Clarena Pyruvic & Azelaic Acid Cream Krem z kwasem pirogronowym i azelainowym

Całkiem dobry krem, używałam go kiedy miałam większe problemy z cerą. plusy + zmniejszał ilość wyprysków + przyspieszał ich gojenie + rozjaśniał przebarwienia + nie podrażniał, choć na początku było czuć lekkie szczypanie + ładny zapach Stosowałam go na noc, nie wiem jak sprawdza się pod makijażem. Wymagane jest przy nim używanie filtrów. Miałam krem z Bandi, z podobnym składem, i wydaje mi się że tamten lepiej na mnie działał, chociaż ten z Clareny też jest bardzo dobry. Cena w porównaniu do efektów jest całkiem ok. Raczej nie kupię ponownie, ponieważ przestawiam się na naturalną pielegnację. Używam tego produktu od: używałam 4 msc Ilość zużytych opakowań: 1 pełnowymiarowe

Fajmy krem nie zapycha, konsystencja delikatna, dobrze złuszcza skorę. świetnie nadaje się na noc jak i na dzień. Zawsze sięgam po ten produkt jesienią kiedy skóra zmęczona jest latem. Podczas stosowania kremu nie wyskakują żadne wypryski skóra jest odprężona i napięta. Minusy lekko się świeci oraz oczywiście cena ale pusem jest wydajność. Używam tego produktu od: od 2 lat Ilość zużytych opakowań: trzy

Krem jest całkiem fajny. Kiedy go stosowałam nie pojawiały się nowe wypryski. Nie zapychał. Jednak nie zrobił z mojej skóry photoshopowej cery. Pomimo że na twarzy nie było pryszczy to nie wyglądała ona hmm \'czysto\'. Ale sądzę, że to była wina mojej cery i tego, że zaniedbałam oczyszczania u kosmetyczki. Uwielbiam zapach tego specyfiku, mmm :). Skóra była po nim mięciutka, odrobinę nawilżał, wyrównywał koloryt. Aktualnie stosuję maści od dermatologa, ale kiedy skończę to na pewno wrócę do niego. Pod makijaż się nie nadaje, bo się roluje. Szkoda, że można go kupić tylko przez internet, fajnie gdyby był dostępy chociażby w aptece. No chyba, że nie jestem zorientowana. Cena jest wysoka jak za taką pojemność. Następnym razem wybiorę większe opakowanie (wyższą cenę), żeby starczył mi na dłuugo. Chociaż 70 ml, nie ujmując, też nie starczał znowu na tak krótko. +nie zapycha +wyrównuje koloryt +nie wysusza +przepięknie pachnie +opakowanie (miałam wersję w słoiczku, chociaż pewnie bezpieczniej bym się czuła, gdyby nie był szklany, ale przynajmniej można zużyć kosmetyk do końca) +żadnych wysypów, oczyszczania cery po nim +pomaga w walce z niedoskonałościami +łatwo się rozprowadza +/- wchłania się normalnie, nie jakoś szybko ale i też nie przesadnie długo -krem tylko na noc, bo pod podkład kompletnie się nie sprawdza -cena -dostępność -nie zlikwidował wągrów (ale bardzo trudno jest mi to wytępić na swojej skórze :( ) Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: jedno

Koncze wlasnie pierwsze opakowanie. Na poczatku zachwyt, pozniej juz rozczarowanie. Moja skora bardzo szybko sie na niego uodpornila, a pod koniec opakowania zauwazylam ze ma on w skladzie silikon. Bardzo nie ladnie, bo jest to jeden z czynnikow powodujących u mnie nowe wypryski. Uwazam ze jest on namiastka stosowania kuracji kwasami , ktore rzeczywiscie przynosza efekty. Owszem, poprawil koloryt i wyrownal go. Używam tego produktu od: 6 miesiecy Ilość zużytych opakowań: prawie jedno

Używałam go na okres jesień-zima praktycznie całe pół roku. Dla mnie wystarczył na całą kurację. Ogólnie krem jest dobry, nie wysusza, nie zapycha, rozjaśnia cerę, wyrównuje koloryt. Podczas stosowania zauważyłam ogólnie poprawę cery, mniej wyprysków, mniej zaskórników. Cera z każdą kolejną aplikacją stawała się gładsza, powierzchnia była bardziej wyrównana. Ale mimo wszystko uważam, że dla cer mieszanych z większymi problemami krem jest po prostu za słaby. Działa, ale wolno. Dlatego chyba już go nie kupię ponownie. Wcześniej używałam kremu z Bandi i miałam wrażenie, że działał lepiej o 10% a przecież jest to krem typowy dla nastolatek z trądzikiem. Jeśli ktoś nie ma większych problemów to krem będzie odpowiedni. Używam tego produktu od: używałam na jesień-zimę Ilość zużytych opakowań: 1 cala buteleczka

Od tego roku moja mieszana cera zaczęła robić mi niespodzianki i być niewdzięczna, dlatego zainteresowałam się bardziej tym, co kładę na twarz. Postawiłam w pierwszej kolejności na krem z kwasami na noc i po przestudiowaniu KWC wybrałam właśnie Clarenę. Co mogę o nim powiedzieć dobrego? - idealna dla mnie konsystencja - nie lejąca, nie sztywna, przyjemna aplikacja, - w trakcie używania kremu ogólny stan cery się poprawił(wychodziło mniej wyprysków, a te które już wyszły goiły się szybciej), - nie wysuszał jakoś specjalnie, - podobał mi się zapach. ALE: - bardzo niewydajny, 50 ml produktu starczyło mi na 1,5 miesiąca, - wysoka cena, tym bardziej biorąc pod uwagę szybkość zużywania produktu, -/+ budząc się wcześnie rano i spoglądając w lustro, moja cera wyglądała świetnie - rozświetlona, gładka, świeża, ale już po kilku godzinach po obudzeniu przestawałam widzieć ten efekt; nie wiem do końca od czego to zależało, więc nie chce przypisywać tego minusa pod moją ocenę. Teraz używam Effaclar Duo z LPR, porównanie do niego też wpłynęło pośrednio na moją ocenę Clareny. Nie wiem czy kupiłabym ponownie, ponieważ myślę, że dalej powinnam szukać bardziej dla mnie odpowiedniego. Kusi mnie Bandi. Używam tego produktu od: 4 miesiące temu Ilość zużytych opakowań: jedno

Krem ma fajny zapach i konsystencje, mimo że jest gęsty dobrze się rozprowadza i wchłania. Stosuję go na noc, nie przesłusza skóry. U mnie sprawdził się w kombinacji z kwasami, sam poprawił już stan skóry, przygotował ją do zabiegów. Nie ma się co spodziewać spektakularych efektów, bo w końcu to tylko krem, na cery problematyczne potrzebny jest większy kaliber, ale na pewno ograniczył liczbę zaksórników, wygładził i poprawił koloryt. Używam tego produktu od: 2 m-cy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Zaznacze ze uzywam go juz pol roku wiec mam wyrobiona opinie.Po krotce opowiem jak stalam sie jego posiadaczka.a wiec kosmetyczka dala mi 2 probki teg i kwasem migdalowym.Uwielbialam zapach migdalu wiec stosowalam je oba raz ten raz ten,Kosmetyczka poradzila mi zrobic kuracja najpierw pirogronowym bo do konca marca musze go zuzyc,Nie cierpie jego klejacej konsystencji teraz juz wiem z e to silikon. -straszanie sciaga skóre -pachnie nijak -zdarzalo mi sie ze sie rolowal Nie lubie go i ciesze ze sie konczy ,a jest bardzo wydajny..Skutecznosc?Hmmm....sama nie wiem.Sadze ze swoje zadanie spelnia,kosmetyczka to widzi ale komfort jego uzytkowania min ie pasuje...stad niska ocena. Używam tego produktu od: 6 mirsiecy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Krem wydajny, o przyjemnym zapachu (w przeciwieństwie do kremu tego typu z Bandi - którego też próbowałam). Oczywiście jak każdy krem, musi być stosowany regularnie przynajmniej przez trzy tygodnie,aby było widać efekt. Ja stosuję go dwa razy dziennie, na początku stan skóry lekko się pogorszył. Kwasy wyciągnęły zanieczyszczenia na wierzch, co mnie jednak nie zraziło, ponieważ właśnie o to nam chodzi ;) Po trzech dniach skóra na policzkach się wyrównała, zaskórniki zniknęły (niestety nie te z nosa, ale nie wierzmy w cuda;)). Czoło powoli też zaczyna wyglądać ładniej. Krem ten zdecydowanie zwiększył moją sympatię do kwasów, których zawsze się bałam, ponieważ mam delikatną,skłonną do alergii cerę. jak dla mnie najlepszy z jakich korzystałam do tej pory, ponieważ widać że naprawdę działa głęboko, a nie wysusza jak reszta kremów, tylko po to, żeby po tygodniu twarz znowu zasypała się krostkami. Używam tego produktu od: dwóch tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego opakowania

Mam mieszanie uczucia do tego kremu. Za taką cenę spodziewałam się czegoś lepszego. Na efekty czekałam koło miesiąca- świeże plamki zaczęły blednąć. Lecz teraz, pod koniec opakowania mam wrażenie, że moja skóra się uodporniła na krem.\\\\\\\\Nie jest to kosmetyk, który by zapobiegał powstawaniu nowych wyprysków: owszem, jak coś się pojawi to szybciej się goi po wklepaniu kremu. + rozjaśnia małe przebarwienia + nie podrażnia +dobrze się wchłania +wydajny +świetne opakowanie + przyspiesza gojenie wyprysków - przy dłuższym stosowaniu zaczyna wysuszać - nie radzi sobie ze starymi przebarwieniami

Niestety miałam wieksze oczekiwania co do niego. Zaobserwowałam, że skóra łuszczyła mi się tylko na nosie, reszta twarzy bez zmian. Zmienjszyła mi się ilość zaskórników tzn.otwartych-na nosie, na brodzie mam więcej zamkniętych, niestety na nie krem był za słaby. Przy aplikacji lekko szczypał. Kremik ma nieco chemiczny zapach, ale mnie to akurat nie przeszkadza (gorzej dla osób z bardzo wrażliwą skórą bo dodatek zapachowy może podrażniać). Krem słabo nawilża, mam cerę mieszaną i musiałam powtarzać aplikacje. Nie podoba mi się skład, a mianowicie silikon (dimethicone) w składzie. U mnie akurat nie było tragedii, ale na dzień na pewno nie odważyłabym się go stosować. Wkurza mnie to że jak ktoś ma już problemy z zaskórnikami,większość kremów powoduje zapychanie skóry i ogólnie chce się ich już wreszcie pozbyć a oni mu jeszcze ładują silikon w tym kremie ;/ Dodatkowo dimethicone jest z gatunku tych, które potrzebują do zmycia lekkiego detergentu. Jak ktoś stosuje krem na noc a rano przeciera twarz tylko tonikiem i nakłada inny krem to go nie zmyje... To nie jest krem za kilka złotych ale za 80 zł więc mogliby silikon zastąpić innym składnikiem.... INCI_patrz foto Używam tego produktu od: już nie Ilość zużytych opakowań: jedno

KREMY CLARENY BARDZO LUBIĘ I TEN RÓWNIEŻ MNIE NIE ZAWIÓDŁ. KILKA INFORMACJI O MOJEJ CERZE- mieszana, skłonna do niespodzianek i stanów zapalnych, 25+, duże doświadczenie z kwasami i zabiegami kwasami. PLUSY: - nie podrażania, to ogromny plus w przypadku kremu z kwasami, nie ma zaczerwienienia, pieczenia, szczypania- wielkie zaskoczenie- nada się dla osób które nie mają dużego doświadczenia z kwasami, - złuszcza bardzo delikatnie i równomiernie, twarz stopniowo zyskuje na tej odnowie, lecz na spektakularny efekt trzeba poczekać 3-4 tygodnie, - dobrze radzi sobie ze śladami po pryszczach i z małymi blizenkami, po tygodniu nie ma po nich śladu, - skutecznie oczyszcza pory na nosie, właściwie rozpuszcza zawartość porów i domyka je, bardzo przyjemne zaskoczenie, - stosowany w normalnej ilości (tzn. nie warstwami dla wzmocnienia efektu) nie wysusza skóry, - przyjemna gęsta konsystencja ślizga się po twarzy łatwo i szybko się wchłania bez śladu, - skóra zyskuje na kolorycie- staje się on ujednolicony i rozjaśniony, - ledwie wyczuwalny zapach, - dosyć wydajny. MINUSY: - jak dla mnie jest nieco za słaby, ze względu na duże oczekiwania raczej do niego nie wrócę, wole kremy o większej sile działania i szybszych efektach, choć takie kosmetyki niosą też większe ryzyko. Mimo to bardzo dobrze oceniam ten krem i polecam go z czystym suminiem :) Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Plusy: * wygodna pompka, nabierasz tyle kosmetyku ile chcesz, zapewnia to w miarę higieniczne zużywanie kremu * opakowanie jest przeźroczyste - widzisz ile jeszcze Ci go zostało * b. wydajny, po niecałych dwóch miesiącach używania, nawet nie doszłam do połowy buteleczki * dobra konsystencja, ani za rzadko ani za gęsty * skóra jest b. dobrze nawilżona, czasami aż za i musiałam używać kremu na noc, bo w dzień dosłownie świeciłam się jak latarnia przy używaniu 2xdziennie * mniej syfków, cera równomierna, wyrównuje koloryt * faktycznie delikatnie spłyca blizny, zauważyłam pierwsze zmiany - małe blizny zaczęły po prostu blednąć, więc przy dłuższym używaniu może zadziałać lepiej * ekologiczny - bez parabenów i innych zapychaczy Minusy: * strasznie śmierdzi, co początkowo odrzuca, potem zapachu się nie zauważa *buteleczka jest szklana i ciężka, jak spadnie na ziemię no to mamy problem.... * nie należy do najtańszych * ciężko dostępny - albo w salonach kosmetycznych (i to nie wszystkich), albo przez internet Co ważne - należy pamiętać o kremie przeciwsłonecznym lub nałożeniu tzw. tapety, która troche uchroni przed słońcem. I to nie tylko latem czy wiosną, zimą słońce jest przecież niżej, potrafi być też intensywne, dlatego nie bagatelizowałabym tego. To są jednak kwasy, w kremie, ale dalej kwasy. Możemy sobie zrobić większą krzywdę niż przysługę. Ogólna ocena to 4,5 , połówkę odebrałam za wypisane minusiki. Polecam! U mnie działa Używam tego produktu od: niecałe dwa miesiące Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Kremu używam niecałe 2 m-ce, stosując go codziennie wieczorem. Już po ok tygodniu zauważyłam zmiany na lepsze! Najważniejsze dla mnie efekty zostały osiągnięte, a mianowicie WULKANY - zniknęły! mogę powiedzieć że całkowicie, bo po tym czasie stosowania nie pojawił sie ani jeden... Cera jest rozjaśniona, trochę gładsza. Raz na jakiś czas jeszcze pojawi się jakiś mały pryszcz, ale bardzo szybko się sam zagoi, bez wyciskania i takich tam. Dodam, że wcześniej goiłam je po 2 tygodnie! Jedynym minusem tego kremu jest brzydki zapach! Używam tego produktu od: 2 m-ce Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie 50 ml.

Kremów z AHA Clareny stosowałam jeszcze przed rewitalizacją linii z kwasami, co jakiś czas wracając do nich po mniej lub bardziej udanych eksperymentach z innymi mazidłami do twarzy. Posiadam cerę tłustą z wiekiem zmierzającą ku mieszanej, bardzo grubą, z mniejszą już niż kiedyś skłonnością do wyprysków. W moim przypadku kwasy zawsze sprawdzały się znakomicie (pod warunkiem, że były wystarczająco mocne). Krem stosuję regularnie rano i wieczorem, na dzień nakładając dodatkowo filtr. Produkt ładnie wygładza i lekko rozjaśnia skórę ujednolicając koloryt. Nie zapycha, a kiedy już przytrafi mi się pryszcz, jest mały i niemal od razu w postaci ropnej kulki. Reguluje wydzielanie sebum nie doprowadzając do przesuszenia. Działa lekko eksfoliacyjnie, jak na kwasy przystało. Ogólnie rzecz biorąc nie poczynił rewolucyjnych zmian w stanie mojej cery, ale pozwolił utrzymać ją zadbaną współdziałając z pielęgnacją specjalną (m. in. maska z AHA tej samej firmy). Dowiódł przy tym wyższości produktów gabinetowych nad zdecydowaną większością kremów drogeryjnych. Kosmetyk dość wydajny, a opakowanie z pompką higieniczne. Pachnie delikatnie i nieinwazyjnie. Cena jak za produkt tej jakości jest do zaakceptowania (dałam niecałe 70 zł). Używam tego produktu od: ok. czterech miesięcy Ilość zużytych opakowań: połowa pierwszego

Krem poleciła mi moja kosmetyczka. Jako że zna się na mojej cerze jak mało kto wiedziała czego będzie mi trzeba. I muszę powiedzieć, że trafiła w sedno. Krem początkowo nie przynosił widocznych efektów, trwało to dość długo ale, że mnie ciężko zniechęcić stosowałam regularnie na noc na twarz i dekolt. No i doczekałam się :) Cera jest widocznie jaśniejsza, można powiedzieć że lekko perłowa przez co blizny potrądzikowe są mniej widoczne, rzadziej wyskakują niemiłe niespodzianki no i zauważyłam że skóra wydziela mniej sebum. + widoczne działanie ( przy systematycznym używaniu ) + zapach + konsystencja + wydajność - cena i dostępność Używam tego produktu od: 7 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w połowie 2

Niestety nie spełnił moich oczekiwań. Moja cera zamiast się poprawić pogorszyła się i wypryski wystąpiły mimo tego że używałam go w komplecie z żelem Clarena. Cena nieadekwatna do jakości. Jedyny plus to pompka i przeźroczyste opakowanie dzięki któremu widać ile kremu ubyło i wydajnośc. Używam tego produktu od: 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: jedno

mimo niemal ćwierci wieku na karku - ciągle mnie wysypuje (przed okresem to już tragedia tragedii). a to pryszcz, a to banda zaskórników, a to podskórne grudki, a to coś nierówny koloryt etc. pomyślałam: kwasy. gdzieś wyniuchałam clarene, zacisnęłam zęby, otworzyłam portfel i... było warto:) powoli, powoli widze poprawę. stosuję raz dziennie (rano), albo po maseczkach oczyszczających i skóra jest niesamowicie, jedwabiście gładka:) niespodzianki tez jakby mniejsze i rzadziej się pojawiające, więc mogę go polecić z czystym sumieniem:D (dodam tylko, że jednocześnie z nim zaczęłam używac mydła z aleppo 50%, więc ta poprawa to zapewne zasługa tego duetu:D) ach i jest wydajny:D jedyny minusik to zapach - ale teraz już mnie tak nie drażni:D Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego