Wibo, Owocowa pomadka ochronna

Ta pomadka była chyba moim pierwszym kosmetykiem w ogóle.Miałam wtedy chyba z 5 lat.W późniejszym okresie życia powracałam do tej pomadki jeszcze ze sto razy.Najbardziej zapadła mi w pamięć pomaranczowa,oraz o zapachu coli :D! Zapachy bardzo wyraźne,apetyczne,aż mamy ochotę oblizywać usta:) Bardzo ładnie radziła sobie ze spierzchniętymi wargami,ładnie je nawilżała,zostawiając je mięciutkie:) Jedna pomadka nie starczała na zbyt długo,ale na szczęscie były taniutkie.Mam nadzieję że jeszcze kiedyś pokaża się w sklepach,myśle że nie ja jedna mam do nich wielki sentyment!

Używam tego produktu od: przez większość życia mi towarzyszyła :D
Ilość zużytych opakowań: niezliczoną ilość

W czasach gimnazjalnych z koleżanką kupowałyśmy ciągle te pomadki. Bywało czasem, iż musiałyśmy wybierać czy kupić gazetę czy pomadkę. :D
Szkoda, że już jej nie ma, bardzo ją lubiłam. Miałam prawie wszystkie rodzaje, najbardziej podpasowały mi poziomka oraz wiśnia :love: cieszył mnie fakt, że kosmetyku po rozkręceniu było dosyć dużo, w dodatku pomadka była dosyć tania. I ten zapach..
Pomadka nadawała niewielki połysk, nie barwiła ust.
Dobrze je nawilżała i nie znikała z ust zbyt szybko.
Ponieważ pomadki używałam zarówno zimą, jak i latem, śmiało mogę powiedzieć, że spełniała swe zadanie, czyli chroniła usta.
Chciałabym, aby wróciła na półki drogerii..

Używam tego produktu od: kilka lat
Ilość zużytych opakowań: dużo

Zawsze, jak moja mama musiała iść do kiosku ze mną,naciągałam ją,aby kupiła mi tą szminkę.W przedszkolu te szmineczki były hitem.Pamiętam,że miałam truskawkową.Ostatnio,weszłam do kiosku i zauważyłam te pomadki.Kupiłam cytrynową i pomarańczową.Fajnie nawilżały i chroniły.Już wolę kupować takie małe,i wydajne szminki,za 3 zł,niż te z drogerii,za 7-8 zł,które nic nie robią.Bardzo lubię te pomadki i chętnie je kupuje.

Używam tego produktu od: łoooooooooojezuuuuuu
Ilość zużytych opakowań: łooooooooojezuuuuuuuuuu

Pamiętam mój pierwszy "poważny " kosmetyk. Mama kupiła mi ja w drogerii. Wtedy wydawała mi się najlepsza, ale z biegiem czasu stwierdzam, że są lepsze. Pomadka ładnie pachniała, ale była nie dobra w smaku i jak smarowałam nią usta potem piłam to czoło się ten niefajny posmak. Cena bardzo atrakcyjna i dostępność na szeroką skalę:) Była bardzo tłusta, więc na zimę dobra bo chroniła dobrze usta. Z sentymentu kiedyś do niej wróciłam, bo znalazłam w jakims małym sklepiku- niestety więcej raczej nie wrócę;) Chyba, że kupię dziecku:)

Używam tego produktu od: obecnie nie używam
Ilość zużytych opakowań: baaaardzo dużo

Miałam truskawkową:) Ładnie pachniała nie chemicznie, nie miała brokatu ,dawała połysk, była tania, dostępna (najczęsciej kupowana w aptece;).
Minusik: nie regenerowała, ani nie chroniła zbyt dobrze na mrozie.Taka zwykła wazelinka zapachowa.

Ojejku! Tych pomadek już chyba nie ma. Nie widziałm ich juz od dawna. Byłoby miło gdyby Wibo odświeżyło tę serię. Tez pamiętam bardziej zapach niż własciwości. Naprawdę miłoby było znów je zobaczyć. Moja ulubioną była bodajże malinowa- kolor i zapach;-)

Używam tego produktu od: baaaaaaardzo dawna
Ilość zużytych opakowań: nie mam zielonego pojęcia ale dużo

Mam do niej sentyment z dzieciństwa. Zawsze miałam ją w kieszeni, we wszystkich kurtkach, każdy smak. Jako dzieciak nie zwracałam uwagi na właściwości pielęgnacyjne ale na zapach. No a tutaj nawet odrobinki nie było czuć chemii. Świetna po prostu :)

Używam tego produktu od: 12 lat
Ilość zużytych opakowań:ok. 15

jest poręczna, dobrze nawilża.
Tyle, ze latwo sie topi i lamie.
Za ta cene ok, ale sa lepsze produkty nie wiele droższe.
Takze radze sie zastanowic pzred zakypem :)

Używam tego produktu od: nie wiem
Ilość zużytych opakowań: 1

Mam tę pomadkę, i co?
Pomadka;
+ma ładne opakowanie
+szeroka dostępność
+szeroki wybór smaków i zapachów (ja mam zielone jabłuszko i truskawkę)
Minusy:
-szybko znika z ust
-kiepsko nawilża, natłuszcza średnio
-na końcu się złamała
Może być, gdyby się tak szybko nie łamała
Po paru miesiącach "leżakowania" w łazience truskawka zrobiła sie chemiczna.....

Używam tego produktu od: dawno dawno temu
Ilość zużytych opakowań:chyba będzie 1 opakowanie (zielone jabłuszko) mam jeszcze truskawkę

Mialam kiedys i mi sie podobala. Teraz mam znowu i w porownaniu do Rossmanowej nie podoba mi sie w ogole. Co prawda ma milutkie opakowanie i fajne smaki, ale nie spelnia swojej roli. Jest miekka i tlusta, ale gdyby chociaz ta tlustosc byla "twardsza" moze lepiej by chronila, a tak mam wrazenie, jakbym sie smarowala rozcienczona woda oliwka. Warstwa znika od razu, nie ma szans na regeneracje czy nawet nikla ochrone.

Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań: 2

Pamiętam jeszcze te czasy jak byłam małą dziewczynką, chodziłam do podstawówki i zacząłam używać już takich delikatnych kosmetyków:).Moją pierwszą pomadką do ust była właśnie ta(truskawkowa).Niedawno wstąpiłam do Rossmana i pomyślałam, że fajnie znowu by było kupić sobie taką pomadkę:).Choćby z sentymentu;).
+pomadka dobrze nawilża i wygładza usteczka
+zostawia na ustach taki delikatny świecący film(mi to bardzo odpowiada)
+poza tym śliiiicznie i przecudnie pachnie:)(mam jabłuszkową)
+ma fajniutkie i proste opakowanie z naklejką(zależy jaki mamy smak;)
+cena jest bardzo przystępna jak na pomadkę takiej dobrej jakości:)
Uważam, że to był udany zakup.Skuszę się jeszcze na kilka innych ;).


Używam tego produktu od:kilku tygodni
Ilość zużytych opakowań:jestem w trakcie

Jedna z najlepszych pomadek jakie miałam!!
+Doskonale nawilża wargi, nawet te spierzchnięte (używam głównie zimą i jesienią)
+Zdziwiłam się, ale dodatkowo nabłyszcza wargi :D
+Cena jest po prostu śmieszna, a produkt przewyższa jakością nawet pomadki z Nivea :)
+Zapomnialam wspomnieć o naprawdę ślicznych zapachach, moi faworyci to truskawka i jabłuszko

-Raz miałam bardzo nieprzyjemną sytuację, kiedy pozostawiłam pomadke w ciepłej kurtce obok grzejnika, całkiem mi się rozpuściła...Ale jest na to rada, od tej pory będe przechowywac je w zimniejszych miejscach, np. w piórniku :) .Używam tego produktu od: więcej niż roku
Ilość zużytych opakowań: 4