Fab Factory Face Palette Paleta do twarzy i oczu

Muszę przyznać że bardzo lubię kupować kosmetyki w Action ponieważ nie odbiegają one jakością od drogeryjnych marek. Oczywiście znajdziemy tam zarówno hity jak i buble ale ja mam już kilka ulubieńców z tego sklepu które nie zamieniłabym na nic innego. Ta paleta jest dla mnie idealna ponieważ kolorystyka to jest to co lubię czyli róże , fiolety a poza tym część „twarzowa” dla mnie jest genialna. Wcześniej widziałam paletę z tej serii ale w ciepłej brązowo-złotej kolorystyce. Tamta nie zawładnęła mną tak jak ta. Na pierwszy rzut oka paleta wydaje się zwyczajna. Na okładce posiada zwierzęcy print ale gdy ją otworzymy ukazują nam się trzy platformy, piętra które połączone są ze sobą magnesem. W środku mamy mini-instrukcje jak nakładać poszczególne produkty. * Pierwsza część *Różowa* posiada 6 cieni matowych i 6 błyszczących. Mamy tutaj białą perłę, koralowy odcień, róże i brązy. Błyski nie są niczym odkrywczym to takie perłowe , delikatnie metaliczne kolory jak w tańszych paletach. Poprawne , ładnie wyglądające na powiece ale to nie klasa Glam Shopu, Kobo czy Claresy. Maty są delikatnie suche ale nie pylą się mocno. Pigmentacja jest dobra oprócz dwóch jaśniejszych róży które słabo widać na oku. * Druga część * Fioletowa* składa się pół na pół z matów i błysków czyli ten sam schemat co wyżej. Tu mamy białe , srebrne , fioletowe i brązowo-złote kolory. Błyski wydają się tutaj lepsze, takie bardziej przestrzenne, opalizujące po prostu ciekawsze. Do matów się nie przyczepie bo są ok. Pigmentacja mnie zadowala . Sposób w jaki się trzymają powieki, blendują nie budzi zastrzeżeń. Trwałość -spokojnie 8 godz w pracy wyglądają dobrze. Oczywiście zawsze nakładam je na bazę. Nie rolują się na skórze, nie znikają . * Produkty do twarzy: -bronzer jest ciepły, raczej jasny w kolorze karmelowym. Do konturowania raczej nie ale do ocieplania spoko. Ja lubię go używać bo skóra wygląda jak muśnięta słońcem. - rozświetlacz- genialny- szampański z delikatna nutą różu ale taka naprawdę minimalną. Błysk jak z górnej półki. Nałożony wilgotnym pędzlem daje taki glow że brak mi słów. Mój ulubieniec z całego zestawu. - róże -jaśniejszy (koralowy) i ciemniejszy (jagodowy z gamy odcieni mauve) idealnie napigmentowane, trwałe i aksamitne w konsystencji. Jagodowy to ostatnio mój ulubiony blusher ponieważ ciężko o taki kolor w drogerii. Nakłada się je gładko , nie robią plam, trzymaja sie cały dzień. Uważam że za cenę 30 zł to jest świetny produkt ale oczywiście trzeba lubić takie kolory. Produkt wegański, do składu nie ma się co przyczepić bo jest bardzo podobny do drogeryjnych kosmetyków. Nie żałuję zakupu i uważam że to bardzo dobrze wydane 30zł w moim życiu:)