Imperial Leather Foamburst Shower Gel (Pianka do mycia ciała) (różne rodzaje) 

Jak w nagłówku .... pytam ... Dlaczgo nie ma ich w Polsce ... i muszę błagać szwagierkę o zapas wszystkich zapachów na rok ..... Na opakowaniu pisze ... 40 aplikacji ... sądzę że spokojnie wystarcza na 30 ...ale nie chcę kłamać bo zużywam dużo kosmetyków , a po za tym zazwyczaj na pólce mam kilkanaście innych żeli ...więc myję się wszystkim . Jesli chodzi o zapachy - przetestowałam każdy - nawet nie wymieniony ponieważ co roku pojawiają się kolejne w limitowanych edycjach !!! Moim faworytem jest FRESH - który pobudza do działania, pachnie cytrusami, doksonały na lato lub na wakacje . Długo utrzymuje się na skórze , oraz zapach HAWANIAN - który jest bardzo słodki - raczej na lato nie polecam . Wszytkie pianki - są bardzo wydajne - mają świetną konsystencję - rosną na gąbce - można rozprowadzić je ręką na skórze - a następnie wyszorować się gąbką . Pozostawione na skórze - na parę minut - np podczas robienia peelingu - otulają skórę zapachem na długi czas . Nie wysuszają skóry - dają wrażenie odświeżenia i czystoście - nie pozostawiają lepkich filmów i warstw ! Polecam każdemu kto ma dostęp do kosmetyków wUk - cena pianki w BOOTS\'e to 1 funt ( na promocji ) Używam tego produktu od: 3 lat Ilość zużytych opakowań: koło 10 opakowań

Jak zawsze interesuje mnie coś, co jest inne od wszystkich produktów na półce. Tym razem jest to pianka do mycia ciała o zapachu "whipped cocoa butter & vanilla" czyli z angielskiego na nasze wanilia i masło kakaowe. Zacznę od końca. Opakowanie powinno teoretycznie wystarczyc na 40 aplikacji, u mnie zakończyło się na około 20. Butelka wykonana jest z "odpornego na rdzę" metalu, co jest dla mnie istotne ze względu na to, że trzymam tego typu specyfiki na wannie i obawiałam się, czy nie będzie tworzył "magicznych rdzennych kręgów". Na szczęście nic takiego się nie stało. Dodatkowo, ze względu na kształt opakowania leży dobrze nawet w mokrej ręce i nie wyślizguje się pod prysznicem. Zapach jest zdecydowanie za słodki. Jeżeli ktoś lubi produkty "czekoladopodobne" to polecam. Dla mnie ten rodzaj kakao z wanilią jest sztuczny i przekłamany. To co mi się podoba, to że konsystencja jest podobna do Żelu do golenia gilette, który początkowo przeźroczysty zmienia się w białą piankę. Pomysłowe. Ale nie nowatorskie. Nie ściąga skóry i nie powoduje u mnie efektu "drap mnie, drap", ale nie nawilża jak pozostałe kosmetyki na mojej półce, więc dwójeczka. Słaba dwójeczka. Za chęci. Używam tego produktu od: 4 tygodni Ilość zużytych opakowań: 1, ostatnie. chyba, że mi jakiś inny zapach podpasuje, bo ten jest nieciekawy