Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Produkty podobne
Artykuły
KWC LogobyWIZAŻ logo
Uroda

Essence I Love Berlin, Eyeshadow Palette (Paletka cieni do powiek) 

3,3 na 514 opinie
36% kupi ponownie
Product wycofany
Przeglądasz produkt, który nie jest już dostępny na rynku, w związku z tym nie możesz dodać nowej opinii o tym produkcie

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
3,3 na 5
Kupi ponownie: 36% osób
  • 30 grudnia 2011 o 21:02
    Dla mnie bez życia...
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:rok lub dłużej
    Nabyłam tę paletkę na allegro i i niestety udowadnia ona, że cienie essence są naprawdę różnej jakości. Największym atutem tej paletki jest oczywiście solidne opakowanie. Natomiast co do cieni... Większość z nich jest delikatnie napigmentowana. W sumie, przeżyłabym to, bo oczy maluję delikatnie. Niestety te cienie to słabo napigmentowane maty, których prawie nie widać na powiece. Bez bazy, szybko nikną, acz nawet na bazie kolory blakną po paru godzinach - gdyby trzymały chociaż na bazie, wiele darowałabym tej palecie. Są aksamitne i dobrze się rozprowadzają i może komuś przypadną do gustu. Ja muszę przyznać, że lubię z tej paletki niebieskie cienie (w których zwykle wyglądam źle). Te nawet mi pasują. Generalnie, jeśli zobaczycie je na allegro - nie warto ich brać. Używam tego produktu od: 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: Leży i się kurzy.
    Produkt kupił/a w
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • Oddity
    Oddity
    2 / 5
    7 września 2011 o 0:35
    tragedia w ładnym opakowaniu
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:nie określono
    Poza ładnym i poręcznym opakowaniu kryjącym przyjemne lusterko i 2 cieniach (beżowym i różowym) jest to bubel. Pigmentacja okropna,cienie po nałożeniu na powiekę wyglądają jak znoszone po całym dniu, starte i zdają się by brudne. Używam tego produktu od: kiedy był w sprzedaży Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • Zuzziak
    Zuzziak
    5 / 5
    19 czerwca 2011 o 14:55
    świetna
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:nie określono
    Paletka zachęciła mnie swoim opakowaniem, liczbą odcieni i samymi kolorami. \\nCienie są matowe, na wierzchu przy pierwszych użyciach był na nich drobniutki brokat który z czasem zniknął, poza tym jasne są cienie mniej na pigmentowane niż ciemne. \\nPaletka jest bardzo wydajna i idealna do codziennego makijażu. Cienie bez bazy utrzymują się bardzo długo na powiece. \\nOgólnie bardzo duży plus za kolorowe opakowanie z lusterkiem i za liczbę odcieni! \\nPaletkę posiadam od początku pojawienia się limitowanki w Polsce, cieni używam codziennie do makijażu a końca jeszcze nie widać! \\nZa tak niską cenę warto było zakupić paletkę.
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 13 czerwca 2011 o 11:09
    O dziwo, do makijażu dziennego naprawdę OK !
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:nie określono
    Gdy ta TE byla dostępna w drogeriach, jakoś nie przypadła mi do gustu. Zwracam dużą uwagę ( niestety ;) ) na opakowanie, a tutaj odważny design i pstrokate kolory upewniły mnie w przekonaniu, ze ta limitowanka jest nie dla mnie. Dostałam cienie z drugiej ręki ( choć w zasadzie nieużywane ) od przyjaciółki. Szczerze mówiąc, był to prezent trochę " przy okazji ", bo ani ona ani ja nie byłysmy przekonane, ze paletka przypadnie mi do gustu i do czegoś się przyda ;) Pierwsze zaskoczenie to opakowanie, faktycznie masywne i naprawdę fajne. Muszę przyznać, ze ukochany przeze mnie Guerlain czasem robił bardziej plastikowe paletki niż ta ;) Na temat cieni nasłuchałam się już , ze fatalnie napigmentowane i do niczego się nie nadają, więc sięgnęłam po nie bez przekonania. A tu niespodzianka :) Fakt, są kolory, które są słabo napigmentowane i praktycznie bezużyteczne ( seledyn i czerwien ), ale jest też kilka bardzo ładnych i nieźle napigmentowanych ! Własnie, skoro jesteśmy przy kolorach, to dla mnie ta paleta ma jeden zasadniczy atut. Dzięki niej odkryłam dla siebie niebieskości ! Jestem ciemną szatynką z czarnymi oczami i jasną piegowatą trochę skórą, generalnie jednak blisko typu królewny Sniezki ;) Jasny niebieski, wszelkie błękity zawsze wygladały na mnie tandetnie ( o ile nie miały zielonych nut, czyli nie zbliżały się do odcieni turkusu ), a w granatach i ciemnym niebieskim wyglądałam po prostu jak chora. Nie wiem jakim cudem, ale jasny niebieski z tej paletki wyglada na mnie naprawdę OK, a granat jest po prostu zachwycający ! WOW !!! Podobnie jak ciemna, zimna zieleń, robi niesamowite wrażenie. Brzoskwinia i żółć również często są uzywane, bo jak już było wspomniane, świetnie niwelują zaczerwienienia powieki. Cienie utrzymują się ok. 6-8 godzin. Nie osypują się i łatwo nakładają. Muszę przyznać, ze choć nie była to miłość od pierwszego wejrzenia, lubimy się i dzięki tej paletce postanowiłam się bliżej przyjrzeć kosmetykom tej marki. Po pół gwiazdki odejmuję za to, ze niektóre odcienie są słabo napigmentowane i mało użyteczne oraz za dziwaczny dobór kolorów w palecie. Używam tego produktu od: prawie 2 m-cy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1
    Produkt kupił/a w
    2 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 7 kwietnia 2011 o 19:31
    Make a difference
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:nie określono
    Nobliwie przyciężkawe pudełeczko (ewenement w stajni Essence) chowa w sobie 9 cieni o pstrym rodowodzie - mamy tu chabrową niebieskość, nieśmiałą czerwień, metaliczną szarość, butelkową zieleń, soczysty groszek, cekinową czerń, lawendę, brzoskwinię i żółć. Bogactwo kolorów, ktoś by rzekł czytając ten spis. A owszem, bogactwo jest, niestety pozostające w sferze bardziej wizualnej niż użytkowej. Cienie są omdlałe, jakby całą energię zużyły już na samo zabarwienie swojego lica. Ślad, który pozostawiają na skórze można porównać do koloru po którym powiał w te i we wte /tak to się pisze?/ wiatr, otrzymujemy zaledwie ułamek z tej barwy która pyszni się w środku, zadaję sobie więc pytanie czy celowe jest w ogóle machanie wokół oka pędzlem, mizerność efektu mnie zniechęca. Po drugie konsystencja ich jest mocno mączana. Nie, nie chce mi się ostatecznie w to bawić. Aczkolwiek niespodziewanie odkryłam jedną zaletę paletki. Jedną, ale dla mnie ogromną - mianowicie żółty cień nałożony na wodną linię rzęs idealnie otwiera oko, sprawia że tryska ono zdrowiem, niweluje zaczerwienienia, zmęczenie, szarość. Biała kredka wygląda sztucznie, razi, po prostu od razu widać, że ktoś koło niej kombinował, nie ma zmiłuj. Ten kolor natomiast jest niewidzialny a robi, jak to mówią anglosasi, różnicę. Spróbujcie, przekonacie się sami. Używam tego produktu od: marzec 2011 Ilość zużytych opakowań: w tr.1
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.