Phenomé Red Tea, Smoothing Body Elixir Wygładzający eliksir do ciała z ekstraktem z czerwonej herbaty i opuncji figowej

Niemalże doskonały balsam. Naprawdę wygładza skórę i to spektakularnie jak na produkt naturalny, nawilża rewelacyjnie pomimo swojej lekkosci. Ma konsystencję musu, wchłania się całkowicie po kilku minutach, idealny na lato, nie roluje się, świetnie rozprowadza. Jest tak lekki, że nie wahałam się użyć także na twarz i włosy (aloes w bazie). Ten balsam nie zapchał mojej tlustej cery, także tu wygładził, ale trochę się świeciłam po nim, natomiast do włosów spisuje się lepiej niż niejeden lotion b/s. Mam lekkiego bzika, bo zawsze sprawdzam funkcjonalność i wszechstronność prawie każdego kosmetyku, który trafi w moje ręce:-) Skóra calego ciała pięknie wygląda i jest zadbana z tym specyfikiem, elastyczna, ujednolicona, głęboko nawilżona, ale nie przeciążona. Zapach balsam ma zupełnie neutralny, słabo wyczuwalny jak dla mnie, nie kłóci się z perfumami. Niestety jest bardzo drogi, a wydajnością nie powala, zużywa się tak samo szybko, jak większość balsamów w o wiele niższej cenie. Moje opakowanie otrzymałam gratis do zakupów i to było cudowne zaskoczenie, ale wątpię, abym kiedykolwiek skusiła się na zakup, chyba, że w jakiejś gigantycznej wyprzedaży. Cena regularna jest dla mnie mimo wszystko nie do przyjęcia, ale polecam:-) Używam tego produktu od: przez ok. miesiąc, ale sporadycznie Ilość zużytych opakowań: Jedno, 100 ml ( to mniejsze w metalowej tubie)

Bardzo przypadły mi do gustu inne kosmetyki tej firmy dlatego jak przyszła kolej na wybór balsamu do ciała, kierując się zapachem wybrałam ten właśnie produkt. Zapach jest naprawdę bardzo ładny i przyjemny, nie utrzymuje się długo na skórze więc nie gryzie się z perfumami. Co do samego balsamu jest dosyć rzadki, bardzo szybko się wchłania, pozostawiając skórę dobrze nawilżoną przez cały dzień. Jednak jego wydajność, przy codziennym stosowaniu, jest naprawdę bardzo słaba...ze względu na wysoką cenę, nie mogę sobie pozwolić na kupowanie tego kosmetyku co 3,4 tygodnie...no i mimo ładnego zapachu nie przywiązałam się na stałe do niego i w dalszym ciągu szukam czegoś bardziej odpowiedniego dla mnie. Używam tego produktu od: 1 miesiąc Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie 200 ml

Kosmetyki Phenome wygrałam w konkursie organizowanym przez Twój Styl, to druga z moich recenzji kosmetyków tej firmy, trzecia będzie za jakiś czas, bo dotyczy kremu-bazy, który chcę dłużej potestować zanim się wypowiem na jego temat. Pierwsze co mi przychodzi do powiedzenia o tym balsamie to zapach - absolutnie obłędny. Nie wiem co tak pachnie, nie udało mi się tego ze składu wywnioskować, ale na ile znam zapach czerwonej herbaty, to nie jest to ten zapach. Świeży, orzeźwiający, jednocześnie słodki, ale ani trochę landrynkowy. Nigdy nie czułam wcześniej tego zapachu, w żadnym kosmetyku, ale z miejsca zostałam jego fanką. Właściwości nawilżające na czwórkę z plusem. Wydajność niestety średnia - gdybym stosowała go codziennie na całe ciało skończyłby się maksymalnie po dwóch tygodniach. Pomimo wysokiej ceny gdy się skończy rozważę jego ponowny zakup - dla zapachu. Szkoda, że nie ma innych produktów o tym zapachu, marzy mi się odżywka lub mgiełka do włosów. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego