Oriflame Fresh Cologne Lemon (Cytrynowa woda kolońska) 

skusiłam się ponieważ uwielbiam świeże cytrusowe aromaty.Niestety koszmarny wybór absolutnie nie polecam.zapach przypomina cytrusowego Domestosa albo inny preparat do odświeżania toalet.Niefunkcjonalna butelka z idiotycznym otworkiem jest już drobiazgiem przy tym zapachu....

Byłam poirytowana jak ją zobaczyłam. Poprzednia Recenzentka ma rację, do czego użyc taką wielką butlę!? Do tego zapach ma przeciętny, użyłam jej raz po kąpieli, trochę podrażniła skórę, musiałam ją spłukać..... i ten zapach bleh.......

Lubię zapachy owocowe, więc skusiłam się na wytwór Oriflame. Moja wina - nie doczytałam, że to 400 ml - objętość olbrzymia, producent zakłada chyba, że uzywa tej wody cała rodzina! Jak ją zobaczyłam - podłamałam się. Co niby mam z nią zrobić - wylewać sobie na głowę?! :( Przy takim otworze i takiej ilości to chyba jedyne rozwiązanie. 100 ml to dla mnie perfumy na lata, a 400... Gdyby jeszcze zapach mnie powalił...Niestety - poprzednia recenzentka ma rację - to woda kolońska. Cytryna ma z nią niewiele wspólnego... Koniec końców wcisnęłam mamie - może ona ją jakoś spożytkuje...?:)

Normalne śmierdzące paskudztwo. Czuć tam jakieś cytryny ale w międzyczasie przebija jakaś męska woda kolońska chyba taka z 80 lat, obrzydliwy ten zapach, bleee. Butla wielka ale stwierdziłam że skoro kupiłam to tanio za 10 zł (na Allegro oczywiście ;-) to zużyję jako odświeżacz do toalety. Oczywiście należy to przelać w butelkę z atomizerkiem, została mi taka po jakiejś odżywce w sprayu, teraz się przyda. A ta butla to też brzydalna, schowałam ją w kącie za wszystkimi kosmetykami. Już tradycyjne odświeżacze do powietrza są o niebo ładniejsze.

Starsznie lubie cytrynowe armaty, dlatego skusiłam sie na ta wodę biorąc pod uwage promocje oraz b. duze opakowanie. Zapach jest piekny, cieprkie cytryny, nieduszący, odświeżający, lubie go czuć. Niestety, powiedziałabym, ze nie jest to typowa woda kolońska, ale raczej woda odświezająca czy cóś w ten deseń. Zapach jest potwornie nietrwały (dlatego jest go tak duzo - 400 ml!) a tak piękny...Natomiat buteleczka a właściwie butla hmmm... Opakowanie jest miękkie, bez atomizera (skoro to woda odwieżajaca to atomizer jest niezbedny! a tu-leje się) i nie sposób nosic go w torebce - duże, cięzkie, moze sie wylac. Nie wyobrażam sobie jednak uzycia jej tylko w domu, bez noszeia ze sobą, zanim dojechałabym do pracy nic nie było by juz czuć. Przeleje sobie do butelki z atomzerem. Szkoda mi tylko tego zapachu...