Przeglądasz produkt, który nie jest już dostępny na rynku, w związku z tym nie możesz dodać nowej opinii o tym produkcie
Opis produktu
Galenic Aquasublime Nawilżający krem koloryzujący z pigmentami mineralnymi to połączenie pielęgnacji długotrwale nawilżającej i makijażu podkreślającego naturalne piękno cery.
Zawiera wyciąg z dzikich jagód w połączeniu z systemem magazynowania wody `hydra-reserve`, co pozwala zatrzymać do 2 razy więcej wody w skórze, a tym samym trwałe nawilżanie. Dzięki zawartości oczyszczonych (doskonale tolerowanych przez skórę) i mikronizowanych (gwarantujących lekkość i przeźroczystość) pigmentów mineralnych krem zapewnia efekt naturalnego, transparentnego makijażu, pozwalającego skórze oddychać, bez śladów i konturów aplikacji. W efekcie otrzymujemy ujednoliconą, naturalnie piękną i zdrowo wyglądającą cerę.
Nie zawiera parabenów i fenoksyetanolu.
Dostępny w dwóch odcieniach: do jasnej i do ciemnej karnacji.
Skład: Water (Aqua), Cyclopentasiloxane, Propanediol, Dimethicone, Titanium Dioxide (CI 77891), Betaine, Simmondsia Chinensis Seed Oil (Jojoba Chinensis Seed Oil), PEG/PPG-18/18 Dimethicone, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Sodium Chloride, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), M Caprylyl Glycol, Chlorphenesin, Citric Acid, Disodium EDTA, Fragrance (Parfum), Hydrogenated Lecithin, Iron Oxides (CI 77492, CI 77491, CI 77499), Mica, PEG-10 Dimethicone, Potassium Sorbate, Ribes Rubrum Fruit Extract (Currant Fruit Extract), Rubus Idaeus Fruit Extract (Raspberry Fruit Extract), Sodium Benzoate, Sodium Stearoyl, Glutamate, Tocopheryl Acetate, Vaccinium Myrtillus Fruit Extract
Cena: 70zł / 30ml.
/n/
Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.
Długo szukałam kremu BB, który nawilży moją suchą skórę faktycznie, a nie tylko opisem na opakowaniu. Zależało mi też na trwałości, bo inne BB, których używałam, "płowiały" w ciągu dnia (dokładnie - nie ciemniały, a znikały).
Ten krem ma fajny skład, przyjazny dla skóry. Nie podrażnia, naprawdę nawilża i jest trwały.
Nie polecam osobom ze skórą tłustą, ponieważ mogą się po nim świecić - a podobno takie osoby chcą świecenia uniknąć. Ja mam bzika na punkcie antymatu, rozświetlenia i takich tam, dlatego bardzo lubię ten krem. Cena bardzo przystępna, z przesyłką zapłaciłam ok. 65 zł za 30 ml, które starczą mi na pewno na najbliższe dwa - trzy miesiące. Odcień ciemniejszy jest naprawdę bardzo ciemny, ale i tak fajnie stapia się ze skórą, a ja mając ciemne włosy i oprawę oczu lubię nie być bladziochem :)
Naprawdę polecam!
Używam tego produktu od: 1 roku
Ilość zużytych opakowań: jestem w trakcie drugiego
Kolor jasny jest dość ciemny, cera błyszczy po nałożeniu.
Kupi ponownie:Nie
Używa od:nie określono
Kupiłam ten krem rok temu. Używałam sporadycznie, gdyż na mojej cerze nie wyglądał dobrze, odcień był minimalnie za ciemny, a twarz błyszczała. Spróbowałam użyć go latem, gdy się trochę opaliłam i wtedy było dobrze. Jednak krem błyszczy się nawet na skórze suchej po kuracji izotekiem, dlatego nie kupię go więcej.
Używam tego produktu od: rok
Ilość zużytych opakowań: jedno
Zimą jestem z niego zadowolona, wiosną i latem ten krem to koszmarek, bo cera potwornie się po nim błyszczy, wygląda znacznie gorzej niż bez podkładu/BB, bardzo niezdrowo.
Poza tym, konsystencja cieczy, krycie minimalne i nie da się go stopniować, bo jak za dużo nałożysz błyszczy się jeszcze bardziej. Ogólnie: na zimę oraz może dla osób z suchą cerą. Kiedy się nie błyszczy wygląda naprawdę ok, ale niestety zwykle to błyszczenie jest koszmarne.
Na plus, że nie zauważyłam zapychania porów.
Używam od roku.
Czytając wszystkie wcześniejsze opinie, aż boję się powiedzieć złe słowo na ten krem:), a niestety nie jest idealny. Rzeczywiscie ma duzo plusów, ale ma tez minusy.
Plusy:
-nawilża
-ładnie stapia się z cerą
-lekki, nie zapycha
Minusy:
- zbyt płynna konsystencja, przez to jest mało wydajny
- za mało matuje, świeci się po nałożeniu na buzię
- odcien jasny jest dla mnie trochę za ciemny, a raczej mam ciemniejszą cerę.
Jednak mimo tych minusów, nie znalazłam lepszego kremu bb, więc do póki nie znajdę nic ciekawszego to pozostanę przy nim.
Najlepszy krem BB jaki miałam. Wyrównuje koloryt, mimo tego, że mam skórę naczynkową z delikatnymi przebarwieniami robi to wystarczająco. Skóra ma ładny, zdrowy wygląd. Nawilża, skóra nie jest ściągnięta. Czyli robi to co powinien robić krem BB. Wydajny, pierwsze opakowanie używałam przez ponad 2 miesiące, używając codziennie.
Używam tego produktu od: 6 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 3 opakowania
BB Galenic\'a używałam głównie wiosną/latem ale i wczesną jesienią. Sprawdza się także i teraz, jako że jest lżejszy i mniej kryjący od podkładów. Kupiłam pod wpływem pozytywnych opinii na Wizażu i nie żałuję.
Mam cerę mieszaną, z tendencją do tłustej latem i suchszej (łuszczące skórki) zimą. Ponieważ BB krem nie jest od tego żeby zapewnić mat, jestem przekonana, że każdy i zawsze będzie się świecił lekko, tak jak naturalnie zdrowa cera bez makijażu będzie lekko błyszczeć. Galenic nie zawiera drobinek ani na pewno nie da przesadnego błysku - chyba, że ktoś ma patologicznie tłustą skórę, ale wtedy chyba kremy BB nie są wskazane.
Jeśli ktoś szuka krycia nie wiadomo jakiego, proponuję raczej cięższy podkład - założenie kremów BB nie ma z tym nic wspólnego - a jeśli ktoś szuka matu...to niech się zwyczajnie przypudruje. Ja, ze względu na grzywkę zawsze lekko pudruję strefę T po nałożeniu kremu BB.
To samo tyczy się okolic oczu, które często mi się pocą i cieni pod oczami, które są moją zmorą. Nie oczekiwałabym krycia cieni od kremu BB więc użycie korektora (w moim przypadu dosyć konkretnie kryjącego) jest jedynym logicznym wyjściem. Mam m.in korektor w pędzelku Galenic, który sprawdził się równie świetnie.
I gra gitara. Żadnego zapychania, a mam bardzo wrażliwą skórę. Mam piegi, które lubię i nie chcę zakrywać - a Galenic tylko podkreśla ich urodę, do tego nawilża fajnie i nawet latem nie spływał mi z twarzy.
Swoje zadanie spełnił świetnie i ze swojej strony mogę tylko polecać :)
Chętnie wypróbuję inne produkty, ale podejrzewam, że na pewno do Galenica będę wracać.
Używam tego produktu od: kila miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego
Baaaaardzo delikatne krycie i ogromne blyszczenie…nie dla mieszancow :)
Kupi ponownie:Nie
Używa od:nie określono
Zaczne od tego, ze produkt jest bardzo slabo dostepny w drogeriach/aptekach stacjonarnych i jesli zdecydujemy sie na zakup, to pozostaja nam jedynie apteki/sklepy internetowe.
Posiadam odcien jasniejszy – odpowiedni dla bladolicych poza sezonem wakacyjnym. Krem koloryzujący Galenica zapewnia bardzo, bardzo, bardzo delikatne krycie. Uzycie korektora do zamaskowania ewentualnych niespodzianek jest konieczne. Krem bardzo latwo sie rozprowadza, nie roluje. Od razu po aplikacji stapia sie z cera, twarz wyglada zdrowo i promiennie, ozywiona delikatnym odcieniem jasnego bezu. Jednak już po godzinie zaczyna się koszmar … cera blyszczy sie jak bombki na choince bozonarodzeniowej... :)
Przy okazji zakupow dostałam w aptece probke kremu BB Vichy i musze napisac, ze BB Vichy bardziej kryje, ale moja mieszana cera nie wyglada na naturalnie promienna – efekt jest przerysowany, chyba przesadzili z kumulacja rozswietlających pigmentow… :) Szkoda, bo odcien od Vichy bardziej przypadl mi do gustu…
Generalnie ani BB od Galenica ani od Vichy nie sprawdzil sie u mnie…
Szukam dalej…
Stosuję wersje do jasnej karnacji. Idealnie stapia się z odcieniem skóry, nie pozostawia smug, delikatnie rozświetla. Po nałożeniu 2 warstw daje efekt "krycia"; nałożenie 1 warstwy daje efekt transparentny. Nie podrażnia, nie powoduje powstawania zaskórników, pięknie pachnie. Spełnia rolę kremu nawilżającego i podkładu. POLECAM!
Używam tego produktu od: 4 lat
Ilość zużytych opakowań: 5 op.
Ten produkt zupełnie podbił moje serce. Mam obydwa odcienie, które latem mieszałam ze sobą, a obecnie ciemniejszym lekko modeluję twarz. Od razu zaznaczam, iż konturowanie jest bardzo delikatne, gdyż produkty zlewają się z naszą skórą.
Tak więc za co tak bardzo go lubię?
- Jestem w trakcie leczenia izotekiem, a więc walczę z ciągłym przesuszeniem skóry. Ten krem tonujący nie tylko nie szkodzi, ale wręcz nawilża skórę
- trudno z nim przesadzić, kolejne warstwy ładnie stapiają się z naszą skórą
- efekt jaki daje odpowiada mi w 100%, jest to delikatne krycie (gdy chcemy coś dobrze zakryć musimy sięgnąć po korektor). Skóra wydaje się zdrowa, promienna, przez jego niewidoczność możemy bezczelnie utrzymywać, że zwyczajnie jesteśmy takie ładne (ja żyje w kłamstwie utrzymując taką wersję przy moim chłopaku ;D)
- czuję się z nim bezpieczna. Jak każdy trądzikowiec jestem przewrażliwiona na punkcie swojej cery i panicznie boję się, że coś mi zaszkodzi. Co prawda nie znam się dobrze na składach, ale mam wrażenie, że ten dosyć przyjazny.
Taka uwaga na koniec - warto zainwestować również w korektor tej marki. Bardzo łądnie rozświetla spojrzenie i dobrze współgra z kremem tonującym. Nie wiem tylko, czy występuje w kilku kolorach, ten który mam jest dosyć jasne więc posiadaczki śniadych cer powinny wcześniej go przetestować.
I jeszcze coś, co mnie irytuje - opakowanie. Nie mam nic przeciwko tubce, ale produkt wylewa się z niej. Wnętrze nakrętki i szyjka tubki są ubrudzone produktem na tyle, że nie jest konieczne wydobywanie podkładu z tubki! :o Drażni mnie to, ale nie umniejsza mojej miłość do niego.
Używam tego produktu od: 6 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jedno, w trakcie drugiego w dwóch odcieniach
Szukałam idealnego kremu bb na lato. Czytając tutaj opinie, postanowiłam wypróbować ten krem. Długo go nie szukałam, weszłam do pierwszej apteki kiedy byłam w Łodzi i był dostępny. Do kremu dostałam gratis mleczko do demakijażu.
Mam cerę normalną, nie przesusza się, czasem pojawiają się jakieś niedoskonałości, szukałam kremu, który wyrówna kolor i zakryje trochę mankamenty mojej twarzy ;) Mam jasną karnacje, dlatego wybrałam odcień jaśniejszy.
Ten krem jest po prostu idealny. Szybko się wchłania, stapia z cerą, wyrównuje kolor, delikatnie kryje, nie pozostawia smug, nie ciemnieje i nawilża. Twarz po wyglądała naturalnie, była gładka, nawilżona. Chociaż jak użyłam za dużo, to twarz mi się świeciła, ale to moja wina, trochę sypkiego pudru i po kłopocie.
Plusy:
-dobrze się wchłania
-nie pozostawia smug
-nawilża
-dopasowuje się do karnacji
-nie spływa
-przyjemny zapach
-wydajny
Minusy:
-jak dla mnie nie ma
Jest to mój ulubiony kosmetyk na lato.
Kupiłam za ponad 50zł, jak dla mnie krem jest jak najbardziej warty swojej ceny.
Używam tego produktu od: kilku mięsiecy
Ilość zużytych opakowań: jedno opakowanie
Nienawidzę podkładów. Może to dlatego, że nie umiałam znaleźć idealnego, bo potencjalni kandydaci do uzyskania tego tytułu w końcu mnie czymś zawodzili. Może to dlatego, że zbyt wiele podkładów niszczyło wszystkie moje starania o idealną cerę. Może to dlatego, że ścina mi się krew w żyłach, kiedy widzę wysmarowane morzem podkładu twarze. O trzy tony za ciemnym. W trzydziestostopniowym upale.
Naturalną więc koleją rzeczy zafiksowałam się na punkcie kremów BB, jednak szybko okazało się, że jedynym właściwym rozwinięciem skrótu było Beznadziejne Buble. Kiedy już odeszła wszelka nadzieja i kiedy już wszystkie ręce opadły, przeczytałam o tym cudzie, który teraz recenzuję, a którego nazwy nie umiem zapamiętać.
Nie było łatwo go dostać, o nie. Przebiegłam połowę aptek w centrum Wrocławia. Kiedy już go znalazłam, trzęsącą się ręką podałam ekspedientce kartę płatniczą, przyniosłam go do domu i nagle moje życie stało się kompletne.
Albowiem to, co ujrzałam na licu moim po aplikacji, wyglądało jakoby sama Afrodyta w ręce trzymała pędzel, który twarz moją omiótł, zanim, chichrając, znowu wskoczyła do morskiej piany. Efekt, o którym śniłam - <b>subtelny makijaż; żadna tam gładź szpachlowa nałożona na twarz, tylko wyrównanie kolorytu, pokrycie drobnych niedoskonałości i takie poczucie, że w sumie cholera wie, co się stało, ale mordeczka wygląda 1Ox lepiej niż przed aplikacją. I, co bardzo ważne, twarz wygląda tak samo przed nałożeniem Galenica, jak i po jego zmyciu.</b>
Gdyby nie ilość dukatów, jaką trzeba wysypać z sakwy, żeby go zdobyć, byłabym w kosmetycznym siódmym niebie (chociaż Galenic jest bardzo wydajny!). A tak to może jeszcze zdradzę ten krem z czymś innym, w poszukiwaniu tańszej alternatywy, chociaż wydaje mi się, że ciężko będzie ją znaleźć. :)
Używam tego produktu od: pięciu miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego
Miałam długi przestój w używaniu jakichkolwiek pochodnych podkladow do twarzy, ponieważ powaliło mnie nawracajace uczulenie, używałam jedynie tuszu do rzęs, korektora pod oczy dobrej firmy, naturalnego kremu karotkowego i pudru. I juz sama nie wiem czy cos uczuliło mnie az tak bardzo, ze pojawiało sie potem po wszystkim czego tylko uzylam, czy przyczyna tkwila wcale nie w kosmetykach... Na razie mam spokój juz dłuższy czas i postanowilam wrocić do tego polecanego kremu. A kupiłam go okazyjnie na allegro kilka miesięcy temu i czekał na lepsze czasy. Skuszona opiniami pozytywnymi. Szukalam czegos naturalnie wygladajacego poprawiającego jedynie naturalny koloryt cery. I w tym sie sprawdza. Mam ten do jasnej karnacji. Poprawia koloryt, nie roluje sie, nie pozostawia żadnych smug (rozsadnie uzywany oczywiscie), delikatnie matuje, skóra wyglada po nim bardzo zdrowo. Dodatkowo posiada delikatne drobinki, ale ledwo widoczne. Przyjemnie nienachalnie pachnie. Cena kremu nowego w sklepie jest jak dla mnie bardzo wysoka, ale jesli to opakowanie mi sie skończy i nie pojawią się w międzyczasie żadne niespodzianki, to pewnie znów poszukam okazji na allegro.
Mam cere mieszaną skłonną do zaskórników, kolor na poziomie NC20.
Co sądze o tym produkcie?
Plusy:
+ nie zapycha
+ nie uczula
+ nie podkreśla suchych skórek
+lekka konsystencja, łatwo i szybko się nakłada
+nie powoduje szybszego przetłuszczania się cery
+twarz po jego zastosowaniu nie jest ani lepka ani klejąca, jest po prostu niesamowicie gładka- nawilżona, krem idelnie wtapia się w skórę i jest praktycznie niewyczuwalny
+ dość trwały
+ W przeciwieństwie do kremów BB które miałam okazje przetesować nie powoduje efektu „bladej twarzy”, czyli twarzy bledszej niż jest w rzeczywistości. Krem nadaje skórze zdrowy, lekko opalony odcień ale robi to w sposób delikatny, tak ze kolor twarzy nie odcina się od szyji.
Minusy:
- dostępność
Bardzo przyjemny w stosowaniu krem. Miałam kolor light. Ładnie stapia się ze skórą, dobrze nawilża, pięknie rozświetla.
Jak dla mnie za słabo kryje ale nie mogę mieć o to pretensji bo to krem BB a nie podkład.
Ma bardzo przyjemną konsystencję, dobrze się wchłania. Niestety ciężko go dostać i cena jest dość wysoka. Na lato gdy moja cera sprawia mniej przykrych niespodzianek będzie idealny i wtedy do niego wrócę.
Plusy:
- przyjemna konsystencja
- przyjemny zapach
- daje efekt rozświetlenia
- dobrze nawilża
- nie zapycha porów
Minusy:
- cena
Lekki, ładnie wyrównuje koloryt, ślicznie rozświetla, delikatnie kryje, pięknie pachnie. Nie podrażnia, nie uczula, nie zapycha.
\\nCudowny na lato.
\\n
\\nMam cerę mieszaną w stronę normalnej, jednak rzadko pojawiają się u mnie niespodzianki, dlatego zazwyczaj używam tego kremu zamiast podkładu.
\\n
\\nZdecydowanie mój KWC.
Posiadam odcień jasny kremu. Moja cera jest mieszana, mało problemowa, bez przebarwień, wyprysków czy widocznych zaskórników, czasem miejscowo lekko przesuszona.
Nie używam podkładów, ponieważ nie mam takiej potrzeby. Na co dzień zależy mi natomiast na osiągnięciu efektu zdrowej, promiennej i wypoczętej cery bez sztucznego efektu maski. I ten kremik sprawdza się u mnie niemal idealnie. Konsystencja w sam raz, dobrze rozprowadza się po buzi. Dobrze nawilża, nie zapycha. Po nałożeniu buzia wyraźnie się rozświetla, czasem jednak mam wrażenie, że aż za bardzo się świeci. Wtedy dodatkowo nakładam niewielka ilość pudru sypkiego. Co dla mnie bardzo ważne - produkt jako jeden z nielicznych nie podkreśla suchych skórek. Jedyne co budzi moje wątpliwości to cena :(
Używam tego produktu od: 1,5 roku
Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego
Krem kupiłam pod wpływem pozytywnych recencji Wizażanek..i kolejny raz się nie zawiodłam:)
Przede wszystkim: NIE ZAPYCHA!! Naprawdę, ani jednego zapchanego pora, zero pryszczy, a mam cerę kapryśną, trądzikową..
Mam jasny kolor, ktory rzeczywiście sprawia wrazenie zbyt ciemnego ale ładnie się wtapia w skórę. Ja nakładam go całkiem sporo /stosuję retinoidy i mam trochę przesuszoną skórę w okolicy ust i policzków/. Nakładam palcami, po czym zawsze wklepuję opuszkami- wtedy lepiej się trzyma i stapia ze skórą w miejscach nierówności /ja mam blizenki potrądzikowe/. Na koniec punktowo korektor, zwykle opruszam buźkę pudrem mineralnym Clarinsa i makeup na cały dzień gotowy!
Makijaż trzyma się cały dzień, choć po południu uzywam bibułek, bo bardzo mam nos świecący niezależnie od tego, co nałożę. Buzia nawilżona,gładka.
Reasumując: produkt rewelacyjny. Nie daje maxa tylko dlatego,że nie ma filtra :/
Szczerze polecam,zwłaszcza wrażliwcom i trądzikowcom.
Używam tego produktu od: 4 miesiące
Ilość zużytych opakowań: koniec pierwszego
Dla mnie ten krem ma wszystko czego oczekuję od BB: delikatne krycie, nawilżenie, trwałość i ładny kolor.
Choć na pierwszy rzut oka wersja jasna jest dosć ciemna, to idealnie stapia się ze skórą dając jej zdrowy kolor. Nawilża na cały dzień, ale na wszelki wypadek policzki smaruję dodatkową warstwą nawilżacza pod gdy mam spędzić cały dzień w pomieszczeniu z kaloryferami. Najważniejsza jest jednak trwałość. Tak samo wygląda zaraz po nałożeniu jak kilka godzin poźniej. No może nos się delikatnie zaczyna błyszczeć, ale to łatwo zamaskować. Wprawdzie jako trądzikowiec mogę go używać, tylko gdy nie mam większych niespodzianek, bo przy małych pomaga mi korektor, to jedak zapałałam do niego miłością ogromną i myślę, że już na stałe zagościw mojej kosmetyczce (chyba że znajdę coś równie dobrego, ale tańszego).
Właściwie cena i niewielka pojemność to jego jednyne wady, za ktore odejmuję pół gwiazdki.
Używam tego produktu od: 1 miesiąc
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego