Ziaja Anno d`oro, Serum aktywnie liftingujące pod oczy i na okolice ust 

Postanowiłam kupić, bo ziaja jest producentem kosmetyków raczej delikatnych i stwierdziłam, że ten akurat mi krzywdy nie zrobi. No i nie zrobił zupełnie nic. Chyba jestem za młoda do używania tego serum, bo żadnego napięcia nie czułam. Nie wiem ile trzeba mieć zmarszczek i jakich żeby coś zauważyć, ale z drugiej strony jak będą używać go osoby, które faktycznie potrzebują wygładzenia, to też się zawiodą bo skoro moim kreską pod oczami nic nie zrobił, to szkoda próbować. Nakładany pod oczy powodował delikatne łzawienie. Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Ten specyfik może cudów nie czyni, ale i nie może za taką cenę. Cenię go natomiast za to, że nie robi krzywdy moim wrażliwym oczom. Używam go zawsze latem, w upały, gdy make up spływa z twarzy. Nie podrażnia, nie wysusza, za to ładnie "ściąga" powiekę, uniemożliwiając spływanie makijażu. Pod tym względem to bardzo dobry specyfik, za wyjątkowo niską cenę. Jeszcze lepiej działa, gdy trzyma się go w lodówce.

Nawilża i napina skórę pod oczami , przystępna cena , łatwość w zakupie kosmetyku. Po przebalowanej nocy - jak najbardziej pomaga zszarzałej skórze pod oczami. Noszę soczewki - nic mnie nie uczula i nie podrażnia.

Kupiłam to serum z nagłej chęci zawalczenia z jedną zmarszczką pod okiem... Mam w tych okolicach dość wiotką skórę (mimo ledwie 25 lat) i pomyślałam, że nie zaszkodzić spróbować. Pierwsze wrażenie jak najgorsze: po nałożeniu niewielkiej ilości pod oczy (dosłownie mini-kropelki) oczy zaczęły mi bardzo silnie łzawić... Hm... Nieprzyjemne uczucie pieczenia... No cóż, pomyślałam, że może przez przypadek odrobina dostała się do oka. Dalej: serum oczywiście nie nawilża, bo to nie jest jego zadanie. Ale napięcie skóry jest odczuwalne - w moim przypadku - po kilkunastu, kilkudziesięciu minutach. Po nocnej aplikacji skóra pod oczami jest nieco wygładzona, chociaż zmarszczka nie zniknęła:) Plusy: - cena! - pojemność - działanie napinające (na jeszcze wiotszą skórę może dziąłać jeszcze lepiej, kto wie) - nieagresywny zapach Minusy: - podrażnia oczy!!! (nie tylko za pierwszym razem) - nie wygładza zmarszczek ;) Podsumowując, za niewielkie pieniądze przyzwoity napinacz, o ile nie podrażnia oczu osobie używającej go. Używam tego produktu od: ponad m-ca Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1-go edit: Ostatecznie wyrzuciłam, bo za każdym razem to podrażnienie mnie już zmęczyło.