KillyS Peeling do skórek i paznokci 

Hmm... Kupiłam zachęcona recenzją na Wizażu. No i podobnie jak początkowo poprzedniczka - mam mieszane uczucia. Niby wszystko OK, przyjemnie się używa,fajnie wygląda i pachnie, a paznokcie wyglądają po jego użyciu miło i schludnie, ale jakichś szczególnych efektów brak. Porządne oczyszczenie szczoteczka lub polerką + krem Astora dają lepsze efekty. Ze skórkami nie robi nic, poza delikatnym zmiękczeniem/tyle samo daje krótka kąpiel/ Jesli mogę ten produkt komuś polecić, to dziewczynom które lubią fajne kosmetyczne gadżety/ja lubię.../ W użyciu jest bardzo przyjemny, trzeba przyznać. Czy go jeszcze kupię? NIe wiem, zamierzam go poużywać dłużej i może się przekonam do jego odżywczych właściwości. Z pewnością natomiast nie żałuję zakupu, trzeba eksperymentować :-) Używam tego produktu od:tygodnia Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

Szukałam mojego żelu do skórek z Vipery, ale go nie było... Szukałam podobnego żelu KillyS, ale też go nie było... A że coś kupić musiałam, to padło na ten peeling. Niestety trochę się rozczarowałam: peeling owszem peelinguje, ale tylko paznokcie, skórek nie rusza :( Cudów nie oczekiwałam, ale po parominutowym masowaniu płytki są błyszczące i wygładzone, a skórki, jak były, tak są. Myślę, że to dlatego, że drobinek nie jest wcale tak dużo, jak trzeba, a poza tym chyba są zbyt delikatne. Całe szczęście preparat w pewnym stopniu działa zmiękczająco, tak więc po prostu jestem zmuszona odsuwać skórki patyczkiem, a potem je wycinać cążkami. I dopiero tak jest ok. Niestety nie nawilża skórek, tak jak obiecuje producent (o wiele lepiej robi to wspomniany żel Vipery). Poza tym preparat jest dość wydajny i ma neutralny, prawie niewyczuwalny zapach. Używam tego kosmetyku od miesiąca / ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego 24.04.04. Dochodzę do wniosku, że peeling zasługuje na ***** Przy regularnym stosowaniu nie dość, że zapobiega szybkiemu odrastaniu uporczywych skórek, to jeszcze świetnie wygładza powierzchnie płytki. Paznokcie lśnią same z siebie :) 17.12.04. Czy go kupię??? Ba! Odkąd go pierwszy raz kupiłam nie szukam niczego innego. Mam już drugą buteleczkę :)