Yves Rocher 3 Thes Detoxifiants, Mousse Exfoliante Démaquillante (Pianka peelingująca do demakijażu z wyciągiem z trzech herbat) 

Świetny, delikatny peeling, który można stosować codziennie. Pięknie pachnie, odświeża i koi skórę. Jeśli jest jeszcze w sprzedaży, chętnie go zakupię. Nie ma żadnych minusów, no może poza ceną. :) Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno opakowanie

jest to bardzo delikatny peeling. Można używać go codziennie ja to robię co drugi. Posiada delikatne drobinki, pachnie skoszoną trawą, oczyszcza, usuwa makijaż. Odświeża,matowi skórę - daj uczucie skóry bez poślizgu za to odejmuje pół gwiazdki wydajny,cene bez promocji wysokoa Używam tego produktu od: 1,5 roku Ilość zużytych opakowań: 03

Od dawna szukałam czegoś delikatnie peelingującego do codziennego demakijażu. Ten kosmetyk dostałam jako bonus do zamówienia jakiś czas temu i okazał się strzałem w 10-tkę. Mam cerę normalną w kierunku tłustej. Makijaż zmywałam do tej pory pianką z Sephory, albo Avonu, na doczyszczenie resztek używam płynu micelarnego (przeważnie domywam oczy). Ten pianko-peeling po użyciu nie pozostawia na twarzy resztek podkładu, jak to było z piankami zwykłymi. Dodatkowo oczyszcza pory, ale nie męczy skóry jak klasyczny peeling. Odrobinę nie radzi sobie z makijażem oczu, ale przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie tarł drobinkami peelingującymi, choćby nie wiem jak drobnymi, po powiekach. Choć i tak radzi sobie z tym lepiej niż emulsja do demakijażu z Avonu. Podsumowując - produkt bardzo wydajny, fajna konsystencja, drobinek jest w sam raz do codziennego użytku, oczyszcza i zmiękcza skórę, zapach świeżo skoszonej trawy (dla mnie przyjemny). Jeden z produktów, do których chcę wracać - podobnie jak tonik z tej serii. Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: jedno

fajny myjacy krem konsystencja musu tlusty ciezki niepieniacy sie piling z grubymi drobinkami o przyjemnym swiezym zapachu niweluje suche skorki nawilaza i natluszcza cere skora wyglada po nim na wypoczeta efekt jedrniejszy skory ale mysle ze to wizualne natluszczenie stosuje go po myciu makijazu mydlem nastepnie ten piling sam piling nie daje sobie rady z moim ciezkim makijazem!!! mam tlusta skora wiec nieco za bardzo jest ten mus natluszczajacy ale wtedy nie widac moich wysuszonych skorek cos za cos byc moze skora jest po nim milutka i gladka jest go duzo jest wydajny nie stosuje codziennie przyjemny siwezoziolowy lekki zapach taki odswiezajacy ciezko powiedziec czy czuc jakas jerbate ale cos nieco podobnego mam tez tonik z tej serii wiec tonik nie jest tak dobry jak ten mus, bije go na glowe a niby ta same seria 2 zupelnie rozne specyfiki nieco wyruwnuje koloryt skory ale nie rozjasnia jej latwo sie wydostaje z tubki ktora jest wygodna w trzymaniu jest koloru takiej bardzo szarej bieli mlecznej z drobinkami nie jest to mocny piling wrecz delikatny moze podrazniac skore b. wrazliwa naczynkowa !!! nie usuwa zaskornikow nie dziala tez na pryszcze jest bardziej odzywczy i naprawczy dla zmeczonej skory lub wysuszonej innymi kosmetykami jest tlusty !!!! ale nie zauwazylam jakis sensacji po nim chociaz mam sklonnosc mozna go wyprobowac zwlaszcza jak jest na promocji

Nawet nie wiem co powiedziec, bo peeling z tego zaden, srodek do demakijazu tym bardziej. Jak dla mnie jest to raczej srodek oczyszczajacy skore jak zel do mycia twarzy. Pachnie co najmniej specyficznie i rzecz ktora doprowadza do mnie do szewskiej pasji moja skora po uzyciu tego produktu jest TEPA w dotyku. Plus to chyba tylko to ze mi sie opakowanie podoba i kolor. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 1 - które próbuję wymęczyć

Kupiłam ten produkt, by byłam i jestem nadal zadowolona z toniku z tej serii. Ale zupełnie nie rozumiem, skąd w YR pojawił się pomysł, żeby ten produkt nazwać pianką do demakijażu. Ani to pianka, ani to demakijaż. Ot jak dla mnie + zwykły peeling do mycia twarzy. Mogłam podejrzewać że coś będzie nie tak, bo Pani w sklepie zaczęła strasznie kręcić, jak zapytałam czy dobrze usuwa makijaż. Ale nie posłuchałam instynktu. No i mam za swoje. Produkt ma straszny zapach, zresztą ktoś to wcześniej napisał, więc nie tylko mnie to przeszkadza. Kojarzy mi się z gnijącą trawą. Do tego - jak już napisałam - ani to pianka, ani demakijaż. To nie pianka, bo produkt wcale się nie pieni. To jest po prostu krem, w którym ktoś zanurzył trochę drobinek peelingujących. Plus za to, że chociaż ładnie się na twarzy rozprowadza i dość łatwo zmywa. I to również nie jest dla mnie demakijaż. Jeżeli ktoś liczy, że ten produkt idealnie usunie pudry, fluidy i tusze, to się rozczaruje. Nie zrobi tego lepiej, niż inny produkt do mycia twarzy. Ot efekt taki, jak z użycia każdego innego żelu do mycia twarzy. Po dwóch użyciach jako demakijaż (ach, efekt pandy i czarne plamy na ręczniku!) postanowiłam zacząć używać go jako peelingu myjącego. I jako taki produkt w miarę się sprawdza. Jest jednak bardzo delikatny i jak dla mnie nie zastąpi zwykłego peelingu. Drobinek jest dość mało jak na peeling, ale faktem jest, że produkt nie podrażnia, nie uczula i radzi sobie ze zwykłymi zanieczyszczeniami twarzy. Minus za opakowanie. Produkt jest dość gęsty, nie spływa w tej tubce. Więc na koniec sporo w niej zostaje produktu. Rozcinanie tuby, jeśli chce się wyciągnąć to, co w niej zostało jest konieczne (ja wydobyłam produktu tyle, że starczyło mi na jakieś 5 dni stosowania 2 razy dziennie). Używam tego produktu od: około 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

To coś pomiędzy preparatem do mycia twarzy a peelingiem - bo nie ściera mocno, po oczyszczeniu twarzy wacikiem zostają na nim resztki podkładu, ale po użyciu pianki (będącej de facto kremem) twarz jest gładka i przyjemnie sciągnięta, nie wysuszona. Zapach mi nie przeszkadza, jest ziołowo-trawiasty, a to nie moja bajka, ale jakoś mnie tutaj nie razi. Cena trochę za wysoka, lecz kupiłam kosmetyk w promocji. Używam tego produktu od: kilku tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Zakupiłam piankę, gdyż poszukiwałam czegoś delikatnie peelingujacego, do częstego stosowania. Kiedyś miałam micel z tej serii i urzekł mnie uroczym zapachem (rozczarował składem i działaniem). Postanowiłam zatem wypróbować tą piankę, licząc na podobne wrażenia zapachowe i skuteczne acz delikatne działanie oczyszczające. No i liczyłam na dośc przyzwoity skład... Gdy dotarła przesyłka, zaczęła się seria rozczarowań. Najpierw skład - same parabeny :( Dalej zapach... tego, co wydobyło sie z tubki właściwie zapachem nazwac nie mozna !! Smród gnijącego zielska... byłam święcie przekonana, że trafił mi się felerny egzemplarz, że kosmetyk z YR nie może tak śmierdzieć !! Ale niestety, po wizycie w sklepie stacjonarnym i sprawdzeniu innych egzemplarzy, okazało sie, że taki to coś ma zapach :( Na szczęście działanie pianka ma zadowalające, dobrze radzi sobie z oczyszczaniem twarzy i łagodnie ściera, ilość drobinek zadowalająca. Po tygodniu codziennego stosowania twarz czysta, gładka i bez przykrych niespodzianek ;) Nie wiem, jak zdołam zużyć całą wielką tubkę - jest baaaardzo wydajna... ale ten niemiłosierny smród,znaczy zapach, zdecydowanie utrudnia stosowanie i z przyjemności jaką jest codzienna pielęgnacja czyni koszmarny przymus :) Używam tego produktu od: 7 dni Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Jak tylko zobaczyłam, że jest jakikolwiek program oczyszczający zawierający jakiś wyciąg z herbaty musiałam mieć. (wiadomo, że herbata odpowiada za przedłużanie młodości naszej cery). Oki, fajna pianka, albo raczej kremik w bardzo dużym opakowaniu, aby było lepiej z tubki wyciska się niewielką ilość, która wystarcza na porządne oczyszczenie cery. Jak powszechnie wiadomo kremy przeciwsłoneczne to podstawa, ale je również trzeba zmywać i to dość dokładnie. Ta nie dość, że go zmywa, to jeszcze przygotowuje moją skórę na dalsze zabiegi. Berdzo dobrze oczyszcza. Może nie nadać się dla cery normalne, suchej, wrażliwej i naczynkowej. Polecam ją raczej osobom z tłustą i mieszaną cerą. Przyjemna w używaniu, wydajna i w promocji zapłaciłam niecałe 20 zł i mogę powiedzieć ze starczy mi na bardzo dłogo... Używam tego produktu od: niedawna Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Produkt raczej w formie kremu, niż pienki. Ale nie przeszkadza to w ogóle w stosowaniu. Nie nadaje się na okolice oczu, przed pelengujące drobinki które posiada w swoim składzie. Drobinki za to igealnie nadają się do oczyszczenia skóry, podczas codziennego demakijarzu. Osobiście stosuję produkt dopiero po wczęsnieszym usunieciu makijarzu wacikiem nasączonym mleczkiem, później peeeling "pianką" i dodatkowo tonik, lub hydrolat. Wtedy efektu są imponujące. Zapach jest delikatny ziołowy, który to odpowiada mi w 100%. Drobinki peelingujące są delikatne, dlatego używam produkty w zasadzie codziennie. Po spłukaniu na skórze pozostaje taka delikana odczuwalna "powłoczka", która działa pozytywnie na moją cerę. Plusy: - mozliwość używania na co dzień - ładny zapach - konsystencja Minusy: - cena - trzeba dość długo spłukiwać Używam tego produktu od: ponad roku Ilość zużytych opakowań: 3 całe ... jestem w trakcie używania kolejnego

W kosmetyku najbardziej cenię zapach świeżo skoszonej trawy/gniecionych liści, dla mnie cudowny! Przyznam, że ekstra gwiazdka za ten zapach. Nie jest to pianka tylko mus i to dość ciężki. Łączy w sobie cechy peelingu i maseczki z glinki (choć w składzie glinki nie ma tylko proszek z moreli). Stosuję go od czasu do czasu dla gruntownego oczyszczenia twarzy, zostawiając na trochę jak maseczkę. Na pewno nie do codziennego demakijażu, zwłaszcza oczu... Daje efekt mega oczyszczenia i odświeżenia. Moje odczucia w dużej mierze zgadzają się z zaleceniami producenta (ze strony www): "Stosować tylko do twarzy" (NIE DO OCZU) "Polecana przy skórze mieszanej i tłustej - codziennie; przy innych rodzajach skóry - okazjonalnie." Używam tego produktu od: 1 roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Nie polubiłam tego produktu, ponieważ miała być pianka a okazało się, że to najzwyklejszy krem, z którego nijak pianki nie można wyczarować. Oczyszczanie twarzy szło mu całkiem dobrze, ale nie jakoś wybitnie więc nie widzę powodu aby kupować to to kolejny raz, tym bardziej, że największa dla mnie wada tego cośka, to przeokropny!!! zapach. Jak dla mnie krem pachniał odpychająco i w znaczym stopniu uprzyjrzało mi to jego stosowanie. Drobinki delikatne bardzo, krzywdy nie zrobiły, ale za peeling jak dla mnie też służyć nie mogły to były zbyt delikatne. Tubka trochę męcząca, szczególnie przy końcówce kremu. Na plus: nie uczulił, nie miałam po nim dodatkowych wyprysków. Ostatecznie, żeby nie wyrzucać, zużyłam do ciała. Na pewno więcej nie kupię. Używam tego produktu od: kilka tygodni Ilość zużytych opakowań: jedno i basta

Trochę zaskoczyła mnie konsystencja, nie jest to pianka, ale raczej krem. Nie uważam tego za minus, wręcz przeciwnie. Może trochę za bardzo opornie ślizga się po twarzy, ale oczyszcza całkiem dobrze. Plusy: - dobrze oczyszcza - ma drobinki peelingujące - można go stosować codziennie do oczyszczania całej twarzy Minusy: - cena - trochę oporny przy nakładaniu i oczyszczaniu Używam tego produktu od: Jakiś czas Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Używałam codziennie do standardowego oczyszczania twarzy, buzia oczyszczona owszem, ale po krótkim czasie regularnego stosowania wieczorem rano budziłam się z popuchniętymi i bardzo wysuszonymi powiekami! Być może mało delikatne dla mojej wrażliwej skóry. Używam raz w tygodniu jako peeling omijając okolice oczu. Używam tego produktu od: kilka miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Opakowanie śliczne, choć pod koniec dość topornie wydobywa się tą piankę ;) Konsystencja - to nie pianka, a mus z dość dużymi drobinkami, które o dziwo bardzo delikatnie szorują naszą buzię. Zapach - ładny, orzeźwiający, ziół nie czuję ;) Działanie - pianka dobrze oczyszcza twarz z zanieczyszczeń i makijażu. Czasem coś tam zostanie na waciku po przetarciu cery tonikiem, ale są to dosłownie minimalne ilości. Jakiegoś spektakularnego złuszczania nie zauważyłam, no ale w końcu to nie peeling ;) Drobinki sa na tyle delikatne, że nie ma mowy o podrażnieniach. Cena - dość wysoka jak na produkt w regularnej sprzedaży. Ja swóją piankę nabyłam w promocji 2 w cenie 1. wydajność - miesiąc przy 2x stosowaniu w ciągu dnia. Używam tego produktu od: lipca 2012 Ilość zużytych opakowań: na razie 1 opakowanie

Gdyby nie pewna aukcja na allegro pewnie nigdy nie byłabym szczęśliwą posiadaczką tego produktu. Głównie ze względu na cenę. Znakomity pomysł. Nie trzeba używać i stale zmieniać wacików. Po prostu myjemy twarz, ja używam tego musu zwykle pod prysznicem. Nie podrażnia, nie uczula, nie drapie mimo drobinek. Bardzo dokładnie zmywa makijaż, nawet ten wodoodporny. Choć przyznaję, że nie stosowałam tej pianki codziennie. Mam delikatną skórę i tarcie jej dzień w dzień, zwłaszcza w okolicach powiek nie dla mnie. I w końcu to jednak jest peeling. Mnie powalił ten cudowny zapach. Trudno mi określić, czy to naprawdę herbata. Ale i tak: klękajcie narody. Spierałabym się, co do określenia "pianka". Jest to po prostu peeling w delikatnym kremie. Tak delikatnym, że po wytarciu twarzy czuć jego działanie. Minusem jest zbyt wygórowana cena. Ale zawsze są promocje. Używam tego produktu od: nieregularnie kilka miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

Zachęcona pięknym zapachem ( uwielbiam ziołowe klimaty ) i super recenzją pani z Yves Rocher zakupiłam dość drogi jak dla mnie produkt do demakijażu. Niezły produkt , ale ... MINUSY : - potwornie szczypie mnie w oczy, po nim mam czerwone jak wampir :/, - skóra po nim jest jakaś taka dziwna w dotyku, ciężko to nawet określić, jakby sucha, nie da się gładko palcem po twarzy przejechać ;/, - dość drogi jeśli nie jest w promocji, PLUSY : + znakomicie zmywa makijaż, nawet z grubą warstwa wodoodpornego tuszu do rzęs radzi sobie z łatwością, + bardzo ładny zapach, mój chłopak lubi wachać mi twarz po demakijażu tą pianką, + całkiem wydajny produkt, + produkt nie jest naszprycowany chemią, + ciekawa konsystencja z peelengiem, + mi osobiście odpowiada opakowanie w formie tubki, + brak konieczność używania wacików kosmetycznych ( po prostu myjemy buzię ), Nie wiem, czy zakupiłabym ten produkt po raz kolejny, mimo tego że jest skuteczny. Męczy mnie to ostre podrażnienie oczu, ale niektórym dziewczynom może bardziej podpasować :) Używam tego produktu od: 1,5 roku Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Ładnie oczyszcza - kiedy po demakijażu używam toniku wacik jest prawie czysty. Można ją stosować codziennie i ze skórą nic się nie dzieje, faktycznie jest ładnie wygładzona. Twarz nie jest ściągnięta. Nie polecam dla osób, które mają skórę wrażliwą - może odrobinę podrażniać. Moją cerę czasem trochę podrażnia, ale być może jestem uczulona na któryś składnik (tak jak na inny kosmetyk z tej serii, który mocno mnie podrażniał) - czasem skóra po użyciu trochę mnie szczypie, jednak gdy normalizuję ją płynem micelarnym przestaje szczypać. Zapach bardzo ładny, naturalny, lekki, świeży, trawiasty, przypomina trochę świeżo skoszoną trawę :) Moim skromnym zdaniem - konsystencja bardziej przypomina mi krem niż piankę. Jest dość gęsta, wcale nie lekka, bardzo kremowa. Drobinki są malutkie i dość gęste. Łatwo się zmywa. Jest bardzo wydajna, męczę jedną tubkę już kilka miesięcy :) Używam tego produktu od: męczę kilka miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 pełnowymiarowe