Catrice Smokey Eyes Set Zestaw cieni do powiek

Mam wersję z brązami. Jedynie rozświetlacz daje radę. Reszta masakrycznie nietrwała, do tego jeden z brązów pełny jest ogromnych brokatowych drobin, wyglądających bardzo tandetnie. Czarny niby eyeliner rozmazuje się strasznie, po rzekomym zaschnięciu można go zetrzeć palcem. Odbija się na powiece nawet po nałożeniu bazy. Zawias w opakowaniu pękł po tygodniu. Nie polecam! minusy -nietrwały -osypuje się -tandetne brokatowe drobiny plusy -cena (?)

Używam do niebieskich oczu kolor: 030 Meet Me At The Bonfire i muszę stwierdzic, ze daje piękny efekt. Końcowy cień czarny tj. niby eyeliner uzywam do podkreślania brwi, bo jako eyeliner sie nie sprawdza, do brwi ideał (mam czarne gęste brwi). Jasny cień pod łuk brwiowy, ciemniejszy na powiekę, jeszcze ciemniejszy na załamanie pomiędzy powieką a kością. Cienie bardzo wydajne, trwałe. Za tą cene polecam gorąco wypróbować. Z racji mojego lenistwa jest to dla mnie doskonała paletka do nakłądania palcem. Używam tego produktu od: 5 miesiecy Ilość zużytych opakowań: 1 w trakacie

Paletkę udało mi się dorwać w Naturze za 8,99 zł! I szczerze mówiąc jestem zdziwiona tak marnymi ocenami. ZALETY: -ostatni cień w żelu, -ładne kolory, -solidne opakowanie. WADY: -niezbyt długo się utrzymują. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 niecałe

1. (-) cena- dość wygórowana za paletkę dałam ~23 zł 2. (-)eyeliner-> nie mam wrażliweych oczu ale ten eyeliner strasznie mi podrażniał oczy co doprowadzało do łez i rozmazania makijażu 3. (+) pędzielek z zestawie z gąbeczką zarówno do eyelinera,z drugiej strony do cieni Recenzuje paletkę SET 10 czyli czerń- szary-biały(perłowy)+czarny eyeliner Dziwią mnie bardzo opinie o trwałości cieni, bo ja nakładając je nosze przez cały dzień, nic się nie osypuje jest naprawdę OK eyelinera generalnie nie stosuje bo nie lubie, na dodatek mój kształ oczu w ogóle nie pasuje do ,,kresek" jednakże nie polecam ze względu na podrażnienia, niechciane łzy etc etc (+) pigmentacja cieni przynajmniej mojej paletki jest świetna, aplikator(gąbka) jest poręczna i trwała, opakowanie też ładnie wykończone. Podsumowując: cienie jak najbardziej, eyeliner zdecydowanie nie- nie za taką cenę. Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 paletka

020 - Smog Over Hong Kong to paleta, którą posiadam, czyli przedstawiona na zdjęciu (fiolety + eyeliner). O ile moim zdaniem eyeliner jest w miarę fajny, dość trwały, łatwy w nałożeniu to cienie nie należą do dobrych. Potwornie się obsypują, mają kiepską pigmentacje. Ale jak się uprę coś z nich wyczaruję. Używam tego produktu od: ok. 8 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Mam paletkę w odcieniach brązu i przyznam, że kupiłam ją w zakupowym szale, czego bardzo żałuję. Właściwie jedyne, co mi się nasuwa, to nijakość - takie są te cienie. Kolor jasny jest słabo napigmentowany - ani to na powiekę położyć, ani rozjaśnić łuku brwiowego. Drugi z rzędu - jasny brąz z brokatem też niezbyt ciekawy, nakładam go w załamanie powieki, ale i tu pigmentacja nie powala. Trzeci, ciemny brąz, jest matowy i tylko to jest in plus, ale powiela wady swoich paletkowych sąsiadów. A ostatni? Cóż, totalna porażka. Na liner się kompletnie nie nadaje, bo jest wodnisty i robi prześwity, poza tym w mgnieniu oka znika z powieki, no chyba że wcześniej udało mu się wyemigrować poza obręb oka - też możliwe. + ładna, trwała kasetka, + na upartego można zrobić smokey, dobry pomysł, że wszystkie do tego potrzebne kolory są w jednej paletce. - pigmentacja, - trwałość, - cena - wolę dołożyć parę złotych i kupić Sleeka, który znacznie wyprzedza w swej jakości Catrice. Dziewczyny! Nie polecam wam tego produktu, lepiej kupić kilka pojedynczych cieni albo jedną dobrą paletę niż wydawać kilkanaście złotych na ten bubel. Używam tego produktu od: 1 rok Ilość zużytych opakowań: kawałek jednego opakowania

Zachęcona tym że firma Catrice zbiera dużo pozytywnych opinii równiez o cieniach -zakupiłam paletkę będąc w Dmie. Strasznie żałuję ze nie zajrzałam pierwsze na Wizaz! okazało się, że na taki wybór świetnych cieni ja zakupiłam oczywiście te jedyne które są niewypałem. Niestety: cienie źle sie naklada, kolor prawie niewidoczny, po kilku godzinach nie ma nawet śladu po nim a kombinacji smokey eyes nawet nie odważyłam się robić bo nic by z tego dobrego nie wyszło. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 0 małe

Niestety kupiłam aż dwie paletki (cieni szarych i fioletowych), czego teraz żałuję, bo cienie strasznie się osypują i bardzo ciężko się nimi malować. Plusy: - cena - ostatni cień w formie gęstego żelu, może służyć jako eyeliner - ciekawe kolory Minusy: - osypują się - ciężko się rozprowadzając pozostawiając plamy koloru Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego opakowania

Czytając recenzje poniżej zastanawiam się, czy aby na pewno mowa o tej samej paletce, którą mam ja! ;) Wybrałam zestaw Meet me at the Bonfire, czyli ten z beżem, jasnym brązem, szarym i czarnym cieniem. Dobór kolorów bardzo mi się spodobał; jest idealny do mojego typu urody (jasna, ciepła blondynka). Cieniami z tej paletki łatwo się pracuje; przyjemnie się rozprowadzają- nawet dołączonym pędzelkiem. Mam małe "ale" do tego ostatniego koloru- nie do końca wiem, czy on ma pełnić funkcję cienia, czy linera (bo jest kremowy, i konsystencją przypomina mi liner z paletki do Smokey z Essence)- wątpię, że dałoby się nim narysować intensywnie czarne kreski. Za to używany tylko do podkreślenia wygląda bardzo ładnie. Mały minus dla tej paletki to faktycznie niezbyt zachwycająca trwałość najjaśniejszych cieni- u mnie wytrzymują około 3-4 godzin. Tyle, że ja nie używam żadnych baz ani utrwalaczy- być może z taką pomocą trzymałyby się dłużej? Tak czy inaczej, cienie bardzo przypadły mi do gustu. Są przyjemne i wyglądają na oku bardzo ładnie. Idealne dla kogoś, kto zaczyna przygodę z makijażem typu smokey. Chociaż jak widać, ile osób tyle opinii na ich temat :) Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie używania

Mam paletkę z cieniami w kolorach brązów. Jest ona okropna. Jedyną zaletą cieni jest to że mają one bardzo ładne kolory. Szkoda tylko że bardzo słabo napigmentowane. Trzeba włożyć bardzo dużo wysiłku żeby coś było widać. Niestety cienie zaraz znikają z powiek. Poza tym się osypują. Bubel! Używam tego produktu od: od miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Oceniam paletę o40 Billy Jeans. Cienie sa nietrwałe i koszmarnie osypują się, ale znalazłam dla nich wykorzystanie. Mianowicie najciemniejszy z cieni (granat prawie czarny) jest w formie żelu/kremu i własnie jego używam do robienia kresek na powiekach w makijażu dziennym. Bardzo dobrze sie rozprowadza malym pędzelkiem. po kilku godzinach co prawda delikatnie blednie i trochę spływa ale dalej go widać na powiece. Reszty cieni nie używam, bo mają skłonność do znikania z powieki:) Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

mam odcień szarości, cienie są okropne!! bardzo słabo napigmentowane, żeby uzyskać jakikolwiek kolor na powieka trzeba się nieżle natrudzić, a jeśli już jakiś się pojawi, to zaraz znika i zostają na powiece same drobinki. Coś okropnego, nigdy więcej nie kupie tych cieni Używam tego produktu od: parnastu razy Ilość zużytych opakowań: niecałe 1

Właściwie podpisuję się pod tym, co napisały poprzednie recenzentki. Cienie się rolują, znikają z powieki już po godzinie, zostaje się tylko brokat. Opakowanie dość solidne, fajne zestawy kolorystyczne - niestety więcej plusów nie widzę, no może poza tym, że mnie nie uczuliły, a mam do tego skłonność. Używam tego produktu od: od miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Mam zestaw 010 i mogłabym się obiema rękami podpisać pod recenzjami Mee9689 i beataxxx1992: + ciekawe zestawy kolorystyczne, wydaje się, że kupno takiego zestawu będzie i tanie i wygodne, np. na wyjazdy i dzięki dołączonym aplikatorom, ale jednak nie, + trwałe opakowanie, - cienie są bardzo słabej jakości, niemiłosiernie się rolują, pomimo, że nie miewam z tym problemu, znikają po ok. 2 godzinach, - pigmentacja średnia, tylko najciemniejszy cień widać na powiece, w jaśniejszych odcieniach jedyne co widać to nachalny brokat, - eyeliner słabo napigmentowany, nie trzyma się za dobrze - nie używam go, lepszy efekt daje kredka Black Mania z Essence, - aplikator gąbka niewygodny, za duży, nieporęczny - używam pędzla z Essence. Podsumowując jakoś wymęczę, ale nie polecam. Z gamy kolorystycznej znikł kolor 020, pozostał 010 i 030, a dodano: 040 - Billy Jeans - szafir, 050 - Love, Peas & Harmony - beże i zielenie. Używam tego produktu od: roku, z przerwami Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Utrzymuje się maks 4 godziny, potem całkowicie blednie z wyjątkiem najciemniejszego odcienia :) Za te pieniążki spodziewałam się czegoś lepszego. Plusy - zgrabne opakowanie - fajny aplikator -dobrze się rozprowadzają Minusy -krótko utrzymują sie na powiekach (maks 4 godz.) -pojawiają się brzydkie kreski po kilku godzinach

zacznę od tego, że i tak używam bazy bo na moich powiekach jeszcze żadne cienie nie utrzymały się dłużej niż 2h. Wiec nie bd sie wypowiadac co do trwałosci tych cieni. Z bazą trzymają sie jak każde inne. Świetna paletka, ja mam cienie nr 040 są to odcienie granatu. Pięknie się komponują na oku. Idealne na codzień, na wieczór również, wystarczy nałozyć większą warstwe. Odejmuję pół gwiazdki za najciemniejszy cień z tej paletki, który ma inną konsystencją taką kremową, zupełnie bez sensu, nie lubie takich cieni. Ale tamte pozostałe 3 są rewelacyjne pod względem kolorów <3 tego ostatniego nie używam. Ogólnie polecam bardzo bo jestem nimi zachwycona :) Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: zaczynam pierwsze

Mam wersję 010 z szarościami. Pomysł na stworzenie zestawu bardzo fajny, lecz niestety gorzej wypada tu jakość cieni. W estetycznie wykonanym opakowaniu kryją się trzy cienie, eyeliner i dwustronny aplikator z pędzelkiem i gąbeczką. Z tyłu opakowania jest przestawiona instrukcja z dołączonym obrazkiem, jak wykonać smokey eyes. Przechodząc do meritum, cienie są bardzo słabo napigmentowane, nakładam je na bazę, więc to poprawia ich trwałość, lecz niestety szału nie ma. Efekt, jaki uzyskujemy jest subtelny, według mnie na wieczorne wyjście za delikatny. Cienie dodatkowo dość szybko blakną. Eyeliner za to spisuje się całkiem nieźle, może nie sunie po powiece z idealnym poślizgiem, ale daje wyraźny i trwały efekt. Jak już wspomniałam, do zestawu dołączony jest aplikator, jednak korzystam jedynie z gąbeczki do eyelinera, bo pędzelek nie nadaje się do niczego. Cienie są perłowe poza tym zawierają brokat, jednak jest to tak śladowa ilość, że prawie niezauważalna. Podsumowując, całkiem fajny zestaw został spartaczony przez słabe cienie. Całość nie warta swojej ceny. Lepiej już kupić oddzielnie kilka cieni i stworzyć sobie samemu zestaw do smokey eses. Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego

Mam kolor nr 010. Cienie są naprawdę beznadziejnej jakości. Mocno osypujące się i &quot;rolujące&quot; się już na pędzelku i w pudełeczku, przez co po ich aplikacji znajdują się one wszędzie, tylko nie na powiece. Dodatkowo cienie są bardzo miękkie, po delikatnym dotknięciu pędzelkiem rozsypują się. Jeśli już uda mi się nałożyć kosmetyk na powiekę to szybko z niej znika i zbiera się w załamaniach, mimo użytej bazy. Słabo napigmentowane, za to z ogromną ilością brokatu. Najgorsze są dwa jaśniejsze kolory, których koloru w ogóle nie widać na powiece, w oczy rzucają się jedynie nachalnie błyszczące kawałki brokatu. Jaśniejsze kolory obsypują się dużo mocniej niż grafit, po ich aplikacji wyglądam, jak obsypana &quot;błyszczącą maką&quot;. Ciemniejszy kolor obsypuje się trochę słabiej. Z jego brakiem pigmenkacji daleko mu do oczekiwanego ciemnego grafitu. Liner nie jest o wiele lepszy. Ma konsystencję zupełnie inną od tej, do której przyzwycziło nas Catrice w pełnowymiarowych, kremowych i trwałych linerach. Ten dołączony do cieni jest twardy, przez co ciężko rozprowadzą się go na powiece, słabo napigmentowany (3 warstwy to minimum, by stworzyć czarną kreskę bez prześwitów) i nietrwały, znika z powieki po 2-3 godzinach. Do tego nie ściera się równomiernie, wiec po chwili mamy przerywana, szara (a nie czarną) kreskę, która w dodatku mocno odbija się na górnej powiece. Podsumowując Najbardziej nietrwałe, ciężkie w aplikacji cienie jakich kiedykolwiek używałam. Wolę wydać te pieniądze na pełnowymiarowy liner Catrice i cienie innej firmy. Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: Jedno, niecałe