Essence I Love Berlin, Liquid Eyeliner (Eyeliner w płynie) 

Mam kolor czarny (choć bardziej mi on wygląda na grafitowy), innych się nie udało kupić, bo za czasów kiedy wychodziła ta limitowana edycja był mam wrażenie największy szał na Essence ;) Nie byłam jeszcze wtedy za bardzo wprawiona w malowaniu kresek na powiekach, a z tym eyelinerem przychodziło mi to z zadziwiająco dużą łatwością i dlatego tak go polubiłam :) Ma świetny pędzelek, o idealnym kształcie i grubości. Na oku wygląda wspaniale, nie jest to czysta, głęboka czerń, więc po pierwsze pasuje nawet do delikatnej urody, po drugie świetnie nadaje się do codziennego makijażu, a po trzecie wszelkie niedoróbki nie rzucają się tak w oczy, jak to jest w przypadku czystej czerni. Jest trwały, na oku trzyma się cały dzień (zaznaczam, że raczej zawsze używam bazy). No i do tego śmiesznie niska cena, dałam za niego jakieś 6 zł. Swego czasu używałam go właściwie codziennie, aż w końcu się zaczął kończyć, a niestety nie ma możliwości ponownego kupna. Gdyby jednak była taka możliwość, na pewno miałabym już kolejne opakowanie :) Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: jedno skończone

Mam 2 odcienie: czarny i limonkowy.Szkoda,że nie udało mi się dostac pozostałych :( Neisety to limitowanka,dlatego zaznaczyłam,że nie kupię go ponownie :( A szkoda,bo jest naprawdę świetny: +bardzo wyodny w użyciu.Mimo,że zawsze byłam za linerami w kałamarzu,to powoli zaczęłam się przyzywczjac do tego typu tuszów. +świetny pędzelek-nie za chudy,nie za gruby,a można nim zrobic wszelkiego rodzaju kreski +dośc trwały,może się trochę rozmazac,ale w końcu nie jest wodoodporny +mimo wszystko łatwo się zmywa +ładne kolorki +wydajny,niedrogi,ładne i wygodne opakowanie. Szkoda,że już go nie ma,bo mimo,że planuję przerzucic się na eyelinery w żelu,to i tak pewnie czasem bym go kupowała.Byłby świetny dla osób,które dopiero zaczynją swoją przygodę z kreskami.Nie polecam,bo niestety już nie do dostania :( Używam tego produktu od: ponad pół roku (?) Ilość zużytych opakowań: w trakcie 2

Plusy: ładny kolor łatwo się maluje dośc długo się trzyma Minusy: łez to on nie zdzierży Generalnie jak na tą ółkę cenowa to jest bardzo dobrze Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Posiadam dwa odcienie : - zielony groszkowy , czyli : 05 - I\'m a berliner. -czarny z drobinkami , czyli : 04 - berlin story . Linery są małe i poręczne .Maja bardzo wygodny pedzelek . Teraz żałuję że nie mam pozostałych kolorów . Zielonego rzadko używam . Na czarny znalazłam odpowiednik ze stałej kolekcji . ;-) Bardzo polecam . Używam tego produktu od: Odkad weszła limitowanka. Ilość zużytych opakowań: W trakcie tych dwóch .

Oceniam kolor Berlin Story 04-czarny z brokatowymi drobinkami.Eyeliner ma cieniutki i precyzyjny pędzelek,dobrze się nim maluje.Jest trwały,ale na bazie wszystko mi wytrzymuje cały dzień.Czerń mogłaby być bardziej intensywna,brokatu który mnie tak uwiódl w opakowaniu na oku próżno szukać.Więc duży minus-ze względu na ten efekt kupiłam ten produkt. Używam tego produktu od: kilku tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Posiadam odcień buddy bear. Eyeliner ma świetny pędzelek, którym idealnie, bez problemowo robi się cienkie kreski takie jak lubię. Jest bardzo wyraźny, ma delikatne drobinki brokatowe. Na moich powiekach utrzymuje się przez cały dzień i wydaje się być wodoodporny - podczas ulewy nawet się nie rozmazał, ani troszkę! Liner ten to kolejny bardzo dobry produkt Essence, ale niestety niedostępny w stałej ofercie. Używam tego produktu od: 4 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Kupiłam z ciekawości w Naturze razem z lakierem z tej samej serii. Lakier w kolorze czarnym okropnie się nakłada. Jedna warstwa nie wystarczy, a kolejne strasznie się mażą na paznokciu. Odpryskuje po kilku godzinach:( bardzo się zawiodłam, bo uwielbiam malusieńkie lakiery Essence we wszystkich kolorach tęczy:) Wracając jednak do eyelinera. Jest super: - trwały, trzyma się cały dzień - dobrze się nakłada, równie dobrze jak eyeliner w mazaku, włoski z pędzelka nie wyłażą (jak mi się zdarzyło w podobnym produkcie) - wydajny, mam go 2 miesiące i nie zmienił swojej konsystencji - ani za rzadki ani za gęsty, w sam raz Za tą cenę rewelacja. Minusem, chociaż nie dla mnie, może być to, że nie widać srebrnych drobinek. Ja używam odcienia czerń lub bardzo ciemny grafit. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

A miałam nic nie kupować z tej limitowanki... niewiele produktów z niej mnie ciekawiło - poza tym trudno było z niej cokolwiek dostać, muszę przyznać, że w Naturach jest ona wyjątkowo wybrakowana. Byłam jednak z koleżanką na zakupach i zaciekawił nas kolor Buddy bear. Cena była wręcz śmieszna - 6,99. Nie jestem typem, który robi sobie kreski - prawdę powiedziawszy jest to pierwszy eyeliner, którego używam regularnie. Dotychczas sądziłam, że źle mi w kreskach, poza tym brakowało mi wprawy - ten eyeliner to zmienił i za to jestem mu wdzięczna. Naprawdę łatwo można nim narysować kreski - ja dotychczas nie potrafiłam ich narysować eyelinerem, a tu taka niespodzianka. Pędzelek jest bardzo fajny, bez większych problemów mogę nim narysować cienką kreskę. Eyeliner bardzo ładnie wygląda na oku - nie jest matowy, ale też nie brokatowy. Kolor ma powiece jest wyrazisty - w sam raz na co dzień, jak i na imprezę. Jest trwały - wytrwał u mnie podróż pociągiem i cały dzień latania po mieście. Szybko zasycha, ale łatwo jest zrobić poprawki, gdy coś pójdzie nie tak. Świetnie wygląda z cieniami, ale i również solo. Polecam. Używam tego produktu od: Parę tygodni Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego

Mam buddy bear. Zacznę od minusów- w opakowaniu wygląda troszkę inaczej i dlatego nieco rozczarowałam się efektem- to mój kolejny liner essence, który jest wydaje się jakby wyblakły i nawet po nałożeniu kilku warstw nie daje intensywności, jakiej bym oczekiwała. Druga rzecz to pędzelek- jak dla mnie za cienki, wolę grubsze i bardziej widoczne kreski. Co do trwałości i łatwości aplikacji nie mam jednak zastrzeżeń- nie \'marszczy się\' na powiece, szybko schnie i ogólnie byłby bardzo fajny, gdyby tylko było go bardziej widać- bo przy ciemnych cieniach jakby \'znika\' z oka. Używam tego produktu od: kiedy wyszedł Ilość zużytych opakowań: mam pierwsze

W zasadzie same plusy. Prócz tego, że to limitowana edycja, więc pewnie wkrótce zniknie... + barrrdzo niska cena + świetny, cienki pędzelek + głęboka czerń + trwały + estetyczne opakowanie Zdecydowanie najlepszy eyeliner jaki miałam do tej pory:) Używam tego produktu od: miesiąca? Ilość zużytych opakowań: jedno w trakcie

Wybrałam liner w kolorze 03 Buddy Bear, bo spodobał mi się ten śliczny grafitowo-granatowy odcień. Kolor jest moim zdaniem bardzo trafiony, niespotykany. Liner bardzo ładnie mieni się, efekt jest skrzący, ale nie brokatowy. Ten odcień idealnie komponuje się z makijażem w odcieniach ciemnych granatów, błękitów, ślicznie wygląda przy ciemnym makijażu oka - ale solo też wygląda dobrze. Liner jest malutki, poręczny. Ma wygodny pędzelek, bardzo łatwo maluje się nim kreski, które wychodzą idealnie równe i cieniutkie. Jedyne co mogłabym mu zarzucić to fakt, że średnio kryje - czasem muszę poprawić kolejną warstwą aby efekt był zadowalający. Co do trwałości - nigdy mi się nie rozmazał czy wyblakł. Był to udany zakup:). Jak na liner w tak niskiej cenie jest bardzo fajny:) Polecam! Dodaję zdjecia na ręce i na oku. Używam tego produktu od: ponad miesiac lub dwa Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Nie jestem typem eyelinerowca, kreski maluję może trzy razy w roku, a i tak przeważnie nie jestem zadowolona z efektu, pobrudzę ręce, powieki i wszystko dookoła a na oku kwitnie jakaś pijana sinusoida z zaciekami... ale to się chyba zmieni. Od kiedy w ręce całkiem przypadkowo (no ok, nałogowo) wpadł mi w ręce malutki eyeliner z Essence w kolorze black - \'Berlin Story\' malowanie stało się - hm hm - dziecinnie wręcz proste! Odcień - śliczny, głęboki, nasycony, czarny taki jak być powinien, pierwszy plus. Aplikacja - no, proszę państwa, po raz pierwszy moje nieyelinerowe łapki wykonują modelową cienką kreseczkę nie odstępującą ani o ćwierć milimetra od linii rzęs! Grubość krechy można dozować, ja osobiście hołduje zasadzie im cieniej tym lepiej. Wywijaski (ja unikam) wychodzą jak malowane, można motylkować ile dusza zapragnie. Ślicznie podkreśla linię rzęs, nadaje kociej ostrości spojrzeniu, i na koniec wytrzymałość - do skopiowania przez inne firmy! Może sekret tkwi w precyzyjnym aplikatorze może w lekkości i małych gabarytach dość, że będzie to moja styczniowa zdobycz number one. Bo mały to przedmiocik a ile z sobą niesie możliwości! :) PS: Mam też odcień grafitowy - słabszy, niemal niewidoczny na powiece, perlisty. Zupełnie nie moja bajka. Używam tego produktu od: styczeń 2011 Ilość zużytych opakowań: w tr. 1 (plus 2 zapasowe w kolejce)

Wypróbowałam już wiele eyelinerów i dotychczas nie miałam swojego typu i takiego jaki by mi podpasował - cienkiego, precyzyjnie malującego idealne kreski, szybko schnącego o dobrej konsystencji. Aż trafiłam na ten eyeliner i zakochałam się w nim od pierwszego nałożenia :)) Kolor jaki posiadam to czarny. Idealnie maluje kreski, da się nam wyczarować naprawdę idealny i precyzyjny look, bez zalewania, bez niedociągnięć, ta niziutka cena... gdyby nie żal że to limitowanka i już wkrótce skończy się ta bajka. No w razie czego, kupiłam już kolejny na przyszłość, choć będę szukać dalej swojego KWC wśród eyelinerów ten jak na razie - pozostaje bezkonkurencyjny. Używam tego produktu od: dwóch miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego