L'Oreal Paris Studio Secrets Professional, Anti - Shine Mattifying Primer (Baza matująca) 

Lubię tę bazę i będę do niej wracać dopóki nie znajdę lepszej. Po nałożeniu makijażu na te baze twarz wygląda promiennie, jest gładka, innymi słowy: efekt photoshopa. Faktycznie nie widać porozszerzanych porów. Traktuję ją jako kosmetyk profesjonalny i nie stosuję za często, jedynie na jakieś większe wyjścia. Stosowana na okrągło zapycha i powoduje wysyp zaskórników, ale to jest typowe dla kosmetyków profesjonalnych, które są bardziej nafaszerowane szkodliwymi substancjami niż inne, więc nie za to odejmuję gwiazdkę. Dla mnie problem polega na tym, że ta baza nie powala, jeżeli chodzi o matowienie. Po kilku godzinach makijaż tak czy siak wymaga poprawek. Mimo to stosuję ją chętnie, bo twarz wygląda serio fantastycznie. Polecam. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 1 skończone, drugie zaczęte

Jak wyżej. Rzeczywiście w składzie nie ma żadnej typowo matującej substancji, więc nadanie jej nazwy matująca, jest dla mnie dość zaskakujące. Baza nie spełnia swojego podstawowego zadania, z nią czy bez niej moja strefa T świeci się po takim samym czasie. Jedyny plus to niezapychający i skąpy skład. Ale za tę cenę: 75 zł - nieopłacalna inwestycja Używam tego produktu od: sierpień Ilość zużytych opakowań: jedno

Mam wyjątkowo dokuczliwy typ cery- tłusta. Bez porządnej bazy i matującego, trwałego podkładu nigdzie się nie ruszam :) Moja przygoda z nią rozpoczęła się gdy zobaczyłam, że zostawiłam na wkacjach moą ulubioną baze benefita Porefessional, która pięknie wygładzała, matowiła i zwężała pory :/ Pech chciał, że nie miałam już wystarczająco dużo kasy na baze za 140zł... trzeba było wypróbować coś troszkę tańszego. Miałam już doświadczenie z bazami tańszymi, tj inglot czy sephora. Żadna z nich nie nadawała się, Dobry efekt był tylko przez chwile, potem podkład się mazał i znikał. Tą baze wypatrzyłam w rossmanie. Kosztowała sporo jak na ten sklep, około 75zł. (w zgłoszeniu pisze 40zł,to błąd) Opakowanie estetyczne, wygodna pompka, pomyślałam ajjj tam i tak już nic nie wymyśle a pilnie potrzebuje czegoś pod podkład. I do koszyka :) I w ogóle nie załuję! :) Już sam moment nakładania to przyjemność. Lekka, beztłuszczowa formuła idealnie wtapia się w skórę, bez zbędnego uczucia ciężkiej warstwy silikonu czy innego świństewka ;) Cera może oddychać i jest delikatnie wygładzona, tak w sam raz. Optycznie wygładza też wszytskie nierówności np. krostki. Zmatowienie solidne, dobrze wygląda i sprawuje się też solo. Dobrze zwęża pory, są o jakieś 75% mniej widoczne! Podkład rozprowadza się na niej troszkę tępo. Mnie to akurat nie przeszkadza, dzięki temu nakładam go w idealnych, nie zawyżonych porcjach i nie ma efektu maski :) Po prostu tzreba się troszke bardziej napracować ale warto be podkład na tej bazie wygląda naprawde pięknie. I to właściwie każdy, czy estee lauder, czy clinique czy też helenki R, nie ważne. Trzyma się i wygląda perfkekcyjnie przez naprawde długi czas. Matuje dobrze, przy mojej- mocno tłustej cerze na jakieś 4h przed następnym poprawieniem makijażu pudrem w kamieniu. No i to zwężenie porów, super. Cera wygląda na idealną od samego rana aż do wieczora :) Mocna konkurencja dla baz renomowanych, droższych firm! Uważam, że jest tak samo dobra jak baza benefita porefessional czy high definition make up for ever. Jest natomiast sporo tańsza :) Polecam jej zakup, niestety opakowanie jest małe, zaledwie 20ml ale cena przyzwiota a jakość wysoka.