IsaDora Glow Stick (Rozświetlający róż w sztyfcie) 

Oceniam kolor 10 rose bud Kupiłam go już dawno dawno temu i używałam z przerwami bez większego przekonania. Jednak kilka miesięcy temu odkryłam go na nowo i zaczęłam używać codziennie. Podoba mi się zarówno aplikacja jak i efekt, który daje. Wystarczy maznąć policzki, rozetrzeć palcami i gotowe. Kolor jest idealnie napigmentowany, nie za mocny i nie za słaby, efekt jest naturalny. Konsystencja bardzo przyjemna, delikatnie kremowa. Bardzo podoba mi się efekt subtelnego rozświetlenia. Ja tam drobinek żadnych nie dostrzegam, raczej delikatne satynowe wykończenie. Trwałość bez zarzutu, makijaż trzyma się cały dzień. Nie ma zapachu. Opakowanie solidne i poręczne. Duża wydajność. Mogłoby być więcej kolorów do wyboru. Używam tego produktu od: kilku lat Ilość zużytych opakowań: jedno

Nie spełnił do konca moich oczekiwan. Nie lubie rozy w sztyfcie. Zbyt kremowy i za bardzo rozswietlajacy, przez co efekt jest baaardzo naturalny, prawie niewidoczny. Trwałość jest niska jak na cene. Ściera sie bardzo szybko. Używam tego produktu od: miesiaca Ilość zużytych opakowań: miesiaca

Sztyft wygralam w konkursie isadorowym. Sama zapewne nie kupilabym go, bo nie lubie rozy w sztyfcie. Ale do rzeczy. Plusy: - piekny kolor: brudny roz,z delikatnie roswietlajacymi drobinkami (nie ordynarnym brokatem). Jestem naturalna brunetka i kolor rozu swietnie wspolgra z moja uroda. - piekny zapach (lekko pudrowy) - trwalosc (ok. 5h bez poprawek). Minusy: Minus jest jeden, ale zasadniczy i zwie sie aplikacja. Ja jestem osoba leniwa, nie lubie eksperymentow, roz nakladam o 6 rano z predkoscia swiatla, jednym pociagnieciem pedzla. Mam to juz opanowane do perfekcji. Przy tym rozu natomiast, mam spory problem, bo jest bardzo miekki, nie umiem dobrac odpowiedniej ilosci na policzek i wychodza mi placki jak marynie ze mlyna. Nie posiadam w domu trwardego pedzla do podkladu, by je rozetrzec, a inwestowac nie zamierzam, wiec rozcieram je skosnym pedzlem do rozswietlacza. No nie jest zle, ale zachodu z tym co niemiara. Moze w koncu dojde do wprawy, ale nigdy nie bede miala pelnego zaufania do rozy w sztyfcie. W tej kwestii jestem tradycjonalistka: roz ma byc w kamieniu. Amen. Nie mniej jednak kolor jest piekny, trwalosc rowniez. I za to 3 gwiazdki. Nawilzenia nie zauwazylam, ale moich suchych policzkow na szczescie nie przesuszyl. Nie wyobrazam sobie jednak nakladac go na szybko w podrozy. Opakowanie gustowne, metalowe, z charaktersycznym kliknieciem, roz wysuwa sie, w opakowaniu miesci sie 3,5g. produktu. Polecam entuzjastkom sztyftow. Bedziecie zadowolone. Używam tego produktu od: kilka dni Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1