Dermedic Celluend 2, Krem-żel wyszczuplający, eliminujący cellulit (stara wersja) 

Namówiła mnie na niego Pani w aptece. Wzięłam go bez przekonania bo nie używałam dotąd produktów tej firmy. Stosowałam naprawdę wiele preparatów i żaden nie działał na tyle by zlikwidować mój zaawansowany cellulit. Owszem skóra była po nich gładka i napięta ale efekt znikał po kąpieli. Stosuję go od miesiąca i widzę ogromną poprawę. Skóra jest wygładzona i bardziej napięta. Myślę,że gdy skończę drugie opakowanie nie będzie śladu po pomarańczowej skórce. Poza tym: -bardzo dobrze się rozprowadza i szybko wchłania -skóra po nim jest gładka i nawilżona -śliczny zapach Kupiłam go w dwupaku. Smarowałam nim ciało sumiennie rano i wieczorem. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań:1

Produkt starczył mi na ok.3 tygodnie wcierania 2x dziennie w uda i pośladki. Fajna lekka konsystencja, szybko się wchłania, przyjemny delikatny zapach. Zwykle gdy wklepywałam tego typu kremy stosowalam rownież dietę i ćwiczyłam. Teraz głównie wklepywałam a mimo to zauważyłam wyszczuplenie ud! Skóra się wygładziła, myślę, że pewna eliminacja cellulitu nastąpiła ale nie tego w zaawansowanym stadium. Myślę, że to jeden ze skuteczniejszych kremów wyszczuplająco-antycellulitowych, biorąc pod uwagę mozliwości kosmetyków w eliminacji cellulitu. PS: Uwaga na cenę! Ja kupiłam 200g za 48 złotych a gdzie indziej widziałam 200g +25% gratis za 38 zł Używam tego produktu od: 3 tygodni Ilość zużytych opakowań: 1

Ja również kupiłam dwupak. Poleciła mi go Pani w aptece. Właściwie to polecali mi go wszyscy. I mieli rację. Krem jest super. Dobrze się wchłania, ładnie pachnie, nie powoduje uczulenia. I ma bardzo dobrą cenę :) Następnego dnia po użyciu moja skóra jest naprawdę bardziej napięta. Polecam wszystkim! Używam tego produktu od: 12 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 4

Kupiłam dwupak, między innymi za namową jednej z wizażanek i absolutnie nie żałuję. Cellulitu nie mam. Tego typu preparatów używam wyłącznie prewencyjnie oraz w celu ujędrnienia pośladków i ud. Celluend w tej roli sprawdza się znakomicie. Skóra po zużyciu pierwszej tubki jest tak jędrna i zwarta jak 10 lat temu :). oczywiście w cuda nie wierzę i zdaję sobie sprawę, iż nie jest to zasługą jedynie tego kremu, ale z pewnością mocno się przysłużył. Sam preparat ma postać średnio gęstego kremu o brunatnym zabarwieniu i ziołowym zapachu. Wchłania się błyskawicznie, ale jeśli nałożyć większą ilość spokojnie można wykonać masaż. Nawilża tak sobie, ale ja i tak "na"stosuję dodatkowo balsam, więc to nie problem. Grunt, że nie wysusza i nie podrażnia. Bardzo wydajny- pierwsze opakowanie starczyło mi na prawie miesiąc codziennego wcierania (1x dziennie), a nie żałowałam go sobie, ba czasem smarowałam nim dodatkowo łydki Jak już wspominała któraś z poprzedniczek stosowaniu preparatu nie towarzyszą rewelacje typu chłodzenie czy rozgrzewanie skóry. Nie przysporzył mi również pękających naczynek, co zdarzyło się stosowanym wcześniej analogicznym produktom Vichy. Używam tego produktu od: ok. miesiąca Ilość zużytych opakowań: rozpoczęłam drugie

Od razu zaznaczę, że nie należę do osób, które wierzą, że krem czy żel, samodzielnie potrafią zlikwidować lub zmniejszyć cellulit. żel ten jest więc obok ćwiczeń, basenu i diety moim sprzymierzeńcem w uniknięciu pomarańczowej skorki;) wchłania się dokładnie i nie za szybko, dlatego jest świetny do masażu nóg. Nie powoduję żadnego wrażenia ciepła, czy mrowienia, jak inne tego typu specyfiki, udające niby natychmiastowe spalanie. Skora po nim jest gładka i miła w dotyku. Jest wydajny nawet jak się go stosuję 2xdziennie.Odjęłam gwiazdkę za zbyt wysoką cenę. Używam tego produktu od:1 rok Ilość zużytych opakowań:2

Zwykłe przeciętne mazidło za nieprzeciętną cenę ... Pomimo systematycznego stosowania wzmacnianego spora dawką ruchu, nie zauważyłam żadnych pozytywnych zmian - nie zredukował cellulitu, a tym bardziej nie wyszczuplił. Oprócz tego wiele do życzenia pozostawiają jego właściwości odżywczo-nawilżające - nie spisał się więc nawet jako zwykły balsam ... Zdecydowanie odradzam zakup. Używam tego produktu od: kilka tygodni Ilość zużytych opakowań: 1

Jak dla mnie bardzo przyjemny w użyciu i dość skuteczny. Spora ilość, brak chłodzenia, fajny zapach, wydajność przeciętna jak na tego typu kosmetyk no i skuteczność zadowalająca. Zmobilizował mnie do działania za co jestem mu wdzięczna. Co do ceny...średnia, ale można go nabyć podczas różnych promocji Używam tego produktu od: ok 3 mies Ilość zużytych opakowań: 4

Hmmm. Szczerze mowiac spodziewalam sie czegos wiecej. Cellulit oczywiscie jak byl tak jest, ale zauwazylam wygladzenie skory. Moze gdybym zuzyla 2 opakowania pod rzad to efekt bylby bardziej widoczny. Osmiele sie napisac ze wole Eveline (cena zdecydowanie na plus, a efekt podobny). Używam tego produktu od: (?) Ilość zużytych opakowań: 1

Taki sobie ten żel. Nic szczególnego. Na pewno nie likwiduje cellulitu, trochę może ujędrnia. Nie nawilża. Dość długo się wchłania. Zresztą, jedyne co jak dotąd dało mi naprawdę fajny efekt, to bikini anty-cellulit Diora (udało mi się upolować następną butelkę, już się cieszę bo po zakończeniu celluend będę używać Diora). Generalnie podobny/gorszy w działaniu od żelu eveline, zatem nie wart swojej ceny. Absolutnie. Używam tego produktu od:miesiąca Ilość zużytych opakowań:1

Produkt - zagadka... Na pewno odrobinę poprawił wygląd mojego cellulitu ;) (głównie w miejscach, gdzie nie był widoczny normalnie, tylko dopiero po ściśnięciu skóry). Ale jednocześnie bardzo słabo nawilżał. Właściwie skóra była aż łuszcząca, głównie na udach. To mnie do niego zniechęca. Stosowałam regularnie i muszę przyznać, że jest wydajny (a nie żałowałam go sobie). Tylko ten brak nawilżenia... Mam teraz porównanie z produktem Tołpy i skóra odżyła. Odstawiłam Dermedica. Może później dam mu jeszcze szansę (dwie tuby w "promocji"). 05.05.2008 Chciałam się pobawić w dobrą pańcię, to mam! Otóż ten krem z sezonie grzejnym to jakaś masakra! Ujędrnienia nie dał mi w sumie żadnego, tylko moja naiwność działała... Ale przede wszystkim zrobił mi z du... "jesień średniowiecza", że pojadę tak filmowo... -wysuszył!!! Spowodował łuszczenie i pustynię Gobi... Używam tego produktu od:uzywałam jakieś dwa miesiące Ilość zużytych opakowań:półtora, resztę podarowałam dzielnej kuzynce, która niczego się nie boi i wzięła w ramach eksperymentu:)

Stosowałam go dokładnie przez 6 tygodni dwa razy dziennie( czyli górna granica zalecnia) Jestem zadowolona, skóra na udach jest bardziej napięta, gładsza, jędrniejsza. Cellulit też jakby mniejszy choć jeszcze jest. Nie ma co sie cudów spodziewać- mało ćwiczyłam te partie ciała, masaży własciwie tez nie stosowała, a efekty jakieś są, wiec działa. Dobrze sie rozsmarowuje, błyskawicznie sie wchłania. Polubiłam go. Polecam. Nie wiem czy kupię go następnym razem, czy raczej zainwestuje w coś tańszego, ale nie załuje, że kupiłam go teraz. Używam tego produktu od:6 tygodni Ilość zużytych opakowań:1 całe i polowa drugiego

kosmetyk dobry, ale za tę cenę (38 zł) oczekiwalam czegoś lepszego, chociaz stosowalam regularnie, dwa razy dziennie - rzeczywscie ujedrnia i troszkę redukuje cellulit, ale nie spektakuranie, podobny efekt mozna uzyskac tanszymi - fajna konsystencja i zapach minusy - sredni efekt - cena - mala wydajnosc Używam tego produktu od: dwa miesiace temu Ilość zużytych opakowań: 1

Noz coz... Przymierzajac sie do Dermedica bylam bardzo pozytywnie nastawiona - tyle dobrych opin ii, pomyslalam, ze musi zadzialac, albo juz nic nie pomoze. No i nie zadzailal. Stosuje juz ponad 3 tyg. 2 razy dziennie z krotkim masazem. Skora jest niezwykle gladka, ale cellulit ani drgnal. Jestem bardzo zawiedziona, bo produkt drogi, a jak na zlosc jeszcze malo wydajny - 1 opakowanie starcza na 3 tyg., a ma 200 ml, na tyle samo starczaly mi produkty innych firm po 150 ml. Dobrze, ze trafilam na promocje 2 w cenie 1 (69 zl), ale i tak efekty zadne, a cena wysoka. Chyba juz sobie daruje wiare w cudowne dzialanie antycellulitow. Pewnie bede stosowac jakiej inne tansze, bo fajie wygladzaja, niektore nawilzaja, al to wszytsko. Używam tego produktu od: 3 tyg. Ilość zużytych opakowań: 1

Produktu używam od miesiąca, a moje spostrzezenia są następujące: - świetnie ujędrnia skórę!! - znakomicie się wchłania (zanim zdążę nakremować drugą nogę to pierwsza jest juz sucha:)) - znakomicie wygładza, skóra staje się miękka w dotyku, bardzo przyjemna:) jednak..... :( - na mój cellulit nie wpłynął praktycznie wcale - mało wydajny Więc mogę go polecić, jako znakomity produkt ujędrniający! Bo to działanie spełnia w 100%! Ale na cellulit (przynajmniej mój) nie działa :/ Używam tego produktu od: 1 msc Ilość zużytych opakowań: 1,5

Specyfik absolutnie nie dla mnie! Kupiłam zestaw dwóch tubek, gdyż opinie na wizażu są super i nie ukrywam, że nawet jeśli nie liczyłam na spektakularne, to napewno na jakiekolwiek działanie. A tu nic!! :( Stosowałam Celluend wiernie i niemalże codziennie przez okres trzech miesięcy wklepując krem tylko w uda i pośladki i wspierając masażem, a efektów żadnych! Dużo się ruszam, trenuję, piję wodę mineralną, używam peelingu z kofeiną i myslałam, że może cellulit odpuści, ale tak się nie stało. W sumie, to mam wrażenie, że krem zachowuje się jak zwykły balsam do ciała! Fakt, że miło się stosuje, krem łatwo się wchłania i nie pozostawia uczucia lepkości, ale chyba nie o to chodzi. Nie zauważyłam większego ujędrnienia, czy chociażby obiecanej eliminacji pomarańczowej skórki, więc Dermedic sobie odpuszczam. Używam tego produktu od: trzy miesiące Ilość zużytych opakowań: 2

Mi wspomniany wyzej specyfik nie pomogl. Podobnie jak, tak naprawde, kazdy inny. Obecnie dalam sobie spokoj z wkremowywaniem czegokolwiek, bo to moim zdaniem wielka strata czasu i pieniedzy. Po prostu robie cwiczenia na nogi, co trzyma je w niezlej formie a cellulit jak byl tak jest, tyle ze nigdy nie mialam jakiegos mocno zaawansowanego. Kolezanka kiedys mi mowila, ze owiniecie nog kompresami z kawy jest bardzo skuteczne, ale jak dotad nie skusilam sie na przetestowanie tego sposobu ;-) Używam tego produktu od: rok temu Ilość zużytych opakowań: 1

Na koncie mam już większość specyfików na cellulit i tych z dolnej i górnej półki, dlatego mam dość sporą skalę porównawczą. Celluend 2 to zdecydowanie mój faworyt i działa na tyle, na ile kosmetyki mogą pomóc w walce z cellulitem. Nie jestem z tych co się łudzą, że smarowanie się kremem wystarczy by pozbyć się efektu skórki pomarańczowej - ruch masaże i dieta to podstawa i dopiero w takim zestawieniu można coś osiągnąć. Ten kremik jest solidnym sprzymierzeńcem w walce: pięknie wygładza, ujędrnia, nawilża. Jeśli jak twierdzicie pomaga nawet wtedy,gdy zapomina się o diecie, ruchu i masażach, to tym lepiej świadczy to o tym specyfiku, więc nad zakupem nie ma się co zastanawiać:)Używam tego produktu od:3 miesiące Ilość zużytych opakowań:2

No więc uzywam z Lipidio Endem i pigułkami z tej samej serii. No i działa :) Tzn już widać efekty. W moja pupe zainwestowałam już straszną ilosć kasy, sięgajac po wiele kremów, masek, serum itp. Dużo się ruszam, mam w domu rowerek stacjonarny, tancze kilka razy w tygodniu, a to cholerstwo nie chcialo sie odczepić. Ale najwyraźniej trafiła kosa na kamień :D POLECAM! Używam tego produktu od: 3 tygodni Ilość zużytych opakowań: 1