Biotherm Skin Ergetic Creme for Normal Skin (Krem energetyzujący do cery normalnej) 

Kupiłam w Sephorze w okazyjnej cenie:) i się nie zawiodłam, zapach dziwny - niby owocowy a jakiś chemiczny....ale konsystencja idealna, nie za lekka nie ciężka - taka kremowa, jak lubię, bardzo wydajny, ładnie wyrównuje koloryt, nie zapycha, nie podrażnia, buzia jest rozświetlona, spełnia swoje zadanie - w słoiczku jego cena jest wiele wyższa niż w tubce;/ za to minus, a tak to polecam na lato i jesień, aby buźka po słońcu odzyskała blask i jednolity kolor Używam tego produktu od: 2miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie1

Pomimo że mam skórę mieszaną to i tak go kupiłam ze względu na treść kremu i zapach. Przy pierwszym opakowaniu byłam zachwycona, używałam go codziennie w okresie jesienno-zimowym. Cudowny owocowy zapach, wydajny, lekko natłuszczający. Cera była gładziutka, promienista, cudo. Następne opakowanie kupiłam na lato i to był błąd - przy nakładaniu podkładu wszystko mi się rolowało, a jak juz się z tym uporałam to po godzinie twarz się błyszczała i wyglądałam fatalnie. W cieplejsze dni zapach mnie drażni jest zbyt intensywny. Tak na jesien-zima. Nie na wiosna-lato! Używam tego produktu od: 2 lata Ilość zużytych opakowań: 2 i pół

Krem jest koszmarny! Nie dość, że nie nawilża, to jeszcze okropnie się roluje!!! Czego chyba najbardzij nienawidzę w kremach... Okropny owocowy, chemiczny zapach i gumowata warstwa na skórze. Krem nie nadaje się do niczego! ps. Ta cena to chyba jakiś żart! Ja na szczęście słoiczek 15ml dostałam gratis. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie miniaturki

Używałam tego kremu przez ok. 3 miesiące wiosną tego roku i jak teraz o tym myślę, to jestem totalnie zaskoczona, że wytrzymałam z tym kremem tak długo... Nie wchłania się, roluje się, tworzy taką gumowatą pastę na twarzy... Twarz świeci się, wcale nie jest wygładzona, ani nawilżona, tylko oblepiona taką właśnie gumową pastą :/ Po 3 miesiącach używania nie dostrzegłam jakichś nadzwyczajnych właściwości pielęgnacyjnych... Zresztą, o czym tu mówić, skoro nawet nie nawilżał odpowiednio... Bardzo drogi i - moim zdaniem - bardzo zły krem :( Używam tego produktu od: używałam ok. 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: jedno skończone

Kremu używam razem z serum Skin Ergetic, więc nie wiem jak działa solo. Natomiast wiem, że nie zapycha, bardzo ładnie i pobudzająco pachnie, delikatnie nawilża i rozpromienia skórę. Jestem z niego zadowolona, choć nie jest to mój ideał. Jednak bardzo cenię sobie składniki naturalne w kosmetykach, ponieważ większość z tego co nakładamy na skórę wchłania się głęboko i trafia do krwiobiegu, więc pewnie do niego wrócę, bo krzywdy mi nie zrobił, a nawet trochę pomogł :) Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Plusy - bardzo wydajny -ladnie pachnie i przyjemnie się go uzywa - dobrze nawilza + dużo antyoksydantów Minusy - alkohol wysoko w skladzie, szczypała mnie od tego skóra -cena: za te kwote nie warto bo efekty używania szału nie robią Dodaję fotke składu

Krem dostałam od mamy na mikołajki i bardzo się uicieszyłam bo zazwyczaj trafia w mój gust. Pierwsze wrażenie- piękny zapach, który działa na zmysły. Wg mnie są to morele, brzoskwinie... w każdym razie coś w tym stylu :) Przez to aplikacja jest bardzo przyjemna. Po tym kremie oczekiwałam, że faktycznie zmęczenie zostanie zażegnane i przyjdzie czas na fajnie nawilżoną, promienną, tryskającą energią cere. Na pewno cera jest dobrze nawilżona i pewnie dzięki temu wyraźnie bardziej jędrna. Skóra przez to na pewno wyglądała lepiej, ale nie mogę powiedzieć nic o jakiejś niesamowitej dawce energii dla skóry. W zasadzie wygląd twarzy nie poprawiał się, nie była w lepszym stanie. Była solidnie nawilżona i jędrna... i juz. Za taką cene i po moich rczej dobrych doświadczeniach z tą marką liczyłam na coś więcej. Kremy, które ładnie "rozpromieniają" twarz i widocznie dodają skórze energii znam i są dużo tańsze np. hydracid C Svr- kosztuje 80zł. Skin ergetic niestety nie potrafi tego co moje kwc. Mam cere tłustą i krem-żel nie jest dla niej zbyt lekki. Mimo to nie zapycha, jest bezpieczny a mam cere z wyraźną tendencją do niedoskonałości. Tworzy na skórze delikatny film ale nie przetłuszcza jej. Jednak mimo to pod makijaż go nie stosuje, raczej na noc lub w domku kiedy się ucze i make up idzie w odstawke ;) Fajnie, że biotherm wymyślił krem o bardzo naturalnym składzie, to mnie bardzo do niego zachęciło. Mam więc miłą satysfakcję kiedy go nakładam, że na pewno nie zrobi krzywdy bo jest wolny od niepotrzebnej chemii. Przynajmniej opakowania dodaje enregii, ostatnio wiele żywych barw w mojej łazience za sprawą nowych kosmetyków. Nowoczesne, optymistyczne, mnie się podoba :) Krem ten jest wg mnie podstawowym nawilżaczem ale niestety tylko kiedy siedzie w domu. Fajny zapach, ujędrnienie i solidna dawka nawilżenia to jego zalety ale to wszystko. Za tą cene można na pewno znaleźć coś lepszego co doadtkowo widocznie odżywi skóre, rozpromieni i wtedy krem jest wart takich pieniędzy. Generalnie dla przedziału 16- 23 daje rade, potem zastanawiałabym się czy warto. Jak na razie mieszcze się w tych granicach i nawilżenie to to czego mi trzeba najbardziej, więc zużyje bez żalu :) Przyda się na wakacje, kiedy skóra błaga o mocne nawilżenie. Używam tego produktu od: grudnia Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego słoiczka

brak jakiegokolwiek efektu. nie sprawdza sie nawet jako baza pod podklad zdecydowanie inne kremy nawet tańsze sa o wiele lepsze. Niepolecam. Plusem jest wydajnosc, i zapach. Używam tego produktu od: 4msc Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

zacznę od zalet - - jest ekstremalnie, maksymalnie wydajny, - ma przyjemną, zwartą konsystencję, - przyjemny zapach, - szybko się wchłania, - ładne opakowanie. jeśli chodzi o działanie.. niestety nie zauważam spektakularnych zmian, faktem jest że nie zapycha porów, jest bardzo lekki (czasem wydaje mi się że za bardzo) ale, w mojej opinii nie jest to efekt wart ceny tego kremu. spodziewałam się skóry wyglądającej zdrowo hmmm... świetliście? :) sama nie wiem. ogólnie jest to miły dla oka i nosa nawilżacz - bez szału :) Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Mam miniaturę tego kremu, 15 ml, czyli mniej więcej 1/3 pełnowymiarowego opakowania. Muszę przyznać, ze Skin Ergetic jest pierwszym wysokopółkowym kremem do twarzy, którego używam. Zwykle nie wybiegam poza Ziaję, Yves Rocher oraz L\\\\\\\\\\\\\\\'Oreal i ... teraz widzę, ze mam rację :) Ale od początku : Krem ma proste, charakterystyczne dla marki opakowanie w pięknym energetyzującym kolorze, o prostym i nowoczesnym designie. Konsystencja produktu to zel - krem, ale dość " twardy" i bogaty, dlatego wystarczy bardzo niewielka ilość. W związku z powyższym, jest wydajny. Ogromnym plusem jest zapach - PRZECUDOWNY ! Morela wysuwa się przed peleton innych owoców, od razu robię się głodna ;) Ja akurat nie mam problemów z aplikacją, nakłada się łatwo i ładnie stapia ze skórą. Jednak jeśli chodzi o działanie, nie mogę wypisywać peanów. Wiadomo, miesiąc to zbyt krótko, aby dał realne efekty, ale 200 zł za smakowity zapach to trochę drogo ... Poza tym znalazłam kilka wad : - różnie bywa z nawilżeniem, momentami jest dla mnie zbyt słabe ( mam cerę mieszaną, więc wersja była dobrze dopasowana ) - nie ma SPF, dla mnie to skandal w wypadku kremu na dzien, zwłaszcza z tak wysokiej półki - nie widzę efektu rozświetnienia i działania tej " bomby energetycznej", a po zastosowaniu kremów 5 czy 10 razy tańszych takowy zanotowałam Podsumowując : przyjemny krem, moim zdaniem zdecydowanie dla cery młodej, młodziutkiej. Jeśli nastolatkę stać na taki wydatek, mogę polecać. Dla skóry "dorosłej", przed 30-tką, jak moja to raczej luksusowy gadżet i chwila przyjemności w czasie aplikacji, ale te same plusy notuję przy używaniu kremów Ziaji, które dodatkowo jeszcze działają, o Yves Rocher nawet nie wspomnę. Dla mnie uroczy, ale nie " must have ", ale moze punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, czyli tego ile jesteśmy w stanie wydać na podstawowy krem nawilżający :) Jednak przyznaję, jego stosowanie jest niezwykle miłe, na tyle, ze chyba mam ochotę wypróbować inne produkty Biotherm. I jeszcze jeden ogromny plus, jest niesamowicie, wprost niewyobrażalnie wydajny ! Używam tego produktu od: ponad m-c Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1 ( 15 ml )

Lubie kremy biothermu i na ten czekałam - ale jednak mnie nie zachwycił. Ładne opakowanie ( uwielbiam żywe kolory ;)), ładny zapach owocowej oranżady, dobra wydajnośc, niezłe nawilżenie - tyle plusów. Minusy to wysoka cena, brak filtrów ( w kremie na dzień podstawowe SPF 15 powinno byc!) i skłonnośc do mazania. Owszem, w koncu sie wchlania, nie nabłyszczając nawet specjalnie skóry, ale jego aplikacja jest średnia przyjemnościa. Nawilża - ale to trochę za mało, jak na krem do cery dojrzałej. Z samego biothermu znam pare lepszych, chociażby oleo source... Używam tego produktu od: jakiegos czasu Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Kupilam krem na lotnisku wiec troche taniej niz w sklepie. Odkad wycofali moj ulubiony galenic szukam swojego nowego, ulubionego kremu. Skinenergetic bardzo polubilam, mam wrazenie, ze ladnie wygladza buzie i czuje i ze jest bardziej odzywiona i troche rozjasniona. Ja mam cere sucha i lubie jak krem zostawia lekko tlusty film po nalozeniu. Ten wchlania sie blyskawicznie wiec czasem nakladalam go duzo zeby troche bardziej go poczuc. Ale mysle, ze to bedzie zaleta dla osob, ktore nie lubia miec blyszczacej twarzy. Mimo, ze sie tak natychmiastowo wchlania, czuje ze buzia jest nawilzona i odzywiona. Chyba kupilabym jeszcze raz ale narazie poprobuje jeszcze innych kremow. Używam tego produktu od: 1 miesiaca Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Krem sam w sobie jest porzadny- mam wersje do cery mieszanej- lekka emulsja. nawilza, pielegnuje, caly dzien komfortowa sie nosi na twarzy. Dobrze wspolpracuje z podkladem i pudrem, nie przeswieca skory ale jednak to tylko dobry nawilzac-jak dla mnie cena przesadzona. Nie ma spektakularnych efektow. Mysle ze podobny krem kupi sie za 50-80 zl. Plus za wydajnosc. Używam tego produktu od: 3 msc Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Myślałam,że nic nie pokona mojego kochanego Clarinsa a tu proszę niespodzianka. Pewnie sama bym nie sięgnęła po biotherm gdyby nie miniatura. Pierwsze wrażenie- pewnie jakieś żelowate badziewie, a tu proszę, bardzo treściwy krem, o niewiarygodnym zapachu. To chyba sam zapach powoduje taki zastrzyk energii. Krem dobrze się wchłania pozostawiając skórę mięciutką i delikatną w dotyku. Swietny pod makijaż. Jak tylko skończe miniatury na pewno na wiosnę zakupię pełnowymiarowe opakowanie Używam tego produktu od: od dwóch tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego( miniatura 15 ml)

Krem jest rewelacyjny! mam cerę normalną/mieszaną i bardzo dobrze się sprawdza. Jest lekki i przyjemny, pięknie pachnie owocami, nadaje cerze blasku i witalności i świetnie nadaje się pod makijaż. Jako krem na dzień jest naprawdę godny polecenia:) Oprócz tego jest bardzo wydajny. W okresie zimowym może być trochę za lekki, jednak mi w zupełności wystarcza, natomiast jak przyjdzie wiosna/lato to jestem pewna, że będzie idealny! polecam Używam tego produktu od: dwóch miesięcy Ilość zużytych opakowań: rozpoczęte pierwsze

Miałam 15ml tego kremu, wystarczyło na ok miesiąc używania czy nawet dłużej. Teraz dostałam kolejne dwa słoiczki po 15ml ale nie wiem czy będę używała. Mam cerę normalną ze skłonnością do mieszanej. Krem ma delikatnie żółtawą konsystencję, delikatną, szybko się wchłania, nadaje się pod makijaż, chociaż na mój gust jest lekko za tłusty (nawet bardziej niż wersja na noc), wydaje mi się się Aquasource jako krem pod makijaż jest lepszy. Jest wydajny. Pachnie przyjemnie- owocowo. Cera jest nawilżona, promienna. Krem jak krem nawilżający, moim hitem na pewno nie zostanie, bo już go znalazłam również z firmy Biotherm Używam tego produktu od:miesiąca Ilość zużytych opakowań: 15ml