Catrice Absolute Eye Colour Mono Pojedyńczy cień do powiek

Ładny nudziak na co dzień, który baaaardzo lekko się mieni. Dobra pigmentacja, o dziwo długo utrzymuje się na powiece, czego nie spodziewałam się po takiej cenie tego produktu. Cień w dotyku jest bardzo przyjemny, wręcz powiedziałabym że aksamitny.

Pojedyńcze cienie w końcu zmienili na takie do kompletowania do paletki - fajnie. Jednak ocenię te, które mam jeszcze solowe. Maty 1/5, niektóre satynowe 5/5 Maty najlepiej nakładać palcem, bo pędzlem można machać i machać i nic nie widać :P Mam taką perełkę - miętowy - o ile w opakowaniu z daleka zwykły miętowy, to jako topper ma przepiękny blask miętowo-zielono-złoty. No i o wiele lepsza pigmentacja i konsystencja niż te matowe. Niestety wersje w solowych opakowaniach już są wycofane, zostały tylko pojedyńcze ale takie wkłady do paletki, także nie wiem jak z noszeniem w kosmetyczce (czy wypadają czy nie). W tych do paletki też mam swoje ulubione - też błyski, bo matowe po swatchowaniu testerów dalej nie są jakieś ekstra.

Nie zauważyłam specjalnych braków w produkcie. Cień zbity, konkretny. Dobry na codzień. Konsystencja w porządku. Nakładam i na mokro i na sucho. Nie zauważyłam różnicy.

Posiadam cien o bardzo ciekawym kolorze. W opakowaniu wyglada na iskrzaca ciemna szarosc, na powiece okazuje sie rudawym brazem z chlodnymi, niebieskawo-srebrnymi refleksami. Super efekt. Cien jest bardzo trwaly, utrzymuje sie na powiece caly dzien nawet bez bazy. Nakladam go pedzelkiem. Opakowanie jest schludne, wykonane z solidnego plastiku, z bardzo dobrym zamknieciem na klik. Dalabym mu 5 gwiazdek gdyby nie osypywal sie tak mocno podczas aplikacji. Znam naprawde malo cieni ktore az tak mocno pyla. Jest to dla mnie dosc uciazliwe i za to jedna * mniej.

Oceniam numer 660 - Ice White Open (biały, matowy). Nie jest zbyt dobry, jak chyba zresztą cała ta seria, katowałam go zaczynając uczyć się makijażu w liceum, ale do delikatnych makijaży czy osób początkujących również się nie nadaje, już wtedy denerwowała mnie jego pigmentacja i bardziej przeszkadzał niż mi pomógł.

używam z tej serii brązowy cień, którym zagęszczam i przyciemniam swoje BRWI. Plusy: +fajny odcień +matowy kolor +nie kruszy się +tani +łatwo dostępny +długo się trzyma Minusy: -beznadziejne opakowanie, które szybko sie rozwala

Posiadam jeden pojedynczy cień, w kolorze czarnym z drobinkami. Pigmentacja jest świetna, łatwo nabiera się na pędzelek i przenosi na powiekę. Nie osypuje się, utrzymuje dosyć długo. Wydajny, opakowanie jest proste, ale nie psuje się. Cenowo też wypada okej, na pewno kupię inne kolory.

Gdzieś na promocji wychwyciłam kolor Mermaid - taki turkusik z drobinkami. Ile nie nałożę na oko i połączę z czymś innym to cały efekt znika. Ciężko zrobić nim wielowymiarowy makijaż. Najlepiej stosować na bazę, kremowy cień i za dużo nie blendować i nie wtapiać. Solo wygląda lepiej niż jako efektowne wykończenie np. dolnej powieki czy wewnętrznego kącika. Niestety nie skuszę się już na żadne cienie tej marki.

Cień ma bardzo mocną pigmentację i piękny kolor - mam 990 Don't Cry For Me Aubergina (doceniam grę słowną :D). Nie osypuje się i naprawdę wystarczy odrobina, żeby pomalować powieki/zrobić kreskę.

Mam póki co dwa kolory. Cienie opakowane są w pojedyncze, małe, przezroczyste kasetki, które bez problemu można przełożyć do paletki zbiorczej. Z nr 010 /bardzo jasny kremowy/, matowy, jestem zadowolona. Ładnie sie trzyma , fajnie można go rozblendować. Nawet jeśli coś się osypie, to nie widać. Z nr 090 / fioletowo-liliowo-bordowy z drobinkami/ jestem średnio zadowolona. Trochę trudno uzyskać efekt na oku. Osypuje się , nie tak łatwo go rozblendować. Co do trwałości oceniam 4/5. Czy zakupię jeszcze ? Raczej tak, ale inny odcień bazowych matowych. Świecidełka raczej sobie daruję. Przy zakupie tych cieni dostałam gratis paletkę /do niej również zamieściłam recenzję/

Wypróbowałam cztery cienie z tej serii - biały, brudny róż, złoty oraz brązowy. Jasne odcienie w miarę się sprawdziły, gdyż przy nich osypywanie się nie było aż tak widoczne jak przy ciemnych, jednak pigmentacja jest bardzo słaba, są ledwo widoczne na oczach. Brązowy cień to tragedia, osypywanie się uniemożliwia wykonanie makijażu (a pigmentacja również słaba). Nie polecam

Mam jeden odcień który bardzo lubię jest mocno na pigmentowany, nie ściera się i nie roluje. Bardzo wydajny cień który pomieszkuje ze mną już dłuższy czas i mam zamiar zakupić więcej kolorków.

Ogólnie kolory są świetne ale jest w tej kolekcji parę takich które podbił moje serducho. Podoba mi się trwałość, różnorodność i opakowanie. Cienie są naprawdę dobrej jakości.

Cień sprawdza sie dobrze. Cena niska a jakos jest na prawdę dobra. Ładne kolory i intensywne. Długotrwale trzymaja sie na powiece. Dobrze się nakładają. Jestem zadowolona :0)

Nie nadaje się do użytku ten cień. Próbowałam róznymi pędzlami i zdecydowanie to nie to. Bardzo słabo napigmentowany , nie utrzymuje sie na oku. W ogóle go nie widać. Nie mam co z nim zrobić i leży na dnie kosmetyczki.

Mam kilka kolorów tych ceni wszystkie świetnie mi się sprawdzają. Dobrze się rozcierają, nie robią plam i nie osypują się. Moim ulubieńcem jest c'mon chameleon fajny cień duochrome brąz opalizujący na zieleń - idealny do smoky. Cienie mają bardzo porządne opakowania, które nie niszczą się ani nie otwierają a niektóre z tych cieni mam na prawdę bardzo długo i często ze mną podróżują,

Cień kupiłam z myślą o rozświetleniu kącika oka, nadał się idealnie ! Konsystencja jest miła w dotyku, pigmentacja całkiem w porządku. Trwałość też niczego sobie. Nie osypuje się. Pojawił się tylko jeden problem - uczucie ciężkich powiek i łzawienie oczu. Jest to do zniesienie gdy aplikuje produkt w małej ilości. Po rozłożeniu cieniu na całej powiece, po chwili moje oczy bardzo łzawią. Być może nie polubiłam się z którymś produktem w składzie. Mimo to produkt jest w przystępnej cenie i szeroko dostępny, więc warto spróbować.

Kupiłam cień gdyż szukałam dobrze nasyconego koloru śliwki - 570 plum up the jam był właśnie tym odcieniem, którego szukałam. Niestety poza pięknym kolorem trudno mi znaleźć dobre strony tego kosmetyku. Pigmentacja jest ok, ale cień strasznie się osypuje - próbowałam nakładać, pacynką, pędzlem, na palec, na mokro... niestety cień się osypuje, przez co dyskwalifikuje go od razu.