest rewelacyjny - otula twarz jak kołderka, jest jedwabisty, skóra nie błyszczy i nawet można makijaż zrobić na niego. Jest to krem dla cer suchych i posiadaczki takiej cery powinny być z niego zadowolone - daje komfort a przy tym twarz nie wygląda jak potraktowana smalcem ;-). Dość wydajny - odrobina wystarczy do posmarowania całej twarzy. Zapach przyjemny, miodowy, ale specyficzny
Używam tego produktu od: lipca 2010
Ilość zużytych opakowań: 1/2 jednego