Bielenda Tonik różany do cery wrażliwej i suchej 

Mam nowa generacje tego toniku - w zelu ;) troche gestsza konsystencja no i nowa butelka - typowa bielendowa ;). Co do wlasciwosci - na mojej cerze idealnie - ladnie usuwa makijaz, tonizuje, nie powoduje pieczenia oraz zostawia cere nawilzona i ladnie zmatowiona!! Ladnie ale bardzo intensywnie pachnie. Kosztuje niewiele i warto sprobowac.

Skusilam sie cena - kosztowal polowe mniej, niz tonik Nivei - i niezle sie na tym przejechalam: 1) tonik jest malo wydajny 2) zapach po krotkim czasie robi sie nieznosny 3) co najgorsze: skora obrzydliwie sie po nim klei Dla mnei te wady pzrewazaja wszelkie zalety. Wiecej go na pewno nie kupie! :[

Krzywdy specjalnej mi nie wyrządził, kupiłam go w wakacje, do tej pory próbuje go wymordować :P , nie jest częscią mojej codziennej pielęgnacji, bo rzeczywiście ten zapach róż jest ładny ale za intesnywny i strasznie sie lepi sam tonik po "obfitym natrzepywaniu"jakie się zaleca, co prawda skóra jest wygładzona i nawilżona, dlatego nie moge mu nic większego zarzucić ani mnie nie ziębi ani nie grzeje , ale wiem ze już nie kupie o wiele bardziej podoba mi się tonik tej firmy zielona herbata

Do cery wrażliwej, ha ha. Ja mam cerę wrażliwą i po zastosowaniu tego toniku za każdym razem czułam szczypanie. Także miałam po nim uczucie lepkości, a zapach jest nieco sztucznawy i landrynkowy. Ilość zużytych opakowań: 1.

Wg. mnie jakby słabszy od ogórkowego tej samej firmy.Trochę nawilża, nieznacznie wygładza, nie podrażnia i nie uczula, to na pewno :) Delikatnie łagodzi, nawet dobrze oczyszcza.Używając produktu doświadczyłam natomiast dwóch absolutnie niedopuszczalnych dla mnie rzeczy: po pierwsze: bużka się lepi, a tego nienawidzępo drugie: zapach( hmmm...raczej smrodek :p ) toniku jest nie do przyjęcia: ostry, chemiczny, drażniący- odbiera całą przyjemność niezmiernie relaksującej czynności "natrzepywania" zmęczonej twarzy odświeżającym płynem :D. Jeśli tak jakoby "pachną" róże, to te wszystkie kwiaty, które za takowe zawsze uważałam muszą się inaczej nazywać...Za łagodne i przyjemne działanie byłoby 3 * , ale ten SMRÓD po nocach w koszmarach mnie męczy.