Jak sie ma maly budzet to sa naprawde bardzo fajne bo:
- paletka jest bardzo rozsadnie zestawiona kolorystycznie, co daje duza swobode kombinowania kolorow, umorzliwiajac "grzeczne" wersje (naturalny róz, delikatne szarosci i blekitnawe sreberka) lub pelnokrwisty "smoky eye" look (czarno-szaro-srebrzysty, oliwkowo-czarny, czarno-szaro-fioletowo-rozowy) godny pieknej narzeczonej wampira.
- opakowanie jest porzadne, eleganckie i praktyczne - z dobrym duzym lusterkiem i przegrodka na aplikator
Na pierwszy rzut oka kolory wygladaja prześlicznie, a cienie nie sprawiaja wrazenia "twardych" (co bywa czasem typowym znakiem tanich cieni) - wiec kupilam niewiele sie zastanawiajac.
Szczególnie zachwycil mnie oliwkowy ... no i od razu zrobilam sobie krzywde...cien naklada sie naprawde raczej miekko, pigment jest przy pierwszym nalozeniu ciemny, a pacnyka " do chrzanu tarcia" - jedno mazniecie i oko mialam jak z prosektorium :-( :D
Zeby bylo smieszniej, malowalam sie w pracy, nie majac pod reka niczego do demakijazu. Ale bylam wsciekla ! Poniewz mycie woda i przecieranie chusteczka moglo skończyć sie tylko jeszcze gorzej, sprobowalam "zneutralizować" pośmiertny efekt przy pomocy jasnego rózowego odcienia z paletki. I od razu w trakcie "akcji ratunkowej" okazalo sie, ze to jest wlasnie TO.
Te cienie wygladaja wg. mnie najlepiej, kiedy sie nawarstwi poszczególne kolory (2-3 odcienie z paletki), tak, aby przechodzily "jeden w drugi". Przy mojej karnacji i zielonych teczowkach oliwkowy dobrze "dziala" z rózowym i fioletowym (nigdy sam!), czarny z szarym i srebrzysto niebieskim lub rozowym. Rózowy jest dla mnie z paletki najuniwersalniejszy - świetny jako baza, rozswietlacz spojrzenia (wewnetrzne kaciki i pod luk brwi), "ratunkowy" cień lagodzacy ewentualne pomylki czy przerysowania lub sam "sauté" na powieki w dniach "bez makkijazu", ladny, delikatny, elegancki odcień. PLUSY
- CENA "value for money" ! Šwietne cienie na ciezkie czasy ograniczonego budzetu - podstawa w jednym pudeleczku za przystepna cene :-)
- porzadna, elegancka kasetka z dobrym lusterkiem
- "miekkość" cieni, dobre nakladanie, mozliwość mieszania tonów i cieniowania, dobrze sie z nimi pracuje
- przemyślany dobór kolorów, uniwersalny, ale kreatywny
MINUSY
- niedobry aplikator (pedzelek denerwujacy i raczej do niczego, pacynka malo wytrzymala i tez niefajna, ale dobrze, ze w kasetce jes przegródka na aplikator - za to plus, zawsze mozna wymienić .-)
*Cienie sa średnio trwale - na mnie wygladaja swiezo max 2-3 godziny, po poprawce znowu tyle samo. Ale dla mnie to jest adewkwatne do ceny (mam tez b. drogie cienie, ktore wcale nie utrzymuja sie dluzej).
Mam zamiar wyprobowac baze pod cienie - dotad zadnej nie uzywalam.
Najpierw kupilam jedna paletke sobie, a po wypróbowaniu jeszecze jedna dla córki. I to mówi samo za siebie - ZDECYDOWANIE POLECAM (córka tez jest zadowolona, a maluje sie zupelnie inaczej niz ja ;-)