Elancyl Specific Vergetures (Krem zapobiegający rozstępom dla kobiet w ciąży) 

Ocene wystawiam na podstawie opinii siostry ktora uzywa tego kosmetyku od 4 miesiecy. Krem jest doskonaly. Skutecznie chroni przed powstawaniem postępów. Poki co, nie dorobilam sie zadnego rozstepu. Ladnie pachnie, jest wydajny. Jedynym minusem jest wysoka cena, ale w ciąży nie jest sie przez cale zycie wiec warto zainwestować. Na allegro butla 500ml jest za 110zł. Używam tego produktu od: Dłużej niż 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1

Dziewczyny gdzie kupujecie ten specyfik??\\\\nJestem juz co prawda po ciazy(2miesiace) ale przez cale 9 miesiecy smarowalam sie tym cudem i nie mam ani jednego rozstepu co jest zaskakujace gdyz mam ogromne sklonnosci do ich powstawania- po okresie dojrzewania cale biodra mam poorane tym cholerstwem.\\\\nDo tej pory kupowalam na ebay u a teraz nie moge go nigdzie znalezc. Rozchodzi mi sie wlasnie o ten w bialej tubie....nigdzie go nie ma...Pomóżcie

Jestem już dwa miesiące po porodzie. Krem stosowałam regularnie 1-2 razy dziennie od trzeciego miesiąca ciąży i stosuję aż do teraz i wprost nie mogę uwierzyć, że przy mojej dużej skłonności do pojawiania się rozstępów(po okresie dojrzewania mam ich mnóstwo na pośladkach) nie mam ani jednego, pomimo, że w ciąży przytyłam prawie 20 kg. Zapach- choć dla mnie był mało istotny- bardzo przyjemny. Krem się nie roluje, ma jedwabistą konsystencję, szybko się wchłania, nie uczulił mnie jak większość kremów, które stosowałam do trzeciego miesiąca ciąży. Krem jest drogi, ale można go w niektórych aptekach zakupić w opakowaniu promocyjnym (800 ml za 150 zł) Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: pięć

Bardzo polecam ten kosmetyk. Stosuję go na piersi oraz na cały brzuch. Kupiłam go dopiero w 8 m-cu ciązy gdyż od 3 m-ca stosowałam Vichy, który był niezmiernie wydajny,ale przeszkadzał mi jego zapach. Przeczytalam na jednym z forum dla kobiet w ciązy, że mniej śroków chemicznych jest zawartych w tym kremie niż w kosmetykach Vichy (ale nie wiem czy to jest prawdą). Elancyl napewno przyjemniej pachnie, bardzo delikatnie (ale zapachy w ciązy to nie tylko kwestia gustu ale i preferencji naszego "bąbelka"), nie pozostawia lepkiego filmu na skórze, spłyca i rozjasnia rozstepy nowopowstałe - mnie takie zrobiły się po tym jak w miesiąc zmieniła mi się miseczka stanika dwukrotnnie :o !!!! Myślę, że nie poradziłby sobie z głebokimi i bordowo - fioletowymi rozstępami - ale to nie jego zadanie. Napewno będę go stosowała bo naprawdę mi służy. Jednak w ciązy każdy kosmetyk działa u wszyskich zupełnie inaczej. Mimo to zachęcam. Używam tego produktu od:2 m-cy Ilość zużytych opakowań:1 Aha - ja też stosuję tę nową, zieloną wersję.

Szczerze polecam!!! Krem jest naprawde skuteczny, to juz 34 tydzien i zadnego rozstepu!!! konsystencja odpowiednia, szybko sie wchlania, bezzapachowy. Moze nieco malo wydajny, bo 400ml starcza tylko na miesiac przy systematycznym stosowaniu 2 razy dziennie. I co wazne: NIE UCZULA tak jak w przypadku Mustelli!! Używam tego produktu od:3msc Ilość zużytych opakowań:3

Gdy byłam w ciąży w samą porę dowiedziałam się o tym kosmetyku,kupił mi go mąż i do dziś dnia jestem mu za to bardzo wdzięczna.Szczerze przyznaje ze nie mam ani jednego rozstępu a te które miałam wcześniej zmniejszyły się w widoczny sposób. Stosowałam jednak ten produkt ale już w nowym(zielonym )opakowaniu.Przy następnej ciąży na pewno do niego wrócę;-) Używam tego produktu od:w trakcie ciąży od 3 miesiąca do porodu Ilość zużytych opakowań:nie pamiętam

Byłam pewna, że z moją jasną karnacją, tendencją do rozstępów i delikatną skórą po ciąży będę miała brzuch usiany rozstępami i nic na to nie poradzę. Ten krem kupiłam ponieważ była promocja 400ml za 105zł. To był najlepszy kosmetyk, jaki kupiłam. Jestem w 38 tyg ciąży i nie mam (wypluć odpukać) ani jednego nawet malutkiego rozstępu, brzuszek jest gładki i jędrny. Na ostatnie tygodnie używam kremu z Erisa Maternity, bo jest tańszy, ale wolałabym Elancyla, bo jest o wiele bardziej wydajny. Ja stosowałam go tylko na brzuch i tylko wieczorami - ale codziennie bez przerwy od 5 m-ca ciąży. Używam tego produktu od: 5 m-ca ciąży Ilość zużytych opakowań: 1 op. 400ml

Na poczatek chcialam napisac. Drogie Panie! Powstalych rozstepow nie da sie zlikwidowac! Skad ten brak wiedzy i wygorowane oczekiwania? Nic juz nie pomoze. A krem? rewelacja, przyjemny zapach, swietna konsystencja lekka ale nawilzajaca. Jak dla mnie wydajny. Uzywam go na zmiane z ujedrniajacym Galenica. Jestem zreszta fanka ich kremow. Polecam. Skora jest napieta, ujedrniona. Pewnie, ze stare rozstepy nie znikna - ale nowych nie widac. Używam tego produktu od: 3 lat Ilość zużytych opakowań: 4

jest super, mamy 38 tydzien i (odpukac) nawet pół rozstępu. A tendencje owszem mamy, bo po okresie dojrzewania (oj dawno dawno to było)został mi na pamiatke tyłek usiany rozstepami jak u zebry. Krem ma fajna lekką konsystencję(porównuje do kremu musteli, który wydał mi sie b tłusty), nawilza. No i rozstepów brak. wczesniej w ciązy uzywalam Musteli, ale tak na prawde największy przyrost brzucha(czyli i mozliwosc rozstepow) przypadła na ost 3 mies, a w tym ost trymestrze uzywam tylko elancyla.Używam tego produktu od:3 mies Ilość zużytych opakowań:1

+ladnie pachnie +swietnie nawilza + po - skora wyraznie jest nawilzona i odzywiona - drogi - /+ lekka fajna konsystencja ale przez to zupelnie nie wydajny - 2 op / miesiac Używam tego produktu od: 4 miesiecy Ilość zużytych opakowań: 6

Świetny krem! Bardzo ładnie się wchłania i zdecydowanie ją uelastycznia! Jestem w 36tc i nie mam ani jednego rozstępu (odpukać!) - oczywiście, może to być kwestia genetyczna, wrodzona, ale pewnie nie tylko... Wcześniej stosowałam Foliacti Erisa, ale na końcówkę chciałam spróbować czegoś z wyższej półki - i się nie rozczarowałam:) Wydajność średnia, trudno mi ocenić, bo teraz powierzchnia do smarowania jest większa, więc idzie szybciej niż Eris... Podoba mi się to, że ma też zdolność redukowania ewentualnych rozstępów - będę mogła go nadal używać po porodzie (tak na wszelki wypadek, gdyby coś wylazło;) ) Używam tego produktu od: 1,5 m-ca Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego

Generalnie kosmetyk bez zarzutu. Musze przyznać, że działa a jego stosowanie nie wiąże sie z koniecznością masażu. Nie klei się. Ma przyjemną konzystencję ani zbyt tłustą ani zbyt rzadką. Akceptowalny zapach. Ładnie spłyca (oczywiście nie likwiduje) istniejące wczesniej rozstępy a nowych nie widać. Jedynym jego mankamentem jest cena przy stosunkowo nieskiej wydajności. Dopóki nie wprowadzono serii Erisa Maternity nie miał konkurentów na rynku. Teraz jednak juz chyba do niego nie wrócę. Używam tego produktu od: Ilość zużytych opakowań 2:

Zaczęłam go stosować od 5-tego miesiąca ciąży, wczesniej stosowałam Penaten ale odrzucił mnie wkońcu jego zapach i konsystencja.Miotałam sie między Vichy a Galenic, w aptece doradzono mi Galenic poczytałam troche na wizażu o nim i kupiłam.Smaruje sie dwa razy dziennie chociaż zdarza sie że z lenistwa tylko wieczorem,na brzuszek uda i pośladki,na piersi mam inny.Skóra po nim jest faktycznie jakby gladsza ale miałam kilka rozstępów na biodrach, sądziłam że po trzech zużytych opakowaniach znikną,fakt troszke spłyciły się ale nadal je widać i tu jestem troszke rozczarowana.Nie zauważyłam nowych rozstępów, powstałych w trakcie stosowania Galenica więc sądze że działa, chcę go stosować jeszcze po ciąży (może z dwa miesiące) a potem przerzuce się na zwalczające celluit i również pokusze sie tą samą firmą.Efekty opisze po kuracji.Ogólnie polecam bo chyba nie ma nic lepszego, przyjamniej z tych produktów zastosowanych przez mnie :).

Stosowałam ten krem zaraz po urodzeniu dziecka przerażona tym "jak to się skurczy?!" :-) W ciąży stosowałam Bioptimale Yves Rocher i w porównaniu do niego Elancyl o wiele lepiej się wchłaniał i miał przyjemniejszą konsystencję. Oczywiście nie wiem jak by było bez tego kremu ale z nim bardzo szybko mogłam się pochwalić gładziutkim brzuszkiem bez jednej blizny (zaznaczam że w czasie ciąży nie dorobiłam się na brzuchu ani jednego) uchronił też piersi i rozjaśnił rozstępy na udach i pośladkach przed którymi się niestety w ciąży nie obroniłam. Gorąco polecam

Ocenianie preparatów na rozstępy czy cellulit to zawsze ryzykowna sprawa, bo przyczyny problemu, stopień zaawansowania i reakcje skóry są różne, ale myślę, że w przypadku tego kremu Galenica warto spróbować. Po pierwsze, konieczne jest sprostowanie, że jest to krem nie tylko zapobiegający rozstępom, ale także działający na rozstępy już istniejące, stąd jest szczególnie przydatny np. w drugiej ciąży, kiedy rozstępy już są i należy się spodziewać kolejnych, a nie można stosować wersji w żelu przeznaczonej dla nie-ciężarnych. Krem ma lekką konsystencję, łatwo się wchłania. Może nie pachnie rewelacyjnie, ale zapach szybko się ulatnia. Na moje kilkuletnie rozstępy podziałała wspaniale - rozjaśniły się i spłyciły. Do tego nawilża skórę i nie trzeba już stosować dodatkowych balsamów. Na pewno będę stale używać obu wersji preparatu, zdobył moje zaufanie i nie mam ochoty na dalsze eksperymenty.

Właśnie skończyłam testowanie tego kremiku. Jest na prawdę godny polecenia. Bardzo fajna konsystencja niezbyt gęstego kremu - bardzo dobrze się wchłania, nie zostawia na skórze tłustego filmu, nie lepi się. Jeśli chodzi o jego działanie zapobiegające pojawianiu się rozstępów w ciąży to jestem bardzo miło zaskoczona. Na brzuchu, udach i pośladkach - zero nowych rozstępów, na piersiach - po 2 rozstępy. Jak na moją dużą tendencję do pojawiania się rozstępów to efekt jest wyśmienity !!!