Lumene Natural Code, Skin Perfector Zero Fault Makeup Kryjący podkład kompaktowy

Mam nadzieje, że piszę pod dobrym produktem, ponieważ wydaje mi się, że teraz zmieniło się jego opakowanie :). \\nDaje dość niewiele gwiazdek, gdyż po doświadczeniu z innym pudrem Lumene miałam wysokie oczekiwania i rozczarowałam się. \\nW niektóre dni puder wygląda bardzo ładnie na twarzy, cera wygląda na porcelanową, natomiast w inne jest tragedia. \\nPuder często się załamuje na cerze, nieruwnomiernie rozprowadza, osadzając się na porach. \\nW cieplejsze dni lubi też spływać, dając brzydki efekt nierównych placków. Brzydko wygląda na każdej, nawet najmniejszej zmarszcze. \\nZ plusów - naturalny skład, wygodne i estetyczne opakowanie. Nie jest szkodliwy dla wrażliwej cery.

Nie myślałam, że kiedyś dam tak mało gwiazdek, ale niestety... :( Może ten podkład nie jest dla mnie, a może jest on najzwyczajniej bublem. Plusy: + ładne opakowanie (tak, wiem nie mogłam nic innego wymyślić ;)); + pod wpływem ciepła palców ładnie się "topi" i nie ma jakiś większych problemów z nałożeniem; + mam odcień vanilla (z tego co kojarzę jest sporo dostępnych odcieni, więc każdy dobierze coś dla siebie). Minusy: - okropnie mnie wysypało bolącymi gulami już po pierwszym użyciu (nie mam pojęcia jak to się mogło tak szybko stać! :(); - od razu po nałożeniu zalega w porach skóry, w efekcie mamy bardzo widoczne kropeczki na twarzy; - nie kryje; - nie mam cery jakieś specjalnie tłustej, jednak po niedługim okresie czasu najzwyczajniej spływa. W praktyce skóra wygląda dużo gorzej po nałożeniu kosmetyku niż przed. Może po prostu źle zareagował z moją skórą, ale rewelacje po każdym użyciu miałam niesamowite. Użyłam go może 3 razy, więcej nie musiałam, żeby się przekonać, że za każdym razem dzieje się to samo. :( W kilku słowach dostarczył sporo nerwów. :( Używam tego produktu od: 2 tygodni Ilość zużytych opakowań: Troszkę z pierwszego i już ostatniego.

Był to mój pierwszy podkład w formie kompaktu. Na początku miałam trudności z jego nałożeniem, ale z czasem się wprawiłam i już nie sprawiało mi to najmniejszych problemów. - dobre krycie, jedna warstwa podkładu i wszystkie niedoskonałości znikały. - przyjemna konsystencja, którą łatwo rozprowadzało się na twarzy. - odcień 03 idealny dla mojej cery, pięknie niwelował zaczerwienienia. - nie zapycha, nie daje efektu maski. I nadszedł czas na wielki minus: marna trwałość. Przy mojej tłustej cerze spływał po 2 godzinach i buzia zaczynała się świecić niemiłosiernie. Jako, ze bardzo zależy mi na trwałości podkładu ze względy na mój tryb życia, nie kupię go już ponownie. Używam tego produktu od: październik 2010 Ilość zużytych opakowań: jedno

OPISZĘ KRÓTKO W MYŚLNIKACH,BO SAMA LUBIĘ CZYTAĆ TAK NAPISANE KOMENTARZE: - ŁADNIE KRYJE WSZYTSKO -NAWET 2,3 WARSTWY NIE POWODUJĄ MASKI -NIE JEST KOMEDOGENNY,WRĘCZ WYCISZA SKÓRĘ -NADKŁADANY PALCAMI DAJE NAJLEPSZY EFEKT,PRZEZ CO POŁOWA KOSMETYKU NIE ZNIKA W GĄBKACH CZY PĘDZLACH MINUS JEDEN,ALE KONKRETNY: -SPŁYWA SZYBKO,BO PO 1H (MAM SKÓRĘ MIESZANĄ, Z KTÓREJ WIĘKSZOŚĆ KOSMETYKÓW SPŁYWA, JAK PRZYSTAŁO NA TAKI RODZAJ SKÓRY,ACZKOLWIEK JEST KILKA KTÓRE TRZYMAJĄ SIĘ 6H A TO SUKCES DLA MNIE:) Używam tego produktu od: 2TYGODNIE Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1.

Podkład gęsty typu kompakt. Dlatego najlepiej nakłada się go pędzlem do podkładu - ale okrągłym, takim właśnie super go można rozetrzeć na twarzy. Kryjący, ale nałożony w ten właśnie sposób nie daje efektu maski. Nie nakładałam go inaczej, więc jak będzie wyglądał przy innym sposobie - wszystko zależy pewnie jak dużo go nałożymy. Matuje - ale jest to mat bardzo naturalny - nie taki płaski, jak po przypudrowaniu. Działanie na cerę pozytywne - wg obietnic - nie obciąża skóry, nie powoduje zaskórników. Największy jednak plus dla mnie - przy mojej cerze skłonnej do zaczerwień to super kolor niwelujący czerwoności - odcień 03-Fuedge - wpadający w nieco żółtawy odcień. Nie każdemu taki pasuje - ale wszystkim, którzy mają problemy skórne i dodatkowo popękane naczyńka - gorąco POLECAM.