Pielęgnacja Clarins przekonała mnie poprzez jedynie dwa produkty: Eau Dynamisante oraz Huile Tonic. Pozostałe produkty w ofercie często są zwyczajnie zbyt drogie w stosunku do tego co oferują i obiecują. Analizując skład można dojśc do wniosku, ze są to produkty bardzo przeciętne za bardzo wysoką cene. To jest tez powód dla którego nie sięgam po pielegnację tej marki, choć segment makijażu bardzo cenie (jakościowo wysoki i w dobrej cenie). Hydraquench Tinted Moisturizer dostałam w prezencie. Jak to zwykle w przypadku marek selektywnych – pierwsze wrazenie: luksus, na co dzień zas efekt: przeciętny.
Przejdzmy do meritum:
+ higieniczne opakowanie tuby
+ estetyka opakowania
+ konsystencja
+ wydajność produktu
+ przyjemność stosowania oraz komfort
+ idealny dla cer suchych i normalnych
+/- gama kolorystyczna dosc ciemna, ale charakterystyczna dla produktów tego typu
+/- krycie srednie
+/- ochrona na poziomie SPF 6 ( aktualnie wersja 15) jest niska i właściwie żadna
+/- u cer tłustych może wzmagac błyszczenie
- bardzo słaby sklad jak na produkt nawilżający
- silnie perfumowany
Produkt prezentuje luksusowo i oszczędnie – typowo dla marki Clarins. Tuba jest z solidnego plastiku, zamknięcie szczelne.
Konsystencja kremu jest lekko kremowa. Krem jest silnie perfumowany. To wrazenie zaskoczenia jest na tyle silne, ze nawet podklady Clarins nie pachna tak intensywnie jak Tinted Moisturizer! Ma się wrazenie nakładania bardziej produktu perfumującego cialo anizeli kremu tonującego.
Kolorystyka w przypadku kremów tonujących jest zazwyczaj „ letnia”, kolory raczej muśnięte słońcem dajacy efekt „bonne mine” tak bardzo pozadany przez Francuzki. Zaletą kremu jest jego stopniowalność, krem nie jest kryjący dzieki czemu nawet ciemny kolor ladnie wtapia się w jasna cere dajac efekt muśniętej słońcem.
Sklad kremu jest bardzo slaby ( w porównaniu do innych kremów ale również do rodziny Hydraquench). Proste humektanty, brak nawet kwasu hialuronowego, czy tez antyoksydantów sprawia ze cena kremu jak na pielegnację jest mocno zawyzona. Ponadto deklarowana ochrona UV uzyskiwana jest jedynie dzieki titanum dioxide zatem w zaleznosci od tego ile zaaplikujemy kremu ( cienka czy gruba warstwa) taka uzyskamy ochronę. Jeśli wiec aplikujemy krem cienką warstwa ( z uwagi na opalony kolor) ochrona plasuje się poniżej 1. Dalszy komentarz mozliwosci ochrony anty UV tego produktu uwazam za zbędny.
Krem aplikuje się latwo i przyjemnie. Zapach wyczuwalny jest jeszcze dugo. Trwałość kremu jest rozna, kolor na golej skorze trzyma raczej caly dzien. Efekt na cerze jest bardzo dobry. Stosowany zas jako pielęgnujący podklad nieco gorzej (szczegolnie zastosowany na uprzednio polozony filtr).
Efekt na cerze to lekki glow. Cera jest satynowa, nie matowa ani tlusta.
Krem nie powodowal zaskórników ani innych kłopotów ( aczkolwiek posiada w skladzie składniki komedogenne), mimo bardzo intensywnego zapachu, nie podrażniał ani nie uczulał. Niemniej tak silnie perfumowany produkt nie wrózy cerom wrazliwym nic dobrego. Robi wprawdzie wrazenie luksusu, ale nie to jest celem tego kremu.
Jak na krem tonujący, godzący pielegnację z kolorem spisuje się niezwykle marnie a szkoda, bo efekt jaki daje na cerze jest niezwykle dobry.
Sklad:
Active Ingredient: Titanium Dioxide 3%; Other Ingredients: Water, Cyclomethicone, Glycerin, Isohexadecane, Nylon-12, Propylene Glycol Myristyl Ether Acetate, Sorbitan Isostearate, PEG-7 Hydrogenated Castor Oil, Ozokerite, Mica, Beeswax, Hydrogenated Castor Oil, Phenoxyethanol, Magnesium Stearate, Magnesium Sulfate, Silica, Barium Sulfate, Fragrance, Polyperfluoromethylisopropyl Ether, Sorbic Acid, Tocopheryl Acetate, Stearic Acid, Disodium EDTA, Ethylparaben, Methylparaben, Oryzanol, Butylene Glycol, Sodium PCA, Glyceryl Acrylate/Acrylic Acid Copolymer, PVM/MA Copolymer, Pentylene Glycol, Cedrelopsis Grevei Bark Extract, Lapsana Communis Flower/Leaf/Stem Extract, Camellia Sinensis Leaf Extract, Thermus Thermophillus Ferment, Rhodiola Rosea roqt Extract, BHT, Potassium Sorbate, Sodium Lauryl Sulfate, Limonene, Linalool, Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Alpha-Isomethyl Ionone, Citronellol, Hydroxycitronellal, Coumarin, Titanium Dioxide, Iron Oxides
Podsumowując produkt mimo wysokiej ceny i renomy marki bardzo przecietny, szczegolnie z uwagi na oferowaną jakość pielegnacyjną. Traktując Tinted Moisturizer jako krem na dzien bedzie kremem dajacym jedynie efekt przecietnie nawilzonej twarzy o pieknym efekcie koncowym. Za tę cenę to niezwykle malo. Traktując ten produkt zas jako podkład, bedzie dobrym podkladem pielegnacyjnym, jednakze o letniej kolorystyce.
Ochronę anty-UV w tym produkcie nie nalezy traktowac powaznie.
Osobiscie nie odradzam, ale i nie polecam. Gdyz w zaleznosci od tego jak potraktujemy ten produkt mzoe spelnic nasze oczekiwania. Warto jednak przed zakupem przetestowac produkt zarowno pod katem koloru jak i sposobu jego noszenia.
_____________________________________________________________
Wszystkie zdjęcia i artykuły zamieszczone na tych stronach są chronione prawami autorskimi.
Kopiowanie i używanie do innych celów bez pisemnej zgody redakcji zabronione.
Używam tego produktu od: miesiac
Ilość zużytych opakowań: 1x50ml