Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Produkty podobne
Artykuły
KWC LogobyWIZAŻ logo
Uroda

Eau Thermale Avène Cleanance High Protection 30 SPF Emulsja ochronna do skóry tłustej i trądzikowej - wysoka ochrona

3,3 na 515 opinii
flame1 hit!
27% kupi ponownie
Product wycofany
Przeglądasz produkt, który nie jest już dostępny na rynku, w związku z tym nie możesz dodać nowej opinii o tym produkcie

Porównaj ceny

ceneo
Avene Cleanance emulsja ochronna SPF30 do skóry trądzikowej 50ml
53,00  zł

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
3,3 na 5
Kupi ponownie: 27% osób
  • 10 grudnia 2016 o 14:59
    Całkiem dobry
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:rok lub dłużej
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    Krem spełniał swoje zadanie w okresie letnim oraz w dniach słonecznych po i przed latem. Jak na krem ochronny przed słońcem ma dość delikatny zapach. Bardzo fajna konsystencja, krem łatwo i szybko się wchłania, nie pozostawia tłustego filtra. Nie zauważyłam żeby przy jego stosowaniu stan skóry mi się pogorszył czy polepszył. Bardzo wydajny. Plus za pompkę. Jedyny minus jaki zauważyłam to fakt, iż dość słabo spisywał się pod makijażem. Po godzinie zauważałam, iż skóra zaczyna się błyszczeć i lepić.
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W aptece
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 20 marca 2016 o 19:19
    Sama nie wiem
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:miesiąc
    Wykorzystał/a:kilka próbek
    Próbkę emulsji otrzymałam za prawie każdym razem, gdy kupiłam triacneal tej samej firmy. W sumie 3 próbki. No i sama nie wiem, gdyż fakt daje dobrą ochronę, wchłania się szybki, to jednak chyba zapycha moją tłustą twarz. Co prawda jest o wiele lepszy niż kremy drogeryjne, lecz chyba poszukam na wiosnę/lato innej firmy. Nie kupię na pewno pełnej wersji.
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    Drogeria Super-Pharm
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 4 marca 2016 o 19:10
    Koszmar minionego lata...
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:nie określono
    Tak jak w tytule- koszmar minionego lata i to dosłownie. Kupiłam go w jednym celu- miał mi dać porządną ochronę przeciwsłoneczną na dwutygodniowym urlopie w tropikach. Mam cerę trądzikową, mocno skłonną do zapychania, ale oczywiście stwierdziłam, że skoro ten filtr jest przeznaczony dla takiej właśnie cery- tłustej i mieszanej, a dodatkowo ma pomagać na zmiany- to cóż, znalazłam ideał i będzie pięknie. Błąd. Nie było. Było koszmarnie. Zaczęłam go używać od pierwszego dnia urlopu. Początki nie były takie złe, nie zauważyłam, żeby zaczęło pojawiać mi się więcej zmian, choć i tak pare krostek było. Niestety już po kilku dniach... koszmar... prawdziwy i istny wysyp wielkich, bolących pryszczy. Dodam tylko, że był to jedyny kosmetyk jaki stosowałam na twarz w ciągu dnia. Myślałam, że może to efekt jakiegoś uczulenia albo słońca, oj ja głupia... Połapałam się dopiero po kilku dniach, że to pewnie ten filtr. Odstawiłam i stosowałam inny, ale niestety- moja twarz wyglądała jak pobojowisko po wojnie. Cała w czerwonych gulach. Masakra. Leczenie tych zmian zajęło mi ładnych kilka miesięcy (nie żartuję...) i jeszcze zostawiły po sobie mocne przebarwienia potrądzikowe. Koszmar razy tysiąc. Mam wrażenie, że ten filtr w połączeniu ze słońcem i morską wodą po prostu zadziałał jak jakiś zalepiacz skóry, skutecznie zapychając wszystkie pory :// Zdjęcia z wakacji z taką buzią nie były udane ;P Nigdy więcej, to jest jakiś koszmar, nie polecam trądzikowcom. Pomijam wszystkie jego inne cechy, dotyczące ochrony przeciwsłonecznej czy nawilżania, bo są nieistotne w obliczu tego, co ten filtr wyprawił z moją cerą. Nie polecam. Używam tego produktu od: kilkanaście razy Ilość zużytych opakowań: 1 op.
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 8 września 2014 o 12:32
    Dermo-romans
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:nie określono
    Stałam w sierpniowe popołudnie w aptece przed opustoszałą półką z kosmetykami przeciwsłonecznymi. Nie było ani emulsji matującej Vichy, ani nic lekkiego do twarzy z LRP. Kiedy miałam już kierować się do wyjścia, mój wzrok padł na ten krem. Wzięłam opakowanie do ręki, prześwidrowałam wzrokiem skład i z braku laku zdecydowałam się na Cleanance Avene. Przekonało mnie to zapewnienie o lekkiej konsystencji i dedykacji kosmetyku - odpowiedni dla cery tłustej, trądzikowej. CO MI SIĘ PODOBA W CLEANANCE? *Skład. Mamy tu połączenie filtrów mineralnych z chemicznymi. Taka mieszanka zapewnia bardziej skuteczną ochronę anty-UV, aniżeli filtry chemiczne solo. - Dwutlenek tytanu - Filtry nowej generacji - tinosorb s i m - Octocrylene - Parsol Brak w składzie filtrów przenikających. Standardowo jak na kosmetyki apteczne przystało, w składzie woda termalna. Rolę antyoksydanta pełni witamina E. *Opakowanie, czyli charakterystyczna pomarańczowa tubka airless *Konsystencja jest rzeczywiście lekka i nietłusta, a przynajmniej nie jest to tłustość, którą znam ze zwykłych kremów z filtrami, ale nie ma też niż wspólnego z superlekką, tępą mazią jaką jest Dry touch LRP. Powiedziałabym, że jest to coś pomiędzy. *Działanie/efekt: Przy nałożeniu niewielkiej ilości kosmetyku, pozostawia skórę wręcz matową. Przy obfitej ilości, w granicach przepisowej, nie ma mowy o macie. Skóra wtedy jest satynowa, z lekkim połyskiem. W ciągu dnia wystarczą dwa przypudrowania, żeby ten efekt zniwelować. Emulsja nie daje efektu charakterystycznej dla filtrów tłustości i ciężkości, dlatego dla mnie jest to dermo-rewolucja w zakresie coraz lżejszej ochrony przeciwsłonecznej, o czym grube lata temu można było jedynie pomarzyć. Skóra przez cały dzień noszenia tego filtra, jest odżywiona i gładka. Od miesiąca używania, nie zauważyłam zapychania i żadnego podrażnienia, a mam do tego ponadprzeciętne skłonności. Krem nadaje się na serum C, a także pod podkład. *Zapach - przyjemny, nienachalny. Ledwo wyczuwalna woń. CO NIE MA DLA MNIE ZNACZENIA *Cleanance bieli, wbrew zapewnieniom producenta, co jest widoczne zwłaszcza, jeśli smarujesz się przepisową ilością filtra. Ja nie tego szukam w ochronie przeciwsłonecznej, ze względu na jasną cerę nie zwracam na to uwagi. CO MI SIĘ NIE PODOBA *Brak podanej deklaracji odnośnie wskaźnika ochrony anty-UVA. Wg europejskich norm w przypadku spf 30, ochrona anty-UVA to minimum 10. Podejrzewam, że w kosmetyku aptecznym, z fotostabilnymi filtrami w dodatku zblendowanymi z dwutlenkiem tytanu, wskaźnik PPD jest wyższy. Szkoda jednak, że producent nie podaje takiej informacji. *Cena. PODSUMOWANIE Jest to chyba najlepiej "wchłaniający się" filtr jaki znam (poza Dry touch), pozostawiający skórę w takim stanie, że da się wyjść do ludzi, a i makijaż na tę powkłokę anty-uva da się nałożyć ;) Łączy dobrą ochrone i świetne właściwości użytkowe. Jeżeli oczekujesz absolutnego matu i przeszkadza ci bielenie, nie polecam sięgać po ten filtr. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: jedno
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 1 sierpnia 2013 o 18:59
    Godny polecenia
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:nie określono
    Dlaczego się na niego zdecydowałam ? Filtr ten zakupiłam na lato. Szukałam zamiennika La Roche Posay Anthelios AC SPF 30. Po prostu chciałam spróbować czegoś innego. Poszukiwałam filtra o faktorze 30 i przeznaczonego do cery mieszanej, trądzikowej. Padło na Avene! To mój pierwszy filtr tej firmy więc nie mam porównania co do reszty. Ochrona UVB SPF 30 to dla mnie zdecydowanie wystarczająco niezależnie od pory roku. Zawsze warto jest chwycić choć trochę słoneczka podczas wakacji. Do życzenia pozostawia wiele ochrona przed promieniami UVA. Producent niestety nie informuje nas o wartości PPD. Bynajmniej, możemy się spodziewać, że faktor chroniący nas przed UVA to na pewno 10. (Wszelkie kosmetyki sprzedawane w Europie, których zadaniem jest ochrona przeciwsłoneczna MUSZĄ mieć stosunek ochrony przed promieniowaniem UVB do UVA 3:1.) A 10 to dla mnie za mało. Mówi się, że ludzi nie ocenia się po wyglądzie i też jestem tego zdania, ale jeśli mam wybór powitać pierwsze zmarszczki w wieku 25lat lub kilka/kilkanaście lat później to zdecydowanie wolę odroczyć ich pojawienie się. Zazwyczaj nie kupuję filtrów na których nie ma podanej tej wartości. Ten produkt był wyjątkiem od reguły. Nie podobają mi się PEG\\\\\\\'i w składzie. Świadomość konsumentów, jeśli chodzi o szkodliwe substancje w kosmetykach wzrasta. Dlatego też, szczególnie firmy apteczne, powinny wziąć ten fakt pod uwagę i zacząć na poważnie wyzbywać się PEGów! Jako antyoksydant witamina E, jako substancja regulująca wydzielanie sebum wyciąg z dyni. Trzy filtry przeciwsłoneczne w składzie: Octocrylene - głównie ochrona UVB Butyl Methoxydibenzoylmethane - głównie ochrona UVA Titanium Dioxide - głównie ochrona UVB Konsystencja kremowa. Kolor lekko żółtawy. Rozprowadza się bardzo łatwo i przyjemnie. Nie ma efektu natychmiastowego zastygania na twarzy, nie musimy się spieszyć. Należy chwilę odczekać po nałożeniu, poczekać aż wszystko się wchłonie, a filtr zmatowieje. Nawet przy nałożeniu dużej ilości wszystko się wchłania. Kosmetyk nie przesusza cery, ale też nie nawilża jej. Dla mnie był neutralny pod względem pielęgnacyjnym. Co bardzo ważne bieli minimalnie. Nie ma efektu białej twarzy. Podczas stosowania trądzik się nie nasila, nie zatyka porów. Nie roluje się pod korektorem! Efekt końcowy? Filtr nie przypadnie do gustu zwolennikom perfekcyjnego, ceramicznego matu. Zastanawiam się czy jakikolwiek filtr gwarantowałby nam taki efekt, szczególnie po kilku godzinach od aplikacji... Produkt pozostawia delikatny, zdrowy błysk. Bardzo delikatnie bieli. Na temperatury 10-25C jest bardzo dobry. Nie spływa z twarzy. Jednak podczas olbrzymich upałów, które w Polsce zdarzają się coraz częściej, nie daje rady. Twarz zaczyna się pocić i świecić. Niestety, temperatura robi swoje, ale pamiętajmy, że najważniejsza jest ochrona :) Podsumowanie: +opakowanie z pompką! WIELKI plus + minimalne bielenie + nie przesusza + dostępny w każdej aptece + nie nasila zmian trądzikowych, nie zapycha - brak podanej wartości PPD, co może oznaczać że wcale nie jest wysoka i producent nie chce się "chwalić" - PEG\'i w składzie *Nie jestem kosmetologiem i nie mam dużej wiedzy na temat składników kosmetyków. Jeżeli jakiekolwiek informacje wprowadzają w błąd z góry przepraszam. Swoją wiedzę , oprócz własnej głowy, opieram na kilku sprawdzonych stronach internetowych.
    Produkt kupił/a w
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.