Klorane Shampooing au Lait de Papyrus Szampon wygładzający do włosów suchych i niezdyscyplinowanych

Szampon z papirusem to pierwszy mój produkt marki Klorane, którą znam jedynie ze słyszenia i bardzo pozytywnych recenzji w blogosferze. Sama nie skusiłam się jeszcze na żaden produkt z dwóch powodów: dość wysokich cen oraz sporego zapasu włosowych cudowności. Kiedy dostałam ten szampon w prezencie ucieszyłam się i zachowałam z myślą o nadchodzącej jesieni kiedy moje włosy przeobrażają się w nieposłuszne stworki sterczące we wszystkie strony podczas deszczowej czy wilgotnej aury. Szampon wygładzający jest jak znalazł na tę porę i rzeczywiście pozwala ujarzmić mi moją czuprynę. OPAKOWANIE Szampon otrzymujemy w kartonowym pudełeczku o bardzo prostym wyglądzie. Mam tutaj logo marki, grafikę przedstawiająca papirus oraz napisy w języku francuskim. Z tyłu znajduje się naklejka z opisem w języku polskim, w której znajdziemy wszystkie potrzebne informacje na temat produktu. Właściwe opakowanie to spłaszczona buteleczka, małych rozmiarów, dzięki czemu sprawdzi się idealnie np. na wyjazd. Co pozytywnie mnie zaskoczyło to obecność plastikowego zabezpieczenia przed otwarciem, które zrywamy przy pierwszym użyciu. Zamknięcie na klik jest praktyczne i pozwala na szybkie korzystanie z produktu. SZAMPON Szampon na jasnozieloną barwę z lekko połyskliwą poświatą. Zapach produktu jest bardzo naturalny, roślinny, podejrzewam, że tak pachnie papirus, choć nigdy nie czułam woni tej rośliny. Szampon jest produktem niezwykle wydajnym dzięki swojej gęstej konsystencji i zdolności do pienienia się. Wystarczy niewielka ilość na umycie włosów (polecam obejrzeć instruktaż na stronie marki, gdzie jesteśmy uczulani na kwestię marnotrawienia produktów). Szampon jak już wspomniałam świetnie się pieni, dokładnie oczyszcza skórę głowy i włosy. Nadaje się do zmywania olei kiedy nie mam nic innego pod ręka, jednak musimy zrobić to dwukrotnie. Najważniejsze są jednak efekty jakie obiecuje producent: moje niesforne włosy po umyciu tym szamponem i nałożeniu lekkiej odzywki lub maski (to krok obowiązkowy w mojej pielęgnacji) są zdecydowanie bardziej zdyscyplinowane, miękkie w dotyku i wygładzone, są też mniej podatne na puszenie, co uważam za sukces. Produkt ma przyjazny skład. Wydajność jest bardzo duża przy pojemności jedynie 200ml, jednak cena trochę odstrasza. W składzie mamy SLS. PLUSY: +/- przyjazny skład, choć z SLS + dobrze się pieni + delikatnie, ale skutecznie oczyszcza + wygładza i dyscyplinuje + jest wydajny + praktyczna butelka

Nie planuję powrotu. Zakładałam, że ciekawy skład i kremowa konsystencja sprawią, że kosmetyk jakoś pozytywnie się wyróżni. Jednak szampon ten nie wywołał we mnie jakichś głębszych emocji ;) W porównaniu z szamponami o bardziej żelowej formule ten dość tępo się rozprowadza. Po umyciu zostawia na powierzchni włosów delikatną warstewkę, ale akurat mnie to nie przeszkadza. Mam rozchylone łuski na powierzchni włosów, każda warstwa pielęgnująca, która utrzyma je w ryzach, jest mile widziana :) Jednak potrafi być zbyt ciężki, skóra głowy przetłuszcza mi się po nim szybciej niż po czymś lżejszym. Zapach przyjemny, roślinny, przywołujący na myśl papier. Kupiłam w dużej promocji, za ułamek ceny. Kolejnego nie planuję. Używam tego produktu od: parę miesięcy (wymiennie z innymi) Ilość zużytych opakowań: kończę 1 pełnowymiarowe

Plusy: *konsystencja- gęsta,nieco żelowa, ale bardzo przyjemna *zapach- nigdy nie wąchałam papirusu c: , ten bardziej przypomina aloes *działanie- pozostawia włosy bardzo, bardzo wygładzone, ale bez przyklapu,sypkie, działa bardzo dobrze na moją mega podrażnioną skórę głowy, Minusy: (drobne, ale są) * butelka- niezbyt lubię butelki z otworem w postaci dużej dziury, ale gdy się przyzwyczaiłam było ok, dosyć twarda ciężko wycisnąć resztki *skład, a właściwie jeden składnik- zawiera paraben ( na końcu, ale zawsze to paraben) Używam tego produktu od: dwóch miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 duże

Kupiłam zaraz po tym, jak linia papirusowa została wprowadzona do polskich aptek i może dlatego, że było to w zimie, to nie zauważyłam spektakularnych efektów stosowania. W szamponie podobał mi się zapach, konsystencja i przede wszystkim ten piękny miętowy kolor. Szampon dobrze oczyszcza, nie plącze strasznie włosów, nie wysusza i nie obciąża fryzury, ale CZEGOŚ mu brakuje. Jest jak najbardziej dobrym szamponem, ale czuję się nieco oszukana, bo nie zauważyłam żadnego działania wygładzającego włosy, wcale nie elektryzowały się mniej. Natomiast pozytywnie zaskoczył mnie duży połysk, jaki szampon nadaje włosom. Polecam na wypróbowanie, jednak najlepszym szamponem Klorane jest szampon z mango. Używam tego produktu od: zima - wiosna Ilość zużytych opakowań: 2 x 200 ml